piątek, 17 maja 2024

Musical Fidelity BPC5, kondycjoner zasilania - zapowiedź testu




Warszawski dystrybutor EIC Sp. z o.o. właśnie dostarczył do mnie na przedpremierowe odsłuchy kondycjoner zasilania Musical Fidelity BPC5 oparty o potężny transformator toroidalny. Kondycjoner ten jest na tyle nowy, że nie mam, póki co, o nim zbyt wiele informacji. Nie ma jeszcze opisanego kondycjonera na stronie Musical Fidelity, choć był już anonsowany na zeszłorocznych targach High End w Monachium. W Internecie jednak można znaleźć wzmianki, że Musical Fidelity planuje niebawem wprowadzić całą serię kilku różnych transformatorowych kondycjonerów zasilania (zobacz TUTAJ, sklep w Zjednoczonych Emiratach Arabskich). Muszę przyznać, że będzie to nie lada gratka dla osób poszukujących ciekawego kondycjonera stabilizującego i puryfikującego prąd. Proszę przeliczyć sobie dirham Zjednoczonych Emiratów Arabskich na polski złoty. Wychodzi dość korzystnie.

Edycja dn. 20 czerwca '24: link do produktu TUTAJ i TUTAJ.


Bardzo duże pudło


Solidny sposób pakowania

Akcesoria - przewód zasilający, bawełniane rękawiczki, ściereczka z mikrofibry i dokumenty

BPC5 to kawał sprzętu - masa kondycjonera wynosi aż 20,6 kg!


Design typowy dla Musical Fidelity

Stalowe i aluminiowe blachy



Po bokach radiatory

Logo i włącznik zasilania

Tył urządzenia oraz fabryczny przewód zasilający (bardzo solidny)


Uwagę zwraca dość nietypowe gniazdo IEC - to IEC-320 C20, a nie popularne C14 (E). Takie wejście zasilania sieciowego przeznaczone jest dla sprzętu wymagającego większej mocy

Zaprojektowano w Anglii, wyprodukowano na Tajwanie

Cztery gniazda przyłączeniowe


Dwie sekcje izolowanego zasilania o różnych parametrach elektrycznych


Włącznik zasilania i dwie diody, w tym jedna kontrolna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację