środa, 18 marca 2015

Zestaw Olasonic Nanocompo - zapowiedź testu

Na początku stycznia br. opublikowałem test bardzo ciekawego japońskiego urządzenia Olasonic Nano-UA1 (czytaj TUTAJ), które łączy w sobie wzmacniacz zintegrowany, przetwornik cyfrowo-analogowy oraz wzmacniacz słuchawkowy. Nano-UA1 ma niedużą posturę, lecz zamknięty jest w efektownej obudowie z perłowo-białego aluminium, perfekcyjnie ciśnieniowo odlewanej. Sprzęt ten na tyle mnie zafascynował rasowym i plastycznym brzmieniem, iż postanowiłem zwrócić się do polskiego dystrybutora Fonnex o użyczenie tym razem całego kompletu Olasonic serii Nanocompo. W rezultacie otrzymałem wzmacniacz/DAC Nano-UA1 (który już testowałem) wraz z transportem płyt kompaktowych Nano-CD1 i samodzielnym przetwornikiem cyfrowo-analogowym (ze wzmacniaczem słuchawkowym) Nano-D1. Sprzęt ten już stoi u mnie i gra, a równolegle cieszy narząd wzroku, bowiem Olasonic reprezentuje bardzo wysoki poziom designu i wykonawstwa – stricte typu „Made in Japan”.

Zaczynam testy! Na „pierwszy ogień” przyłączyłem do kompletu słuchawki Final Audio Design Pandora Hope VI jak i również dość wymagające słuchawki magnetoplanarne Audeze LCD-3. Potem do wzmacniacza Olasonic Nano-UA1 podłączyłem spore polskie kolumny Pylon Sapphire 25 (89 dB, 4 Ohm) i monitory Xavian Neox 1 (86 dB, 4 Ohm). Zapraszam do lektury rezultatu odsłuchów za kilkanaście dni.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację