sobota, 5 grudnia 2015

Wzmacniacz zintegrowany Pioneer A-70DA - zapowiedź testu

Kilka dni temu od polskiego dystrybutora marki Pioneer, czyli firmy DSV z Gdyni, odebrałem najnowszy wzmacniacz zintegrowany tejże marki - to Pioneer A-70DA. Jednak nazwa "wzmacniacz zintegrowany" dla opisu tego modelu jest niepełna. Albowiem A-70DA ma na pokładzie zainstalowany także pełnoprawny przetwornik cyfrowo-analogowy ESS SABRE ES9016S dzięki czemu przetwarza nawet sygnały o najwyższej rozdzielczości takie jak Quad DSD do 11,2 MHz i pliki PCM w formacie WAV lub FLAC do 384 kHz i 32 bitów. Jest wyposażony również w zaawansowany wzmacniacz słuchawkowy. Warto podkreślić, że DAC i wzmacniacz słuchawkowy zamontowane w Pioneer A-70DA bazują na znakomitej konstrukcji Pioneer U-05 (czytaj recenzję TUTAJ), co jest niezłą rekomendacją. Ponadto sprzęt jest wyposażony w przedwzmacniacz gramofonowy i to zarówno dla wkładek typu MM, jak i MC. Sam wzmacniacz jest konstrukcją symetryczną MOSFED klasy D; dysponuje mocą 2 x 90 W (20 Hz-20 kHz, THD › 0.5 %, 4 Ohm) i 2 x 65 W (20 Hz-20 kHz, THD 0.5 %, 8 Ohm).

Na firmowej stronie tak można przeczytać o Pioneer A-70DA:
"Ważący ponad 17 kilogramów A-70DA to nie tylko masa, ale przede wszystkim klasa: oddzielne transformatory sieciowe dla sektorów stopnia wejściowego i wyjściowego dają nie tylko wagę, ale i optymalne warunki pracy bez zakłóceń dla układów scalonych audio – szczególnie gdy, jak w tym przypadku, są one pojedynczo zalane i osłonięte. W przypadku A-70DA opłaca się to podwójnie, gdyż jego stopień wejściowy jest w całości symetryczny. Do symetrycznego wejścia XLR wbudowano nawet oddzielną regulację głośności minimalizującą straty. Dzięki wejściom cyfrowym, A-70DA jest przystosowany do wszystkich nowoczesnych formatów muzycznych. Za pośrednictwem USB obsługiwane są także formaty o najwyższych rozdzielczościach, jak Quad-DSD (11,2 MHz) lub PCM z 384 kHz i 32bit. Odpowiednikiem tych wysokich rozdzielczości w świecie analogowym są ekskluzywne adaptery MC, które dzięki przełączalnemu elementowi gramofonowemu zaopatrują urządzenie z taką samą precyzją, co rozpowszechnione systemy MM. Obudowa z podwójną podstawą montażową, przyciskiem regulacji głośności wykonanym z metalu i grubymi, aluminiowymi panelami z przodu i po bokach gwarantują estetyczny i elegancki wygląd". Cena w Polsce została ustalona na około 6 500 PLN.

Pioneer A-70DA po wyjęciu z kartonu prezentuje się lepiej niż bardzo dobrze, bo pierwszorzędnie. Kapitalne wrażenie wywiera panel czołowy urządzenia - estetyczny i z logicznie umieszczonymi pokrętłami, przyciskami i diodami. Prawdziwie japońska robota z lekkim nawiązaniem do vintage. Z tyłu umieszczono podwójne terminale głośnikowe o jakości wręcz ekskluzywnej. Są też gniazda symetryczne XLR, cyfrowe oraz kilka rzędów analogowych.

Przedwczoraj do wzmacniacza podłączyłem najpierw kolumny Pylon Diamond 25, a potem AudioSolutions Overture O203F. Zaś do gniazda słuchawkowego podłączyłem słuchawki Final Pandora Hope VI oraz Oppo PM-3. Oj, ta japońska maszyna chyba szybko podbije rynek... Dziś wypróbuję przedwzmacniacz gramofonowy dla wkładek MM i MC.

Zapraszam do lektury testu za kilkanaście dni.




Trzy powyższe zdjęcia z japońskiej strony Pioneer, na którą warto zajrzeć






9 komentarzy:

  1. Czy oprocz XLRow, pelniejszego DACa rozni sie czyms od A-70?

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy oprocz XLRow, pelniejszego DACa rozni sie czyms od A-70?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie ukończyłem recenzji A-70DA, więc nie odpowiem, póki co. Muszę wgryźć się w temat.

    OdpowiedzUsuń
  4. Różnice A-70DA/A-50DA są dobrze zobrazowane tutaj: http://pioneer-audiovisual.com/components/pureaudio/a-70a_a-70da_a-50da/

    Wynika z tego, że A-70DA ma lepsze zasilanie, bardziej zaawansowaną transmisję sygnału, wyższą masę 17 kg vs. 13 kg, lepsze terminale głośnikowe, lepsze stopy antywibracyjne (z mosiądzu) i potencjometr, wejścia symetryczne XLR, funkcję attenuator. To tak na szybko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mówimy o A-70 ? Bo m.in. mniejsza masa i brak attenuatora to chyba sie tyczy A-50 ?

    OdpowiedzUsuń
  6. No tak ale pytanie od zarania dotyczyło różnic pomiędzy A-70 a A-70DA.
    Wygląda że jest ten sam phono preamp , takie same terminale , taka sama masa.
    Inny za to DAC (9011S vs 9016S) , XLR , Toslink - i czy coś jeszcze .... ?
    A-50 nie bierze tu udziału w dyskusji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaa, rzeczywiście :)
    Chodzi o różnice A-70A vs. A-70DA. Nie zauważyłem. Ale te też są wypisane w linku, który przytoczyłem powyżej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Teraz dopiero kojarze że jest nowy A-70A (A na końcu) a chciałem porównanie z A-70 (bez literki na końcu).

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację