sobota, 11 października 2014

Słuchawki AKG K545




Wstęp
Wielu melomanów poszukuje dobrych pod względem brzmienia słuchawek, które idealnie korespondują ze sprzętem przenośnym, nie są zbytnio wymagające od amplifikacji, do tego mają ciekawy i intrygujący design, a także są wygodne. Te powyższe kryteria na pewno spełnia co najmniej kilkanaście par słuchawek dostępnych na rynku. Jednakowoż dziś pragnąłbym zwrócić uwagę Szanownego Czytelnika na niebanalne słuchawki zawierające w nazwie trzy duże litery: „AKG”, które są doskonale znane i dobrze się kojarzą audiofilom. Tak, AKG Acoustics to marka, która ze wszech miar warta jest uwagi, należy ją wyróżniać spośród innych, godzi się mieć jej produkty. Ale trzeba zacząć tę opowieść od początku, czyli od kilku słów na temat przedsiębiorstwa AKG.

AKG Acoustics
AKG Acoustics jest marką stricte austriacką, lecz od kilkunastu lat wchodzi w skład gigantycznej korporacji Harman International, w której ma sporą autonomię i której stanowi cenny klejnot.

O produktach Harman International pisałem już kilka razy. Niedawno opisywałem głośnik/system bezprzewodowy Harman Kardon Onyx; testowałem słuchawki Harman Kardon CL, które zresztą zaprojektowane zostały przez konstruktorów AKG Acoustics. Recenzowałem także słuchawki AKG K142 HD (czytaj TUTAJ), czyli reprezentujące budżetową firmową propozycję. Przy okazji ich testu skreśliłem kilka słów o historii AKG Acoustics, które dziś chciałbym pokrótce przypomnieć.

Przedsiębiorstwo zostało założone tuż po zakończeniu wojny w 1947 roku w Wiedniu przez dwóch inżynierów – panów Rudolfa Goerika i Ernesta Plessa pod nazwą Akustische und Kino-Gerate Gesellschaft m.b.H., (pol. Urządzenia Akustyczne i dla Kin Sp. z o. o.), a w skrócie AKG GmbH. Początkową ideą dla jej działania była budowa i dostarczanie sprzętu nagłaśniającego do kin i teatrów dla szybko odbudowującego się po wojnie Wiednia. Jednak już w 1949 roku skonstruowano i wypuszczono na rynek pierwszy własny model słuchawek. Rok 1953 przyniósł światową premierę dynamicznego mikrofonu kardoidalnego, a 1955 – otwarcie pierwszego oddziału zagranicznego - w Niemczech. Natomiast w 1965 roku zaprzestano produkcji sprzętu nagłaśniającego do kin. Firma opracowała wiele patentów (ponad 1000), własnych innowacyjnych rozwiązań inżynieryjnych stosowanych w konstrukcjach mikrofonów oraz słuchawek, co może być materiałem na obszerny rozdział osobnej książki.  W kolejnych latach trwała dalsza ekspansja światowa: 1968 roku otwarto filię w Szwajcarii, a potem w Wielkiej Brytanii. W 1979 roku – w Japonii, a 1985 roku w USA. W 1996 roku AKG weszło w skład amerykańskiej firmy Harman International, której częścią jest do dziś, posiada jednak sporą suwerenność w ramach tej korporacji; siedziba główna nadal mieści się w Austrii. Amerykański właściciel pozwolił przedsiębiorstwu uzyskać stabilność finansową, a potem skoncentrować się na konstruowaniu innowacyjnych produktów skierowanych na rynek profesjonalny oraz użytkowy, choć jednocześnie ograniczając działalność wyłącznie do mikrofonów (zobacz TU) oraz słuchawek (zobacz TU), co jest aktualnym profilem AKG Acoustics, a w zasadzie AKG by Harman (zobacz TU), bo taka nazwa obecnie obowiązuje.

Teraźniejszy katalog AKG Acoustics jest bardzo rozbudowany, lecz oscyluje wokół dwóch głównych grup produktowych: mikrofonów oraz słuchawek, choć są tu także nagłaśniające systemy konferencyjne. Może również podzielić firmową ofertę na osobne dwa działy: profesjonalny i użytkowy. Całe słuchawkowe portfolio dostępne jest TUTAJ. Myślę, że nie ma co tracić czasu na jego szczegółowy opis, bo za pomocą jednego kliknięcia myszką zainteresowany Czytelnik bez problemu zgłębi ów katalog. Wypada jedynie napisać, że słuchawki AKG K545, czyli dzisiejsze bohaterki, lokują się w stanach średnich firmowej oferty i przynależą do grupy nazwaną „wokół uszną” (ang. Over Ear).

Wrażenia ogólne, budowa i ergonomia
Słuchawki dostarczane są w niezbyt dużym pudełku, które na froncie zaopatrzone jest w przezroczystą szybkę z cienkiego tworzywa sztucznego. Za nim prezentują się AKG K545 przysznurowane do czarnej kartonowej podkładki. Muszle na czas transportu ustwione są na płasko, dzięki czemu słuchawki w pudełku prezentują się w całej krasie. Efektownie to wygląda i bardzo zachęcająco do zakupu.

AKG K545 dostępne są  czterech wersjach kolorystycznych: czarnej, pomarańczowej, turkusowej i białej. Przy czym przy trzech pierwszych, kolor pałąka i muszli jest czarny, a wymienione barwy dotyczą koloru kapsla muszli. Z kolei wersja biała jest rzeczywiście prawie cała biała, za wyjątkiem wspomnianego kapsla muszli, który jest ...niebieski (owe wybarwienia można także znaleźć na detalach przewodu słuchawkowego, a konkretnie na dwóch osłonach wtyków jack 3,5 mm).

W komplecie ze słuchawkami (oprócz tradycyjnych instrukcji użytkowania, gwarancji i adaptera jack 3,5 mm – 6,3 mm) znajdują się aż dwa przewody słuchawkowe, oba mają po 1,2 metra długości. Wyglądają nieomal identyczne, różnią je przeznaczenie zastosowania. Pierwszy, uniwersalny trzy-przyciskowy z mikrofonem, dedykowany jest rozmaitym smartfonom, odtwarzaczom przenośnym, etc, a drugi przeznaczony jest wyłącznie urządzeniom marki Apple – przede wszystkim dla iPhone'a, bo taki pilot ma zainstalowany przewód. Producent nie pomyślał o ewentualnych stacjonarnych użytkownikach słuchawek AKG K545, stąd brak w zestawie kabla o długości 3 metrów, jaki dołączany jest w przypadku zastosowania z pełnowymiarowymi wzmacniaczami. To można jeszcze przeżyć, natomiast dziwne jest, iż AKG nie dołącza absolutnie żadnego etui transportowego do słuchawek, brak jakiegokolwiek woreczka, torebki, etc. W cenie około 1 000 PLN powinien to być zobowiązujący standard – tu nie jest. Szkoda.

Powyższe dywagacje na temat braku transportowego futerału, czy pokrowca dla słuchawek bledną i zanikają, ponieważ po wielokroć wynagradza je budowa i design AKG K545. Pisząc krótko – dawno nie widziałem tak estetycznie wysmakowanych i równolegle solidnych słuchawek. Dlaczego? Albowiem są one jednocześnie skromne i oszczędne we wzornictwie, a z drugiej strony wyszukane i finezyjne. Nie mają przeładowanego wyglądu, a wyglądają okazale. To styl lekko technicyzujący i nowoczesny, ale bez zbędnej przesady. Kiedy wziąć je do ręki, od razu wiadomo, że zbudowane są porządnie – nie rozlecą się nawet po upadku na podłogę. Pałąk wykonany jest z wygiętego stalowego paska, dodatkowo wzmocniony drugim, węższym (od spodu). Łączy się z muszlami za pomocą aluminiowych konstrukcji (aluminiowe odlewy) wykonanych w kształcie trudnym do opisania. Owa część jest obrotowa w dwóch osiach, do muszli słuchawek jest przymocowana tylko na jednym wysięgniku (?), wygląda to jakby ten drugi wysięgnik ktoś zapomniał dodać. W rzeczywistości jest to celowe działanie konstruktorów, bowiem w ten sposób została zmniejszona masa słuchawek o cenne gramy, które na głowie zawsze ciążą (przy okazji – masa AKG K545 wynosi tylko 282 gram).

Muszle wytłoczone są z białego tworzywa sztucznego – twardego, aczkolwiek przyjemnego w dotyku. Na zewnętrznych częściach muszli zatopione są stalowe okrągłe płytki lekko zabarwione na niebiesko. W centralnych punktach wymalowane zostały czarne loga AKG. Pady wykonane są z białej ekologicznej skóry, czyli ze sztucznej. W dotyku są miłe, dobrze układają się wokół uszu, bo są dość szerokie. Co istotne, nawet okularnicy nie powinni odczuwać dyskomfortu związanego z koniecznością nacisku  padów na ramki okularów, a to z powodu, iż zastosowane gąbki są wyjątkowo miękkie i elastyczne. Bardzo to chwalebna rzecz (piszę te słowa jako rasowy okularnik). Do prawej muszli doprowadzony jest przewód słuchawkowy, wpinany za pośrednictwem małego jacka. Bardzo przyjemna sprawa, szkoda, że wszyscy producenci słuchawek tak nie czynią. W zestawie znajdują się (jak już wspominałem) dwa przewody, różnią się jedynie zamontowanym regulatorem, bo długość (1,2 m) i pozostałe parametry są identyczne. Jeden kabel ma trzy-przyciskowy pilot typu MFi pozwalający na regulację głośności oraz funkcji telefonu, ten współpracuje z iPhone Apple (i z innymi sprzętami tej marki). Natomiast drugi przewód ma przeznaczenie uniwersalne – pasuje do wszelkich innych urządzeń (w tym i Apple), wyposażony jest w jeden przycisk, którym dokonuje się regulacji smartfonów. Oba mają zamontowane mikrofony, co pozwala rozmawiać przez telefon bez konieczności zdejmowania słuchawek.

Jeśli chodzi o ergonomię, czyli o wygodę użytkowania słuchawek, to w zasadzie nie ma o czym pisać. AKG są ekstraordynaryjnie komfortowe w użytkowaniu – nie uciskają, nie męczą. Są lekkie i wygodne. Głowy i uszu trzymają wystarczająco się mocno. Nie mam żadnych uwag.




Estetyczne opakowanie słuchawek

AKG by Harman

Dwa produkty Harman International: słuchawki AKG K545 i system/głośnik bezprzewodowy Harman Kardon Onyx


K545 wyposażone są w przewód z pilotem umożliwiający sterowanie smartfonem, w tym rozmowami telefonicznymi

W środek muszli wkomponowana jest okrągła stalowa płytka

Aluminiowy łącznik pałąka z muszlą



Odsłuchy za pośrednictwem smartfona Sony oraz serwisu streamingowego WiMP HiFi

Na górze: DAC i wzmacniacz słuchawkowy Hegel HD12; na dole wzmacniacz słuchawkowy Musical Fidelity X-Can v.3

Rzut ogólny na pokój odsłuchowy i system audio

Część ulubionej muzyki na WiMP HiFi



Wrażenia odsłuchowe
Krótki przewód (1,2 m) zaopatrzony w pilot sterujący funkcjami smartfonów wskazuje, iż konstruktorzy AKG zdefiniowali przeznaczenie słuchawek K545 konkretnie dla tego segmentu. Dlatego większości odsłuchów dokonywałem na urządzeniach przenośnych (smatrfony i odtwarzacze przenośne). Dla zaspokojenia ciekawości i poszerzenia próby statystycznej podłączałem AKG również do stacjonarnych wzmacniaczy słuchawkowych takich jak: Musical Fidelity X-Can v.3, Hegel HD12, Ming Da MC66-AE, Audinst HUD-mx2 oraz Taga Harmony HTA-700B. Muzyka w 95 % czasu pochodziła z serwisu streamingowego WiMP HiFi, a w pozostałych przypadkach z płyt CD i z plików cyfrowych rozmaitych formatów i gęstości. Słuchawki porównawcze to: Sennheiser HD650, HiFiMan HE-300, Final Audio Design Pandora Hope IV, Harman Kardon CL i Final Audio Design Adagio VI.

AKG K545 kosztują w Polsce około 900 – 1 000 PLN, producent określa je jako “referencyjne słuchawki wokół uszne przeznaczone dla urządzeń przenośnych”. Choć z pozoru hasło takie może wydać się za nadto egzaltowane (takie miałem wrażenie czytając materiały reklamowe AKG), bo przecież Japończycy z Final Audio Design mają w ofercie model Pandora Hope X, także dedykowany urządzeniom przenośnym, a kosztujący bagatela 15 000 PLN, to po założeniu słuchawek AKG szybko zmieniłem zdanie. K545 oferują przede wszystkim bardzo poukładany dźwięk, jednorodny i wyrazisty - obfity, ale nie przesadzony. Przekaz jest bardzo żywy, nasycony szczegółami i mocą, zabarwiony miękkim, naturalnym soundem wysokiej klasy – charakterystycznym dla firmowej maniery AKG. Jest to jakby połączenie stylu studyjnego (czyli rzeczywistości monitorowej) z elegancją i szykiem tonalnym typowymi dla słuchawek audiofilskich, które zapewniają wyrafinowany, wysoce plastyczny dźwięk o sporej kulturze. Takie właśnie są K545.  Dostarczają bogaty i różnorodny dźwięk z dużą dozą naturalności, jak i również dojrzałości tonalnej objawiającej się wysublimowaniem tonalnym.

Co istotne, brzmienie jest (jak na cenę słuchawek) wyjątkowo szczegółowe, słychać całkiem dużą ilość niuansów i subtelności nagrań, zaś separacja instrumentów stoi na zaskakująco wysokim poziomie rozdzielczości. Odsłuchy nagrań symfonicznych jak najbardziej potwierdzają ową tezę. Przestrzeń odsłuchowa jest nie tylko obszerna i szeroka, ale także ma niezłą głębię – scena jest czytelna i wyraźna, a instrumenty mocno osadzone na siatce 3D. Duże uznanie należy się także niskim tonom. Owszem, są bardziej rozbudowane niż w nie jednych audiofilskich słuchawkach, lecz jest to rozsądny wymiar – nie przesadzony. Basy są silne i ofensywne, lecz świetnie sprężyste i szybkie. Nie przykrywają sobą pozostałych zakresów, nie dominują, a zapewniają mocny szkielet (lub poduszkę, jak kto woli) dla nich. Stanowią jedność ze średnicą i sopranami, są doskonale zszyte, skomponowane z resztą tonów. Oczywiście, basy są wiarygodne i dobrze zróżnicowane, lecz droższe słuchawki (np. FAD Pandora Hope IV lub VI) potrafią jeszcze więcej pokazać w tej materii.

Odsłuchy zarówno repertuaru elektronicznego (np. Kraftwerk, czy Bonobo) i akustycznego (Michał Urbaniak, Tomasz Stańko) są satysfakcjonujące brzmieniowo i przekonujące pełnią dźwięku. Muzyka nie męczy, lecz zapewnia pozytywne wrażenia słuchawkowe. Ciekawostką jest to, że K545 nagrania gorzej zrealizowane (np. albumy Bruce’a Springsteena) koloryzuje w ten sposób, że nie kaleczą uszu, a brzmią atrakcyjnie i obficie. AKG mają dar niejakiej interpolacji i ekstrapolacji nagrań, tak aby były odtwarzane w pełni i zawsze pokazywane w korzystnym świetle. Jednocześnie materiał audiofilski (czyli płyty bardzo dobrze nagrane) nie są spłaszczane, czy upraszczane przez K545. To jest bardzo duży atut opisywanych słuchawek!

Podsumowanie
1. AKG K545 to wysokiej klasy design i solidne wykonanie. Są jednocześnie skromne i oszczędne we wzornictwie, a z drugiej strony wyszukane i finezyjne. Nie mają przeładowanego wyglądu, a wyglądają okazale. Zbudowane z twardego, wytrzymałego tworzywa sztucznego oraz z odlewanego aluminium (elementy łączące pałąk z muszlami) i stali (pałąk). Ergonomia na najwyższym poziomie.

2. Słuchawki K545 oferują bardzo poukładany dźwięk, jednorodny i wyrazisty - obfity, ale nie przesadzony. Przekaz jest bardzo żywy, nasycony szczegółami i mocą, zabarwiony miękkim, naturalnym soundem wysokiej klasy – charakterystyczny dla firmowej maniery AKG. Dostarczają bogaty i różnorodny dźwięk z dużą dozą naturalności, jak i również dojrzałości tonalnej objawiającej się niezłym wysublimowaniem tonalnym. Niskie tony są mocne i silne (a nawet spektakularne), lecz nie dominują. Stanowią opokę dla pozostałych zakresów.

3. AKG są wyjątkowo wyrozumiałe i łaskawe dla gorzej zrealizowanych nagrań. Można rzec, że koloryzują je w ten sposób, iż nie kaleczą uszu słuchacza, a brzmią atrakcyjnie i obficie. W sposób pełny i wyraźny. To jest duży atut opisywanych słuchawek.

4. W moim subiektywnym przekonaniu AKG K545 to są idealne słuchawki nowoczesnego przeznaczenia. Zapewniają soczysty i pełny dźwięk o wysokiej kulturze ze źródła/urządzenia typu smartfon. Pozwalają cieszyć się muzyką na wysokim poziomie satysfakcji, a jednocześnie umożliwiają sterowanie funkcjami smartfonu, prowadzić rozmowy telefoniczne, etc. Prawdziwe słuchawki XXI wieku. Polecam z czystym sumieniem!

5. Cena 900 – 1 000 PLN.

Specyfikacja techniczna i dokładny opis słuchawek dostępne na stronie producenta AKG TUTAJ.




1 komentarz:

  1. Posiadam te sluchawki już od jakiegoś czasu i są naprawdę ciekawe. Jedyny minus to trochę za duża waga, po całym dniu łażenia z nimi bolą głowa i szyja. Mimo wszystko polecam je każdemu, bo są zdecydowanie najlepsze w swojej półce cenowej ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację