piątek, 7 kwietnia 2017

iFi nano iDSD LE, iFi iDefender USB 3.0 oraz iFi iPower - zapowiedź testu

Kilka dni temu dotarły do mnie wcześniej anonsowane nowości z iFi Audio. To przetwornik cyfrowo-analogowy PCM i DSD iFi nano iDSD LE (Light Edition, czyli wersja lekka) (zobacz TUTAJ), a także "wyłącznik pętli uziemienia" iFi iDefender USB 3.0 oraz zewnętrzny zasilacz iFi iPower "Ultra-Low Noise AC/DC Adapter" zawierający rozmaite adaptery końcówek (wtyków). Te dwa ostatnie urządzenia są na tyle premierowe, że jeszcze nie są opisane na polskiej stronie iFi Audio.

Co istotne, Nano iDSD LE potrafi grać w pełni natywnie (True Native ®) co oznacza brak konwersji – PCM pozostaje PCM a DSD pozostaje DSD. To przekłada się na brak utraty sygnału i powoduje, że plik muzyczny pozostaje „Bit-Perfect”. To jest ważne, bo zapewnia najwyższą możliwą jakość dźwięku, bo nie ma strat spowodowanych konwersją. Nano iDSD LE odtwarza formaty wysokiej rozdzielczości do 384 kHz i DSD 128. Wewnętrzny układ Burr-Browna DACa pochodzi jeszcze sprzed fuzji z Texas Instruments. Został skonstruowany w Japonii.

Z kolei zegary użyte w iDSD LE, dostarczone przez AMR, są modułami zegara głównego, które są zgodne z wojskową specyfikacją kompensacji temperaturowej, co pozwala na uniknięcie niechcianych częstotliwości. Takie kryształy zegarowe zmniejszają ogólny szum i redukują jitter niemal całkowicie. Te zegary zostały zakupione u producenta telekomunikacyjnego, gdzie standardy są dużo ostrzejsze niż w sektorze przedsiębiorstw (gdzie zaopatruje się większość branży audio). Nano iDSD LE jest wyposażony w akumulator litowo-polimerowy, który pozwala na słuchanie muzyki przez 8 godzin.

Póki co, zaopatrzyłem się przewód Lightning do USB, albowiem będę chciał używać iFi nano iDSD LE głównie z urządzeniami Apple - iPhone 6S oraz iPad Air 2.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację