piątek, 4 marca 2022

Ultrasone Signature Master, słuchawki


Powyżej trzy nowe modele serii Signature: Master, Natural i Pulse (zdjęcia ze strony Ultrasone)



Wstęp
Niemiecki Ultrasone pod koniec roku 2021 wprowadził na rynek trzy modele słuchawek z linii Signature: Master, Natural i Pulse. Jak można przeczytać w materiałach informacyjnych: "Na potrzeby najnowszej generacji słuchawek z linii Signature firma Ultrasone opracowała kolejną generację wielokrotnie nagradzanej technologii S-Logic3, która wysoko zawiesza poprzeczkę jeśli chodzi o reprodukcję dźwięku i naturalne odwzorowanie przestrzeni.

Innowacyjny system został oparty na specjalnej geometrii przetwornika wykorzystującego naturalny kształt małżowiny usznej, co w efekcie pozwoliło uzyskać holograficzne obrazowanie źródeł pozornych. Dzięki temu możemy doświadczyć realistycznych wrażeń przestrzennych, jakie możliwe są tylko na sali koncertowej. Firma Ultrasone przeprowadziła intensywne prace badawcze, dzięki którym opracowano zupełnie nową konstrukcję >Systemu Podwójnych Deflektorów<".

Stereo i Kolorowo otrzymało od polskiego dystrybutora MIP z Warszawy premierowe słuchawki Ultrasone Signature Master (zobacz TUTAJ i TUTAJ). Nazwa "Master" może sugerować ich zastosowanie przede wszystkim do studyjnego masteringu, jednakże Ultrasone proponuje je używać także do zwykłego, codziennego słuchania muzyki w warunkach domowych. A nawet "na wynos"!

Wrażenia ogólne i budowa
Słuchawki dostarczane są w wytwornym, czarnym kartoniku rozkładanym na spód i wieko. Spód ma czerwone, kontrastowe boki. Ładnie to wygląda. Wewnątrz opakowania znajduje się duże, płaskie eleganckie etui o zaokrąglonych rogach. W zestawie znajdują się aż trzy przewody: 1) odłączany kabel prosty 1,5 m z wtyczką 3,5 mm i pozłacanym złączem Neutrik, 2) odłączany kabel prosty 3 m z pozłacanym złączem Neutrik i wtyczką 6,3 mm oraz złączem typu Bayonet do słuchawek oraz 3) odłączany kabel 1,2 m z mikrofonem i pilotem oraz oraz złączem typu Bayonet do słuchawek.

Muszę niniejszym przyznać, że wyposażenie słuchawkowe w przewody jest znakomite (i są to przewody wysokiej klasy!). Od kabla typowo profesjonalnego, poprzez takiego do użytku domowego, aż do przenośnego systemu hi-fi. Tak powinny być wyposażane każde słuchawki! Umożliwia to zastosowane słuchawek w dowolnych warunkach i dla wielu zastosowań. Dodatkowo w zestawie są też wymienne pady ze skóry ekologicznej (wegańskiej); jeż też tradycyjny certyfikat oraz gwarancja producenta.

Konstrukcja, design i wykonanie Signature Master nie odbiega w zasadzie od pozostałych modeli serii Signature Ultrasone - można nawet napisać, że są one identyczne. Opisywałem już na blogu Stereo i Kolorowo takie modele jak Signature Studio (czytaj TUTAJ) czy ADAM Audio Studio Pro SP-5 (to konstrukcja Ultasone dla ADAM Audio - czytaj TUTAJ). Słuchawki są utrzymane w klasycznym, studyjnym designie typowym dla niemieckiego Ultrasone, ale zastosowane materiały i wykonanie to zdecydowanie wysoka liga. Solidna i trwała konstrukcja z ultra-wytrzymałego tworzywa sztucznego, która jednocześnie jest bardzo lekka - masa słuchawek to zaledwie 290 gramów.

Jedynym odstępstwem od innych modeli serii Signature są metalowe, złocone nakładki na zewnętrzne strony muszli. Mają wyciśnięte logo "Ultrasone", stylizowany duży napis "Signature", mniejszy "Master" oraz jeszcze mini-dopisek "Made in Germany". Szczerze pisząc, to owe złote wstawki są dla mnie nieco zbyt "barkowe". Mało w tym niemieckiego, oszczędnego stylu... Jak się chwali Ultrasone: "Pozłacany napis "Signature Master" zapewnia użytkownika o posiadaniu najwyższej klasy produktu, który nie tylko oferuje świetne brzmienie, ale ma wartość ponadczasową. I to niezależnie, czy chodzi o rynek pro, czy hi-fi".

Ultrasone podaje w materiałach informacyjnych, iż model Signature Master został zaprojektowany głównie z myślą o wymagających studiach nagraniowych szukających referencyjnych rozwiązań. Zastosowano w nim wysokiej jakości przetworniki z membranami mylarowymi napylonymi tytanem o średnicy 40 mm. Membrany tytanowo - mylarowe mają skutecznie odtwarzać liniowe pole widmowe z precyzyjnymi transjentami i wirtualną sceną, imponującą bogactwem i dokładnością. Po to, aby każdy monitorowany instrument, każdy sygnał można było łatwo zidentyfikować i zlokalizować pod kątem jego umiejscowienia zarówno w widmie częstotliwości, jak i w przestrzeni wirtualnej. 

"Signature Master oferują prawdziwe i referencyjne brzmienie znane ze słuchawek serii Edition, lecz w ich konstrukcji wykorzystano wytrzymałe tworzywa sztuczne, które świetnie znoszą trudy codziennego użytkowania przez profesjonalistów. Duże, komfortowe pady (ręcznie wykonywane w Niemczech) ergonomicznie adaptują się do kształtu ucha zewnętrznego i głowy. Aplikacja najnowszego systemu S-Logic3 sprawia, że realizatorzy w studiach nagrań będą mogli dokładnie oceniać rozłożenie dźwięków oraz instrumentów w przestrzeni sceny muzycznej. Jednocześnie znacząco zredukowano poziom emisji dźwięku przez słuchawki do otoczenia, co wraz z autorskim systemem niskiej emisji elektromagnetycznej sprawia, że słuchawki te są także niezwykle praktycznym i bezpiecznym narzędziem codziennej, wielogodzinnej pracy w studio". (Cytat za Ultrasone).

Ergonomia
Wygoda i konfort użytkowania słuchawek Ultrasone jest już legendarna - dlatego i Signature Master są tak konstruowane, aby zapewniały maksymalną ergonomię. Duże, miękkie pady (dwie pary na wyposażeniu), lekka konstrukcja oraz inteligentna regulacja dostosowania objętości pałąka i ustawienia kątów muszli sprawiają, że słuchawki są wybitnie wygodne. I to nawet podczas długotrwałych sesji odsłuchowych. Słuchawki serii Signature mają studyjny rodowód, więc z zasady są projektowane w taki sposób, by użytkownik bez zmęczenia uszu i głowy mógł w nich pracować maksymalnie długi czas.

Wysoką ergonomię słuchawek dodatkowo uzupełniają dołączane aż trzy zestawy przewodów o różnych długościach i wtykach. To są trzy przewody przeznaczone dla funkcji typowo studyjno-profesjonalnej, domowej oraz mobilnego hi-fi. Kable reprezentują bardzo wysoką jakość. Brawo Ultrasone!

Dane techniczne
• Technologia: S-Logic 3
• Metalowa osłona MU: Technologia ULE
• Impedancja: 32 Omy
• Przetwornik: mylarowo - tytanowy
• Wielkość przetwornika: 40 mm
• Magnes: NdFeB
• Pasmo przenoszenia: 8 Hz - 42 000 Hz
• SPL: 98 dB
• Kabel: odłączany kabel prosty ok. 1,5 m z wtyczką 3,5 mm i pozłacanym złączem Neutrik;
Odłączany kabel prosty ok. 3 m z pozłacanym złączem Neutrik i wtyczką 6,3 mm oraz złączem Bayonet do słuchawek;
Odłączany kabel 1,2 m z mikrofonem i pilotem oraz oraz złączem Bayonet do słuchawek
• Masa (bez kabla): 325 g
• W zestawie: wymienne pady nauszne ze skóry wegańskiej, etui transportowe.



Pudełko, a w nim etui transportowe

Etui



Wszystko ułożone jak w bombonierce

Trzy zestawy przewodów - studyjny, domowy i mobilny

Made in Bavaria, Germany

Studyjny design

Efektowne kapsle ze "złota"


iPad Air 4 oraz Violectric CHRONOS

Zestaw Chord: Qutest DAC i wzmacniacz Anni

Na pierwszym planie zestaw DAC / wzmacniacz słuchawkowy Topping L50 / Topping E50

Chord Qutest / Chord Anni oraz Topping L50 / Topping E50

Z Chord Mojo 2


Porównanie z Fostex TH610

Dwa wzmacniacze: Chord Mojo 2 oraz iFi Audio xDSD Gryphon


Słucham na Silent Angel Munich M1

Tu zestaw iPad Air 4 oraz Astell&Kern USB-C Dual DAC

Odtwarzacz Astell&Kern SE200

Odtwarzacz Astell&Kern SE200 oraz słuchawki porównawcze QUAD ERA-1


TEAC NT-500-X to moja specjalna rekomendacja dla Ultrasone Signature Master

"Mini-wieża" Silent Angel

Tu słucham z Astell&Kern SE200 (źródło) oraz iFi Audio xDSD Gryphon (wzmacniacz słuchawkowy)

Porównania z innymi słuchawkami



Wrażenia dźwiękowe
Jako że Signature Master miałem u siebie ponad trzy miesiące (tak, tak!) mogłem je bez przeszkód przetestować z całą armadą różych urządzeń. A były to takie wzmacniacze słuchawkowe / DAC-i / odtwarzacze jak: Chord Anni / Chord Qutest, NuPrime DAC-10H, Chord Mojo 2, Topping E50 / Topping L50, TEAC NT-505-X, Astell&Kern SE200, Lynx Hilo LT-USB, iFi Audio xDSD Gryphon, Silent Angel Munich M1, iFi Audio GO blu, Cayin C6, Violectric CHRONOS, Astell&Kern USB-C Dual DAC oraz Encore mDSD. Słuchawki porównawcze to: Abyss DIANA V2, QUAD ERA-1, Fostex TH160 oraz Meze 99 Neo. Źródła to przede wszystkim streamer Rose RS150, komputer DELL Latitude 7390, odtwarzacz Astell&Kern SE200, smartfon iPhone XR oraz tablet iPad Air 4. Używałem też transport płyt kompaktowych NuPrime CDT-8 Pro.

Tak, Signature Master pozycjonowane są przez producenta jako słuchawki profesjonalne - ich studyjna konstrukcja i design jednoznacznie na to wskazują. Nazwa "Master" również wyraźnie mówi o studyjnej ich proweniencji, jako wręcz służące masteringowi nagrań. Jednocześnie Ultrasone załącza w komplecie ze słuchawkami aż trzy pary przewodów - dwa długie na 3 metry zakończone wtykami 6,35 mm i 3,5 mm oraz jeden typowo mobilny: cienki o długości 1,2 metra, z wtykiem 4-pole 3,5 mm oraz z regulacją głośności dla smartonów. Jeszcze niedawno taki "dualizm studyjno-mobilny hifi" aplikowany w słuchawkach byłby nie pomyślenia. Dziś coraz więcej producentów słuchawek wręcz zachęca, by słuchawki profesjonalne były także wykorzystywane przez "normalnych" melomanów. Tak czyni Sennheiser, tak robi Austrian Audio i identycznie Ultrasone. No bo dlaczego studyjne słuchawki miałyby być gorsze dla słuchania muzyki, a te "domowe" nie mogłyby być używane przez profesjonalistów? Te dwa światy się zacierają i wzajemnie przenikają. Monitorowanie dźwięku nie oznacza, że taka muzyka (dźwięk) nie nadaje się do zwykłego słuchania! I to komfortowego.

Przed opisem wrażeń odsłuchowych jedna ważna uwaga. Na testy przyjechały do mnie fabrycznie nowe Signature Master, czyli surowe, bo nigdy "niegrane". Dlatego przed odsłuchami właściwymi pozwoliłem im się nieco powygrzewać. Przez jakiś tydzień podłączałem je do "dziurki" amplitunera puszczając im w tym czasie na okrągło sygnał z analogowego radia. Nie żebym był jakimś nawiedzonym audiofilem, a po prostu równolegle zajęty byłem innymi testami. Dlatego Ultrasone spokojnie mogły sobie pograć, by przećwiczyć i porozciągać swe dynamiczne przetworniki. Bądź co bądź wykonane z foli mylarowo - tytanowej i dość spore, bo 40 milimetrowe.

Tytułowe słuchawki przede wszystkim demonstrują wysoki poziom przestronności dźwięku, co zresztą dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem. To głównie znakomite oddanie przestrzeni odsłuchowej, imponująca głębia, wyraźne warstwowanie sceny oraz wirtualne jej obrazowanie. Dźwięki w muszlach docierają do uszu z każdych stron - także zza głowy. Niemożliwe? A jednak! Przestrzeń jest po prostu fenomenalna, jak na sterydach jakiegoś cyfrowego systemu DSP, a to po prostu inteligentnie użyta znajomość praw akustyki i anatomii ucha przez inżynierów Ultrasone. To dzieło firmowej technologii S-Logic3 (trzeciej już generacji), czyli wykonania specjalnych przesłon w wewnętrznych ściankach muszli (pomiędzy przetwornikiem a komorą muszli). System umożliwia dokładne rozłożenie dźwięków oraz instrumentów w przestrzeni sceny muzycznej, co pozwala wyjątkowo precyzyjny odbiór zjawisk 3D. Przy czym odbiór ten jest całkowicie naturalny. A w zasadzie - epicki oraz rozbudowany, ale w 100% naturalny. 

Jak podaje Ultrasone TUTAJ: "W systemie S-Logic3 przetworniki nie są umieszczone pośrodku muszli słuchawek, a przesunięte do przodu i do dołu. W rezultacie dźwięk najpierw trafia do ucha zewnętrznego - włączenie anatomii małżowiny usznej do procesu słyszenia tworzy percepcję przestrzenną dla wszystkich popularnych źródeł stereo, bez zastosowania dodatkowej elektroniki. Rezultatem jest imponująco naturalny dźwięk, kierunki i odległości są odtwarzane bez zniekształceń i autentycznie. Dzięki S-Logic® nie słyszysz muzyki w głowie, ale na dużej scenie stereo przed sobą. Obraz przestrzenny wydaje się naturalny, z doskonałą separacją i wyrazistością. Wszystko jest równo i odpowiednio ustawione w miejscu, w którym powinno". Muszę się z tymi twierdzeniami całkowicie zgodzić się i podpisać. Kreowanie pozornych zjawisk przestrzennych przez Signature Master jest wprost doskonałe. 

Ale nowe Signature Master to nie tylko znakomita przestrzeń - to także inne przymioty i zalety. Przede wszystkim to wysoka dbałość o szczegóły nagrań oraz przykładna selektywność i rozdzielczość imponujące znakomitym bogactwem, jak i dokładnością przedstawiania dźwięku. Skala i stopień selektywności są tutaj niesłychane - unikalne i niepowtarzalne. Można napisać, że wręcz "high-endowe" (bo bardzo zbliżone do słuchawek Ultrasone topowej serii Edition). Szczegóły nagrań są łatwo ujawniane, detale muzyki są widoczne jak na dłoni, zaś rozumienie dźwięku (precyzja artykulacji) jest wzorowe. Przejrzystość przekazu może zaskakiwać jasnością i widzialnością, acz nie ma tu żadnego ani kaleczenia uszu, ani ataku zbędną ostrością. Niuanse w przekazie są bezwzględnie odkrywane, lecz nie powoduje to ponadwymiarowej bezczelności, ni brutalności dźwięku. Fakt, gorzej zrealizowane nagrania zostaną obnażone, lecz te poprawne i rzetelne będą miały szansę zademonstrować pełnię dźwięku, jego cały kontent, głębię i horyzont. Kompletną tonalność. 

Co ważne, słuchawki mają głęboką i rozbudowaną barwę, lecz to barwa neutralna i czysta, łatwa do odczytania prawdziwej (czyli tej pierwotnej z nagrania) dzięki znakomitej transparentności dźwięku Ultrasone. Dużo tutaj zależy od samego materiału źródłowego (jego jakości), jak i walorów wzmacniacza słuchawkowego. Barwa dźwięku ma bardzo wysoki potencjał - Signature Master bezwarunkowo odsłaniają i demonstrują kolory, ich nasycenie i wszelkie odcienia. Dodatkowo reprodukcja transjentów jest szybka i precyzyjna. Obrazowa oraz komunikatywna. Przynosi to przykładne odwzorowanie autentyzmu gry instrumentów muzycznych oraz ludzkich głosów (zarówno śpiewu i mowy). Innymi słowy, bez problemu wyraźnie można usłyszeć "żywą" barwę i kolory muzyki - to znakomita cecha Signature Master!

Signature Master są dość bezpretensjonalne w zakresie basów. Pokazują niskie tony w sposób całościowy, globalny. Zapewniają ich realne istnienie oraz mocarną obecność, acz nie koncentrują się wprost na jego forsownej sile czy ataku. To nie walka bokserska na atletyczne ciosy, tutaj niskie w pierwszym rzędzie zdobywają punkty swoją wyrafinowaną powściągliwością, która pozwala właściwie, czyli optymalnie ocenić / usłyszeć sygnał basowy w bardzo zróżnicowany i proporcjonalny sposób. W sposób, który wiele mówi o istocie i kształcie niskich tonów, ich poszczególnych warstwach i płaszczyznach. O wybrzmiewaniu, pulsowaniu oraz gaśnięciu. Taki stan rzeczy jest bliski rzeczywistości dźwięku, aczkolwiek osoby lubujące się w nadmiarze i obfitości basu mogą poczuć się w nowych Ultrasone niezbyt komfortowo. Tu sztucznej nadprodukcji niskich nie znajdziecie, trzeba będzie poszukać gdzie indziej...

Już pisałem, że Signature Master są generalnie słuchawkami studyjnymi, acz producent wyraźnie podkreśla, że z powodzeniem można je używać i w domowym hifi, i nawet w mobilnym. Podczas odsłuchów podłączałem tytułowe słuchawki do znacznej liczby rozmaitych urządzeń (patrz początek niniejszego rozdziału): od iPhone'a, poprzez mini-wzmacniacze mobilne oraz odtwarzacze plikowe, aż do stacjonarnych wzmacniaczy słuchawkowych. Dlatego napiszę, że testowane Ultrasone są w zasadzie słuchawkami uniwersalnymi - z każdym źródłem / wzmacniaczem zagrały co najmniej bardzo dobrze, z kilkoma wybitnie. Nigdy nie zeszły poniżej poziomu znacznej przyzwoitości brzmienia. Signature Master mają niską oporność 32 Ohm, szerokie pasmo przenoszenia 8 - 42 000 Hz, SPL równy 98 dB oraz szerokie przetworniki 40 mm z folii mylarowo-tytanowej. Te cechy sprzyjają temu, by z wielkim powodzeniem współpracowały z szerokim wachlarzem urządzeń. 

Natomiast jeżeli spośród kilkunastu współ-testowanych urządzeń miałbym wskazać / rekomendować kilka dla przedmiotowych Ultrasone, warząc jakość / cenę / synergię brzmienia, to na pewno wybrałbym trzy: Chord Mojo 2 (kapitalne nasycenie, referencyjna scena), iFi Audio xDSD Gryphon (wyjątkowe zgranie, piękna barwa) oraz Violectric CHRONOS (świetna energia i dynamika, niezła detaliczność). Mogę też z powodzeniem polecić TEAC NT-505-X (streamer / wzmacniacz słuchawkowy / DAC / przedwzmacniacz) - to urządzenie kosztuje znacznie więcej niż poprzednie trzy, ale jest ono wszechstronne, a jednocześnie dysponuje znakomitym wyjściem słuchawkowym, które zapewnia żywy, bogaty i soczysty dźwięk klasy high-fidelity. A dla Signature Master w to graj! (Ciekawym rozwiązaniem może też być streamer z wyjściem słuchawkowym Silent Angel Munich M1).

Konkluzja
Ultrasone Signature Master to słuchawki o studyjnym designie (i przeznaczeniu PRO), które grają równie dobrze jak tzw. audiofilskie, a nawet lepiej. Wyróżniają się znakomitą przestronnością brzmienia (referencyjna scena 3D), fantastyczną detalicznością (selektywność + szczegółowość) oraz głębokim nasyceniem tonalnym (kapitalna widzialność dźwięku i jego poszczególnych warstw). Ponadto z powodzeniem współpracują z całą rzeszą różnych urządzeń (włączając w to smartfony), aczkolwiek, by ujawniły wszelkie swoje zalety wymagają co najmniej mobilnego wzmacniacza słuchawkowego (np. Chord Mojo 2, iFi Audio xDSD Gryphon badź Violectric CHRONOS). Ode mnie nowe Ultrasone Signature Master otrzymują najwyższe noty. Gorąco polecam!

Cena w Polsce - 3 999 PLN.

Signature Master w studio nagrań (zdjęcie Ultrasone)

2 komentarze:

  1. W 100% się zgadzam z opinia nt tych słuchawek. Są wyśmienite, nie męczą a dźwięk jest niesamowicie poukładany. Basu jest tyle ile go trzeba, potrafi trzepnąć ale też być delikatny - podobnie jak wysokie i średnie tony. Słuchanie muzyki w nich to ogromna przyjemność i przygoda, odkrywanie nowych pokładów dźwięków zaszytych przez realizatora. Jedyna rzecz, która mi się nie podoba to te plastikowe "złote" oznaczenia słuchawek. Mogli się tu zdecydowanie bardziej popisać...Generalnie słuchawki przypominają mi dźwięk, który mi towarzyszył, gdy pracowałem w radio - przepuszczony przez masę filtrów ale taki, którego z ogromną chęcią się słuchało bo był mega wciągający.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pytanie. Na zdjęciach w recenzji tych Utrasone Sig Master widać również Fostexy TH610. Można wiedzieć jak to wygląda w porównaniu do Fostexów, jeśli chodzi o jakość basu, detale, górę?

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację