Wstęp
Pierwszy kontakt z firmą pana Janusza Rogoża z Katowic
miałem już dobrych kilka lat temu. Byłem wówczas początkującym audiofilem i
usilnie poszukiwałem do ówczesnego systemu Rotela (i kolumn) optymalnych kabli.
A próbowałem wtedy różnych konfiguracji, przy czym uważałem, że kabel by
właściwie „zagrał” koniecznie musi być drogi i najlepiej pochodzący z uznanej
międzynarodowej firmy kablarskiej, z odpowiednimi certyfikatami i pieczątkami
audiofiskości, etc. Moje udręki ciągłej i jałowej eksploracji przerwał dopiero
bardziej doświadczony kolega, który podpowiedział mi dobór kabli profesjonalnego
Klotz’a…
Tak trafiłem do firmy Rogoz-Audio, która wówczas jako jedyna w Polsce
oferowała te przewody - mam je zresztą do dziś i są one jednymi z moich ulubionych.
Właściciel firmy, pan Janusz Rogoż od tego czasu bardzo rozwinął swoje
przedsiębiorstwo, skupił się na konstrukcji i budowie mebli dedykowanych
strefie audio takich jak stoliki audio, podstawy pod kolumny oraz podstawy antywibracyjne.
W asortymencie można znaleźć cały wachlarz wymiarów (zresztą dostosowywanych
pod indywidualne zamówienie), kolorów i wybawień wszystkich mebli audio i ich
elementów – blatów, podstaw, frontów, etc. Dodam jeszcze, że kable Klotz
pozostały w ofercie Rogoz do dziś…
Rogoz-Audio zaopatruje także Europę zachodnią w swoje wyroby
– np. można kupić jego produkty (głównie podstawy pod kolumny Harbeth) w Hiszpanii w
dużym sklepie Style&Sound: TU
Budowa
Jak już napisałem wcześniej, kupując platformę
antywibracyjną Rogoz-Audio (lub inny mebel audio) można wybrać wybarwienie w
nieograniczonej wręcz palecie barw, wśród różnych odmian drewna blatów lub
naturalnie – wymiarów. Można powiedzieć, że firma realizuje każde zamówienie
pod indywidualne zapotrzebowanie i gust. Bardzo profesjonalne i elastyczne podejście
do klienta i rynku.
Paczka z platformą przyjechała do mnie do domu zapakowana
pancernie i tak ściśle opakowana na przemian wielowarstwowo folią bąbelkową i tekturą
falistą, że przypominała strukturą rosyjską matrioszkę. Po uporaniu się z odpakowaniem,
co zajęło około 10. minut, zająłem się złożeniem platformy – tak upłynęło
następne 15. minut. Ten proces, choć był łatwy, to wymagający nieco
cierpliwości i uwagi – szczególnie przy wkręcaniu kolców i ustawianiu
poszczególnych elementów jeden na drugi. Dodatkowy wysiłek należy skierować na
właściwe wypoziomowanie górnego blatu.
Komplet składa się z 6. złoconych kolców, które należy
wkręcić w podstawę od dołu i od góry. Górne 3. kolce stanowią podporę dla blatu,
a 3. dolne podstawę nóżek - te dodatkowo stoją na 3. metalowych podstawkach (w zestawie i także złoconych). Stelaż to konstrukcja metalowa malowana proszkowo
na czarny mat. Wnętrze rur zawiera wsypany wyprażony piasek balastowy, który
zwiększa masę. Proszę mi wierzyć, że platforma jest okrutnie ciężka - i bardzo
dobrze! Blat wykonany jest z solidnego i masywnego (dużo ważącego) kawałka
płyty MDF (40 mm grubości) pokrytej fornirem z naturalnej drewnianej okleiny.
Jej jakość jest bardzo wysoka, można powiedzieć – gabinetowa.
Blat od spodu ma
przyklejone 3. metalowe okrągłe podstawki ze żłobieniami, na których opierają
się 3. kolce zamontowane na metalowym stelażu podstawy. Całość wywiera bardzo
korzystne wrażenie zarówno pod względem wysokiej próby wykonawstwa jak i stabilności
budowy oraz jej trwałości. Producent zapewnia, że platforma antywibracyjna
wytrzymuje obciążenie do 150 kg, czyli innymi słowami, może na nią wejść bez
szkody dla jej konstrukcji dwóch dorosłych mężczyzn (sic!). Budowa i wykonanie
budzi prawdziwy szacunek – ciekawe czy przełoży to się na jakość dźwięku
podczas odsłuchów?
Założenia i cel testu
Od pewnego czasu jestem zwolennikiem dźwięku analogowego,
posiadam gramofon niemieckiej firmy Clearaudio - model Emotion. Jest to gramofon o
delikatnej budowie - plinta z płyty akrylowej, talerz i nogi wykonane także z
akrylu. Cała konstrukcja podatna jest na wibracje, a te jak wiadomo nie
sprzyjają jakości odsłuchów z gramofonu. Wibracje są częścią normalnego życia,
wszystko dookoła drga, wibruje – ciągle porusza się. Samochody, samoloty,
ludzie, etc. W mieszkaniu, które jest najczęściej częścią większego domu
drgania są przenoszone przez całą konstrukcję budynku, a dodatkowo człowiek
poruszając się w nim wprawia w wibracje przedmioty sztywne. Słuchając muzyki
lub rozmawiając człowiek wytwarza ciśnienie akustyczne, fale dźwiękowe, które
także rezonują ze sprzętem grającym – w tym i z gramofonem. Dlatego eliminacja
wibracji jest niezwykle ważna dla właściwego i wiernego dźwięku generowanego
przez sprzęt audio.
Oczywiście, gramofon najbardziej jest narażony na
„skażenie” drganiami z zewnątrz – dochodzi tu do sprzężeń i pojawiają się
kłopoty z niskim basem, który często „rozłazi się”, staje się nieczytelny. Ten
sam gramofon, z tą samą wkładką postawiony na dwóch różnych podłożach (pod
względem stabilności i masy) może inaczej zagrać! Izolacja gramofonu od
środowiska zewnętrznego wibracji oraz podmuchu akustycznego ma duży wpływ na
jakość słuchanej muzyki. Bardzo ważne jest izolowanie gramofonu (lub
pozostałych urządzeń) od wibracji generowanych przez głośniki. Chodzi o przerwanie
akustycznego sprzężenia zwrotnego pomiędzy membranami głośników, a elektroniką.
Zjawisko dotyczy głównie niskich częstotliwości, przenoszonych przez podłogę i
podłoże.
Rezonansowe wzbudzenie elektronicznych i mechanicznych elementów
urządzeń (źródeł i wzmacniaczy) powraca w formie zmodulowanego sygnału
(podbarwień) z powrotem do głośników i odtwarzane jest ponownie jako artefakt
(wtórny sygnał nałożony na sygnał pierwotny z opóźnieniem fazowym). W efekcie
powstaje sprzężenie, działające przez cały czas i jest słyszalne w formie
szkodliwych podbarwień (sygnatur). Oczywiście, to tylko krótkie streszczenie problemu
separacji gramofonu (i innych sprzętów audio), bo ten temat jest bardziej złożony, ale to nie on jest przedmiotem
niniejszego opisu…
Do tej pory mój gramofon stał na stoliku audio firmy VAP,
który jest sam w sobie konstrukcją niesłychanie solidną i ciężką. Stoi
dodatkowo na wysokich kolcach, postawionych na metalowych podkładkach z gumowym
podklejeniem od dołu. Niestety, górny blat stolika VAP wykonany jest ze szkła
hartowanego, a szkło nie jest dobrym izolatorem drgań. Dlatego też zdecydowałem
się wybrać platformę antywibracyjną Rogoz-Audio, bo ma ona gruby i masywny blat
drewniany, a także dużą masę własną, co może mieć fundamentalne znaczenie dla
jakości generowanego dźwięku ustawionego na nim gramofonu. Niezaprzeczalną wartością dodaną jest możliwość umieszczenia pod blatem platformy przedwzmacniacza gramofonowego - w bezpośredniej lokalizacji tuż przy gramofonie (zdjęcie poniżej).
Poza testowaniem gramofonu, na platformie będę także
ustawiał wzmacniacze oraz odtwarzacz płyt CD.
Wpływ platformy na jakość dźwięku
Bez zbędnych wstępów od razu napiszę, że gramofon Clearaudio
Emotion postawiony na platformie Rogoz-Audio zyskał na jakości i kulturze dźwięku.
Ba! Bardzo zyskał. Przede wszystkim całkowicie zniknął niekiedy pojawiający się
„kluskowaty” bas, denerwujący swoją rozlazłością i dudnieniem. Naturalnie, nie
zawsze i na każdej płycie ten „niechciany” bas był przedtem obecny, ale na tyle
często, że warto było zaopatrzyć się w platformę. Kolejnym odczuwalnym profitem
była struktura basu, jego słyszalne polepszenie wielowarstwowości oraz
sprężystości – na nagraniach z kontrabasem wreszcie jego niskie tony stały się
bardzo wyraźnie rozróżnialne i zróżnicowane, co na szklanym blacie stolika VAP
było nie tyle niemożliwe, co utrudnione, bo z lekka zamazane. Tu, z nową platformą
nastąpiło całkowite odkrycie basu, jego eksplikacja i ukazanie pięknego
złożenia. Wielopoziomowości. Większej sprężystości i odczuwalności.
Dalsze
korzyści w dźwięku już nie były tak spektakularne jak powyższe, co nie znaczy,
że niezauważalne, lecz bardziej subtelne. Można było odnotować lekkie
poszerzenie się sceny, jej zróżnicowanie i umiejscowienie poszczególnych
instrumentów. Separację i detaliczność. Nie chcę tu pisać, że „nagle stanąłem
twarzą w twarz z Elvisem śpiewającym >Love me tender<” lub, że „podczas
słuchania V Symfonii zdawało mi się widzieć i witać się z samym Bethoveenem”,
bo nie o to mi chodzi, ale mogę z całą odpowiedzialnością napisać, że progres w
naturalności dźwięku gramofonu jest odczuwalny i jako taki, prawdziwy i rzetelny.
Przychodzący rzeczywiście.
Osobnym zagadnieniem i swoistą jakością były natomiast zmiany w dźwięku
stawianych na platformie innych urządzeń niż gramofon. Po kolei przetestowałem
odtwarzacz płyt CD oraz wzmacniacze Hegel H70 oraz Accuphase E-213.
Analogicznie jak przy gramofonie, modyfikacje brzmienia „przed i po” oczywiście
były, ale nie były one tak jednoznacznie wyraźne i spektakularne jak np. z
basem winyli. Co nie oznacza, że przemiany te należy uznać za nieważne, czy
nieistotne. W żadnym wypadku! Moim pragnieniem jest zaznaczyć, że choć polepszenie
dźwięku jest, to nie należy się nastawiać na szokujące różnice, a raczej
delikatną odmianę sprzyjającą w ogólnym charakterze odbioru muzyki.
Podkreślenia jej obrysu i skali mikro.
Odtwarzacz płyt CD Musical Fidelity A1 CD-PRO postawiony na
platformie dostał więcej konturów dźwięków, ich uchwytności i wymiarów. Także i
basy zyskały na dociążeniu oraz tzw. mięsistości, polepszył się atak basu,
który zaczął jeszcze niżej schodzić - dotyczyło to w szczególności nagrań
akustycznych, bo np. w rockowych mniej ten proces był odczuwalny. Podobnie
stało się ze stereofonią, która poszerzyła się, przybrała nieomal uchwytną
formę i fakturę.
Wzmacniacze okazały się najmniej podatne na wibracje,
drgania podłoża. Czasami miałem wrażenie, że dzięki platformie dźwięk dostawał
szczególnej głębi oraz nasycenia oraz zmieniał charakter w bardziej płynny i
gładki. Zmiany te były już mocno subtelne i często na granicy percepcji - być
może nie mam jeszcze tyle osłuchania, co starsi koledzy redaktorzy z periodyków
audio, by wszystko wyraźnie i jednoznacznie rejestrować własnym narządem
słuchu. Tak, czy inaczej nawet najmniejszy korzystny wpływ na dźwięk, to jest
to czego audiofil poszukuje i ta wartość, jako taka jest cenna sama w sobie.
Co istotne i niezwykle ważne, wzrost jakości dźwięku
zyskiwał dodatkowo podczas ustawiania urządzeń na stopach antywibracyjnych
Rogoz-Audio BW40, które raz to dodawałam lub odejmowałem z systemu audio.
Przyrost korzyści w brzmieniu zwielokrotniał się, przybierał jeszcze bardziej
namacalne i fizyczne istnienie. Odnosi się to w równym stopniu do wszystkich
sprzętów – zarówno gramofonu, jak i odtwarzacza płyt CD oraz wzmacniaczy.
Zapraszam wkrótce P.T. Czytelników na osobny test stóp BW40 na „Stereo i
Kolorowo”, bo są one na tyle innowacyjnym produktem, że wartym szczegółowego
opisu.
Konkluzja
- Platforma antywibracyjna o bardzo solidnej konstrukcji i budowie, kapitalnej jakości wykończenia. Wysoki ciężar własny sprzyjający izolacji od zewnętrznych drgań. Wykonywana przez producenta pod indywidualne zamówienie w wielu możliwych rozmiarach i wykończeniu.
- Największy korzystny wpływ platforma przyniosła dźwiękowi gramofonu, dotyczy to w szczególności struktury basu, którego zmiana miała maksymalny wolumen. Zaskakująco duży, można napisać. Poza tym zyskała scena i przestrzenność przekazu. Gramofon ukazał wszystkie swoje możliwości i zagrał dużo, dużo lepiej niż postawiony wcześniej na szklanym stoliku VAP.
- Duży pożytek dla dźwięku zanotowano przy odtwarzaniu płyt CD z odtwarzacza postawionego na 3SG40 – bas ujędrnił się i zaczął niżej schodzić, a zjawiska stereofoniczne wyklarowały się. Przekaz zyskał bezpośredniość i namacalność.
- Wzmacniacze stawiane na platformie okazały się najmniej podatne na zewnętrze wibracje, więc odseparowane na niej najmniej modyfikowały dźwięk. Subtelnie i delikatnie, lecz nadal w dobrym kierunku korzyści głębi i nasycenia barw. Ponadto, nieznacznie, aczkolwiek zauważalnie zyskiwała detaliczność.
- Wszystkie korzyści zwielokrotniały się, kiedy dodatkowo używano w teście stóp antywibracyjnych Rogoz-Audio BW-40.
- Myślę, że platforma może być wykorzystana jako świetna podstawa dla kolumn podstawkowych – monitorów. Jej budowa i świetna izolacja od środowiska drgań bardzo ją do tej funkcji predysponują.
Dane techniczne
Wysokość całkowita – 170 mm
Szerokość całkowita – 550 mm
Głębokość całkowita – 450 mm
Profile nóg – rury stalowe (80 mm)
Obciążenie półki – do 150 kg
Balast – piasek
W zestawie:
1 stelaż stalowy
1 blat
6 stozków do regulowania poziomu
3 talerzyki separujące
3 pasywne podkładki chroniące podłoże
Link na stronę producenta: TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację