poniedziałek, 15 czerwca 2020

Wzmacniacz słuchawkowy S.M.S.L. SP200



Trzy zdjęcia SP200 ze strony S.M.S.L.



Wstęp
Na Stereo i Kolorowo opisywałem już kilka urządzeń dalekowschodniej marki S.M.S.L. Ostatnio były to: zestaw DAC, wzmacniacz słuchawkowy i zasilacz liniowy S.M.S.L. M8A, S.M.S.L. SAP12 i S.M.S.L. P2 (czytaj recenzję TUTAJ), wzmacniacz cyfrowy ICEpower S.M.S.L. A8 (czytaj TUTAJ), DAC i wzmacniacz słuchawkowy S.M.S.L. M500 (czytaj TUTAJ) oraz przetwornik cyfrowo-analogowy S.M.S.L. D1 (czytaj TUTAJ). A wcześniej pojawiało się jeszcze parę innych. Po ich odsłuchach i testach mogę jedynie napisać, że reprezentują fantastyczny poziom dźwiękowy, zaś w porównaniu do ich atrakcyjnych cen, są po prostu bezkonkurencyjne.

Dziś zajmuję się wzmacniaczem słuchawkowym S.M.S.L. SP200 (zobacz TUTAJ). To urządzenie z zaaplikowaną opatentowaną technologią THX AAA, jak i liniowy wzmacniacz bipolarny z technologią korekcji błędów sprzężenia zwrotnego. Przy czym koszt owego wzmacniacza kształtuje się w okolicach 1 500 PLN, zaś do niedawna urządzenia zaopatrywane w THX AAA kosztowały w granicach 3 000 USD (np. Benchmark HPA4), czyli dobrze powyżej 10 000 PLN.

Zastosowane rozwiązania w modelu SP200 redukują zniekształcenia harmoniczne, intermodulacyjne i crossover zapewniając tym samym realistyczne wrażenia odsłuchowe. Moduł THX AAA 888 stosowany w SP200 spełnia najbardziej wymagające kryteria certyfikacji THX Technology. To liniowy bipolarny obwód wzmacniający z technologią korekcji błędów sprzężenia zwrotnego. Eliminuje mechanizm zniekształceń spotykanych w tradycyjnych obwodach wzmacniaczy, redukując zniekształcenia aż do 40 Decybeli. Co istotne, SP200 jest zasilany układem zasilającym opracowany przez SMSL o mocy 24 Watów. Jak podaje producent, ten wysokowydajny zasilacz wyróżnia się ultra-niskim poziomem szumów, przyczyniając się bezpośrednio do wysokiej wydajności audio i dostarczania mocy o odpowiednich parametrach.

Wrażenia ogólne i budowa
S.M.S.L. SP200 to najnowszy wzmacniacz z linii S.M.S.L. - jest oznaczony jako THX Technology. Certyfikacja THX przyznawana jest produktom cechującym się niemal niezauważalnym poziomem szumów i zniekształceń. THX precyzyjnie standaryzuje też m.in. warunki projekcji i odsłuchu kinowego, a jego celem jest wierność reprodukowanego dźwięku i obrazu. Stworzony został w 1982 roku przez Thomlinsona Holmana pod egidą firmy Lucasfilm (nazwa systemu jest akronimem od "Tomlinson Holman eXperiment").

Pomimo kompaktowych wymiarów, producent zastosował w SP200 opatentowany system THX AAA 888 oraz wzmacniacz bipolarny z technologią korekcji błędów sprzężenia zwrotnego. Mają one zasadniczo wpływać na redukcję zniekształceń harmonicznych, intermodulacyjnych oraz crossover tym samym zapewniając niezwykle realistyczne wrażenia odsłuchowe. Technologia THX sprawia, że wzmacniacz osiąga maksymalną moc wyjściową i poziom ciśnienia akustycznego, bez zniekształceń typowych dla konwencjonalnych wzmacniaczy. Układ THX AAA 888 ma zdolność do redukcji zniekształceń aż do 40 dB względem tradycyjnych rozwiązań (AAA to "Achromatic Audio Amplifier").

Jak podaje producent: "Na finalny dźwięk urządzenia kluczowy wpływ ma przemyślana konstrukcja i odpowiedni dobór podzespołów. Na szczególne wyróżnienie zasługuje wykorzystany w tym modelu autorski układ zasilający o mocy 24 W. Wysokowydajny zasilacz charakteryzuje się ultra niskim poziomem szumów, przyczyniając się do wysokiej wydajności audio i tym samym dostarczaniu czystej mocy bez dodatkowych artefaktów". Implementację technologii THX AAA można prześledzić m.in. TUTAJ.

S.M.S.L. SP200 pracuje w systemie zbalansowanym oraz niezbalansowanym, posiada porty wejściowe: XLR, oraz RCA, oraz wyjściowe XLR i jack. Poziom mocy jaki oferuje SP200 pozwala zadowolić użytkowników z najbardziej opornymi słuchawkami. 6 W na kanał przy 16 Ohmach to wartości zupełnie niespotykane w produktach z tego poziomu cenowego. SP200 poradzi sobie z każdymi słuchawkami dynamicznymi i planarnymi, niezależnie od ich wymagań, gwarantując pełny, nasycony dźwięk, przy zachowaniu niemal zerowych zniekształceń. Dwa poziomy wzmocnienia pozwolą dopasować pracę wzmacniacza do konkretnych słuchawek, oferując przy tym wygodną kontrolę nad poziomem głośności poprzez klasyczne pokrętło. Wzmacniacz SP200 posiada kompaktową obudowę wykonaną z wysokiej jakości aluminium lotniczego.

Jeśli chodzi o opis wyglądu zewnętrznego SP200, to nie ma co tu za dużo pisać. Wykonanie, jakość obudowy i pozostałych innych detali jest fantastyczne. Jak już przed chwilą wspomniałem, obudowa wykonana została z aluminium lotniczego. Design urządzenia wyraźnie jest inspirowany vintage. Na froncie, po prawej stronie, umieszczono metalowe pokrętło głośności, na środku trzy przełączniki hebelkowe (włącznik zasilania, przełącznik wejść zbalansowanych i niezbalansowanych oraz przełącznik "Gain"). Zaś po lewej stronie zamontowano dwa wyjścia słuchawkowe - zbalansowane XLR-4PIN oraz niezbalansowane 6,35 mm. Jest jeszcze niebieska dioda sygnalizująca włączenie zasilania.

Z tyłu zamontowano dwie pary wejść analogowych: zbalansowaną XLR i niezbalansowaną RCA. Jest także gniazdo zasilania IEC. To wszystko. Nie ma żadnych gniazd cyfrowych. Nowy SP200 jest wyłącznie wzmacniaczem słuchawkowym, bez funkcji DAC i bez funkcji przedwzmacniacza liniowego.

Informacje i specyfikacja techniczna
· Zapas mocy do napędzania wszelkich powszechnie używanych słuchawek pełnowymiarowych, jak i dla słuchawek dousznych.
· Technologia korekcji błędów sprzężenia zwrotnego, która zapewnia odpowiednią moc wyjściową w celu utrzymania wysokiej rozdzielczości i niskich zniekształceń.
· Opatentowany obwód wzmacniający THX AAA 888 firmy THX wraz z certyfikatem i autoryzacją od THX.
· Mechaniczne sterowanie w stylu retro, intuicyjne i przejrzyste.
· Wbudowany opatentowany zasilacz S.M.S.L, obsługujący 100-240 V.
· Wzmacniacz słuchawkowy ze zbalansowanym wejściem i zbalansowanym wyjściem.
· Możliwość wyboru wysokiego i niskiego wzmocnienia, przy impedancji wyjściowej bliskiej 0 Ω.
· Przemyślana konstrukcja, brak efektu uderzenia dźwięku, co doskonale chroni słuchawki.

Sekcja audio:
· Wejścia: zbalansowane i niezbalansowane
· Wyjścia: zbalansowane i niezbalansowane
· Moc wyjściowa: 6 W x 2 (16 Ω), 3 W x 2 (32 Ω), 440 mW x 2 (300 Ω), 220 mW x 2 (600 Ω)
· SNR: 130 dB
· Szum wyjściowy: 2.8 uV, A-ważony
· THD + N: - 122 dB, 0,00007 % (1 kHz, 32 Ω)
· THD + N: 117 dB, 0,00013 % (20-20 kHz, 32 Ω, -3 dB)
· THD: - 125 dB, 0,00006% (1 kHz, 16 Ω, - 3 dB)
· Impedancja wyjściowa: blisko 0 Ω
· Pasmo przenoszenia: 0,1 Hz - 500 kHz (-3 dB)
· Wzmocnienie: niskie (+ 6 dB), wysokie (+ 18 dB)

Ogólne:
· Zasilanie: 100–240 V, 50–60 Hz
· Pobór mocy (EN60065): 24 W
· Pobór mocy w trybie gotowości: < 0,1 W
· Wymiary: 160 x 149 x 73 (mm)
· Masa: 772 g


Solidne opakowanie


Wnętrze pudełka wypełnione jest czarną pianką ochronną



Bardzo ładne wykonanie; design nawiązujący do vintage

Po prawej gałka potencjometru głośności; po lewej dwa gniazda słuchawkowe

Po środku frontu trzy przełączniki hebelkowe

Tył urządzenia

Porównanie z CocktailAudio HA500H


Porównanie z iFi Audio ZEN DAC


Słuchawki magnetoplanarne Final Audio D8000


Słuchawki magnetoplanarne Monoprice Monolith M1060


Ultrasone Edition 8 Classic Ruthenium


Fostex TH610


Meze 99 Neo


Wrażania dźwiękowe
Do S.M.S.L. SP200 przyłączałem osiem par różnych słuchawek: Ultrasone Edition 8 Classic Ruthenium, Monoprice Monolith M1060, Final Audio D8000, Austrian Audio Hi-X55, Fostex TH610, Focal Elegia, MrSpeakers AEON 2 Closed oraz Meze 99 Neo. Wzmacniacze porównawcze to iFi Audio ZEN DAC, iFi Audio hip-dac, NuPrime DAC-10H, CocktailAudio HA-500H, Fidelice Precision Digital-to-Analog Converter, Fidelice Precision Headphone Amplifier, Soundawere A1, FiiO M11 i Encore mDSD. Jako źródła używałem streamer Auralic Aries Mini, Pro-Ject Stream Box DS2 T lub CocktailAudio X45. DAC to Lampizator Amber 3 DAC. Muzyka w 95% pochodziła z serwisu streamingowego Tidal HiFi/MQA, a w pozostałych 5% z plików zapisanych na nośnikach.

Pierwszy raz mam do czynienia ze wzmacniaczem słuchawkowym wyposażonym w technologię THX (moduł THX AAA 888 firmy THX). Szczerze mówiąc, to do tej pory uważałem ją jedynie za zabieg marketingowy, a nie za "rzecz" skuteczną w odtwarzaniu wiernego i czystego dźwięku. Może przydatną jeszcze w kinie, ale nie w audiofilskim wzmacniaczu słuchawkowym. Otóż po odsłuchach SP200 musiałem zrewidować swoje dotychczasowe niesłuszne, bo sceptyczne przypuszczenia. Nie mają one tu żadnego umocowania. S.M.S.L. SP200 na THX AAA 888 gra po prostu znakomicie. A nawet - nieprzyzwoicie znakomicie!

Nowy SP200 to przede wszystkim ultra-czysty (przezroczysty) dźwięk o ponadstandardowej przestrzenności i wyraźnie odczuwalnej głębi tonalnej. Dźwięk jest bardzo soczysty i substancjalny, acz praktycznie pozbawiony jakichkolwiek podbarwień (to dźwięk strukturalny, ale nie organiczny). Ponadto bardzo wydajny i mocarny. Bezkompromisowo energetyczny nawet już nie do kwadratu, a do sześcianu (na poziomie godziny dziewiątej potencjometru przekaz jest już bardzo głośny). Wzmacniacz nie ma problemów, by grać efektownie i głośno, a jednocześnie w sposób w pełni zrównoważony i zharmonizowany. Bez żadnych zniekształceń! Potrafi napędzić nawet najbardziej wymagające słuchawki magnetostatyczne. Łatwo, równo i bez żadnego wysiłku, ale precyzyjnie oraz spójnie.

Co istotne, istota muzyki przedstawianej przez wzmacniacz w 100% pozostaje wierna źródłu, a przez to i oczywiście pierwotnemu nagraniu. Dźwięk nie jest skonsolidowany ani przeinaczany przez SP200, lecz jest całkowicie naturalny. Zgodny z oryginałem. Nie jest ani pogrubiony, ani odchudzony - ani jasny, ani ciepły - brzmi dokładnie tak jak to nakazuje źródło i jak tego oczekują słuchawki. Równolegle nie brakuje mu żadnych szczegółów, zaś inscenizacja brzmienia jest doskonale scalona z ponadprzeciętną precyzją ogółu przekazu, ale także i dynamicznego kontrastu. To, można napisać, naturalna płynność i gładkość tonalna wyróżniają się przezroczystością, dogłębnym wyszukiwaniem szczegółów i ich dokładnym umieszczaniem w przestrzeni 3D.

Jakie słuchawki najlepiej współpracują z tytułowym S.M.S.L. - jakie są dlań optymalne? (Przypomnę, podczas odsłuchów przyłączałem do SP200 aż 8. par słuchawek -  zarówno dynamiczne, jak i magnetostatyczne). Tu odpowiedź jest w zasadzie bardzo prosta i oczywista. Każde słuchawki będą w sposób pełny i optymalny grać z tytułowym wzmacniaczem, albowiem jego wysoka wydajność i zaawansowane umiejętności na to bezproblemowo pozwalają. Zaś za konkretny wybór danego modelu słuchawek będą decydować wyłącznie indywidualne preferencje nabywcy. Co się komu podoba i co lubi. Dlatego proszę nie oczekiwać ode mnie żadnej podpowiedzi w tym temacie.

Wady. A jakie są wady lub strony ujemne SP200? - pewnie zapyta Czytelnik. Otóż przy jego atrakcyjnej cenie trudno ich się doszukiwać na siłę. Na pewno życzyłbym sobie czasem szerszej sceny, mocniejszego dociążenia niektórych instrumentów czy bardziej skupionej mikro-dynamiki (bo ta jest ciut rozproszona). Ale to są niuanse nie wpływające na ogólnie wybitnie pozytywną ocenę wzmacniacza. Można jeszcze SP200 zarzucić ograniczoną funkcjonalność, albowiem jest to li jedynie samodzielny wzmacniacz słuchawkowy bez żadnych dodatków typu DAC czy przedwzmacniacz słuchawkowy. Należy do niego doprowadzić sygnał analogowy wysokiej jakości, a tego nie da się uczynić ot tak, trzeba się bardziej postarać. Jeżeli źródłem ma być komputer, to należy zaopatrzyć się w dobry DAC. A to dodatkowy wydatek... 

Konkluzja
Czy się to komuś podoba czy nie podoba, muszę napisać, że najnowszy S.M.S.L. SP200 gra genialnie. Zaimplementowana technologia THX AAA-888 w sposób błogosławiony wpływa na dobrostan dźwięku, jego plastyczność oraz absolutną czystość. Słuchawki podpięte do S.M.S.L. grają na 100%, ukazując bezpośrednie piękno i głębię muzyki. S.M.S.L. SP200 to w wartościach bezwzględnych absolutna rekomendacja.

Cena w Polsce - 1 499 PLN.


4 komentarze:

  1. Witam,
    Obecnie posiadam SMSL M500 oraz słuchawki Sundara i SoundMagic HP1000.
    Czy jest sens kupować jeszcze ten wzmacniacz do M500 ? Wiem że M500 ma już wbudowany wzmacniacz jednak nie to jest jego największą zaletą, a z tego co czytałem wzmacniacz jest rekomendowany. Ogólnie z obecnego zestawu jestem zadowolony, ale jeśli za stosunkowo nieduże pieniądze można mieć więcej.. ?
    Słucham głownie z TIDAL master oraz sporadycznie CD.
    Proszę o odpowiedź.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chmmm, trudne pytanie. Odpowiem w ten sposób, że osobiście do słuchawek użwywam specjalny wzmacniacz słuchawkowy, a nie combo :)

      Usuń
  2. To wiele się nie dowiedziałem :)
    No nic, zakup był dokonany stosunkowo niedawno więc jeszcze pocieszne ucho na tym co obecnie mam. Wydaje mi się jednak że skoro zacząłem zabawę z lepszym sprzętem audio to w końcu coś kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arku, jak najbardziej warto podłączyć zewnętrzny wzmacniacz słuchawkowy pod M500. M500 to dobry DAC, ale ma kiepski wzmacniacz słuchawkowy.

      Usuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację