wtorek, 9 lutego 2021

Słuchawki Meze Empyrean


Trzy zdjęcia ze strony Meze Audio




Empyrean (pol. empireum) to według starożytnej i średniowiecznej kosmologii najwyższa część nieba, siedziba bogów.

Wstęp
Muszę szczerze przyznać, iż pierwszy raz miałem styczność ze słuchawkami Meze Empyrean już ponad dwa lata temu, podczas warszawskiej wystawy Audio Video Show w listopadzie 2018 r. Trudno było się do nich dopchać na tłumnie obleganym stoisku dystrybutora, bo wówczas była to absolutna i gorąca premiera. Dziś już nieco się ostudziła i znormalniała. Ale nie same słuchawki, bo te nadal są w swojej klasie rewelacyjne. Referencyjne i jedyne w swoim rodzaju.  

Dopiero w połowie stycznia, wcześniej podróżując po wielu redakcjach i kilkunastu recenzentach (których serdecznie pozdrawiam), i do mnie wreszcie dotarły testowe słuchawki Meze Empyrean (zobacz TUTAJ i TUTAJ). Stało się to dzięki uprzejmości warszawskiego Audiomagic.pl.

Dla porządku rzeczy przypomnę, że wcześniej testowałem dwa inne modele słuchawek Meze Audio - były to Meze 99 Classics (czytaj recenzję TUTAJ) i Meze 99 Neo (czytaj TUTAJ). Te ostatnie są w stałym armamentarium mojego systemu odsłuchowego. I bardzo je lubię.

Wrażenia ogólne i budowa
Słuchawki dostarczane są w sporawej walizce z twardego tworzywa sztucznego (dodatkowo jest jeszcze zapakowana w kartonowe opakowanie). Wnętrze walizki jest sowicie wyłożone szarą gąbką - górne wieko "piramidami" z gąbki, zaś dolne ma ją powycinaną w obrys kształtu słuchawek oraz dodatkowe dwie mini-komory. To są przedziały dla przewodów słuchawkowych, których w komplecie nabywca otrzymuje aż dwa - pierwszy typu plecionka i drugi klasyczny. Oba są niesymetryczne, zakończone dużymi wtykami 6,35 mm. Za przewód symetryczny trzeba dodatkowo dopłacić, bo to opcja.

W zestawie producent zapewnia także dodatkowe, wymienne pady na muszle - fabrycznie założone są pady skórzane, zaś te dodatkowe są materiałowe (ciemnoszara bawełniana flanela typu alcantara). Oczywiście, są też stosowne dokumenty typu certyfikat, instrukcja obsługi oraz tradycyjna gwarancja. 

Nawet nie będę pisać, że Empyrean są doskonale wykonane - bo to po prostu najwyższa liga zastosowanych materiałów do budowy i identyczne perfekcyjne wykonawstwo. Tip-top. Klasa luksusowa - lepiej, zdaje się, już nie da się. Piękne owoidalne muszle z koronkowymi siateczkami i metalowymi obramowaniami. Identyczny metalowy stelaż na muszlach łączący się z mechanizmem regulacji objętości pałąka (za pośrednictwem wysuwanego trzpienia). W tych słuchawkach widać wielką estetykę, ale i pierwszorzędną innowacyjność. Nowych Meze nie da się pomylić z żadnymi innymi na świecie. Wystarczy jedno spojrzenie i od razu wiadomo, że to Empyrean.  

Pałąk nie został wykonany ze stali sprężynowej, a z włókien węglowych (karbonu). W części centralnej jest rozdwojony, zaś po bokach zbiega się w jeden wspólny, by dalej połączyć się z tulejowym mechanizmem regulacji objętości umocowanym na stelażu w połowie wysokości muszli. Pomysłowe. Pod pałąkiem zamontowano skórzaną opaskę, która osadza się na czaszce słuchacza. Jest szeroka, więc obejmuje dużą jej powierzchnię zapewniając tym samym wygodę i komfort odsłuchów. A jednocześnie optymalną swobodę ruchów oraz równoległą pewność i stabilność trzymania się na głowie i uszach. Ergonomia jest doskonała.

Meze Empyrean mają zainstalowane bardzo oryginalne przetworniki typu ortodynamicznego - producent określa je jako "Isodynamic Hybrid Array" (maja sztywną membranę ze stabilizowanego termicznie polimeru). To nietypowa architektura ścieżek przewodzących ułożonych na płytkach przetworników w dwa wzory: mniejszy w kształcie serpentyny, znajdujący się w dolnej części diafragmy oraz większy w kształcie równoległych łukowatych "zakrętów" na końcach - nieco przypominające kształt cewki klasycznego przetwornika planarnego. Taki hybrydowy system napędu ma na celu poprawę propagacji fali dźwiękowej w komorze usznej, szczególnie ekspozycji powyżej 10 kHz, w którym to paśmie dolna część membrany odpowiada za poprawę precyzji dźwięku, a także wpływa na dokładność lokalizowania źródeł pozornych poprzez rozproszenie opóźnień fal krótkich przez redukcję odbić.

Generalnie w Meze Empyrean widać dużo bezpośrednich nawiązań do biologii, analogii do organicznych kształtów i anatomicznych rozwiązań zaczerpniętych wprost z organizmów żywych. To m.in. serepentynowa (ślimakowa?) membrana słuchawek wykonana z ultra-cienkiego polimeru, karbonowy pałąk, kształt muszli wzięty z ...jajka, szkieletowe osadzenie mocowań pałąka na muszlach, fraktalowo-roślinne wzory na maskownicach muszli, obudowy przetworników z tworzywa ABS, domieszkowanego włóknem szklanym...

Jak podaje Meze Audio: “Empyrean zrodziły się z pasji, ciekawości i innowacji. Jako firma, pozwoliliśmy sobie na swobodę eksperymentowania i podejmowania ryzyka w poszukiwaniu idealnego dźwięku. Aby wygenerować coś naprawdę niezwykłego, trzeba odważyć się badać i to właśnie zrobiliśmy z Empyreanami. Przesunęliśmy i udoskonaliliśmy standardy branżowe i osiągnęliśmy prawdziwy przełom dla audiofilów” - mówi Antonio Meze, projektant i założyciel Meze Audio

Słuchawki Empyrean to produkt dwóch firm pasjonatów, które wspólnie poszukują możliwości wykraczających poza ich indywidualne możliwości. Rezultatem są bezkompromisowe słuchawki, które ucieleśniają śmiałe podejście estetyczne i zorientowane na użytkownika Meze oraz doświadczenie Rinaro w zakresie badań i rozwoju w dziedzinie przetworników ortodynamicznych.

Rinaro to rozwijająca się firma audio, która ma w sercu swojej technologii zespół badawczo-rozwojowy, który od lat osiemdziesiątych był na czele rozwoju przetworników planarno-magnetycznych. To, co pierwotnie rozpoczęło się jako finansowana przez państwo inicjatywa z naciskiem na innowacje, weszło teraz w nowy rozdział rozwoju wraz z otwarciem nowoczesnego zakładu przemysłowego na Ukrainie".

Specyfikacja techniczna
Typ przetwornika: Izodynamiczny szeregowo hybrydowy Rinaro
Typ konstrukcji: Otwarta, wokółuszna
Pasmo przenoszenia: 4 - 110 000 Hz
Impedancja: 31,6 Ω
Wejściowe SPL: 100 dB (1 mW/1 kHz)
Maksymalne SPL: > 130 dB
THD: < 0,1%
Masa: ~ 430 g

Przetwornik "Isodynamic Hybrid Array"
Kształt: Owalny
Rozmiar: 102 mm x 73 mm
Masa: 82 g
Obudowa: ABS z włóknem szklanym
Typ membrany: Rinaro ISOPLANAR®
Powierzchnia membrany: 4 650 mm²
Waga membrany: 0,16 g
Masa akustyczna: 10,7 kg/m4
Typ układu magnesów: Izodynamiczny
Rozmiar układu magnesów: 75 mm x 49 mm
Strumień magnetyczny: 0,35 T



Meze Empyrean dostarczane są w eleganckiej walizce

Wnętrze walizki sowicie wyłożone jest gąbkami


Słuchawki i akcesoria słuchawkowe

Akcesoria

Wymienne pady z alcantary

Dwa rodzaje przewodów słuchawkowych







Piękny design, pierwszorzędne wykonanie

Widok na przetwornik


Przewody słuchawkowe doprowadzane są do obu muszli




Zestaw S.M.S.L.

Wieczorne odsłuchy na Meze i S.M.S.L.




Wzmacniacz słuchawkowy i DAC Audio Analogue AAdac


Wrażenia dźwiękowe
Tytułowe słuchawki testowałem z zestawem: wzmacniacz słuchawkowy S.M.S.L. SP400 oraz DAC S.M.S.L. M400, a także ze wzmacniaczem słuchawkowym/DAC-iem Audio Analogue AAdac i czasami z NuPrime DAC-10H. Słuchawki porównawcze to przede wszystkim Fostex TH610, jak i ...Meze 99 Neo. Muzyka pochodziła ze streamera Rose RS150 lub z komputera (DELL Latitude 7390), całość z serwisu streamingowego Tidal HiFi/MQA.

Jak napisałem powyżej, słuchawki Meze testowałem przede wszystkim z kompletem wzmacniacz słuchawkowy S.M.S.L. SP400 oraz DAC S.M.S.L. M400, jak i z ze wzmacniaczem słuchawkowym/DAC-iem Audio Analogue AAdac. To są wyjątkowo dobrze grające słuchawkowce. Oczywiście, nie miały najmniejszych problemów by w sposób pełny i kompletny napędzić Empyrean. Wydaje się, że odpowiednim adresem dla Empyrean są właśnie stacjonarne wzmacniacze słuchawkowe, a nie różne przenośne czy, nie daj Boże, jakieś smartfony. Już przechodzę do clou.

Po założeniu słuchawek na uszy dociera doń mocarny oraz intensywny dźwięk typu gęstego i skondensowanego (o wysokim ciśnieniu akustycznym), ale jednocześnie doskonale widzialnego i analitycznego. To niejako słuchawkowa "ściana dźwięku", albowiem jest tonalnie mocno nasycony, pogłębiony i dosadny. Fantastycznie soczysty i wyrazisty - można nawet napisać, że jest jak mini-koncert grany bezpośrednio w uszach. Lecz jednocześnie nie ma tu śladów przykrej napastliwości czy jazgotliwości - całe brzmienie jest znakomicie harmonijne, świetnie plastyczne i optymalnie dźwięczne. Całościowo referencyjnie muzykalne - ekspansywne, acz subtelne. Pomimo swojej sporej energii kinetycznej fantastycznie dostrojone dla wiarygodnego ukazywania wszelkich niuansów nagrań.

Co istotne, w tych słuchawkach w ogóle nie czuć dźwiękowego wysiłku lub objawów zmęczenia - mimo że grają na wysokich poziomach energii i zaangażowania, to o każdej porze nocy i dnia brzmią całkowicie spójnie i w jakiś taki cudowny sposób wyważony i zrównoważony. W taki sposób, że zawsze idealnie pasują i komponują się z akurat reprodukowanym nagraniem, z każdym gatunkiem muzycznym i wszelkimi instrumentami. Bez wyjątku. Czy to zniuansowane trio na parę skrzypiec i altówkę, czy rozbudowana symfonika, czy zawikłana elektronika, czy też nawet brudny rock, to Empyrean bez problemu i zadyszki zademonstrują pełnię wrażeń muzycznych, świetną kolorystykę, odpowiednie natężenie oraz zawansowaną selektywność. A to są cechy słuchawek idealnych - coś podobnego kiedyś usłyszałem jedynie w japońskich Final Audio D8000.

Meze Empyrean oprócz kapitalnej energii grania oraz wysoce zaangażowanego dźwięku typu high-end mają w sobie także elegancję głębokiego definiowania każdego dźwięku oraz związaną z tym wyczuwalną łatwość rozpoznawania barw instrumentów. Jednakże w tym miejscu nieco więcej uwagi kładą na ogólny poziom obecności wyrafinowanych wysokich tonów. Dlatego podczas muzycznego określania sopranów wokale i niektóre instrumenty będą miały nieco mniejszą koncentrację, ale w zamian otrzymują wspaniale brzmiącą prezentację - zarówno pod względem dźwięczności, jak i lokalizacji przestrzennej. Daje to bardzo dobre wrażenia szczególnie podczas odsłuchów nagrań stricte akustycznych (w tym rejestracji śpiewu). Realizm, wierność, oddech oraz blask takich instrumentów są niesamowite. Brzmią zupełnie "jak prawdziwe". Po prostu rewelacja.

Warto w tym miejscu podkreślić, iż słuchawki w ogólnym wyrazie dźwiękowym są wyjątkowo neutralne. Pomimo że są pełne i obfite w swej sygnaturze sonicznej, to nie są niczym dodatkowo podbarwiane. Nie są ocieplone, nie są osłodzone, nie są podbite basami. Zero odczuwalnej sztuczności, żadnych nienaturalnych rozciągnięć czy innych podbarwień. Całość brzmienia jest w charakterze bardzo naturalna i bezpretensjonalna. Autentyczna. Ale nie oznacza to, że Meze nie są ciepłe, słodkie czy barwne, bo jak najbardziej są! Jednakże, można napisać, iż wynika to z ich wewnętrznych zasobów dźwiękowych, a nie syntetycznych zabiegów "upiększania" dźwięku.

Kilka słów o scenie i przestrzeni budowanej przez tytułowe Meze. Bez żadnych wątpliwości tworzą one bardzo naturalną i wciągającą scenę dźwiękową z odpowiednim poziomem instrumentalnej separacji i ich przestrzennego pozycjonowania. Instrumenty mają nie tylko precyzyjną lokalizację, ale także optymalne, bo proporcjonalne rozmiary. Są soczyste i dobrze obrysowane - wiarygodnie osadzone na siatce 3D. Oczywiście, opisywana tu scena jest typu "słuchawkowego", czyli nieco skompresowana, ale i tak w ogólnym rozrachunku dobrze rozciągnięta. Rozciągnięta półokręgiem przede wszystkim przed głową słuchacza, ale także po bokach jego uszu, choć tu wymiar sceny wydaje się być mniejszy. Co ważne, Empyrean "nie grają w głowie", a budują dźwięki (zjawiska pozorne) poza nią. Nieomal jak w dobrych kolumnach głośnikowych. To jest bezwarunkowo wzorowa prezentacja przestrzeni. Holograficzna.

Konkluzja
Meze Empyrean nie są zwyczajnymi słuchawkami - to słuchawki z ligi galaktycznej. Technologicznie niesamowicie zaawansowane, koronkowo wykonane oraz grające na poziomie głośników high-endowych. Pod względem brzmieniowym bardzo energetyczne, pełne i ekstensywne, a jednocześnie wrażliwe na subtelności i wyczulone na autentyczność. Bardzo przestrzenne i wyraziste - a do tego muzykalne do granic fizycznych możliwości. Dla demonstracji optimum brzmienia wymagają właściwie dobranego wzmacniacza słuchawkowego (najlepiej stacjonarnego). W ogólnym ujęciu Meze Empyrean są pod każdym względem doskonałe. To kompletna referencja słuchawkowa.      
    
Cena w Polsce - 12 900 PLN.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację