poniedziałek, 13 maja 2019

Przetwornik cyfrowo-analogowy Musical Fidelity M6s DAC - zapowiedź testu




Od dystrybutora Rafko Sp. z o.o. do testów właśnie otrzymałem przetwornik cyfrowo-analogowy Musical Fidelity M6s DAC z wbudowanym wzmacniaczem słuchawkowym (zobacz TUTAJ). Urządzenie zostało wyposażone w najnowszy przetwornik ESS Sabre - topowy model ES9028PRO, adresowany do najwyższej klasy urządzeń audiofilskich i studyjnych. M6s DAC wyposażono w komplet wejść cyfrowych, z których każde akceptuje klasyczny sygnał PCM w jakości do 32/768, zaś DSD do 5.6 Mhz (DSD128). Aby poszerzyć funkcjonalność urządzenia doposażono je w wysokiej klasy wzmacniacz słuchawkowy oparty o komponenty z niezwykle cenionego urządzenia MX-HPA. Wyjścia analogowe mogą pracować w trybie liniowym lub przedwzmacniacza, co pozwala podłączyć DAC bezpośrednio pod końcówkę mocy stereo.

Musical Fidelity M6s DAC nie jest najnowszym dziełem zaprezentowanym przez brytyjskiego Musical Fidelity, bo na rynek był wprowadzany pod koniec 2017 roku, czyli jakieś dwa i pół roku temu. Ale nie to jest najważniejsze - DAC ten otrzymał szereg branżowych nagród i wyróżnień. Zaś w międzyczasie - na początku maja 2018 roku - gruchnęła informacja o tym, że założyciel, konstruktor i właściciel Musical Fidelity, pan Antony Michaelson, zdecydował o sprzedaży przedsiębiorstwa austriackiemu Pro-Ject Audio. Jak się wkrótce okazało, nie będzie żadnej prostej fuzji. Musical Fidelity pozostanie odrębną strukturą, z własnym działem inżynieryjno-produkcyjnym. Jednakże nowy zarząd postanowił o rozszerzeniu linii produktowej Musical Fidelity, przywrócono stare modele, utrzymano nowe, usystematyzowano ofertę (zobacz TUTAJ). Uff, co za ulga! Wygląda na to, że powyższa transakcja wyjdzie na dobre marce Musical Fidelity.


















2 komentarze:

  1. Proszę się nie gniewać lubię Pana forum tyle, że najbardziej zaczynam podziwiać zdjęcia zapakowanych urządzeń w kartonikach, styropiankach, foliach i taśmach klejących to zaczyna być fascynujące. Reszta jakoś mnie już nie pasjonuje, ogarnąłem swój sprzęt, przeszedłem na własnej skórze czas kablowanie, sieciowania, wtyczkowania itd. nawet płyt granitowych (akurat dla gramofonu przydatne na podkładkach Vibrapod - mam) ale pytanie czy będą nowe kartony oblepione taśmą - oj tak. Ciekawe zjawisko. Pozdrawiam. Marek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie gniewam się. Ale "unboxing" sprzętów musi być!
      Pozdrowienia.

      Usuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację