piątek, 21 grudnia 2012

Wzmacniacz cyfrowy - NuForce ST 8.5 V3








Wstęp
Wzmacniacze cyfrowe powoli podbijają świat audio hi-fi, a czynią to w ostatnich latach coraz intensywniej i bardziej bezceremonialnie. Przy czym, dzięki sporemu postępowi technologicznemu w konstruowaniu urządzeń służących do amplifikacji, ich dźwięk staje się coraz to doskonalszy i bliższy pojęciu high-fidelity. Niedawno opisywałem TUTAJ koreański wzmacniacz Calyx CTI, który swym (pod wieloma względami referencyjnym) dźwiękiem prawdziwie mnie zadziwił. Calyx CTI jest dowodem na to, że wzmacniacze cyfrowe osiągnęły już pułap bardzo dojrzałego dźwięku, a także, że Daleki Wschód to miejsce gdzie dokonuje się prawdziwa rewolucja technologiczna w audio-stereo.
Inną bardzo szybko rozwijającą się firmą, a również budującą (między innymi) zaawansowane konstrukcje hi-fi wykorzystujące amplifikację cyfrową jest amerykański NuForce.

NuForce
Siedziba firmy mieście się w Milpitas w amerykańskim stanie Kalifornia. NuForce wytwarza całą gamę różnorodnych produktów począwszy od słuchawek i kabli audio, poprzez liczne DACi oraz wzmacniacze słuchawkowe, aż do wzmacniaczy, przedwzmacniaczy i końcówek mocy. Firma ma w ofercie także urządzenia bezprzewodowe oraz głośniki – dedykowane do computer-audio oraz sprzętu przenośnego typu iPady, czy iPody, etc.

Co interesujące, wszystkie wzmacniacze NuForce oparte są o rozwiązania wykorzystujące amplifikację cyfrową. A jest naprawdę w czym wybierać, kiedy przyjrzeć się katalogowym pozycjom wzmacniaczy. Bo są tu modele podstawowe typu urządzenia przenośne (czy nabiurkowe) jak IconAmp, średnie -  DDA-100, aż do topowych o symbolach IA18 (integra i końcówki mocy). Natomiast opisywany przeze mnie model 8.5 V3 należy do klasy „średniej wyższej”.

 W tym miejscu Czytelnik pewnie zapyta dlaczego zabrałem się za test właśnie tego konkretnego modelu, a nie innego. Odpowiedź jest prosta – ponieważ zauważyłem, że model 8.5 V3 bardzo popularny jest wśród audiofilów z Dalekiego Wschodu – natomiast jednocześnie w zasadzie brak jego opisów z Europy. Dlatego zdecydowałem się bliżej przyjrzeć się temu urządzeniu.

Wzmacniacz NuForce 8.5 V3 został wypożyczony od polskiego dystrybutora marki NuForce, firmy Audiomagic.pl.

Budowa i właściwości
NuForce ST 8.5 V3 jest stereofoniczną końcówką mocy. Do prawidłowego działania potrzebuje, więc przedwzmacniacza (jako pre używałem Hegel H100) lub źródło z regulowanym wyjściem wzmocnienia np. specjalny odtwarzacz CD lub DAC.

Jak widać na zdjęciach poniżej, NuForce to niewysokie i płaskie, lecz dość długie czarne pudełeczko. Wymiarami przypomina inny wzmacniacz cyfrowy – (przytaczany już powyżej) koreański Calyx CTI (test TU) – ten, w odróżnieniu od 8.5 V3 miał spory wyświetlacz na froncie oraz, oczywiście, możliwość regulacji wzmocnienia sygnału oraz wyboru źródeł. Tu tego nie ma. Całe sterowanie odbywa się z pozycji przedwzmacniacza. Do końcówki mocy przyłącza się tylko parę kolumn oraz (co zrozumiałe) sygnał z przedwzmacniacza kablem RCA.

Producent podaje na stronie firmowej, że w modelu 8.5 V3 zastosowano technologię Analog Switching Amplifier, która polega na tym, iż modulacja oscylatora sygnałem audio pozwala na uniknięcie typowych ograniczeń pasma wzmacniaczy cyfrowych przy zachowaniu wysokiej wydajności; wzmacniacz ma szerokie pasmo sygnału – rozciąga się od 20 Hz do 120 kHz; ma niskie zniekształcenia nawet dla dużych mocy; sprzęt wyposażono w unikalny design pętli modulacji – sygnał nie wprowadza szumu; natomiast filtr właściwy nie dokonuje przesunięcia fazy o 180 stopni (a powodującego utratę stabilności); przesunięcie fazowe jest zbliżone do zera w całym paśmie; wzmacniacz ma bardzo wysoki współczynnik tłumienia (dla konwencjonalnych metod pomiaru zbliżony do nieskończoności). 
Tyle można wyczytać w materiałach reklamowych, a jak jest w praktyce, czyli na opis stylu gry wzmacniacza zapraszam Czytelnika do dalszej części tekstu.











Dźwięk
Pierwsze moje zaskoczenie spowodował fakt, że siła głosu NuForce ST 8.5 V3 jest nieco niższa niż we wzmacniaczu Hegel H100, czy Calyx CTI. Trzeba tu odkręcić potencjometr na mniej więcej ½ skali, by uzyskać podobny efekt dynamiczny jak w 1/3 skali wzmocnienia podobnych do Hegel i Calyx. Jednak sam dźwięk (po rozkręceniu na ½ siły głosu) jest masywny, mocny, choć nie agresywnie żywiołowy.

Drugą niespodzianką było to, że chociaż NuForce jest wzmacniaczem typowo cyfrowym (tzw. Klasa D) to niemający nic z „cyfry” w generowanym dźwięku Przekaz jest miękki, analogowy – bez śladu nalotu nienaturalności, czy ostrości typowej w tradycyjnym rozumieniu cyfrowości. Do tego dźwięk wyróżnia się pogłębioną szczegółowością oraz niezwykłą gęstością.  Te zjawiska naprawdę mogą zaskakiwać osoby niezapoznane z nowoczesną amplifikacją cyfrową, – bo współczesne urządzenia oparte na końcówkach mocy „ICE-Power” charakteryzują się dużą mocą, wysokim współczynnikiem tłumienia oraz często nieprawdopodobną rozdzielczością. Nie inaczej jest w NuForce.

Patrząc na jego niewielkie wymiary, może z pozoru wydawać się, że nie będzie w stanie optymalnie wysterować moich podłogowych (i stosunkowo wymagających) kolumn Vienna Acoustics Mozart Grand - NuForce 8.5 V3 zrobił to perfekcyjnie i bezproblemowo.

Scena budowana była szeroko i dość głęboko, choć nie była tak spektakularna jak w Calyx CTI. Podobnie rzecz miała się z niskimi tonami. Basy trudno nazwać w 8.5 V3 ekspansywnymi, czy silnie zróżnicowanymi. Tu niskie tony są wyraźnie zaznaczane, dobrze wyrażone przestrzennie, lecz krótsze niż w Calyx CTI, czy Hegel H100. Nie jest to wada, a indywidualna cecha tego wzmacniacza. Zwolennicy obfitego i hulającego najniższego basu nie mają czego tu szukać.

Dużą zaletą wzmacniacza jest jego piękna barwa średnich tonów, z soczystymi kolorami instrumentów i hipnotycznymi wokalami. Tak, średnica to królestwo NuForce. Jest esencjonalna, intensywna, homogenna tonalnie i nasycona nutami. Poza tym ładnie budowane są zjawiska przestrzenne -  wyraźnie i dokładnie definiowane, osadzane na siatce 3D. Dźwięk jest krystalicznie przejrzysty, czysty i klarowny. Ale nie kliniczny.

Konkluzja
Jeżeli Czytelnik zastanawia się nad wyborem mocnej stereofonicznej końcówki mocy, która swobodnie będzie współpracować z „trudnymi” kolumnami, a także wzmacniacza o pięknej analogowej barwie, pełnego dźwięku i gęstego od muzyki – to warto posłuchać NuForce ST 8.5 V3.
Może okazać się, że wzmacniacz ten będzie optymalny do słuchania wielu gatunków muzycznych – włączając w to duże składy orkiestrowe i chóry.
Ciekawy wzmacniacz, z fascynującą umiejętnością miękkiego analogowego grania, choć cyfrowy. Taki to współczesny paradoks.
Do optymalnego działania potrzebuje rzetelny przedwzmacniacz – być może lampowy?
NuForce ST 8.5 V3 to bezkompromisowa konstrukcja cyfrowej stereofonicznej końcówki mocy w dobrej cenie około 8 000 zł.


Warto zwrócić uwagę na firmę NuForce i jej innowacyjne urządzenia. Na pewno będę starać się w dalszej kolejności zapoznać się bliżej z innym firmowym wzmacniaczem, a mianowicie nową pozycją z pułapu „entry-level” - intrgrą NuForce DDA-100, która już zbiera pozytywne recenzje.

Sprzęt używany podczas testu
Wzmacniacz: Hegel H100 (test TU) jako przedwzmacniacz i wzmacniacz odniesienia.
Gramofony: Clearaudio Emotion z wkładką MC Audio-Technica AT-F3/III (test TU) oraz Rega RP1 (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Pro-Ject Phono Box SE II oraz PreAmplifikator II (test TU).
Tuner: Referencyjny Tuner Radiowy UKF FM Amplifikator (test TU).
Źródła cyfrowe: odtwarzacz płyt CD Musical Fidelity A1 CD-PRO, iPad 3 do przetwornika DAC w Hegel H100 oraz serwer muzyczny: CocktailAudio X10 (test TU).
Kolumny: Vienna Acoustics Mozart Grand.
Okablowanie: Audiomica Laboratory i Sevenrods ROD3.
Akcesoria: panele akustyczne (10. sztuk) Vicoustic Wave Wood, platforma antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU) pod gramofonem, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40 (test TU) pod wzmacniaczem Hegel H100, stoliki audio VAP oraz Ostoja T-3.


Dane techniczne
Dostępne na stronie dystrybutora Audiomagic.pl: TUTAJ.

Link na stronę producenta NuForce: TUTAJ.

1 komentarz:

  1. Klasa D ze wzmacniaczem cyfrowym niewiele ma wspólnego i jest jedynie wzmacniaczem impulsowym sygnału analogowego.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację