poniedziałek, 17 kwietnia 2023

Jean-Michel Jarre "The Concerts In China", 40th Anniversary Remastered Edition - 2 x LP

 




Zdjęcia promocyjne ze strony Jean-Michel Jarre




"The Concerts In China" bez wątpliwości jest jednym z najważniejszych albumów koncertowych lat 80-tych XX wieku. W 1981 roku po raz pierwszy zachodni artysta przyjeżdża do dopiero co "otwartych" Chin po kilkudziesięciu latach komunistycznej samoizolacji tego kraju. I to przyjeżdża jaki artysta! Sam Jean-Michel Jarre, opromieniony sławą twórca muzyki elektronicznej, który niedawno wydał dwie płyty całkowicie rewolucjonizujące muzykę ("Oxygene" i "Equinoxe"). Jest na absolutnym topie popularności.

Jarre zagrał wówczas w sumie pięć koncertów dla 218 000 widzów na żywo oraz dla ponad 500 milionów (sic!) słuchaczy chińskiego radia (Chiny dopuściły transmisję na żywo w krajowym radio). Koncerty odbywały się w dniach 21, 22, 26, 27 i 29 października w Pekinie i w Szanghaju, z udziałem Orkiestry Symfonicznej Konserwatorium Pekińskiego. Zapis tych koncertów ukazał się na światowym rynku w postaci podwójnej płyty winylowej w maju 1982 roku pod francuskim tytułem "Les Concerts en Chine". Dodano też jeden utwór studyjny "Souvenir of China" (ostatni na albumie).

Jak pisze Jean-Michel Jarre na swojej stronie:

Do dziś doświadczenie z koncertami w Chinach pozostaje prawdopodobnie najbardziej surrealistycznym i poetyckim ze wszystkich moich doświadczeń. Bycie pierwszym zachodnim muzykiem grającym na żywo w tamtym czasie w tym kraju było dla mnie zaszczytem i było to dla mnie jak wizyta na innej planecie; także dla chińskiej publiczności wydawało się, że budzi to tą samą dziwną ekscytację. Bardzo często odwiedzałem Chiny z zamiłowania do ich kultury i od tamtej pory występowałem w Zakazanym Mieście i na placu Tiananmen. Jestem zachwycony, że album „The Concerts in China” został zremasterowany, ponieważ jest to coś, z czego jestem niesamowicie dumny i pozostaje świadectwem mojego nieustającego przywiązania do Chin.
Z okazji 40-lecia pierwszego wydania "Les Concerts en Chine" 25 listopada 2022 roku ukazała się jej nowa, zremasterowana wersja. Tym razem album otrzymał nie francuski, a angielski tytuł "The Concerts In China". Rocznicowa edycja dostępna jest na podwójnym 180-gramowym winylu w podwójnym rozkładanym opakowaniu typu gatefold, z dodatkowym plakatem z niepublikowanymi wcześniej zdjęciami (jest też wersja na płytach kompaktowych oraz w streamingu). Wydana została w wyjątkowo pieczołowity i estetyczny sposób - wręcz bibliofilski. Z dużą dbałością o szczegóły poligraficzne, zdjęcia i opisy. Okładka i koperty to wysmakowane repliki dawnych oryginałów. Kolekcjonerska rzecz. Piękna.

Płyty zostały wytłoczone na czarnym winylu (nie ma dostępnych wersji kolorowych) ze zremasterowanych nośników. Nie wiadomo jak przebiegał proces remasteringu, co konkretnie poprawiano w dźwięku, jakiej ingerencji dokonywano w materiał - w jaki sposób i na jakim sprzęcie. Na szczęście pierwotne "analogowe" brzmienie oryginału zostało zachowane - płyty grają płynnym i plastycznym dźwiękiem o dużej głębi oraz wspaniałej przestrzeni. Ciut miękko, ale też wysoce energetycznie. Powabnie.

Dla mnie album "Les Concerts en Chine" był jednym z pierwszych "zachodnich" winylów, które kupiłem jeszcze jako licealista w połowie lat 80-tych XX wieku - i który zamęczałem swoim gramofonem Daniel G-1100 fs Unitra Fonica oraz amplitunerem Radmor 5102 wraz z głośnikami Unitra Tonsil Zg60c115. To były wspaniałe czasy!

Uważam, że koncepcyjna treść i sama muzyka zawarte na "The Concerts In China" w ogóle się nie zestarzały, z powodzeniem przetrwały próbę czasu. Okres 40 lat to bardzo dużo dla muzyki - mody i style zmieniają się / mijają, sposób gry i instrumentalistyka też. Rodzą się nowe pokolenia słuchaczy, z innymi oczekiwaniami estetycznymi i odmienną potrzebą kompozycji dźwięku. Tymczasem Jarre swoją mistrzowską, acz eklektyczną fuzją elektroniki, ludzkich głosów, muzyki chińskiej oraz dźwięków ulicy (bo i takie pojawiają się na płycie) stworzył coś genialnego, oryginalnego, ponadczasowego. Muzykę, która jest na wskroś wybitna i ma swoje poczesne miejsce w muzycznym panteonie XX wieku.



Płyta jeszcze zafoliowana

Z tyłu napisy w języku chińskim

Ta grafika zawsze mnie frapowała - groźna biało-czarna twarz na czerwonym tle... Została zaprojektowana przez brytyjską artystkę Kate Hepburn



Piękna edycja poligrafii i wykonania; to wydanie bibliofilskie

W zestawie dołączono duży plakat (nie było go w wersji oryginalnej z 1982 roku)

Druga strona plakatu



Koperty nie mają wkładek antystatycznych, używam więc FLUX HiFi Sleeves

Odsłuchy na gramofonie Nottingham Analogue Horizon z wkładką Ortofon 2M Black i przedwzmacniaczem gramofonowym Pier Audio MM / MC 8 SE

Przed odsłuchami na winylu najpierw wyczyściłem igłę we wkładce Ortofon 2M Black za pomocą szczoteczki sonicznej FLUX HiFi Sonic

Album dostępny jest także w streamingu; szczególnie polecam wersję hi-res z platformy Qobuz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację