sobota, 23 marca 2024

Sennheiser Momentum 4 Wireless, słuchawki bezprzewodowe z aktywną redukcją hałasu





Kilka zdjęć ze strony Sennheiser / Sonova Consumer Hearing GmbH




Wstęp
Zapraszam Czytelnika do lektury recenzji słuchawek bezprzewodowych Sennheiser Momentum 4 Wireless (zobacz TUTAJ i TUTAJ) z aktywną redukcją hałasu ANC (ang. Active Noise Canceling). Zostały wprowadzone na rynek w sierpniu 2022 roku, czyli około półtora roku temu. To oczywiście, jak sam ich numer wskazuje, już 4. generacja tego modelu słuchawek Sennheisera. Zaś pierwsza edycja Momentum (1) zadebiutowała w 2012 roku, opisywałem ją wówczas na blogu Stereo i Kolorowo (czytaj moją recenzję TUTAJ).

Czwarta edycja Momentum Wireless została wyposażona w zaawansowaną adaptacyjną redukcję szumów i oferuje spory komfort użytkowania. Dzieje się tak dzięki inteligentnym, intuicyjnym funkcjom, które usprawniają każdą interakcję oraz wyjątkowo długiemu czasowi pracy baterii sięgającym 60 godzin. Przetworniki mają dużą średnicę, bo aż 42 mm. Aplikacja "Sennheiser Smart Control" umożliwia uzyskanie najlepszego dopasowania wrażeń dźwiękowych do preferencji słuchającego za pomocą wbudowanego korektora, trybów odsłuchu i nowej funkcji personalizacji brzmienia. Z kolei funkcja "Smart Pause" zatrzymuje odtwarzanie po zdjęciu słuchawek i wznawia je po ponownym założeniu na uszy.

Co prawda od daty wprowadzenia pierwszej wersji słuchawek Momentum w roku 2012 do dziś, czyli początku roku 2024, upłynęło zaledwie 12. lat, ale dla czasu liczonego w hifi to naprawdę sporo. Cała historia. Sennheiser w tym okresie zdążył wypuścić kolejne dwie wersje słuchawek Momentum - 2. generację w 2015 roku, a 3. generację w 2019 roku. Zaś sam Sennheiser przestał być stricte niemiecki, bo zmienił właściciela. W maju 2021 r. firma Sonova Holding AG, szwajcarski producent implantów ślimakowych i aparatów słuchowych, przejęła za 200 mln euro dział sprzętu konsumenckiego audio Sennheiser. Jednakże główna siedziba Sennheiser wciąż znajduje się w gminie Wedemark w Niemczech (niedaleko Hanoweru). Dziś Sennheiser posiada łącznie 21 spółek zależnych i partnerów handlowych zajmujących się sprzedażą i prowadzi działalność w ponad 50 krajach. Firma posiada ośrodki badawczo-rozwojowe w Niemczech, Danii, Szwajcarii, Singapurze i Stanach Zjednoczonych.

Wrażenia ogólne i budowa
Słuchawki zapakowane są w estetyczne tekturowe pudełko z nadrukowanymi dużymi ilustracjami Momentum 4. Kolorystyka jest utrzymana w barwach niebieskich, szarych i białych. Opakowanie jest rozkładane na spód i wieko. Wewnątrz znajduje się szare etui (w którym to dopiero umieszczono słuchawki), przykryte arkuszem papieru z napisem "Inspired by Music". Pokrowiec jest uszyty z szarego materiału (tkaniny), zamykany dookoła na zamek błyskawiczny. Ma kształt trójkąta z zaokrąglonymi rogami. Jest wyjątkowo ładne, a do tego sztywne, twarde oraz odporne na zgniecenia, uderzenia i inne trudy podróży, przenoszenia, przechowywania itp.

Wewnątrz pokrowca słuchawki leżą rozłożone na płask, unieruchomione i zabezpieczone specjalną wypukłą formą. Pomiędzy muszlami a pałąkiem przyczepiono rzepem zwinięty przewód USB służący do ładowania akumulatora (i połączenia przewodowego). W wewnętrznej siatkowej kieszeni górnej klapki etui umieszczono instrukcję obsługi i gwarancję producenta, a tuż nad nią przytroczono rzepem przewód słuchawkowy (zakończony wtykami 2,5 mm i 3,5 mm) oraz adapter samolotowy (przytoczony gumowym paskiem do etui).

Wykonanie słuchawek reprezentuje bardzo wysoki poziom. Nie luksusowy, a bardzo wysoki. Zaś design to klasyczne, stonowane wzornictwo, nie ekstrawaganckie. Obudowy nauszników oraz ich prowadnice zostały wykonane z wysokiej jakości i schludnego tworzywa sztucznego (plastiku) o matowym wykończeniu. Pałąk od góry obszyty został szaro-czarną tkaniną, zaś od spodu (na całej długości) ma przymocowaną miękką gumową poduszeczkę (pad). Po obu bokach pałąku, tuż przy prowadnicach regulujących jego objętość, przyklejono srebrne logo Sennheiser. Pałąk jest połączony obrotowymi sworzniami z muszlami - obracają się o 180 stopni w poziomie, zaś widełkowate obejmy muszli o kilkanaście stopni w pionie.

Muszle mają smukłe, obłe kształty (podłużne i zaokrąglone), są w całości wykonane z plastiku - twardego, matowego. Na górnych powierzchniach obudów muszli znajdują się podłużne szczeliny wentylacyjne wewnętrznych komór akustycznych przetworników. Zewnętrzne powierzchnie muszli są zupełnie płaskie, bez ozdób, o ile takimi można nazwać zagłębienia biegnące wokół krawędzi obudów (w rowkach tych zagłębień, w dwóch miejscach muszli, schowano mikrofony nasłuchujące otoczenie). 

Na szczęście owe gładkie powierzchnie obudów są odporne na odciski palców, a także na zarysowania, choć różnie z tym bywa. Muszle zaopatrzone są w duże pady - to miękkie poduszki z ekoskóry. Są naprawdę elastyczne, miękkie i przyjemne w dotyku. Bardzo szczelnie i delikatnie przylegają do głowy tym samym zapewniając komfort i jednocześnie optymalną pasywną izolację akustyczną.

Trzeba też wyraźnie zanotować, że firma Sennheiser oferuje stały serwis i zapewnia części zamienne do swoich wszystkich słuchawek, w tym do przedmiotowego modelu. W przypadku zużycia na przykład poduszek padów bezproblemowo można je zamówić firmowej na stronie internetowej (zobacz TUTAJ). I to w normalnej, racjonalnej cenie, a nie za jakieś astronomiczne pieniądze.

Wracając do opisu słuchawek. Na dolnej części prawej muszli umieszczono większość ważnych przycisków funkcyjnych, gniazda, diody i mikrofony (bo na lewej jest zainstalowany tylko jeden mikrofon). Można tu znaleźć przycisk zasilania, rząd pięciu białych diod (informujących o parowaniu i stanie naładowania baterii), złącze USB-C do ładowania akumulatora (oraz przewodowego połączenia), gniazdo jack 2,5 mm (dla przewodowego połączenia) oraz mikrofon dla rozmów.

Jednak pomimo dość sporego zagęszczenia na oprawie prawej muszli różnymi przyciskami, gniazdami i diodami codzienne użytkowanie słuchawek jest bardzo proste i przyjazne. Super-ergonomiczne. Po pierwszym, początkowym sparowaniu ze źródłem (w tym celu należy wcisnąć i przytrzymać przez chwilę przycisk zasilania) użytkowanie jest zupełnie bezproblemowe. Po wzięciu do ręki słuchawek automatycznie (na skutek wykrycia ruchu) włączają się i samoistnie parują z ostatnio używanym urządzeniem. Widać to po chwilowym włączeniu się białych diod na muszli. Poza tym po pierwszym sparowaniu można (ale nie trzeba) pobrać firmową aplikację "Sennheiser Smart Control", która jest przydatna i pomocna podczas użytkowania.

Na dolnym panelu sterującym prawej muszli nie umieszczono żadnych przycisków odpowiadających za regulację głośności, aktywację ANC, przyjmowania rozmów, nawigacji etc. Sterowanie słuchawkami odbywa się za pomocą powierzchni sensorowej umieszczonej z zewnętrznej obudowie prawej muszli. Po prostu gładzi sią jej powierzchnię lub stuka, aby wybrać którąś z odpowiedniej funkcji. Na przykład pogłaśnianie i ściszanie przebiega za pomocą przesuwu palcem w górę lub w dół. Kolejne funkcje już nie są takie oczywiste, ale można łatwo tego się nauczyć, bo są intuicyjne. Co ciekawe, Sennheiser umożliwia też wyłączenie panelu sensorowego (za pomocą właściwego ustawienia w aplikacji).

Aktywacja systemu redukcji hałasu (ANC) uruchamia się ...samoistnie. Słuchawki (a w zasadzie ich mikrofony) wykrywają szumy i hałasy automatycznie włączając funkcję ANC. Odpowiednie parametry akustyczne są już wpisane fabrycznie, ale w aplikacji można je regulować według własnych preferencji, oczekiwań i potrzeb (w zakresach kilku różnych parametrów). Oczywiście, tryb ANC można też zupełnie dezaktywować, jeżeli występuje taka potrzeba. 

Warto też podkreślić, że tryb ANC jest w pełni adaptacyjny, bo oparty na detekcji i ocenie chwilowego natężenia dźwięków otoczenia - uruchamiając bardziej lub mniej intensywną redukcję hałasu. Monitorowanie szumów i hałasu jest ciągłe, słuchawki wciąż dopasowują intensywność ANC względem natężenia głośności środowiska zewnętrznego. Bardzo wygodna funkcja. Technologicznie innowacyjna.

Aplikacja "Sennheiser Smart Control" jest relatywnie rozbudowana i rzeczywiście pomocna podczas używania słuchawek - a przede wszystkim łatwa / przyjazna w obsłudze. Jest też czytelna i logiczna. Graficznie atrakcyjna. Obejmuje funkcje m.in. pięcio-pasmowego korektora, personalizacji dźwięku (Sound Check), ustawienia /wzmocnienia basu (Bass Boost), aktywacji trybu podkreślającego ludzki głos (funkcja Podcast) dla słuchania audycji, gdzie dominuje mowa, wyboru stref dźwięku, regulacji redukcji szumu wiatru, transparentności głosu podczas rozmów telefonicznych, automatycznej pauzy, aktywacji panelu dotykowego na prawej muszli, kontroli łącza Bluetooth etc. 

Muszę szczerze przyznać, że jak rzadko do tej pory korzystałem z różnych tego typu aplikacji, tak w przypadku "Sennheiser Smart Control" poczułem się wreszcie ukontentowany. Naprawdę dopracowana i poręczna appka. Nie będąca kolejnym czczym dodatkiem marketingowym do słuchawek bezprzewodowych ANC, a produktem uczciwym, z zaawansowanym softem. Brawo!

Ergonomia
Ergonomia jest silną stroną Momentum 4 Wireless. Są lekkie (niecałe 300 gramów masy) i poręczne. O kompaktowych rozmiarach. Słuchawki dokładnie obejmują głowę i uszy, a jednocześnie nie cisną, nie uwierają. Wzorowo dopasowują się do czaszki, ściśle przylegają do uszu. Miękkie poduszki padów lekko obejmują uszy (małżowiny uszne), choć też dobrze dociskają do powierzchni skóry wokół nich. Zapewnia to komfort oraz konieczną izolację akustyczną. 

Optymalna konstrukcja i wykonanie Momentum 4 Wireless powodują, że bez problemu da się wytrzymać odsłuchy nawet ciągiem dobrych kilka godzin - dwie, trzy godziny, czy nawet cztery nie robią żadnej krzywdy ni uszom, ni głowie. Nie czuć ucisku, zmęczenia, nadwyrężenia słuchu. 

Domyślnie słuchawki mają włączoną funkcję „Smart Pause”, która automatycznie wstrzymuje odtwarzanie muzyki i przełącza słuchawki w tryb gotowości po zdjęciu ich z głowy. Z kolei wzięcie słuchawek do ręki samoczynnie je włącza i paruje ze źródłem. Takie rozwiązanie znacząco zwiększa poręczność używania. Małym dyskomfortem jest natomiast to, że słuchawki nie dają się złożyć inaczej niźli tylko muszlami na płask. A więc zajmować będę więcej miejsca wraz z etui (np. włożone do plecaka).

Dużą zaletą znacząco wpływającą na poręczność jest bardzo wydajny akumulator 700 mAh umożliwiający aż 60 godzin pracy non stop (w trybie ANC) na jednym trybie naładowania. A te 60 godzin to równe 2,5 doby ciągłych odsłuchów! To są znakomite osiągi, które uniezależniają użytkownika od przymusu pamiętania o nakarmieniu akumulatora prądem (konkurencyjne Bose QuietComfort SE mogą się pochwalić jedynie 24 godzinami). Dodatkowo jedynie 5 minut ładowania zapewnia możliwość aż dwóch godzin pracy, zaś pełne naładowanie baterii oznacza tylko dwie godziny konieczności podłączania do prądu.

Ogólnie ergonomię oceniam na stopień znakomity - 5/5.

Specyfikacja techniczna
- rodzaj słuchawek: wokółuszne, zamknięte
- rodzaj przetwornika: dynamiczny, średnica 42 mm
- pasmo przenoszenia: 6 - 22 000 Hz
- poziom ciśnienia akustycznego: 106 dB SPL (1 kHZ / 0 dB FS)
- impedancja: aktywnie 470 Ω, pasywnie 60 Ω
- połączenie bezprzewodowe: Bluetooth 5.2
- kodowanie: SBC, AAC, aptX, aptX Adaptive
- wbudowany akumulator 700 mAh, do 60 godzin pracy na jednym ładowaniu
- 2-godzinne ładowanie przez USB 1 - 100%
- 4. mikrofony
- złącze jack 2,5 mm
- złącze USB-C
- wymiary: 180 × 195 × 46,3 mm
- masa: 293 g.



Opakowanie


Poręczny pokrowiec




Słuchawki w pokrowcu

Akcesoria



Przykładne wykonanie, estetyczny design

Relatywnie duże muszle; miękkie poduszki padów

Pałąk pokryty szarą tkaniną



Po prostu Sennheiser!


Panel kontrolny


Aplikacja "Sennheiser Smart Control"


Gram z iPhone'a, serwis streamingowy to Apple Music

Słucham na Momentum 4 Wireless w trakcie podróży pociągiem...


...oraz na pokładzie samolotu




Wrażenia dźwiękowe
Tytułowe słuchawki łączyłem bezprzewodowo ze smartfonem iPhone XR, tabletem iPad Air 4 i komputerem DELL Latitude 5440. Serwisy streamingowe to Qobuz, Tidal i Apple Music. Używałem też Roon ARC. Słuchawki porównawcze bezprzewodowe to Final UX3000 i Final ZE8000, zaś przewodowe - Fostex TH610, Meze 99 Neo, Spirit Torino Pulsar Aluminium, FiiO FT3 i GoldPlanar GL850.

Przede wszystkim należy odnotować, iż tytułowe Sennheiser grają żywym, atrakcyjnym i barwnym dźwiękiem o sporym nasyceniu tonalnym. Umiejętnie oddają akustykę nagrań, przestronność sceny oraz skrupulatnie obrazują głębię i poszczególne warstwy przekazu. Brzmienie jest gęste i energetyczne, znakomicie dopełnione. Zdecydowane. Fizyczne. Strukturalne. Z nieco wzmocnionym basem, ale nie przesadnym. Zrównoważonym. Bas jest dobitny oraz namacalny, lecz nie tłusty. Donośny i sprężysty. Muskularny. (Można jeszcze dodatkowo podrasować niskie tony funkcją "Bass Roost").

Jednak całość brzmienia Momentum 4 Wireless jest mocno osadzona / skoncentrowana na średnicy, bo to pasmo jest najwyraźniejsze, najbardziej efektowne i różnorodne. Najbardziej bogate, prawdziwe oraz czytelne. Średnica ma doskonałą dynamikę, jest świetnie responsywna oraz soczysta. A także przewiewna, płynna i nie przeciążona - jest w odbiorze pierwszorzędnie kompletna i angażująca. Tony średnie są gładkie, perliste i przejrzyste. Oddychające. Z optymalnym wglądem w nagrania, choć nie nazbyt analitycznym.

Co istotne i godne pochwały, tak zwana słyszalność dźwięku jest po prostu znakomita. Momentum 4 Wireless nie mają problemu z ukazywaniem poprawnej selektywności i rozdzielczości brzmienia (choć nie jest to poziom strice audiofilski). Warto też zauważyć, że ciepłota przekazu jest lekko podniesiona, ale to cecha charakterystyczna brzmienia wielu słuchawek Sennheisera. Podobnie jak organiczne dopełnienie oraz delikatne przyciemnienie. Przetarcie przez specyficzny analogowy filtr. Zapewnia to wysoką kulturę brzmienia, elegancki styl gry, który jest wysoce precyzyjny, dynamiczny, a jednocześnie nie agresywny. Zbalansowany. Ale i z lekko oddalonymi sopranami (którym niekiedy przydałoby się więcej otwartości i szczerości).

Dźwięk słuchawek jest tak inteligentnie skonstruowany i korzystnie aplikowany, że reprezentuje relatywnie wysoką klasę hifi, a równolegle ma fenomenalne wręcz zdolności rasowania sygnału bezprzewodowego Bluetooth oraz dopełniania / retuszowania nagrań pochodzących ze streamingu. To jakby jednoczasowa adaptacja i korekcja brzmienia, usuwanie pierwotnych usterek realizatorskich, wyrozumiałość dla słabszych nagrań przy synchronicznym stawianiu akcentów na precyzję, ekspresję i dynamizm grania. Na naturalną ekspozycję barw, podkreślanie substancji brzmienia oraz ekspresję muzyczną, ale i rozrywkowość grania. Rezultatem jest dźwięk pełny, dokonany, żywy. Bardzo przyjemny i radosny w odbiorze, lecz o dojrzałej sygnaturze high-fidelity.

Należy przyznać, że zamontowany system redukcji hałasu (ANC) Sennheiser jest wysoce efektywny i operatywny, bo dobrze minimalizujący zewnętrzne szumy, gwar rozmów, miejski hałas etc. Podczas podróży pociągiem znacząco jest zmniejszany odgłos stukotu kół, szum wiatru, rozmowy współpasażerów. Zaś na pokładzie samolotu - huk silników i ogólny harmider / zgiełk. Skuteczność działania ANC nie budzi żadnych zastrzeżeń, bo jest świetna, acz dla uczciwości napiszę, że spotkałem na swojej recenzenckiej drodze kilka par słuchawek ANC z bardziej wydajnym tego typu systemem (który w większym stopniu tłumi hałas środowiska).

Niewątpliwym plusem systemu ANC jest to, że efektywnie i aktywnie tłumiąc hałas zewnętrzny jednocześnie mało ingeruje w indywidualny dźwięk słuchawek. Niektóre słuchawki po włączeniu aktywnej redukcji hałasu dość mocno zmieniają, a nawet degradują naturalne brzmienie. Odchudzają bas, ścinają rozdzielczość, zmniejszają nasycenie średnicy itp. Tu, w Momentum 4 Wireless, nic takiego nie występuje, nie zdarza się. Brzmienie w trybie ANC jest jedynie leciuteńko przymglone, a niskie tony minimalnie tracą na wolumenie i rozciągnięciu. Jednakże w ogólnym rozrachunku jest to niewielka cena kompromisu brzmieniowego, którą warto ponieść za dobroczynną możliwość izolacji - delektowania się pełnią dźwięku, spokojem tła, brakiem kakofonii zewnętrznego świata hałasu i zamętu.

Konkluzja
Sennheiser Momentum 4 Wireless to słuchawki bezprzewodowe Bluetooth z aktywną redukcją hałasu. Stonowana stylistyka, znakomite wykonanie, wysoki poziom komfortu i użytkowania. Pod względem dźwięku reprezentują klasyczną szkołę Sennheiser, acz z pewnymi modyfikacjami. Pełne, dojrzałe i strukturalne brzmienie o żywym oraz nasyconym charakterze średnicy. Z głębokim, ale zrównoważonym basem. Dodatkowym atutem jest efektywny / zaawansowany system ANC, który jednocześnie nie degraduje dźwięku. Wbudowany akumulator zapewnia aż 60 godzin nieustannej pracy. Sennheiser Momentum 4 Wireless bardzo przypadły mi do gustu - są wspaniałe. I otrzymują najwyższą rekomendację!

Cena w Polsce - 1 599 PLN.

Słuchawki Sennheiser Momentum 4 Wireless otrzymują najwyższą rekomendację!


Za
- renomowany niemiecki producent, światowy lider technologii słuchawkowej i nagłośnieniowej
- z olbrzymim doświadczeniem konstruowania, projektowania i produkcji słuchawek hifi i PRO
- Momentum 4 Wireleless są solidnie, trwale i rzetelnie wykonane
- design wizualnie umiarkowany, ale schludny i estetyczny, technicyzujący
- bardzo wysoki poziom ergonomii i komfortu
- słuchawki są wyjątkowo wygodne i poręczne w użytkowaniu
- panel sensoryczny na prawej muszli umożliwiający regulację i sterowania
- funkcjonalna i przydatna aplikacja "Sennheiser Smart Control"
- która zapewnia dostęp do m.in. korektora akustyki i personalizacji dźwięku (Sound Check)
- duże 42-mm przetworniki o czułości 106 dB
- pasmo przenoszenia rozciągające się od 6 do 22 000 Hz
- wzorcowo stabilna łączność bezprzewodowa Bluetooth 5.2
- bez sprzężeń, utraty łączności, wyczuwalnej kompresji, opóźnienia transmisji
- możliwość korzystania z kodeków SBC, AAC, aptX, aptX HD lub aptX Adaptive
- opcja podłączenia przewodowego w dwojaki sposób, albo przewodem analogowym z wtykami jack albo przewodem USB
- referencyjny czas żywotności baterii!
- aż 60 godzin grania w trybie ANC na jednym procesie ładowania akumulatora budzi duże uznanie
- szybki tryb ładowania (5 minut ładowania zapewnia aż 4 godziny pracy, 10 minut - 6 godzin)
- wygodna funkcja wykrywania używania słuchawek, czyli automatycznego włączania i samowyłączania
- jeżeli po odsłuchu je odłożyć, słuchawki się wyłączą; kiedy ponownie założyć je na głowę, włączą się (i samoczynnie parują)
- wyrafinowane brzmienie typu "Classic Sennheiser Sound"
- czyli bogate i nasycone, lecz dokładne i czytelne, o "analogowym", organicznym charakterze
- brzmienie treściwe i wypełnione, gładkie i płynne
- strukturalny i substancjalny dźwięk
- głęboki oraz żywy
- ze świetną przestrzennością
- przekaz idealnie sprofilowany / skomponowany pod serwisy streamingowe
- z których sygnałem Bluetooth tworzy synergię idealną korzystnie rasując i korygując dźwięk
- dobra relacja cena / jakość
- rekomendacja Stereo i Kolorowo!

Przeciw:
- nieomal w całości "plastikowy" wygląd / wykonanie
- model Momentum 4 Wireless pojawił się na rynku w połowie roku '22 i pewnie wnet zostanie zastąpiony przez kolejny, czyli Momentum 5 Wireless (?)
- system ANC ustępuje wydajnością i jakością najlepszym tego typu rozwiązaniom 
- relatywnie wysoka cena (choć aktualnie trwa atrakcyjna promocja!).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację