niedziela, 10 listopada 2013

David Bowie „Earthling” - heavy blue vinyl, reedycja 2013 r.


“Earthling” to dwudziesty album studyjny w dyskografii Davida Bowiego – ukazał się 3 lutego 1997 roku. Jest dość nietypowy, bo nagrany pod wpływem inspiracji stylami drum and bass, jungle i industrial. Lecz dla Mistrza to w zasadzie nic nowego, bo już w latach 70-tych eksperymentował z elektroniką – wspólnie z Bryanem Eno, który zresztą także jest kompozytorem jednego utworu („I’am afraid of Americans”) na niniejszym albumie. Co ciekawe, płyta została całkowicie zarejestrowana wyłącznie na dysku komputera. Używane były jednak klasyczne instrumenty jak gitara, saksofon, które po nagraniu zostały przeniesione do samplera, gdzie dokonano ich zniekształceń, a następnie przekopiowane do syntezatora. Do tego nagrywane były perkusja i werble, potem wielokrotnie przekształcane i modyfikowane. Całość zapisu zawiera mnóstwo zapętleń (loop), najdziwniejsze tempa i zmiany rytmów. Efekt jest porażający – szczególnie w zestawieniu z charyzmatycznym, lecz i lirycznym wokalem Bowiego.

Płyta nie odniosła wielkiego sukcesu komercyjnego, jednak potwierdziła jednoznacznie, że Bowie jest artystą totalnym, niestroniącym od eksperymentu i poszukującym Nowego w muzyce. Warto dodać, że pierwszy utwór na płycie „Little Wonder” zawiera silne inspiracje i odniesienia do hitu „Firestarter” brytyjskiego zespołu Prodigy. Choć generalnie styl industrial w latach 90-tych był wzajemnie powiązany formą i rytmem, by wymienić też takie zespoły jak Underworld, Nine Inch Nails i właśnie Prodigy.

Dziś, po kilkunastu latach od premiery w roku 1997, album „Earthling” brzmi nieomal klasycznie, nie odbiera się go jako eksperymentu, a raczej jako przykład ciekawy artystycznie na długiej muzycznej drodze Davida Bowiego.

Niedawno ukazała się winylowa reedycja płyty „Earhling” na czarnym winylu i kolorowym: zielonym i niebieskim. Kupiłem wersję na niebieskim winylu 180 gram. Jak wygląda, widać na zdjęciach poniżej - jest estetyczna - wyjątkowo ładnie prezentuje się. Natomiast odnośnie dźwięku mogę napisać, że płyta brzmi bardzo przestrzennie, scena wyraźnie jest rozbudowana. Instrumenty nagrane są soczyście i mocno jednoznacznie. Niskie tony są nie tylko mocarne i silne, ale schodzą bardzo, bardzo nisko i głęboko. Płyty bardzo przyjemnie słucha się na wysokich poziomach głośności. Jest bardzo dobrze zrealizowana.

Ostrzeżenie!
Uwaga, Drogi Czytelniku! Powyższy winyl nie powinien być droższy niż około 120 zł. Wszelkie aukcje na eBay.com (TU), które proponują ten album w cenie około 300-400 zł (lub drożej!) to nic więcej jak nadużycie. W niemieckim sklepie jpc.de, dostępna jest owa płyta w normalnej cenie.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację