Od razu napiszę, że tegoroczna, dziewiętnasta już, edycja
Audio Video Show w Warszawie, była właśnie taką, o jakiej zawsze marzyłem. Mam
wrażenie, iż to najlepsze spotkanie, jakie do tej pory odbyło się. Dlaczego?
Po pierwsze dlatego, że zostało rozciągnięte na trzy dni, zamiast poprzedniej
kondensacji w dwóch. Dzięki takiej formule publiczność rozproszyła się, nie
było aż takich jak kiedyś jednoczasowych tłoków w pokojach odsłuchowych (choć czasami
zdarzały się tu i ówdzie zatory). Po drugie, kapitalnym pomysłem było
przeniesienie dużej części ekspozycji na Stadion Narodowy, gdzie miejsca jest
sporo, a sale przyjazne spokojnym odsłuchom (co z pozoru wydaje się niemożliwe,
a jednak), tradycyjnie pozostała część ekspozycji odbywała się w hotelach Golden
Tulip i Radisson Sobieski. Po trzecie, w tym roku wysyp wystawców był
rekordowy, bo ponad 130 w 145 pomieszczeniach demonstracyjnych i
obecnych około 500 marek, co jest już ilością gigantyczną. I po czwarte, wystawcy i
organizatorzy przygotowali masę atrakcji i wydarzeń. Było wiele światowych lub
europejskich premier sprzętu audio hi-fi (i audio-video), prezentacje bardzo
nietypowych, rzadkich lub luksusowych sprzętów, a także bogata oferta
pokazów i seminariów połączonych z odsłuchami, o czym za chwilę. I właśnie
dlatego uważam edycję AVS 2015 za najlepszą z dotychczasowych.
A teraz kilka słów o sprawach, które najbardziej mnie
zainteresowały i zafascynowały. Nie jest to porządek ani wartościujący, ani
oceniający – po prostu od czegoś trzeba zacząć i na czymś zakończyć opis.
Cieszyński Voice przygotował nie lada atrakcję dla
zwolenników analogowego dźwięku. Zorganizował odsłuchy albumów The Beatels Sgt.
Pepper’s Lonely Hearts Club Band oraz Magical Mystery Tour z pierwszej kopii
taśm analogowych z jugosłowiańskich archiwów Jugoton z 1967 roku. Pierwsza
kopia, bo oryginalna taśma-matka spoczywa w archiwach londyńskiego Studio Abbey
Road i wątpliwe jest, czy kiedykolwiek zostanie wykorzystana do publicznych
odsłuchów. Jednak w tamtych czasach istniało na świecie kilkanaście (a może i
kilkadziesiąt) wytwórni płyt analogowych, do których wysyłane były pierwsze
kopie celem lokalnego tłocznia winyli. Do takich należał także jugosłowiański Jugoton z Zagrzebia. Do
prezentacji wykorzystany został magnetofon szpulowy Studer A807 oraz wzmacniacz
Chord i kolumny Cabase. Całość poprowadził pan Piotr Metz z radiowej Trójki.
Ubarwił odsłuch stosownym wstępem oraz opowiedział o losach owej taśmy, pewnych
problemach technicznych oraz o szczęśliwym finale, czyli możliwej prezentacji
taśmy na Audio Video Show. Sam odsłuch okazał się dużą rewelacją, bo taśma
pokazała jak naprawdę grali i śpiewali Beatlesi, bez miksów, bez żadnej obróbki
(a właściwe – przed nią). Po prostu Paul, John, George i Ringo stanęli przed
publicznością zagrali i zaśpiewali. Można było poczuć fantastyczną autentyczność i
namacalność The Beatles. Ten odsłuch to było fascynujące przeżycie. Magiczne. Na
pewno jest to wydarzenie, które na długo zapamiętam i które pozytywnie
wyróżniło się spośród wielu innych na tegorocznym Audio Video Show.
Na duże uznanie i specjalne podkreślenie zasługuje bardzo
liczny udział polskich marek, manufaktur, konstruktorów, itd. Kiedy przejrzeć
listę wystawców, łatwo można zauważyć, iż edycja 2015 wystawy zawiera
procentowo (prawie 30) duży odsetek polskich producentów, a to cieszy. Wymienię
tylko kilkunastu, tych z którymi rozmawiałem, których odwiedziłem. Egg-Shell ze
swoimi fascynującymi lampowcami, Studio 16 Hertz z kultowymi kolumnami, Stel
Audio z rewelacyjnymi DACami, szybko rosnący i wciąż zaskakujący Pylon Audio,
ciekawy Cube Audio z frapującymi głośnikami, Audio Academy z nowymi
konstrukcjami kolumn, Audio Cave ze swoimi płytami kompaktowymi i winylami,
Akkus z Wejherowa z kolumnami, JAG Electronics ze wzmacniaczami i
przedwzmacniaczami lampowymi, a także z kolumnami, Amplifion Audio ze Staszowa
z nieprawdopodobnie dobrymi wzmacniaczami lampowymi, Avcon z nowym designem
swoich kolumn oraz ciekawymi podstawami antywibracyjnymi, Muarach z gramofonami
i przedwzmacniaczami, STX z kolumnami i głośnikami, które są stosunkowo tanie,
a grają jak zaklęte, bydgoski Albedo z jubilerskim srebrnym okablowaniem, Fezz
Audio, czyli Toroidy.pl z nowym projektem wzmacniacza lampowego, Nomos ze spektakularnym
przedsięwzięciem renowacji sprzętów hi-fi sprzed roku 1980, Sulek Audio z
nietypowym okablowaniem, Zontek z gramofonami, Audiomica Laboratory z całą
rzeszą kabli, Tonsil z kolumnami, Audio-Fonica z zaawansowanymi gramofonami,
Melodika z bogatą ofertą przewodów audio i nie tylko, wreszcie Bodnar Audio ze
swoimi pięknymi hornami, cała rzesza firm wytwarzających okablowanie i
akcesoria antywibracyjne oraz wielu, wielu innych (w tym także partyzantów spod
znaku DIY audio). Czasu i miejsca nie wystarczy na wymienienie wszystkich.
Jednakowoż, jak widać, polska oferta rośnie w siłę i co istotne, na tle wielu
innych państw – zachodnich, wschodnich, czy południowych, pokazuje, że mamy wielu
zdolnych konstruktorów, którzy potrafią zbudować cuda za rozsądne pieniądze.
Jestem pod wrażeniem determinacji i umiejętności technicznych krajowych
producentów. Do tego można dodać jeszcze międzynarodowe Mytek Digital (z
zapleczem technologicznym w Warszawie).
Kolejnym ważnym wydarzeniem były odsłuchy
ekskluzywnych systemów hi-fi. Tu prym wiodły dwie firmy: Polpak z Warszawy i Mediam z
Krakowa. Polpak przygotował dwie niespodzianki. W hotelu Sobieski w
sali Belweder II prezentował topowe kolumny francuskiej firmy Triangle. Były to
referencyjne Triangle Magellan Grand Concert i Celo napędzane elektroniką
McIntosh. Zjawiskowe, pełne granie zachwycające selektywnością oraz plastyką.
Nie lada atrakcję zaproponował także Polpak w hotelu Golden Tulip. Specjalnie na
Audio Video Show sprowadził z USA referencyjne kolumny elektrostatyczne Martin
Logan Neolith i podpiął je do równie flagowego systemu McIntosh. Warto dodać,
że para tych niesamowitych kolumn kosztuje prawie 350 000 PLN! Prezentację
Martin Logan poprowadził redaktor radiowej Trójki Hieronim Wrona, w tym wydarzeniu
wzięło udział mnóstwo zwolenników dobrego dźwięku. Pan Hieronim opowiedział o
kolumnach Martin Logan Neolith, po czym przystąpił do części muzycznej.
Odtwarzana była muzyka z płyt analogowych, z równie kultowego gramofonu Roksan
Radius 5 mk2 (który zresztą kiedyś recenzowałem). Sala wypełniła się czarującym
dźwiękiem o fenomenalnej skali rozciągnięcia, a przede wszystkim niezwykle
realistycznym i żywym. Więcej takich prezentacji!
Z kolei krakowski Mediam zaprezentował nie lada gratkę –
najdroższy na wystawie system hi-fi, bo wyceniony na około 7 000 000
PLN. W jego skład weszła lampowa elektronika Kondo wraz ze wzmacniaczami o mocy
…16 Wat na kanał oraz zjawiskowe, gigantyczne kolumny Living Voice Vox
Olympian. I ja tam byłem. Rozmawiałem z konstruktorem kolumn Living Voice
panem Kevinem Scotem. Dowiedziałem się, że budowa jednej pary kolumn wymaga aż
2 000 godzin pracy pięciu osób, z czego 1 400 godzin potrzeba na obudowę,
a 600 na elementy metalowe z brązu, srebra i złota. Pan Kevin
rozrysował na kartce układ skomplikowanych ślimakowych korytarzy wewnątrz
kolumn i wyjaśnił ideę budowy kolumn. Rocznie konstruowanych jest 4 – 5 sztuk,
a większość sprzedawana jest na Dalekim Wschodzie. Dźwięku systemu nie opiszę,
ponieważ jest on na tyle nieprawdopodobny i zjawiskowy, że trzeba by poematu,
nie prozy, by go właściwie streścić.
Na duże podkreślenie zasługuje tegoroczne
zaangażowanie firmy Moje Audio z Wrocławia i kooperującej z nią Premium Sound z
Gdańska. Albowiem oprócz premierowych urządzeń takich jak Hegel H360, Hegel
HD30, Gradient Revolution, czy nowego przedwzmacniacza gramofonowego Trilogy, małych
iFi Audio oraz kolumn AudioSolutions Overture z Litwy (to działka Premium
Sound), sprowadził na czas wystawy mnóstwo zagranicznych gości, z którymi można
było swobodnie porozmawiać. I tak, z Hegel Music System obecny
był Business Development Manager pan Anders Ertzeid, z Trilogy i ISOL-8 -
właściciel i konstruktor zarazem pan Nic Poulson. Ponadto przyjechał do Warszawy pan Kazuo
Kiuchi – legendarny twórca Harmonix z Japonii, a z Xavian Audio – pan Roberto
Barletta główny twórca i właściciel firmy. Zaś z iFi Audio dotarł Marketing
Director Vincent Luke. Z kolei Premium Sound zaprosił z Litwy pana Gediminasa Gaidelisa - konstruktora i
właściciela firmy AudioSolutions wytwarzającej zaawansowane kolumny głośnikowe.
Z większością powyższych osób miałem przyjemność porozmawiać, wymienić myśli i
poglądy. Sądzę, że taka możliwość spotkań z samymi konstruktorami (lub ich
przedstawicielami) stanowi dużą wartość i niecodzienną okazję obcowania więcej
niż z tylko bezosobowym sprzętem hi-fi jak to zazwyczaj dzieje się na wystawach audio.
Były na AVS jeszcze takie wydarzenia jak spotkanie z panem
Michał Jurewiczem z Mytek Digital, podczas którego porównywany był dźwięk płyty
analogowej z oryginalnym masterem cyfrowym PCM/DSD, prezentacja płyt ECM
prowadzona przez pana Piotra Rzeczyckiego, dyrektora działu klaska i jazz
Universal Music Polska, czy „Tajemnice analogu” odsłaniane przez pana
Wally'ego Malewicza - specjalisty od gramofonów analogowych ze
Stanów Zjednoczonych, który w zaangażowany i przystępny sposób ujawnił
mnóstwo szczegółów na temat prawidłowego ustawienia i kalibracji gramofonu,
wkładek i igieł gramofonowych.
Oczywiście, wiele wydarzeń, dużą część wystaw i marek
pominąłem. Nie uczyniłem tego rozmyślnie, ani nikomu na złość. Po prostu nie
byłem wszędzie, nie sposób do każdego dotrzeć i wszystko opisać, a cierpliwość Czytelnika także
jest ograniczona. Na pewno żałuję, że w pokoju Marantz nie było sposobności dłużej porozmawiać z panem Kenem Ishiwata, bo jadąc na AVS miałem nadzieję
przeprowadzić z nim wywiad, lecz to uczynić równolegle pragnęło
kilkunastu innych zwolenników dobrego dźwięku, więc trudno pisać z tego postrzępioną relację. Może uda się w przyszłym roku.
Poza tym Audio Video Show 2015 była okazją nie tylko dla
kilkudziesięciu odsłuchów w jednym miejscu (no w zasadzie w trzech, ale
zlokalizowanych w jednym mieście i w tym samym czasie), ale także dla spotkań,
rozmów i nawiązania nowych kontaktów z wieloma wystawcami i melomanami. To zaś z pewnością zaowocuje na Stereo i Kolorowo testami różnych, częstokroć
premierowych urządzeń hi-fi.
Zdjęcia: Ludwik Hegel, Polpak, Mediam i Jacek Guzek.
Zdjęcia: Ludwik Hegel, Polpak, Mediam i Jacek Guzek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację