Trzy zdjęcia ze strony Novatron Co. Ltd.
Wstęp
Na łamach Stereo i Kolorowo opisywałem już dość sporo sprzętu koreańskiej marki CocktailAudio (należącej do firmy Novatron Co. Ltd.). Kilka miesięcy temu był to CocktailAudio X45, czyli wielofunkcyjny odtwarzacz muzyczny, DAC i ripper płyt CD. Ale znacznie wcześniej testowałem niewielki, acz bardzo uniwersalny sprzęt typu serwer muzyczny i wzmacniacz CocktailAudio X10. Recenzowałem również CocktailAudio X30, czyli urządzenie typu "streramer all-in-one", a także CocktailAudio HA500H - DAC, przedwzmacniacz i wzmacniacz słuchawkowy.
Za każdym razem w recenzjach narzekałem, a nawet utyskiwałem, że Novarton Co. Ltd. wciąż konstruuje i wytwarza urządzenia wielofunkcyjne przeznaczone "do wszystkiego", a nie produkuje osobnego wysoce zaawansowanego streamera muzycznego. Po prostu streamera, który strumieniuje muzykę z Internetu, a nie jest jednocześnie kombajnem do parzenia kawy, wiązania krawatów i czego tam jeszcze. Moje ciche marzenia wreszcie się spełniły...
Pod koniec stycznia '21 dotarł do mnie na testy ultra-premierowy odtwarzacz sieciowy CocktailAudio N25 (zobacz TUTAJ). To uniwersalny odtwarzacz muzyczny oparty o referencyjny chip DAC Sabre32 ES9018K2M oraz o wysokiej wydajności procesor Dual-Core ARM Cortex A9 o taktowaniu 1,0 GHz. No, właśnie na takie "coś" długo czekałem!
Jak podaje producent, "N25 oferuje odtwarzanie w wysokiej jakości z zasobów USB, źródeł domowej sieci np. NAS, popularnych serwisów streamingowych, radia internetowego, radia DAB+/ FM, aptX HD Bluetooth, Spotify Connect, Airplay dla urządzeń iOS i jeszcze więcej. Opcjonalnie, N25 oferuje transmisję Bluetooth pozwalając odtwarzać muzykę z N25 przez słuchawki/ głośniki Bluetooth. Dodatkowo wspiera szeroki zakres formatów audio takich jak DCD, MQA, DXD, HD FLAC, HD WAV, CAF, ALAC, AIFF i nie tylko.
Ponadto, jako uzupełnienie kompletnego i wygodnego systemu muzyki w całym domu, N25 wspiera nie tylko funkcje Multiroom (Group Play), starannie rozwijane od lat przez cocktail Audio, ale również HDMI ARC do połączenia z telewizorem. Można poszerzyć jego funkcjonalność jako serwer muzyczny czy aptX Bluetooth transmiter".
Wrażenia ogólne i budowa
Urządzenie dostarczane jest stosunkowo dużym, płaskim kartonie pokrytym licznymi napisami. N25 w pudle unieruchomiony został dwoma piankowymi formami, dodatkowo owinięty w czarny materiałowy pokrowiec. Wszelkie dodatkowe akcesoria zapakowane są w foliową kopertę - w niej można znaleźć książkową instrukcję obsługi i inne dokumenty, ale także pilot zdalnego sterowania (i baterie do niego), antenę radiową (czyli przewód radiowy) DAB+, FM oraz antenę WiFi. Po boku urządzenia wsunięty jest przewód zasilający owinięty w woreczek. Od dystrybutora otrzymałem w komplecie także moduł transmitera Bluetooth wraz z anteną Bluetooth, ale to jest opcja, za którą należy dopłacić (nie wiem ile).
Nowy N25 to także nowy design odtwarzacza (na tle pozostałych sprzętów CocktailAudio) - to już nie jest duże pudło z szczeliną na CD, a ładny, bo smukły i szczupły streamer z kilkoma regulatorami na froncie. Skromne, ascetyczne wzornictwo, ale bardzo eleganckie. Nowoczesne. Obudowa została wykonana ze stali, zaś panel frontowy z płyty aluminiowej. Istnieją dwie wersje kolorystyczne - czarna i srebrna, zaś srebrna, w mojej ocenie, jest bardziej atrakcyjna. To piękno czystego, surowego metalu.
Na froncie umieszczono dziewięć mini-przycisków (osiem zgrupowanych w dwóch rzędach po prawej stronie i jeden sieciowy po lewej) oraz dwa pokrętła-regulatory - 1) dostęp do rozbudowanego menu oraz 2) regulacja głośności w funkcji/trybie przedwzmacniacza. Większą część frontu zajmuje dość spory kolorowy ekran wyświetlacza 4,6” TFT LCD (nie jest to ekran dotykowy). Wyświetlane są na nim różne informacje funkcyjne, okładki albumów, czasy i tytuły utworów, częstotliwości próbkowania i wiele innych rzeczy. Jako że ekran ma małe rozmiary z odległości dalszej niż 1,5 metra i tak żadnych napisów już nie można przeczytać. Wizualną dekoracją pozostaje jedynie wyświetlana okładka albumu. Dobre i to.
Przyciskami i regulatorami można obsługiwać wszelkie funkcje N25 (a jest ich z kilkadziesiąt!), ale myślę, że nie ma co ich opisywać, bo wszystko jest poniżej wyszczególnione w specyfikacji. Napiszę jedynie, iż wszystkich regulacji i ustawień równie dobrze można dokonywać z pozycji pilota zdalnego sterowania lub, jeszcze lepiej, z pozycji firmowej aplikacji zainstalowanej na tablecie bądź smartfonie (o czym dalej).
Tył urządzenia podzielono na dwie sekcje: lewą, "zasilającą" z umieszczonym tam gniazdem zasilającym zintegrowanym z komorą bezpiecznika i głównym włącznikiem zasilania. I prawą, gdzie zainstalowano całą pozostałą część gniazd. Są to: para gniazd wyjściowych analogowych RCA (brak gniazd XLR), a także dwa gniazda wyjściowe cyfrowe (optyczne Toslink i koaksjalne S/PDIF). Poza tym są tam też aż trzy gniazda cyfrowe wejściowe (USB-Audio, optyczne i elektryczne), czyli CocktailAudio może być używany jako klasyczny DAC (!). Są też gniazda wyjściowe HDMI (Audio) i USB (Audio). Poza tym gniazdo anteny WiFi, anteny DAB+/FM oraz zaślepiony slot Bluetooth (to dodatkowe rozszerzenie, opcja).
I dalej - gniazdo wejściowe HDMI ARC-IN ((Audio Return Channel - dla ewentualnego podłączenia TV), jak i również dwa gniazda "high-speed" USB 3.0 dla przyłączenia zewnętrznych nośników cyfrowych (identyczne trzecie jest na froncie). Całości dopełnia gniazdo sieciowe Ethernet RJ-45 oraz, co nietypowe w streamerze, zacisk uziemienia. Jak widać, N25 jest dość hojnie wyposażony w rozmaite gniazda.
Inicjacja działania N25 w sieci jest bardzo intuicyjna. Po pierwszym uruchomieniu urządzenia należy wybrać język polski jako język funkcyjny (lub inny jeżeli jest się cudzoziemcem). Po pobraniu z Internetu aplikacji MusciX Neo (na tablet lub smartfon) dalej już samo idzie - aplikacja natychmiast wykrywa urządzenie w sieci. Należy po prostu poklikać kilka razy na ekranie (tabletu lub smartfonu) zgodnie z wyświetlanymi tam komunikatami. W przypadku chęci strumieniowania w serwisu streamingowego trzeba oczywiście wklepać login i hasło by zintegrować te usługi online. I już - można grać.
Obsługa urządzenia jest bardzo ułatwiana przez własną aplikację MusicX NEO - na nowo opracowaną przez koreańskich konstruktorów Novatron Co. Ltd. Nie jest ona co prawda aż tak bardzo zaawansowana jak np. w sprzętach Lumin, Auralic, Volumio czy Rose Audio, ale i tak jest bardzo dobrze. O wiele lepiej niż w np. odtwarzaczach Pro-Ject, NuPrime lub Audiolab. Szata graficzna nie jest rozbudowana (a w zasadzie - jest wizualnie uboga), ma podstawowe funkcje zmian grafiki i ich wzorów. Ale na szczęście opcje odtwarzania muzyki i jej wyboru są bardzo wygodne i logiczne. Sortowanie i wyszukiwanie muzyki jest ergonomiczne, responsywne i sprawne (można sortować po dacie dodania albumu, tytule, wykonawcy, itd.). Poza tym Novatron Co. Ltd. co rusz wypuszcza ulepszenia systemowe (upgrade), które instalują się samoczynnie w streamerze.
Specyfikacja techniczna- Wyposażony w wysokiej wydajności dwurdzeniowy procesor ARM Cortex A9 o taktowaniu 1,0 GHz
- ESS ES9018K2M Sabre32 Reference DAC chip dla konwersji D-A
- USB Audio Class 2.0 wyjście do podłączenia zewnętrznego USB DAC
- Wyświetlacz 4,6” TFT LCD (800 x 320 px) dla intuicyjnego GUI
- Tuner DAB+/FM
- Wejście HDMI ARC
- Wyjście HDMI dla podłączenia zewnętrznych ekranów, np TV jako ekran interfejsu, albo jako wyjście audio
- Wbudowany odbiornik Bluetooth, wspierający SBC, AAC, aptX, aptX LL, aptX HD
- Wejście USB Audio Class 2.0
- Wysokiej jakości złącza analogowego wyjścia
- Wyjścia cyfrowe (1 x Coaxial, 1 x Toslink)
- Wejścia cyfrowe (1 x Coaxial, 1 x Toslink)
- USB 3.0 high speed host port x 2, na tylnym panelu
- USB 2.0 host port, na przednim panelu
- Giga Fast Ethernet (10/ 100/ 1000 Mbps)
- Pięć (5) programowalnych przycisków na przednim panelu do obsługi radia DAB+ lub FM
- Precyzyjnie wykonany maszynowo (CNC) panel przedni z aluminium oraz solidna i sztywna obudowa ze stali.
Uniwersalne funkcje i usługi
- Wsparcie dla głównych muzycznych serwisów streamingowych - Amazon Music, HighResAudio, TIDAL, TIDAL MQA, Deezer, Qobuz, Spotify Connect, Napster oraz radio internetowe (Airable)
- Funkcja MultiRoom (Group Play), Spotify Connect oraz Apple Airplay
- Wsparcie dla różnych formatów m.in. MQA, DSD (64/ 128/ 256), DXD (24 bit/ 352,8 kHz), PCM signal up to 32 bit/ 384 kHz including 24 bit/ 192 kHz WAV/ FLAC oraz wszystkie formaty plików Hi-Res audio.
- Dobra łączność
- Różnorodne funkcje sieciowe takie jak UPnP Server/ Client/ Renderer, Samba Server/ Client (Network File Server/ Client)są wspierane.
- Wsparcie jako potwierdzony 'Roon Ready' punkt końcowy
- Wiele możliwych metod obsługi: dedykowana aplikacja (NOVATRON MusicX NEO dla iOS oraz Android), pilot oraz dobrze zorganizowane przyciski na przednim panelu.
Opcjonalne funkcje
- Transmisja Bluetooth za pomocą opcjonalnego modułu Bluetooth
- Muzyczny serwer z muzyczną bazą danych, pod warunkiem podłączenia dysku do przechowywania.
Dostawa z gliwickiego 4HiFi
Liczne akcesoria
Moduł Bluetooth to opcja
Włączam zasilanie
Sprzęt momentalnie łączy się z domową siecią
Ustawiam funkcje streamingu Tidal HiFi/MQA
I już strumieniuję muzykę!
Niezły design nowego N25
Pilot zdalnego sterowania jest w zestawie, aczkolwiek nie jest przydatny - wszelkich ustawień i tak dokonywać można z poziomu firmowej aplikacji MusicX Neo
Tył urządzenia
Podłączam przewód Ethernet
Na półce szafki audio
Wyświetlacz to miły dodatek do streamera, acz jego niewielkie rozmiary nie ułatwiają odczytywania tekstu z dalszego dystansu
Porównanie ze streamerem Audiolab 6000N Play
Aplikacja MusicX Neo jest funkcjonalna, ale dość graficznie uboga
Kilka zdjęć aplikacji MusicX Neo z ekraniu iPad Air 2
Spojrzenie na cały system odsłuchowy
Wrażenia dźwiękoweTak się akurat szczęśliwie złożyło, że podczas testów odtwarzacza CocktailAudio miałem u siebie na równoległych odsłuchach całą armadę sześciu innych, różnych streamerów, które mogłem bezpośrednio porównywać z N25. Były to: Rose RS150, Rose RS201E, Voumio Primo, Auralic Aries Mini, Cyrus Streram Xa oraz Audiolab 6000N Play. Jako zewnętrzne przetworniki cyfrowo-analogowe dla N25 wykorzystywałem: Lampizator Amber 3 DAC, Audio Analogue AAdac i S.M.S.L. M400, a także wewnętrzne we wzmacniaczach YBA Genesis PRE5A i Creek Voyage i20. Strumieniowane muzyki odbywało się z serwisu Tidal HiFi/MQA. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona jest na końcu niniejszego tekstu.
Nowy odtwarzacz Novatrona gra w sposób bardzo atrakcyjny - oferuje bardzo muzykalny, acz wyraźny i nasycony dźwięk. Plastyczny i płynny, a jednocześnie bogaty w szczegóły, głębię i substancję. Zaopatrzony w optymalną dynamikę i doskonałą energię grania, a także dbający o rytm i zwartość. Przy czym jest to brzmienie świeże, barwne i malownicze - z żywymi głosami, z ekspansywnymi instrumentami. To wysoce kulturalny styl, pozbawiony nie tylko wszelkich drażliwości w zakresie wysokotonowym, ale też twardości i brutalności w niskich rejestrach. Harmonia, klasa i zaangażowanie to trzy określenia, które bardzo dobrze charakteryzują brzmienie koreańskiego CocktailAudio.
Można napisać, iż w przekazie streamera N25 "wszystko" słychać i czuć wyraźnie - bez żadnej zbędnej bariery, czy dystansu pomiędzy dźwiękiem a jego odbiorcą. Odtwarzacz zapuszcza się naprawdę głęboko w nagrania i wygarnia stamtąd spore ilości informacji na powierzchnię. Przy czym nad całością owego przekazu unosi się specyficzna łuna miękkości i aura krągłości. Można to nazwać lekką powłóczystością tonalną, ale najtrafniej jest napisać, że jest to rasowy "analogowy czar" ("coś" podobnego można też zaobserwować np. w droższych streamerach Lumina). Takowa delikatność w brzmieniu każdorazowo przynosi słuchaczowi sporo satysfakcji i nie pozwala na zmęczenie nawet podczas długich sesji odsłuchowych. A to duża zaleta.
Należy uczciwie przyznać, a nawet podkreślić, że wewnętrzny DAC SABRE ESS ES9018K2M jest świetnie zaaplikowany, bo to po prostu jednoznacznie słychać. Pokładowy przetwornik zapewnia bogaty, ale neutralny tonalnie dźwięk, który jest bardzo przyjemny (relaksacyjny) w odbiorze. To wyborna neutralność, wierność plus fantastyczna sensualność brzmienia. Brzmienie szczegółowe i selektywne, ale także autentyczne i materialne w ogólnym charakterze. Żyzne, dokończone i dokonane. Tonalnie wybitnie sugestywne i od a do zet przekonujące swą barwą, strukturą i pełną treściwością. Równolegle nie czuć tu żadnej przesady czy nadmiarowości w poszczególnych zakresach tonalnych - pełna symetria i balans.
Co ważne, streamer jest wystarczająco selektywny, by precyzyjnie, transparentnie i optymalnie ukazać nawet bardzo złożone utwory (np. symfoniczne lub gęstą elektronikę). Nie gubi się w niuansach, nie rozpuszcza się w głębi i nie fiksuje przy nadmiarze informacji. Zapewnia równy, przejrzysty i lekki dźwięk - doświetlony, bliski, dobrze namacalny. Całość brzmienia w swoim charakterze tonalnym jest bardzo plastyczna i płynna. Jednocześnie leciutko pomazana dodatkową aurą akustyczną o ciepłym, a nawet podgrzanym kolorycie. Dzięki temu dźwięk zawsze odbierany jest delikatnie i gładko. Jako kaloryczny i treściwy, ale i łatwo przyswajalny. Lekkostrawny.
Oczywiście, powyżej opisany charakter strumieniowca CocktailAudio bez problemu można modyfikować kiedy wyprowadzić zeń sygnał cyfrowy (jednym z trzech wyjść cyfrowych, w tym także z USB-Audio) do zewnętrznego przetwornika cyfrowo-analogowego (tym samym omijając wewnętrzny SABRE ESS ES9018K2M). A tu brzmieniowo decydować będzie jedynie ów zewnętrzy DAC i jego natura oraz ewentualnie inwencja twórcza użytkownika streamera w zakresie doborze tego DAC-a.
Wielokrotnie już pisałem na Stereo i Kolorowo, że lubię eksperymentować z konwerterami cyfrowo-analogowymi. Podczas odsłuchów N25 jako zewnętrzne przetworniki cyfrowo-analogowe wykorzystywałem: Lampizator Amber 3 DAC, Audio Analogue AAdac i S.M.S.L. M400, a także wewnętrzne we wzmacniaczach YBA Genesis PRE5A i Creek Voyage i20. Od razu napiszę, że mój ulubiony Lampizator Amber 3, czyli DAC oparty na lampach elektronowych, nie okazał się być w stu procentach synergiczny dla CocktailAudio. Dodatkowo niepotrzebnie wzmacniał jego immanentne "ciepło" i wysoki stopień nasycenia organicznego. Dźwięk niekiedy stawał się zbyt "kleisty", a nawet "przepalony". Nie było to brzmienie idealne...
Znacznie korzystniejszym rozwiązaniem były DAC-i typowo tranzystorowe - tu szczególnie złotymi zgłoskami zapisał się włoski Audio Analogue AAdac. Ujawniał i uzupełniał strukturę dźwiękową N25, nasycał ją głębią, harmonią i proporcją, a także zapewniał wyrafinowany cyzelunek detali. Oczarował kolorowym i plastycznym dźwiękiem o sporej przenikliwości. Inne testowe DAC-i również dobrze lub bardzo dobrze zgrały się z N25. Tu bezceremonialnie mogę także wskazać na rewelacyjny dalekowschodni S.M.S.L. M400, który jest stosunkowo niedrogi (jak na standardy audiofilskie), a rozbija bank swą zaawansowaną tonalnością oraz wybujałą selektywnością.
Konkluzja
W podsumowaniu napiszę krótko, acz wyraźnie: nowy koreański CocktailAudio N25 to wysoce uniwersalny odtwarzacz sieciowy o ponadstandardowym wyposażeniu i rozbudowanych umiejętnościach. Ale na szczęcie to nadal rasowy streamer, a nie "kombajn do wszystkiego" - i mnie to przekonuje. Pod względem brzmieniowym cechuje się doskonałą plastycznością, niezłą selektywnością oraz miłą uszom precyzją w ukazywaniu barw. To dźwięk organiczny i muzykalny - w stu procentach analogowy. A dodatkowo niesamowity stosunek ceny do ogólnej wydajności. Bezwarunkowa rekomendacja dla CocktailAudio N25!
Cena w Polsce - 4 950 PLN.
System odsłuchowy
Pomieszczenie 30 m2 z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: YBA Genesis PRE5A/YBA Genesis A6, PMC COR, Creek Voyage i20, Haiku-Audio Origami 6550 SE (test
TU) i Pathos Classic One MKIII (test
TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test
TU) i AudioSolutions Overture O305F (test
TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test
TU) i Guru Audio Junior (test
TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO (test
TU) i Creek Voyage CD.
Odtwarzacze sieciowe: Auralic Aries Mini (test
TU), Volumio Primo (test
TU), Rose RS150, Rose RS201E, Audiolab 6000N Play i Cyrus Stream Xa (test
TU).
DAC-i: NuPrime DAC-10H (test
TU), Audio Analogue AAdac (test
TU), S.M.S.L. M400 (test
TU), Lampizator Amber 3 DAC (test
TU) oraz Encore mDSD (test
TU).
Komputery: Dell Latitude 7390 i MacBook Apple Pro.
Smartfon/tablet: iPhone XR i iPad Air 2.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test
TU).
Wkładka gramofonowa: Ortofon 2M Black (test
TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test
TU), Musical Fidelity M6x Vinyl (test
TU) i iFi Audio ZEN Phono (test
TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test
TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test
TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test
TU).
Głośnik bezprzewodowy Bluetooth: Mooer Silvereye 10 (test
TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test
TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test
TU), Meze 99 Neo (test
TU), Meze Empyrean (test
TU) i MTX Audio iX3BT (test
TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test
TU) i ZiKE Labs Powerbox (test
TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test
TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test
TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test
TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test
TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test
TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper oraz adaptery głośnikowe bi-wire Perkune Audiophile Cables (test
TU).