czwartek, 14 stycznia 2016

David Bowie - "Blackstar", płyta winylowa - ISO/Sony 2016 r.

Lazarus (pol. Łazarz)
Spójrz tutaj, jestem w niebie
Noszę blizny, które nie mogą być widziane
Przeżywam tragedię, nikt mi jej nie odbierze
Wszyscy mnie teraz znają

Spójrz tutaj, człowieku, jestem w niebezpieczeństwie
Nie mam już nic do stracenia
Jestem tak wysoko, że kręci mi się od tego w głowie
Upuściłem telefon na sam dół

Czyż to nie jest tak bardzo w moim stylu?

Gdy dotarłem do Nowego Jorku
Żyłem jak król
Potem wydałem wszystkie pieniądze
Rozglądałem się za twoim tyłkiem

Po mojemu, albo wcale
Wiesz dobrze, że będę wolny
Dokładnie jak ten drozd
Czyż to nie jest tak bardzo w moim stylu?

Och, będę wolny
Dokładnie jak ten drozd
Och, będę wolny
Czyż to nie jest tak bardzo w moim stylu?
(tłumaczenie - tekstowo.pl)



* * *

8 stycznia br. ukazała się 28. studyjna płyta Davida Bowiego zatytułowana „Blackstar” (stylizowane na symbol ) nakładem wytwórni ISO/Sony RCA (UK) Columbia (USA).

Miałem napisać dziś tradycyjną recenzję nowej płyty winylowej Davida Bowiego, lecz w świetle niespodziewanej śmierci Artysty, myślę, że nie wypada. Ograniczę się jedynie do kilku informacji edytorskich i podobnych.

Płytę nabyłem w sklepie internetowym jpc.de za 22,99 EUR, czyli w przeliczeniu na złotówki za niecałe 90 PLN (razem z przesyłką do Polski). Płytę sklep wysłał jeszcze przed oficjalną premierą (8 stycznia), bo dzień wcześniej. Paczkę na poczcie odebrałem w tę środę, czyli płyta szła do Gdyni z Niemiec dokładnie pięć dni roboczych. Niezły wynik jak na zwykłą przesyłkę pocztową, a nie kurierską.

Edycja winylowa cechuje się wysoką jakością edytorską oraz oryginalnym designem. Album to tzw. rozkładówka, czyli dwie koperty rozkładające się na zewnątrz jak książka. Czarny, matowy front zdobi wycięta w okładce pięcioramienna gwiazda, spod której widać fragment winylu – także czarny. Warto zauważyć, że to pierwsza okładka w historii nie zawierająca zdjęcia Bowiego (!). Na samym dole okładki czarnymi, błyszczącymi gwiezdnymi symbolami wypisano nazwisko artysty. Projektantem okładki i opracowania graficznego albumy był Jonathan Barnbrook, który już wcześniej współpracował z Bowiem przy albumach The Next Day, Heathen i Reality oraz zaprojektował grafiki wystawy „Bowie is”. Cały tył okładki (również czarny, matowy) pokryto czarnym, błyszczącym tekstem tytułów utworów oraz informacjami realizacyjno-edytorskimi.

Jedną część rozkładówki zajmuje (czarna, a jakże) mapa nieba, zaś drugą – zdjęcie Bowiego wpisane w motyw czarnej gwiazdy, na tle symboli gwiazdozbioru. Pierwsza koperta zawiera płytę analogową, a druga dużą książeczkę, a w zasadzie – 16-sto stronicowy album. Pięknie wydany album. Można tam znaleźć teksty wszystkich utworów wpisane w elegancką edycję graficzną, a także informacje o muzykach, nagraniach, masteringu, etc. Generalnie rzecz biorąc, wersja winylowa „Blackstar” charakteryzuje się wspaniałą, ponadprzeciętną poligrafią oraz wyborną grafiką i zdjęciami.















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację