czwartek, 21 czerwca 2012

Rezonator Schumanna firmy Tomanek

Gdynia, czerwiec 2012 r.



Co to jest rezonans Schumanna?
Pierwsze udokumentowane obserwacje rezonansu elektromagnetycznego Ziemi zostały przeprowadzone przez genialnego Serba - Nikola Tesla w jego laboratorium w Colorado Springs w 1899 roku. To spostrzeżenie doprowadziło do pewnych osobliwych wniosków dotyczących właściwości elektrycznej Ziemi, a Tesla obserwacje te uczynił podstawą swojego pomysłu na bezprzewodową transmisję energii, na co zresztą otrzymał kilka patentów w USA.




Nikola Tesla - kilka zdjęć z Sieci

W 1952 roku niemiecki fizyk Winfried Otto Schumann opisał matematycznie w trakcie swoich badań nad zjawiskiem ziemskich fal stojących, że jonosfera i powierzchnia Ziemi tworzą układ dwóch przewodzących sfer, który zachowuje się jak wnęka rezonansowa lub falowód. Pracując dalej nad równaniem Maxwella dla takiego układu określił dokładne częstotliwości rezonansowe. Z równanie tego wynika, że maksymalne amplitudy fal (maksima) występują dla częstotliwości 7,83 Hz (proszę zapamiętać tę wartość, bo będzie ważna w dalszym opisie) oraz dla harmonicznych 14,1; 20,3; 26; 33; 39 i 45 Hz (są to tzw. częstotliwości Schumanna) z niewielkimi odchyłami w zależności od pory dnia. Najwyższe zarejestrowane harmoniczne, a ich amplituda maleje wraz z wzrostem częstotliwości, sięgają zakresu ULF, czyli zakresu o częstotliwości 300-3000 Hz i długości 100-1000 km. Z czasem wyjaśniono, że głównym źródłem energii odpowiedzialnej za rezonans Schumanna są wyładowania elektryczne wzbudzane w atmosferze ziemskiej, bowiem na Ziemi występuje około 100 takich wyładowań w postaci piorunów w ciągu każdej sekundy. Źródłem energii zasilającej rezonans Schumana może być także aktywność Słońca oraz, co istotne, sieć energetyczna, której częstotliwość w USA 60 Hz pokrywa się z częstotliwością jednej z harmonicznych.

Pomiary rezonansu
Codzienne fluktuacje rezonansu ziemskiego mierzy i podaje do publicznej wiadomości amerykański The Global Coherence Initiative. Dane dostępne są TUTAJ.  Kalendarz spektrogramu wyświetla dane z czujnika pola magnetycznego, który kontroluje rezonanse występujących w falach plazmowych stale występujących w jonosferze. Te codzienne spektrogramy pokazują aktywność w różnych częstotliwościach rezonansowych – od 1 do 50 Hz. W spektrogramie, poziom mocy lub natężenia każdej z częstotliwości jest wyświetlany jako kolory, a kolor żółty to najbardziej intensywna częstotliwość. Zaś rezonanse Schumana pojawiają się jako linie poziome na 7,8;14; 20; 26; 33 i 29 Hz.

16 czerwca 2012 roku spektrogram wyglądał następująco:



Budowa urządzenia generującego ultra-niskie częstotliwości
Jak się okazało, sztuczne generowanie rezonansu Schumanna w dużym stopniu neutralizuje niekorzystne w wielu aspektach fale elektromagnetyczne oraz radiowe. Japońska firma Acoustic Revive opracowała urządzenie o nazwie RR-77, które generuje ultra-niską częstotliwość 7,83 Hz i przez to znosi "szkodliwe" sztuczne fale elektromagnetyczne pochodzące z zewnątrz, czy też z wewnątrz pomieszczenia odsłuchowego lub nagraniowego, gdzie różne urządzenia elektryczne również emitują zakłócenia falowe. W ten sposób znika wzajemne oddziaływanie fal elektromagnetycznych i radiowych pomiędzy różnymi urządzeniami. Słuchany dźwięk powinien być odbierany jako czystszy i klarowniejszy, stosunek sygnału do szumu - wyższy, a ewentualne zniekształcenia - niższe. Tyle, w skrócie, mówi teoria.


Acoustic Revive RR-77


Rezonator Schumanna firmy Tomanek
Ponieważ generator fal Schumanna firmy Acoustic Revive RR-77 kosztuje około 2000 zł, na forum internetowym audiostereo.pl powstała grupa inicjatywna, której celem było zbudowanie we własnym zakresie kopii DIY tego sprzętu. Szybko znalazł się profesjonalny wykonawca, który podjął się tego zadania. Oczywiście, tym kimś był pan Tomasz Szuba, właściciel firmy Tomanek, która to, choć młoda, to nieprawdopodobnie prężna i podejmująca się tak nietypowych przedsięwzięć jak budowa rezonatora Schumanna. Od tego czasu minął mniej więcej miesiąc. Rezonator został zaprojektowany na podobieństwo RR-77, (ale nieco też specyficznie zmodyfikowany), zbudowany oraz uruchomiony, lecz na razie jedynie w wersji bez obudowy. Tylko „goła” płytka z układami oraz zasilacz. Powstało około 10 prototypowych egzemplarzy tego urządzania. Należy dodać, że cena urządzenia Tomanek to około 180 zł, zaś planowana wersja ostateczna z obudową firmy Hammond - około 400 zł... Sprzęt został już rozesłany do grupy testującej, której zadaniem jest implementacja tego urządzania do swojego domowego systemu audio-stereo, posłuchanie jego wpływu na dźwięk oraz opisanie ewentualnych zmian. Postępy w tej kwestii można śledzić na bieżąco na forum audiostereo w zakładce Klub Tomanek TUTAJ.

Przy okazji wspomnę, że od pewnego czasu posiadam także inną konstrukcję pana Tomasza, a mianowicie zasilacz Tomanek do wzmacniacza słuchawkowego Musical Fidelity X-Can v.3 (test TU), z którego jestem ogromnie zadowolony.

Testy wpływu na dźwięk
Moja osoba także uczestniczyła w testach rezonatora Schumanna w grupie kontrolnej. O wynikach poinformuję Szanownych Czytelników niebawem. Napiszę o ewentualnych zmianach w dźwięku lub, jeżeli by tak nastąpiło, o ich braku. Co ważne dla właściwego rozchodzenia się fal, rezonator należy umieścić podczas odsłuchu na wysokości powyżej 150 cm (poniżej tej wysokości fale dochodzą do człowieka ze zmniejszoną częstotliwością). Jedno tego typu urządzenie pokrywa spokojnie falami nawet 40 m2.

Jak widać na zdjęciach poniżej, opisywany rezonator to rzeczywiście "goła" płytka, ale zapewniam, że działająca prawidłowo. Na razie stoi na parapecie w miłym towarzystwie dwóch kwiatków. Intensywne próby empiryczne zaś trwają...

Zaś po dwóch tygodniach...
Mogę napisać, że wpływ rezonatora Schumanna na odbiór dźwięku, ogólnie rzecz ujmując - jest. Niemniej jednak, oddziaływanie to jest mocno subtelne i, jakby to napisać właściwie oraz uczciwie - zmienne w zależności od pory dnia i pogody. Poważnie. Trudno mi w tym przypadku napisać jakieś kategoryczne osądy, czy spostrzeżenia. Na pewno, to czego jestem pewien i dość wyraźnie usłyszałem, to fakt, że rezonator ma specyficzną umiejętność łagodzenia zbyt nachalnych (drażniących) wysokich tonów, które często, niezależnie od różnych par kolumn, atakowały aparat słuchu, kłuły, a po włączeniu urządzenia dało się odczuć ich stępienie, przyjemną łagodność. 

Czasami ulegałem też wrażeniu, że przy włączonym rezonatorze niektóre dźwięki stawały się bardziej namacalne, realniejsze, z właściwym rozmiarem oraz wymiarem. Jakby powietrze stawiało o wiele mniejszy opór niż zazwyczaj. Tak, czy inaczej - "coś" na rzeczy jest i sądzę, że każdy meloman-audiofil powinien tego sprzętu posłuchać/wypróbować osobiście we własnym pokoju odsłuchowym, bo potencjał zmian "in plus" tu na pewno jest. I to całkiem spory, choć trudno definiowalny, niełatwy do wytłumaczenia... Tajemniczy.







Przy opracowaniu powyższego tekstu korzystałem z informacji zawartych w Wikipedii.
Dużo dodatkowych wyjaśnień a'propos rezonansu Schumanna dostępnych jest TUTAJ.
Rozprawa Nicola Tesli na temat "wolnej energii" TUTAJ (509 stron w PDF).

10 komentarzy:

  1. Pomysł brzmi jak żart, ale poczekam na wnioski końcowe.

    OdpowiedzUsuń
  2. zamowilem zobaczymy czy daje efekt , czekam na twoja opinie mate.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam a czy plik "muzyka" z falami schumana, wywiera takie sam wpływ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam posłuchać osobiście. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele lat temu sprzedawalem temu Panu kondycjoner sieciowy.Miałem okazje odsłuchać jakiegos jazzowego kawalka.Zamykajac oczy przy zalaczonym rezonatorze czulem+ze ta wokalistka jest max 2m ode Mnie a ja siedze w jazzowej knajpce z drewniana podłogą.
    Dodatkowo po latach dowiedzialem sie ze ta fala 7.83 to kiedys byl naturalny rytm Ziemi.
    Przymierzam sie do zakupu rezonatora wlasnie na potrzebe wyczyszczenia elemtrosmogu w domu a przy okazji do audio nkestety nie high end ;(
    Pozdrawiam Damian Szafarczyk -Sauny Fińskie

    OdpowiedzUsuń
  6. Wole kupic lepsza wkladke do mojego gramiaka niz wydac kase na taki wynalazek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wole kupic lepsza wkladke do mojego gramiaka niz wydac kase na taki wynalazek.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam,widzę ,że minęło 5 lat a rewolucji nie ma.Jako praktyk elektronik jestem sceptykiem w tym temacie.Rozmiar i moc tego generatorka ma się nijak do ewentualnych skutków jakie może wywierać na fale elektromagnetyczne już nie mówiąc o fali dźwiękowej (ciśnieniu powietrza)nie wchodząc w polemikę długości fali i częstotliwości.Większy skutek możemy jedynie osiągnąć kładąc na tym generatorku głowę .Porównując moc sprzętu audio z jaką jest odtwarzana muzyka i moc tego generatorka zakładam stosunek 20:1 ,proszę się nad tym zastanowić i wyciągnąć wnioski samodzielnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Robercie, dziękuję za komentarz. Proszę jednak wziąć pod uwagę, że tekst ten powstał ponad 10 lat temu. Dziś zaś mam w sobie więcej sceptycyzmu względem takich urządzeń... Nie napisałbym teraz takiego tekstu. Ale kiedyś napisałem, więc biorę to na klatę.

      Usuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację