czwartek, 31 lipca 2014

Gramofon Kuzma Stabi S - zapowiedź testu

Wczoraj gościli u mnie przedstawiciele salonu audio (i dużego sklepu muzycznego jednocześnie) Vinyl Goldmine z Bielsko-Białej. Przywieźli do testów arcyciekawy gramofon Kuzma Stabi S wraz z ramieniem Rega RB-250 i wkładką Dynavector DV-10X5 typu MC z igłą o szlifie eliptycznym. Przy okazji otrzymałem przedwzmacniacz gramofonowy Pro-Ject Phono Box RS, a także przedwzmacniacz gramofonowy skonstruowany na zamówienie. To zupełnie nowa konstrukcja, która prezentuje się zachęcająco. Wyposażona jest w dedykowaną sekcję zasilającą, ma płynną regulację wzmocnienia (Gain), współpracuje z wkładkami MM i MC. Ale to jeszcze nie koniec - państwo z Bielska-Białej sowicie zaopatrzyli mnie także w urządzenia japońskiej marki Furutech - listwę zasilającą Furutech e-TP60 E, przewód zasilający Furutech FP-3TS762 oraz interkonekty Furutech FA-13S. Jako, że Vinyl Goldmine specjalizuje się również w dystrybucji płyt analogowych, przy okazji wypożyczenia sprzętu, dostarczyli mi całą stertę wyjątkowych płyt winylowych, w tym premierową Pink Floyd "Division Bell" remasterowaną z analogowych taśm-matek, tłoczenie USA.

Wczoraj wieczorem rozpocząłem odsłuchy gramofonu (który osobiście skalibrował pan z Vinyl Goldmine) Kuzma Stabi S wraz z przyległościami. Pomimo, że to podstawowy model tej słoweńskiej firmy (razem kosztuje nie więcej niż 8 000 PLN), to wywiera duże wrażenie swoim wyważonym i harmonijnym dźwiękiem o doskonałej plastyczności i kapitalnej klimatycznej barwie. Nie wiem jak dużo czasu zajmą mi testy, ale sądzę, że ostateczny opis mogę już zaanonsować na pierwszą dekadę sierpnia. Zapraszam.







Przedwzmacniacz gramofonowy wraz z zasilaczem - na razie "no name"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację