Trzy zdjęcia ze strony Cayin
Wstęp
Produkty dalekowschodniej marki Cayin (należącej do firmy Zhuhai Spark Electronic Equipment Co., Ltd.) od wielu lat wyróżniają się znakomitym wzornictwem i doskonałym wykonawstwem. To estetyka na najwyższym światowym poziomie połączona z referencyjnym wykonaniem, bo precyzyjnym i skrupulatnym. Dbającym o detale i wykończenie.
Przy okazji warto wspomnieć, iż Cayin jest także uznanym wykonawcą urządzeń OEM (Original Equipment Manufacturer) dla wielu renomowanych producentów urządzeń lampowych – włączając w to różne firmy japońskie, holenderskie, tajwańskie, amerykańskie etc. Są one od a do z wykonywane w dalekowschodnich fabrykach Zhuhai Spark Electronic Equipment Co., Ltd. położonych w mieście Zhuhai (prowincja Kanton).
Cayin rozpoczął produkcję wzmacniaczy lampowych w 1993 roku, czyli ponad 30 lat temu, lecz wciąż poszerza ofertę urządzeń audio hifi, nieustannie inwestuje w nowe technologie, zaś w 2013 roku rozpoczął wytwarzanie sprzętu przenośnego audio. Ale nadal wzmacniacze lampowe są silną pozycją katalogową, bo w aktualnej ofercie jest ich ze 30. modeli. Niedawno w katalogu pojawiło się kilka nowych interesujących wzmacniaczy.
Od polskiego dystrybutora Studio 16 Hertz z Tychów otrzymałem na testy premierowy wzmacniacz lampowy Cayin Jazz 80 (zobacz
TUTAJ i
TUTAJ) oparty na lampach elektronowych EL34 (bo jest też wersja wzmacniacza Jazz 80 na lampach KT88) i zaopatrzony w łączność Bluetooth V5.0. To bardzo interesujący wzmacniacz - ładnie wykonany, solidnie zbudowany, reprezentujący ciekawe wzornictwo. A także relatywnie niedrogi, bo kosztujący 8 690 PLN (na Jazz 80 KT88 trzeba wydać 900 PLN więcej). Równolegle firma wprowadziła bardziej zaawansowany wzmacniacz Jazz 100 oparty na dwóch lampach mocy 805A (zobacz
TUTAJ).
Wzmacniacz Jazz 80 jest klasyczną konstrukcją typu "push pull", jest zaopatrzony w osiem lamp (4 x EL34, 2 x 12AX7 i 2 x 12AU7), ma łączność bezprzewodową Bluetooth V5.0 (chipset QCC5125 oraz ES9018K2M SABRE32). Jest też wyjście słuchawkowe 6,35 mm. Wzmacniacz generuje moc 2 × 18 watów w trybie Triode, a w trybie Ultralinear 2 × 36 watów. Jazz 80 ma ustawienie biasu, które regulować indywidualnie dla każdej lampy wyjściowej za pomocą potencjometru.
Wrażenia ogólne i budowa
Wzmacniacz jest dostarczany w sporym, podwójnym pudle wykonanym ze zwykłego kartonu. Wewnątrz jest zabezpieczony grubami piankowymi formami, które zapewniają optymalną ochronę przed uszkodzeniami w czasie transportu. Dodatkowo owinięty jest materiałowym workiem. Lampy elektronowe są osadzone w korpusie i zabezpieczone są piankowymi tulejami (ale tylko lampy EL34), przykryte metalową klatką ochronną. W zestawie nabywca otrzymuje pilot zdalnego sterowania, przewód zasilający, bawełniane rękawiczki oraz instrukcję i gwarancję producenta.
Jazz 80 reprezentuje "stare-nowe" wzornictwo, czyli klasyczną stylistykę wzmacniaczy lampowych podkreśloną materiałami wysokiej jakości, super-precyzyjnym wykonaniem i efektownym wykończeniem lakieru typu "metaliczny szaro-ciemnoniebieski". Wzmacniacz ma krępą obudowę ze stali, która jest dość wąska (węższa niż standardowe 44 cm, bo tylko 30 cm), ale za to wysoką (19 cm). Co dodatkowo jest uwidocznione przy założonej klatce ochronnej na lampy (która ma finezyjny kształt i formę eksponującą przednie lampy elektronowe). Należy przyznać, że prezencja Jazz 80 jest wyjątkowo atrakcyjna, ładna, przyjemna dla oczu.
Na grubym aluminiowym froncie zamontowano podświetlane na żółto wskaźniki poziomu mocy VU, które służą również do określania optymalnego prądu spoczynkowego bias. Po obu stronach wyświetlacza umieszczono duże metalowe pokrętła (o stylistyce typowej dla Cayin). Lewe odpowiada za wybór źródła (w tym Bluetooth), zaś prawe za regulację głośności. Oboma funkcjami można też sterować za pośrednictwem pilota zdalnego sterowania. Tuż przy selektorze źródeł znajduje się wyjście słuchawkowe 6,35 mm.
Na górnej pokrywie zamontowano 8. lamp elektronowych w dwóch rzędach (4 x EL34, 2 x 12AX7 i 2 x 12AU7), wszystkie noszą logo Cayin. Na tylnej części pokrywy przytwierdzono dużą i wysoką puszkę ochronną integrującą wszystkie transformatory. Tuż przy górnym rancie frontu umieszczono małe przełączniki wyboru polaryzacji i regulatory napięcia (cztery gniazda dla regulacji bias zamontowano w okolicach lamp EL34). Tutaj znajduje się też przełącznik wyboru trybu ultraliniowego bądź triodowego, za pomocą którego można wybrać optymalny tryb pracy wzmacniacza (można to robić w czasie rzeczywistym, bez potrzeby wyłączania urządzenia).
Według producenta tryb triodowy o mocy 2 x 18 watów to płynne, muzykalne i miękkie brzmienie, natomiast tryb ultraliniowy o mocy 2 x 36 watów ma zapewnić bardziej dynamiczny, ofensywny, wciągający styl gry.
Z tyłu obudowy umieszczono gniazdo anteny Bluetooth, trzy pasy wejść RCA i odczepy głośnikowe (dla 4 i 8 omów). Jest też gniazdo zasilania IEC zintegrowane z komorą bezpiecznika. Główny włącznik zasilania zlokalizowano na lewym boku obudowy, bliżej frontu. To jest bardzo ergonomiczne rozwiązanie. Wygodne. Po naciśnięciu przycisku zasilania zanim wzmacniacz będzie gotowy do pracy, musi upłynąć od 20 do 30 sekund. W fazie rozgrzewania się lamp na pokrętle głośności miga biała dioda.
Cayin wyposażył swój wzmacniacz Jazz 80 w zintegrowany moduł Bluetooth (na chipie Qualcomm Bluetooth 5.0 QCC5125), co umożliwia łatwe bezprzewodowe odtwarzanie muzyki za pośrednictwem smartfona, tabletu, laptopa etc. Parowanie Bluetooth następuje momentalnie, zaś połączenie jest stabilne, a komunikacja przebiega bez kompresji. Transmisja dźwięku odbywa się za pośrednictwem kodeka LDAC (Low Delay Audio Codec), który obsługuje wysokie prędkości transmisji dochodzące do 990 kbit/s (info szczególnie ważne dla posiadaczy smartfonów z systemem operacyjnym Android od wersji 8.0).
Do zintegrowanego wewnętrznego przetwornika cyfrowo-analogowego (ES9018K2M SABRE32) można uzyskać dostęp tylko za pomocą połączenia bezprzewodowego Bluetooth. Producent nie zaproponował połączenia przewodowego via gniazdo USB. A szkoda.
Dane techniczne
Moc wyjściowa (RMS): 2 x 36 W tryb ultraliniowy, 2 x 18 W tryb triodowy
Zakres częstotliwości: 8 Hz - 60 000 Hz (-3 dB)
Całkowite zniekształcenia harmoniczne (THD): 0,2% (1 W/1 kHz)
Sygnał /szum: 90 dB (ważony A)
Czułość wejściowa: 300mV
Impedancja wejściowa: 100 kΩ
Lampy elektronowe: 2 x 12AX7, 2 x 12AU7, 4 x EL34
Impedancja wyjściowa słuchawek: 16 Ω - 300 Ω
Wejścia: RCA 3 x liniowe, 1 x Bluetooth
Wymiary (szer. x gł. x wys.): 300 mm x 385 mm x 190 mm
Odczep impedancji głośników: 4 Ω, 8 Ω
Masa: 16,8 kg
Podwójny karton
Estetyczny, czysty i solidny sposób pakowania
Wzmacniacz dodatkowo owinięty jest materiałowym workiem
Na czas transportu lampy EL34 zabezpieczone są piankowymi ochraniaczami
Zaraz po wyjęciu Jazz 80 z pudła; jeszcze przed pierwszym uruchomieniem
Bardzo oryginalna koncepcja połączenia klatki ochronnej z korpusem wzmacniacza
Tylne gniazda - jest też przyłączenie dla anteny Bluetooth
Należy podkreślić, że nowy Cayin Jazz 80 prezentuje się znakomicie!
Metalowa klatka ochronna dla lamp jest bardzo pomysłowo zbudowana
Zdejmuję klatkę ochronną - wzmacniacz w lampowej krasie
Osiem lamp elektronowych: 4 x EL34, 2 x 12AX7 i 2 x 12AU7, wszystkie z logo Cayin
Dwa wskaźniki wychyłowe; pełnią rolę wskaźników poziomu mocy oraz wysterowania bias
Selektor źródeł i gniazdo słuchawkowe 6,35 mm
Pokrętło głośności z podświetlanym paskiem wskazującym aktualny poziom głośności
Wzmacniacz stoi na platformie Rogoz Audio
Porównanie ze wzmacniaczem Haiku-Audio Milo na lampach 6CA7
Popołudniowe odsłuchy
Dwa spojrzenia na cały system odsłuchowy
Wrażenia dźwiękoweDo wzmacniacza Jazz 80 przyłączałem dwie pary głośników podłogowych: Pylon Audio Diamond 28 mkII (o skuteczności 89 dB) i Living Voice Auditorium R3 (94 dB). Przewody głośnikowe to XLO UltraPLUS 6U-10. Wzmacniacze porównawcze to Haiku-Audio Milo, Haiku-Audio Origami 6550 SE, Haiku-Audio SOL V i Pathos Classic One MKIII. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona została na końcu niniejszego tekstu.
Dźwięk nowego Cayin Jazz 80 jest wyjątkowo barwny, napełniony, rozciągnięty oraz bardzo sugestywny. Angażujący, muzykalny i rytmicznie przekonujący. To brzmienie potężne, dynamiczne i mocne. Oraz szybkie i precyzyjne. Naturalne oraz dojrzałe. Wzmacniacz ma w sobie dość siły, zdecydowania i wyczucia, aby grać muzykę każdego repertuaru. Bez problemu prezentuje mocny rock, odtwarza zawiłości elektroniki, jest wrażliwy na subtelności symfoniki. Dźwięk jest uniwersalny, łatwy do interpretacji, super-przejrzysty.
Jazz 80 gra muzykę kolorową i kompletną, gęsto nasyconą. Żywą. Ale też rozdzielczą i detaliczną. Komunikatywną oraz czystą. Nic w brzmieniu nie zalega, nie klei się, nie spowalnia. To przekaz głęboki oraz energetyczny. Wyrazisty. Lecz raczej neutralny, niźli ocieplony lub posłodzony. Co ciekawe, bliżej mu do klasycznego dźwięku tranzystorowego niż lampowego, choć organiczny posmak oczywiście jest wyraźny i zawsze obecny. Co pogłębia barwę, nadaje przyjemnej gładkości i atrakcyjnej płynności, lecz nie epatuje i nie ozdabia "lampowością".
Wzmacniacz efektownie eksponuje średnicę, ułatwia kontakt z muzyką, zabiega o uwagę, różnicuje faktury i warstwy. Pierwszy plan pojawia się w bliskiej perspektywie, ale nie drażni nachalnością, nie przygniata natarczywą obecnością. Jest naturalny, ale wyraźny. Bezpośredni, lecz uprzejmy. Gładki. Ogarniający słuchacza miłą plastycznością i kształtnością. Dźwięk jest foremny oraz symetryczny. Proporcjonalny. Średnica ma szeroki wymiar oraz bogaty trójwymiar (o czym więcej dalej).
Scena jest ładnie rozłożona, ale nie przesadnie. Jest skupiona w obrysie trójkąta równobocznego, którego jeden bok nachodzi na słuchacza (siedzącego w sweet-spocie), zaś pozostałe dwa zbiegają się w dali. Perspektywa jest widoczna, ale nie jest zbyt oddalona. Tło jest widzialne, ma ciemne zabarwienie i kontrastową postać. Większość zjawisk przestrzennych rozgrywa się na śródsceniu, lecz są one wzorcowo foremne i kształtne. Sugestywne. Mają optymalne zawieszenie w 3D i są sowicie nasycone. Napełnione dźwiękiem. Jednakże scena nie jest jakoś gigantycznie rozbudowana, ma umiarkowany rozmiar, choć samo jej nasycenie jest bogate. Tonalne.
Bas potrafi wygenerować optymalną potęgę, wybornie nasycając niskie rejestry. Niskie tony są sprężyste i rześkie, pięknie napełnione. Kompletne i substancjalne. Dynamiczne. Uderzenia mają właściwą siłę, celność i sprawczość. Są szybkie i efektywne. Ofensywne. Bas nie dominuje, a doskonale integruje się ze średnicą, jest odrobinę podgrzany, co sprzyja ogólnej harmonii i wypełnieniu. Dużą odpowiedzialność za wysoką jakość i osobliwą strukturę basu ponoszą cztery pentody EL34.
Lampy elektronowe EL34 zasługują nie tyle na opis, co nawet na osobny epos. Od wielu lat jestem ich zwolennikiem, lubię ich brzmienie, śpiewność i tembr. Owszem, wciąż trwa nierozwiązywalna dyskusja: co lepsze - lampy EL34 czy KT88? Obie są powszechnie stosowane w końcowych stopniach wyjściowych obwodów wzmacniających dźwięk (czyli we wzmacniaczach lampowych), ale różnią się indywidualnym gatunkiem, sygnaturą i strukturą brzmienia.
Pentody EL 34 oferują szczególny wymiar muzykalnego ciepła i oryginalną krągłość, które kierują dźwięk wzmacniacza w bogate nasycenie i parzyste harmoniczne. Szczególnie tonów średnich, ale także niskich. Z kolei KT88 zazwyczaj grają mocniej i żywiej, zapewniają większą przestrzeń i szerszy zakres częstotliwości. Dźwięk jest bardziej przejrzysty i ma większą dynamiczną wszechstronność.
Nie ulega wątpliwości, że lampy EL34 we wzmacniaczu Cayin Jazz 80 są nadzwyczaj inteligentnie i efektywnie zaaplikowane. Ze znawstwem rzeczy, dobrym wyczuciem dźwięku i po inżyniersku. Tytułowy wzmacniacz zbudowany na EL34 znakomicie brzmi. Muzykalnie, gęsto i kompletnie. Ale też czysto i dynamicznie. Z pięknym lampowym połyskiem. Zaś zwolennicy lamp KT88 mogą swą uwagę skierować na siostrzany wzmacniacz Jazz 80 oparty na tetrodach KT88 (który jest droższy od wersji EL34 o kilkaset złotych).
Brzmienie nieco zmienia się, różnicuje w zależności od wyboru trybu pracy triodowy bądź ultralinearny. Triodowy jest jakby słodszy, bardziej intymny, bliższy, otulający. Więcej tu elastyczności i miękkości, ale mniej siły i wyrazu. Natomiast barwa jest bogatsza. Z kolei tryb ultralinearny brzmi mocniej, gęściej i dynamiczniej. Bardziej ekspansywnie i ofensywnie. Ale też mniej ciepło, ubożej emocjonalnie, bardziej twardo, uniwersalnie. Dużo tutaj zależy od doboru głośników - tryb triodowy wymaga głośników o wyższej skuteczności (powyżej 90 dB), zaś ultralinearny niekoniecznie.
Przyznam, że bardziej odnalazłem się w brzmieniu ultralinearnym, które było mocniejsze i miało głębszą strukturę. Plastyczność była jeszcze optymalna, zaś siła i rozpęd dźwięku bardzo sugestywna. W trakcie moich testów używałem dwóch par głośników podłogowych: Pylon Audio Diamond 28 mkII (o skuteczności 89 dB) i Living Voice Auditorium R3 (94 dB). I obie z Jazz 80 na lampach EL34 zagrały fenomenalnie. Nie mogę wskazać zwycięzcy, ale mogę napisać, które brzmienie głośników bardziej mi się podobało - to z głośników Pylon Audio Diamond 28 mkII. Moc, detal, rozciągnięcie i fenomenalna barwa.
Konkluzja
Cayin Jazz 80 / EL34 to wzmacniacz lampowy, który jest przykładnie zbudowany, pięknie wygląda i jest funkcjonalny (bo ma zdalne sterowanie, regulację bias i łączność Bluetooth). Ale to wzmacniacz, który przede wszystkim wspaniale gra! Dostarcza wysokiej jakości dźwięk - muzykalny, dynamiczny, soczysty i przejrzysty. Nie po lampowemu miękki i nagrzany, a w pełni harmonijny, plastyczny i eufoniczny. To brzmienie uniwersalne, lecz dojrzałe. Zaawansowane. Moja szczera rekomendacja dla Cayin Jazz 80 na lampach EL34!
Cena w Polsce - 8 690 PLN (wersja na lampach EL34).
Moja najwyższa rekomendacja dla wzmacniacza Cayin Jazz 80 na pentodach EL34 - tak powinien brzmieć i wyglądać każdy wzmacniacz lampowy ze średniego pułapu cenowego hifi
Za:
- Cayin to marka dalekowschodniej firmy Zhuhai Spark Electronic Equipment Co., Ltd.
- która już od ponad 30 lat wytwarza urządzenia oparte o lampy elektronowe
- i w aktualnym katalogu ma takowych kilkadziesiąt
- oraz wytwarza je dla wielu innych zewnętrznych firm (w tym tych bardzo znanych)
- urządzenia Cayin wyróżniają się wysoką jakością wykonania i oryginalnym wzornictwem
- wzmacniacz Jazz 80 to doskonała budowa, pierwszorzędne materiały oraz precyzyjne wykonawstwo
- to klasyczna konstrukcja push-pull na pentodach EL34
- zaopatrzona w osiem lamp (4 x EL34, 2 x 12AX7 i 2 x 12AU7)
- moc 2 × 18 watów w trybie triodowym, a w trybie ultralinearnym 2 × 36 watów
- wyjście słuchawkowe 6,35 mm
- w zestawie metalowa klatka ochronna na lampy
- łączność bezprzewodowa Bluetooth V5.0
- zrealizowana na chipsecie Bluetooth QCC5125 oraz ES9018K2M SABRE32
- pilot zdalnego sterowania
- prosta obsługa, w tym łatwość regulacji bias
- bo wzmacniacz jest wyposażony we własne mierniki bias
- bias można regulować indywidualnie dla każdej lampy wyjściowej za pomocą potencjometru
- znakomity dźwięk klasy hifi!
- muzykalne, eufoniczne, bogate i sugestywne brzmienie
- wzorcowa proporcja jakość / cena / dźwięk
- konkurencyjna, niewygórowana cena
- czyli po prostu best-buy!
- polski, renomowany dystrybutor
- absolutna rekomendacja Stereo i Kolorowo!
Przeciw:
- nie można regulować jasności podświetlenia mierników VU (lub go całkowicie wyłączyć)
- nieobecność wejścia USB DAC
- brak funkcji autobias
- nieco ograniczona scena / przestrzeń (ale nie za bardzo)
- pomniejszona detaliczność i słabsza selektywność
- średnica wysunięta do przodu.
System odsłuchowy
Pomieszczenie odsłuchowe: 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną - ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test
TU), Haiku-Audio SOL V (test
TU), Haiku-Audio Milo i Pathos Classic One MKIII (test
TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test
TU) i Pylon Audio Diamond 28 mkII (test
TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test
TU) i Paradigm Founder 40B (test
TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-Pro (test
TU) i Taga Harmony TCD-70T (test
TU).
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test
TU), Auralic Aries S1 / PSU S1 (test
TU), Lumin U2 Mini i Silent Angel Munich M1 (test
TU).
Platformy strumieniujące: Qobuz, Apple Music i Tidal; aplikacja Roon Lab.
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS (test
TU), Soulnote D-2 (test
TU), Merason frérot z zasilaczem Merason pow1, Burson Conductor GT4 i Lampizator Amber 3 DAC (test
TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfony / tablet: iPhone 13, iPhone XR oraz iPad Air 4.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test
TU) i FiiO TT13 BT (test
TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test
TU) i Audio-Technica AT3600LA.
Przedwzmacniacz gramofonowy: Musical Fidelity MX-VYNL (test
TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test
TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test
TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test
TU), SIVGA SV023 (test
TU), Shanling HW6000, Aune SR7000 (test
TU), Aune AR5000 (test
TU), Noble FoKus Apollo (test
TU), Final ZE8000 (test
TU) i Final Audio UX3000 (test
TU), a także elektrostatyczny system słuchawkowy HiFiMan Mini Shangri-La (test
TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test
TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test
TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test
TU) i ZiKE Labs Powerbox (test
TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test
TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test
TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Model 2/3, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test
TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test
TU) oraz krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test
TU).