wtorek, 8 sierpnia 2017

Wzmacniacz Cyrus ONE - zapowiedź testu

Zgodnie z sierpniowymi zapowiedziami, dziś przedstawiam nowy brytyjski wzmacniacz Cyrus ONE (zobacz TUTAJ), choć samo określenie "wzmacniacz" nie jest tu do końca precyzyjne. Owszem, Cyrus ONE to wzmacniacz zintegrowany oparty o układy typu D, czyli cyfrowe (trzeciej generacji, mocy 2 x 100 Wat), ale to nie wszystko. Urządzenie wyposażone jest również w nowoczesny odbiornik Bluetooth aptX, co powinno ucieszyć i zainteresować młode pokolenia melomanów często wspierających się strumieniowaniem muzyki via smartfon. Dodatkowo sprzęt ma zainstalowany przedwzmacniacz gramofonowy dla wkładek typu MM (Moving Magnet), a także pełnowartościowy wzmacniacz słuchawkowy z pełnowymiarowym gniazdem 6,3 mm. Co istotne, pokładowy wzmacniacz słuchawkowy jest klasy AB, a załączony odcina główne zasilanie od wzmacniacza głównego, przez co słuchawki są "karmione" wyłącznie wysokokalorycznym prądem, którym nie muszą się z nikim dzielić. Sprytne. Podobne rozwiązania stosują japońskie Leben, czy Accuphase...

Ciekawym rozwiązaniem stosowanym w Cyrus ONE jest też automatyczne dopasowywanie wzmacniacza do impedancji przyłączanych głośników. Fabrycznie system ten nosi nazwę SID – (detekcja impedancji głośnika). Innymi słowy, Cyrus ONE toleruje i akceptuje wszystkie typy głośników, a te niezależnie od oporności, wpina się do gniazd, a wzmacniacz sam wewnętrznie doń  dopasowuje się, czy to wartość 4, czy 6, czy 8 Ohm.

O innych ułatwieniach typu funkcja AV Bypass, umożliwiająca wpięcie wzmacniacza do domowej instalacji kina domowego, czy funkcjach przedwzmacniacza, napisze już przy okazji właściwego testu. Póki co, do Cyrus ONE przypiąłem kolumny Living Voice Auditorium R3, podłączyłem sieciówkę DC-Components Power 4 i "odpaliłem" Tidal HiFi via Bluetooth. Zapraszam do lektury testu za kilkanaście dni.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację