Wstęp
Każdy, kto ma za sobą doświadczenie ze wzmacniaczami lampowymi,
wie, że dobrać optymalne do nich kolumny nie jest łatwo. Na rynku jest
olbrzymia ilość różnych kolumn – większych i mniejszych, podłogowych i
podstawkowych, o różnej impedancji i różnej liczbie Ohm. Niestety, przeważająca
część tych głośników jest wykonywana i strojona uniwersalnie „pod tranzystor”,
czyli innymi słowy, mało który producent konstruując nowe kolumny myśli o tym,
żeby ich dedykowanym odbiorcą był wzmacniacz lampowy. Natomiast jednoczesna
rosnąca popularność wśród melomanów wzmacniaczy opartych na lampach
elektronowych w układzie końcówek mocy powyższy problem jeszcze bardziej
poszerza. Użytkownicy „lamp” dobierają więc do nich zwykłe kolumny, czyli
uniwersalne lub posiłkują się konstrukcjami DIY w postaci np. hornów na
głośnikach szerokopasmowych. Na szczęście z roku na rok pojawia się coraz to
więcej propozycji ciekawych kolumn zbudowanych z myślą głównie o szalonych miłośnikach „lamp”, którzy powoli, lecz skutecznie wymuszają na producentach głośniki
dla siebie. Na przykład wśród polskich konstruktorów kolumn, specjalne dla
wzmacniaczy lampowych produkuje krakowska Harpia Acoustisc – modele 300B oraz katowicki
Bodnar Audio – modele Woodline Hornton, Sandglass Fantasy i inne. Moją
natomiast uwagę przykuły monitory tubowe, pochodzące z dalekich Chin – Xindak
MS-1201…
Monitory Xindak MS-1201 zostały wypożyczone do testu z firmy Polpak - polskiego dystrybutora marki Xindak.
Kilka słów o pierwszych wrażeniach i budowie
Mówiąc krótko, monitory wyglądają atrakcyjnie, nieprawdopodobnie
korzystnie i wielce intrygująco. Nie muszę chyba dodawać, że ich wzornictwo
przynosi pozytywne skojarzenia z najlepszymi produkcjami z lat 70-tych –
Xindak'i są jakby żywcem wyjęte z tamtych czasów, wrażenie to potęgują dodatkowo
maskownice o bardzo wintadżowej prezencji. W zestawie dołączone są podstawy (bo
nie podstawki, przecież) o muskularnej posturze wykonane z twardego i
piekielnie ciężkiego drewna o odcieniu identycznym jak monitory. Komplet głośnik
plus podstawa waży około 35 kg/sztuka, w tym monitory – 21 kg. Bardzo zwraca
uwagę wysoka jakość drewna użytego do oklejenia kolumn – zastosowano tu drewno
egzotyczne o ładnym i regularnym usłojeniu, świetnie korespondujące z oldskulowym
stylem Xindaków.
Większą część frontu zajmuje wielka membrana niskotonowego
głośnika z wełny, który ma 12 cali średnicy (305 mm) i jak podaje producent,
został wyprodukowany na zamówienie na Tajwanie (czyżby Usher?). U góry znajduje się
ujście tuby głośnika wysokotonowego, tuba wykonana została z drewna i
aluminium, na zewnątrz wyłożona drewnianą okleiną, co nieprawdopodobnie dobrze
się prezentuje. Tuż obok horna umieszczono wyloty dwóch rur bass-refleksu. Na
przedniej ścianie dookoła brzegów zdecydowano się na pozostawienie widocznego wcięcia w
miejscu łączenia deszczułek – rowek ten nadaje ciekawy i nietuzinkowy styl
wizualny. Z tyłu zamontowano pojedyncze terminale głośnikowe a’la WBT. Należy
podkreślić, że tuż obok terminali, na wspólnej z nimi tabliczce znamionowej,
pod przezroczystą zakręcaną pokrywką znajduje się bateria (Sony) zintegrowana z
przełącznikiem hebelkowym z oznaczaniem „detect”. W przypadku przełączenia
hebelka do góry, zapala się czerwona dioda z oznaczeniem „voltage”. Rozumiem, że jest to
system wykrywania ewentualnego błędu przy połączeniu kolumny – wzmacniacz. To
nie koniec ulepszeń i oryginalnych rozwiązań inżynierów Xindak, bo obok
terminali umieszczono kolejny przełącznik hebelkowy – tym
razem z opisem „bias”. Jak pisze producent, zastosowanie tego systemu
(oryginalnego i opatentowanego) ma podnosić jakość odtwarzania wysokich i
średnich tonów przez monitor.
Wnętrze skrzynek jest schludne i logicznie poukładane. Na
dole umieszczono zwrotnicę zbudowaną z porządnych elementów – widać tu głównie
cewki i kondensatory. Okablowanie wewnętrzne jest wykonane z przewodów
kierunkowych firmy Western Electric (a więc kultowej wśród użytkowników lamp –
vide: Western Electric 300B). Kolumny są wytłumione białą włókniną na bocznych i
tylnych ściankach.
Dźwięk
Choć producent zaleca łączyć te kolumny ze
wzmacniaczami lampowymi to oczywiście przeprowadziłem też eksperyment ze
wzmacniaczem tranzystorowym – Accuphase E-213 oraz z dość staroświeckim amplitunerem SABA. Następnie zestawiałem je ze lampami: Xindak MS-08 na EL-34 oraz Yaqin MC-100B
na KT88.
Tranzystor
Choć monitory są olbrzymie, a membrana basowa ma ponad 30 cm
szerokości, to po włączeniu wzmacniacza tranzystorowego Accuphase E-213 do uszu płynie bardzo
spokojny przekaz, bez eksplozji basu i bez przykrej natarczywości jakiegoś
zakresu. Nic z tych rzeczy – dźwięk jest w pełni harmonijny i uporządkowany,
bez słyszalnego podbicia któregoś z pasm. Muszę w tym miejscu napisać, że
Xindaki grają innym stylem niż znane mi „normalne” kolumny takie jak Vienna
Acoustics Mozart Grand czy Epos M16i lub Harpia Acoustics Amstaff. Więcej tu specyficznej troski o szczegóły nagrań,
wybrzmiewanie mikrotronów, oddania barwy instrumentów i eksplikacji muzyki, a
nie translacji jej rozmachu czy nadmiernego uwidoczniania potencjału skali. Monitory malują
intensywny obraz muzyczny, spokojny i delikatny, ale z ogromnymi emocjami
drzemiącymi w muzyce, a szczególnie w wokalach. Bardzo ta maniera przypadła mi
do gustu, choć, trzeba przyznać, że jest ona niezwykle oryginalna, nieczęsto
spotykana. Testowałem też Xindaki ze starym amplitunerem SABA S-9240 electronic, który mimo że staruszek z końca lat 70-tych i niezbyt dużej mocy, to całkiem ładnie zagrał - melodyjnie i przyjemnie. Po pierwszych wrażeniach i rozgrzewce kolumn z tranzystorem przyszła
pora na podłączenie monitorów tubowych do wzmacniaczy lampowych, czyli do
właściwego dla nich sposobu amplifikacji, bo rekomendowanej przez producenta.
Lampa
Tu zaszła duża zmiana w dźwięku. Zrozumiałem po włączeniu
lampy, dlaczego producent Xindaków zaleca przyłączać je właśnie do tego typu
konstrukcji. MS-1201 mają dużą skuteczność – 95 dB przy łatwej oporności 8 Ohm,
więc już te parametry dużo mówią o ich lampowym powinowactwie, symbiozie.
Wzmacniacze lampowe (Xindak MS-8 i Yaqin MC-100B) bardzo ładnie napędziły te
wielkie kolumny, zrobiły to w sposób kompletny i zupełnie bez wysiłku,
naturalnie i kulturalnie. Dźwięk dostał jeszcze więcej nasycenia, pełności i
klasy niż to było z Accuphase. Muzyka odbierana z nich jest jako gęsta od nut i
tonów, napełniona treścią i informacjami. Prawdziwy strumień dźwięku.
Co istotne, monitory całkowicie „znikają” w pomieszczeniu, dźwięk jest holograficzny – bardzo przestrzenny. Scena i lokalizacja instrumentów na scenie przyjemnie klarowna i łatwa do wyimaginowania. Trzeba podkreślić, że koegzystencja „lampa plus tuba” przynosi obu stronom wymierne korzyści – wzmacniacz lampowy dostaje wybitnej akceleracji jego potencjału dźwiękowego, podkreślenia pięknej barwy lamp, a kolumny otrzymują namacalność dźwięku, jego sensualność i gorące emocje. Występuje tu pełna synergia, czyli zjawisko polegające na tym, że te dwa układy zyskują na jakości dźwięku więcej niż ich osobne możliwości. Brzmienie kolumn jest bardzo dosadne i bezpośrednie, ale nie agresywne i (co ciekawe) bez gigantycznego basu, który oczywiście jest, ale jakby nieco schowany. Bo czuje się tu jego realną obecność i jest go dość sporo - czuć jego potencjalną moc, która kipi pod pozorną powierzchnią spokoju, bo kiedy potrzeba wyprodukować więcej niskich tonów, to szybko wydobywa się na zewnątrz, a potrafi być niesamowicie silny i dosadny. Kiedy słuchałem początkowej partii kontrabasu Sławomira Kurkiewicza na 3. ścieżce płyty „Suspended Night” kwartetu Tomasza Stańki (ECM) to bas był wyśmienicie zróżnicowany, kolorowy – słychać było każdą strunę osobno, a zejście dźwięku było bardzo niskie, a jednocześnie obfite, bez żadnego buczenia, czy rezonowania. Super.
Co istotne, monitory całkowicie „znikają” w pomieszczeniu, dźwięk jest holograficzny – bardzo przestrzenny. Scena i lokalizacja instrumentów na scenie przyjemnie klarowna i łatwa do wyimaginowania. Trzeba podkreślić, że koegzystencja „lampa plus tuba” przynosi obu stronom wymierne korzyści – wzmacniacz lampowy dostaje wybitnej akceleracji jego potencjału dźwiękowego, podkreślenia pięknej barwy lamp, a kolumny otrzymują namacalność dźwięku, jego sensualność i gorące emocje. Występuje tu pełna synergia, czyli zjawisko polegające na tym, że te dwa układy zyskują na jakości dźwięku więcej niż ich osobne możliwości. Brzmienie kolumn jest bardzo dosadne i bezpośrednie, ale nie agresywne i (co ciekawe) bez gigantycznego basu, który oczywiście jest, ale jakby nieco schowany. Bo czuje się tu jego realną obecność i jest go dość sporo - czuć jego potencjalną moc, która kipi pod pozorną powierzchnią spokoju, bo kiedy potrzeba wyprodukować więcej niskich tonów, to szybko wydobywa się na zewnątrz, a potrafi być niesamowicie silny i dosadny. Kiedy słuchałem początkowej partii kontrabasu Sławomira Kurkiewicza na 3. ścieżce płyty „Suspended Night” kwartetu Tomasza Stańki (ECM) to bas był wyśmienicie zróżnicowany, kolorowy – słychać było każdą strunę osobno, a zejście dźwięku było bardzo niskie, a jednocześnie obfite, bez żadnego buczenia, czy rezonowania. Super.
Nie muszę chyba dodawać, że słuchanie wokali z Xindak
MS-1201 to prawdziwa przyjemność. Głos ludzki jest reprodukowany przez monitory
wyśmienicie, bardzo naturalnie i namacalnie. Wiernie. Wzmacniacze lampowe
dodają tu trochę słodyczy i gorąca do ich barwy, a monitory – dokładają z kolej
im tempa i wiarygodności. Tworzy się z tego wysokiej jakości konglomerat,
wypełniony emocjami i namiętnym pulsem. Głos koreańskiej wokalistki Youn Sun
Nah na płycie „Same Girl” (ACT Music) zabrzmiał czarująco i blisko, kiedy potrzeba
był okrutnie żarliwy, a innymi razy - subtelny i delikatny, z wyborną intonacją
i artykulacją. Fascynujący i piękny.
Dobór lamp elektronowych
Kolumny podłączone do wzmacniacza Xindak MS-08 odsłuchiwałem
na lampach EL34 firmy Shuguang, radzieckich militarnych 6N8C z lat 70-tych oraz
12AX7 Tung-Sol. W tej konfiguracji dźwięk był płynny, lejący się naturalnie z głośników,
które „znikały” w pomieszczeniu. Brzmienie było żarliwe i wiarygodne, lecz
wyczuwalnymi gdzieniegdzie podbarwieniami, które przyjmowane były jednak
naturalnie i bez szkody dla dźwięku.
Jednak najbardziej podobał mi się dźwięk zestawu Yaqin
MC-100B plus monitory Xindak. Przy czym dodam, że wzmacniacz „grał” na lampach
KT88 Shuguang Black Treasure Series oraz 6N8C i 12AX7 Tung-Sol. Mocną stroną
tego połączenia była precyzja w oddawaniu pojedynczych, poszczególnych dźwięków,
tonów i mikro-tonów, a także separacja instrumentów oraz wyraźna klarowność
sceny. Kolejnym atutem tego duetu okazał się być mocny i jędrny bas - pulsujący
i organiczny. Rytmiczny i z dużym uderzeniem, ale nie zapuszczający się w najniższe rejony. Natomiast wokale były ukazywane z
ich naturalnym pięknem, lekką słodyczą i dużą namiętnością. Z soczystą –
fascynującą barwą, można rzec.
Konkluzja
1.Monitory tubowe Xindak MS-1201 to rzetelna konstrukcja pod
względem budowy – świetny projekt oraz bardzo solidne materiały i poszczególne
elementy. Wysokiej jakości głośniki – 305 mm niskotonowy wykonany z prasowanej
wełny, a wysokotonowy umieszczony w głębokiej tubie.
2. Estetyka na wysokim poziomie – te kolumny to prawdziwa ozdoba salonu. Piękny, wintadżowy styl.
3. To kolumny o silnym i zdecydowanym charakterze dźwięku, podające muzykę blisko i bardzo bezpośrednio, nacechowane emocjami i skupiające się głównie na średnicy, ale niezapominające także o pozostałych podzakresach. Ze specyficznym basem - mocnym i z dużym potencjałem, ale nie schodzącym zbyt nisko. Monitorowym.
4. Sprzęt oferujący spójny i harmonijny przekaz z żywiołową, bardzo przekonującą prezentacją każdej odmiany muzyki, szeroką sceną i wiernym oddaniem wokali. Referencyjna stereofonia. Wysoka klasa - high-fidelity.
5. Kolumny wymagające doboru odpowiedniego wzmacniacza. Najlepiej (w powyższym teście) współpracujące z lampami KT88, które zapewniły mu najwięcej szczegółowości, timingu; przyniosły czysty wydestylowany dźwięk oraz mocne, nasycone basy.
Informacja ze strony producenta
Tubowy zestaw głośnikowy MS-1201 to unikalna konstrukcja zaprojektowana bez kompromisów cenowych z wykorzystaniem najlepszych materiałów. Do budowy wykorzystano układ 12dB 2-drożnej zwrotnicy, która charakteryzuje się świetną charakterystyką fazową częstotliwości. Użycie opatentowanej przez Xindak technologii „Bias Technology” wpływa na idealne odtwarzanie wysokich i średnich tonów.
Tuba głośnika jest specjalnie zaprojektowana i wykonana z drewna i aluminium. Wykorzystano
okablowanie wewnętrzne firmy Western Electric. Głośnik średnio-nisko tonowy ma średnicę 12 cali
(305 mm) i został wyprodukowany na zamówienie Xindak na Tajwanie. Posiada 160 mm stalowy magnes, aluminiowy kosz i 34 mm cewkę z włókna szklanego oraz membranę wełnianą. Membrana posiada podwójnie wzmocnione zawieszenie. Kolumny charakteryzują się wysoką czułością.
Dźwięk MS-1201 jest słodki, naturalny, jedwabisty a jednocześnie mocny i dynamiczny.
MS-1201 są zalecane do wykorzystania z wzmacniaczami lampowymi, co pozwala w pełni wykorzystać ich możliwości dźwiękowe.
Parametry techniczne
Impedancja: 8 Ohm
Moc: 8 W ~ 150 W
Pasmo przenoszenia: 42 Hz ~ 18 KHz
Czułość: 95 dB (1,5 m)
Częstotliwość podziału: 1,8 KHz
Wymiary: 385 mm (szer) 580 mm (wys) 330 mm (gł)
Masa: 42 kg /para (bez podstawek)
Link na stronę Xindak: TUTAJ.
Piękne kolumny fajny opis i przedstawiony test.
OdpowiedzUsuńDzięki za takie testy czekam na więcej.
Strasznie mnie zaintrygowały te kolumny jak mógłbym się z tobą skontaktować żeby o nich porozmawiać ?
My email ; wulisu@gmail.com
Pozdrawiam serdecznie
Violet porozmawiaj z pylonem, może dadzą do odsłuchu ambery, można porównać z xindakami.
OdpowiedzUsuńJakoś mało się o nich mówi, zmowa milczenia, czy nie ma się czym chwalić?
Czekam właśnie na Pylony Sapphire, a może i Ambery dostanę. Zobaczymy, tak czy inaczej, dzięki za podpowiedź.
OdpowiedzUsuńJestem mile zaskoczony samym produktem... ale też formą jego opisu, jakości treści i sprawności języka polskiego. Proszę o informację, w jakiej wielkości pokoju odsłuchowego grały te kolumny. Sam przymierzam się do zakupu zestawu kolumn plus xindak ms8, do otwartego salonu o powierzchni około 40 m, czy nie zginą? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowo.
OdpowiedzUsuńXindaki MS-1201 grały podczas testu (ponad miesięcznego) w pomieszczeniu nieregularnym o powierzchni około 30 m2. Taką przestrzeń głośniki nasyciły pełnym dźwiękiem bez problemu.
Jeżeli natomiast chciałby Pan posłuchać rzeczonego wzmacniacza Xindak MS-8 wraz z kolumnami Xindak MS-1201, to warto wybrać się do salonu audio Premium Sound w Gdańsku, gdzie właśnie trwa "miesiąc chiński" i dostępne są do odsłuchów również powyżej wymienione sprzęty.
Pozdrowienia!