sobota, 7 czerwca 2014

Interkonekty analogowe Harmonix CI-230 Mark-II




Wstęp
Markę Harmonix należącą do japońskiego przedsiębiorstwa Combak Corporation opisywałem szerzej przy okazji testu maty gramofonowej o symbolu Harmonix TU-800EXi. Napisałem wówczas że, Combak Corporation jest właścicielem tak renomowanych marek jak: Reimyo, Enacom, Bravo! (oraz Harmonix, oczywiście); jest także współudziałowcem wytwórni płytowej JVC XRCD. Centarala Combak Corporation położona jest w japońskim mieście Zushi w prefekturze Kanagawa. Harmonix to, można napisać - marka-legenda. Jest znana na całym świecie, cieszy się znakomitą opinią pośród melomanów i audiofilów. Głównie zajmuje się wytwarzaniem przewodów audio, które uchodzą za jedne z najlepszych na rynku – należą do ścisłej światowej czołówki. W ofercie znajduje się cała paleta kabli zasilających, interkonektów i głośnikowych. Harmonix to także znany producent przedmiotów i sprzętów służących do ulepszania dźwięku, czyli tzw. tuningu. Stąd w portfolio można znaleźć różnego rodzaju eliminatory szumu (seria Enacom), stopy antywibracyjne, racki, nakładki na kable (Core-Ring), podstawki i nakładki do tuningu płyt CD, ale także akcesoria to tuningu pomieszczeń odsłuchowych. Są to specjalne dyski, które rozmieszcza się w różnych miejscach pokoju. Osobny dział Harmonix poświęcony jest tuningowi gramofonu – to firmowe dociski na płytę gramofonową oraz maty gramofonowe o symbolu TU800-EXi oferowane w dwóch kolorach nadruku: srebrnym i złotym.

Cały katalog Combak Corporation dostępny jest TUTAJ. Opisywane przewody Harmonix CI-230 Mark-II pochodzą od polskiego dystrybutora marki Harmonix - firmy Moje Audio z Wrocławia.

Wrażenia ogólne i budowa
Seria CI-230 jest jedną z najtańszych w ofercie Harmonix – do testów otrzymałem interkonekty o długości 0,75 m (cena 1 529 zł), ale dostępne są także długości: 1 m, 1,5 m,2 m i 2,5 m, których cena wraz wydłużaniem przewodów stopniowo rośnie o kolejne około 400 zł. Z pozoru powyższe kwoty mogą wydawać się duże, ale przy uwzględnieniu faktu, że topowe kable Harmonix kosztują niemałą fortunę (około 40 000 zł za sztukę), optyka ta okazuje się być względna, a ceny przewodów CI-230 wręcz okazyjne lub przynajmniej umiarkowane (jak na standardy audiofilskie).

Jak to ma w zwyczaju Harmonix, firma nie ujawnia żadnych szczegółów dotyczących budowy anatomicznej przewodów – poza kilkoma drobiazgami. Można dowiedzieć się jedynie, że do konstrukcji dwóch wewnętrznych przewodów użyto beztlenowej miedzi krystalicznej OFC PCOCC najwyższej jakości – eliminowanych jest więcej niż 80 % zakłóceń połączeniowo-magnetycznych (ang. connectro-magnetics interference). Harmonix wyposaża kable we wtyki własnej konstrukcji. Są bardzo solidne i estetyczne – pokryte cienką warstwą czystego złota. Z kolei trzpienie wtyków RCA wyglądają na rodowane – osadzone są w twardym białym tworzywie dielektryka. Wtyki obciągnięte są koszulką termokurczliwą (czerwoną lub czarną) – na niej nadrukowane jest logo Harmonix oraz strzałki wskazujące kierunkowość przewodów. Zewnętrzny oplot wykonany jest z czarnych włókien twardego i wytrzymałego tworzywa sztucznego, co zapewnia przewodom długowieczność, bo jego przetarcie wydaje się niemożliwe. Ogólnie należy napisać, że interkonekty Harmonix CI-230 Mark-II to produkt estetyczny, wykonany z wysokiej jakości materiałów, zmontowany niezwykle starannie i precyzyjnie – aż chce się napisać, że typowo po japońsku high-tech.

Producent zapewnia, że przewody przed wdrożeniem do seryjnej produkcji przechodzą żmudny i zaawansowany proces strojenia, tak aby ich dźwięk był doskonale wyważony i całkowicie harmonijny. Jak można przeczytać na opakowaniu: „Inżynierowie dźwięku zachwycają się przewodami CI-230, a audiofile nazywają je najlepszymi kablami, jakiekolwiek do tej pory słyszeli”. Jest to pewnego rodzaju hiperbola, lecz najprawdopodobniej japońscy konstruktorzy mają twarde dowody aby być dumnymi ze swojego produktu, co należy i wypada sprawdzić nie inaczej jak empirycznie. Czas więc zacząć odsłuchy.














Wrażenia odsłuchowe
Dla intensyfikacji wrażeń odsłuchowych głównie używałem testowe interkonekty w systemie słuchawkowym jako przewodniki łączące źródła ze wzmacniaczami słuchawkowymi. Najczęściej były to przetworniki cyfrowo-analogowe M2Tech Young DAC (plus zasilacz akumulatorowy M2Tech Palmer Power Station) i Rega Saturn-R z jednej strony oraz wzmacniacze Ming Da MC66-AE, iFi iCAN, Taga Harmony HTA-700B i Musical Fidelity X-Can v.3 – z drugiej. Słuchawki to Audeze LCD-X i HiFiMan HE-400. Tylko czasami podłączałem interkonekty do dużego systemu audio - wyłącznie dla potrzeb niniejszego testu.

Po raz pierwszy słuchałem przewodów Harmonix we własnym systemie odsłuchowym – przedtem miałem wielokrotnie zapoznawać się z ich dźwiękiem w rozmaitych salonach audio oraz u znajomych audiofilów. Dlatego ciekawy byłem jak CI-230 Mark-II zabrzmią w domowych pieleszach. Dźwięk okazał się być nadspodziewanie płynny i harmonijny, nie eksponujący żadnych pasm. Brzmienie było soczyste i jędrne, z doskonałą szybkością oraz drive'm. Przewody zapewniły pełny i wiarygodny dźwięk o właściwych proporcjach i rozmiarach instrumentów i głosów ludzkich. Przekaz stał po lekko ocieplonej stronie dźwięku, co sprzyjało ujawnianiu emocji zawartych w nagraniach, ale także energii i mocy, bowiem detale i subtelności otrzymały dodatkową masę i wymiar, które pozwoliły im realnie zaistnieć. Co istotne, przewody w żaden sposób nie ingerują w przestrzeń odsłuchową – nie poszerzają jej, ale także nie zwężają. Nie dodają głębi, nie spłycają sceny. Są optymalny pod tym względem. Jedak cechą, która najbardziej mi przypada do gustu, jest to, iż japońskie interkonekty nie wyostrzają brzmienia, nie pchają do przodu artefaktów nagrań, umieją znaleźć właściwy balans pomiędzy autentycznością dźwięku, a jego piękną muzykalnością. Taka charakterystyka jest typowa dla bardzo zaawansowanych przewodów, a opisywane kable Harmonix, pomimo że najtańsze w firmowej ofercie, to bezsprzecznie predysponujące do wyższego poziomu hi-fi.

Konkluzja
Interkonekty Harmonix CI-230 Mark-II wykonane są solidnie i precyzyjnie - nieomal po jubilersku. Oferują znakomite brzmienie: czyste i muzykalne - bogate i wierne. Wybornie harmonijne. Do systemów audio klasy średniej pasują jak ulał, zaś dla zestawów słuchawkowych są wręcz idealne. Pełna rekomendacja. Cena w Polsce - 1 529 zł za wersję 0,75 m.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację