Polpak

sobota, 9 stycznia 2016

Gramofon Nottingham Analogue Horizon i wkładka Ortofon 2M Black






Wstęp
Dwa miesiące temu w różnych światowych periodykach audio hi-fi ukazała się taka informacja: „Brytyjski producent gramofonów Nottingham Analogue Studio powrócił ze swoim największym przebojem - gramofonem Horizon”. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby firma nie kazała sobie na to wydarzenie czekać około 10 lat, bo aż tyle trwała przerwa w produkcji. To najtańsza propozycja w katalogu Notthingam Analogue, bo najwyższe modele osiągają pułap cenowy prawdziwie high-endowy. Model Horizon wyposażony jest w doskonałe, 10-cio calowe ramię Interspace; ciężki, odlewany, żeliwny talerz o masie 6 kg oraz trwały i precyzyjny silnik.

Jak można było przeczytać w notce prasowej: „Kiedy Nottingham Analogue wiele lat temu wprowadzał na rynek Horizon, nikt w firmie nie spodziewał się wspaniałego przyjęcia przez prasę branżową i konsumentów, które przełożyło się na setki zamówionych jednostek już w pierwszym roku jego istnienia. Była to sytuacja niespotykana w tej kilku osobowej, brytyjskiej manufakturze, która w ten czas nie była w stanie realizować tak wielkich zamówień. Obawiano się, że zwiększenie poziomu produkcji niekorzystnie wpłynie na jakość produktów. Ostatecznie Horizon został skreślony z listy dostępnych modeli... Aż do teraz!”.

Nottingham Analogue Studio
Nottingham Analogue Studio to oczywiście angielska manufaktura specjalizująca się w produkcji gramofonów. Została założona w późnych latach 70-tych XX wieku przez pana Toma Fletchera. Oferuje kilka modeli gramofonów, przy czym większość z nich lokuje się w przedziale średnio-wyższym i wyższym hi-fi. Nottingham Analogue Studio tworzy niewielki 6-cio osobowy zespół, zakład położony jest w Sherwood. Firma nie ma własnej strony internetowej – oprócz stricte informacyjnej (zobacz TUTAJ). Manufaktura wytwarza własne ramiona gramofonowe, nie montuje żadnych przełączników w gramofonach, nie stosuje pokryw antykurzowych, ma własne rozwiązania techniczne budowy plint. Jest na wskroś oryginalna i jedyna w swoim rodzaju. Jeżeli ktoś chce kupić gramofon Nottingham Analogue, to najczęściej po złożeniu zamówienia musi na niego poczekać, aż zostanie zbudowany. Nikt się tam nie śpieszy, ani nie spina. Nabywca może być jednak pewien, że otrzyma najwyższej jakości gramofon. Kultowy gramofon. 

Gramofon otrzymałem do testów z krakowskiej firmy Mediam, która jest polskim dystrybutorem Nottingham Analogue Studio, ale także takich marek jak Living Voice, Audion, Divaldi, czy Ortofon. I to właśnie z Ortofon, do kompletu z gramofonem Horizon, przyjechała wkładka typu MM Ortofon 2M Black. Byłem bardzo jej ciekawy, bo to najwyższy model tej serii, a dotychczas miałem przyjemność testowania wszystkich pozostałych, czyli 2M Red, 2M Blue i 2M Bronze, a te wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie.

Montaż, kalibracja i uruchamianie gramofonu
Zaraz po otrzymaniu gramofonu i wkładki zabrałem się za ich odpakowywanie z kartonu, składanie, kalibrację i montaż wkładki. Nie jest to czynność trudna, ale wymaga nieco uwagi, wiedzy i cierpliwości, albowiem gramofon dostarczany jest w kilku osobnych częściach (w tym ramię), które należy samodzielnie poskładać. W skład gramofonu wchodzą: dolna podstawa antywibracyjna, plinta, talerz, krążek napędowy i ramię. W zestawie znajduje się komplet kluczy, pasek napędowy, gumowy pasek stabilizacyjny na talerz, poziomica, buteleczka oleju silikonowego wraz z pipetą, protraktor, osłona przeciwkurzowa na talerz, piankowa mata, dwie podkładki z gąbki do regulacji ramienia, firmowe nalepki „Horizon” oraz instrukcja obsługi w języku angielskim. Od razu trzeba dodać, że instrukcja jest dość skromna, a i tak jest to eufemizm. Producent, zdaje się, uważa, że każdy nabywca jego gramofonu, wie co należy uczynić, aby złożyć gramofon; iż przeszedł już pewien poziom wtajemniczenia analogowego…

Najpierw należy ustawić dolną platformę na szafce audio, wypoziomować ją. Na niej postawić korpus gramofonu, w otwór szpindla wlać kilka kropel oleju silikonowego, nałożyć nań talerz gramofonu. Następnie na oś silnika trzeba wcisnąć krążek napędowy. Stalowa oś jest długa i cienka, przy nakładaniu krążka należy zachować siłowy umiar, aby nie skrzywić niechcący osi. Najlepiej coś twardego podłożyć pod silnik, bo ten jest zawieszony w chassis. Krążek powinien wejść w oś prawie do samego końca. W dalszej kolejności powinno połączyć się obwód talerza z krążkiem napędu za pomocą paska napędowego, a na talerz nałożyć drugi gumowy pasek tzw. stabilizacyjny.

Ramię gramofonowe Interspace pochodzi oczywiście od Nottingham Analogue, ma długość 10 cali. Jest na stałe zespolone z przewodami gramofonowymi i uziemienia. Przewody te należy przepleść przez otwór mocowania ramienia w gramofonie i dopiero później dokręcać śrubą podstawę ramienia. Najlepiej położyć/oprzeć ramię na dwóch małych wycinkach gąbek i dopiero potem dokręcić śrubę mocującą ramię, tak, aby optymalnie ustawić wysokość ramienia (VTA).

Z kolei przy montażu wkładki należy uważać, by nie poprzerywać przewodów – te są cieniusieńkie jak włosy. Przy ich przyłączaniu do wkładki należy używać pincety, ponadto kolor czarny przewodu wsuwa się do pinu wkładki oznaczonego na biało. Nottingham Analogue nie ma w zwyczaju używać kontynentalnych oznaczeń… 

Podczas regulacji wkładki trzeba pamiętać, iż ma się do czynienia z ramieniem o długości 10 cali, tak więc odległość od szpindla do centralnej części headshella winna wynosić dokładnie 222 mm. Tu przydaje się metalowa linijka o długości 30 cm. O dalszej kalibracji wkładki nie ma co pisać, bo to rzecz rutynowa. Producent rekomenduje siłę nacisku dla Ortofon 2M Black na 1,5 grama.

No dobrze, wszystko już skalibrowane, ustawione, sprawdzone po dwa-trzy razy i gotowe do pracy. Chcę przystąpić do odsłuchów, wkładam wtyk sznura zasilania (zintegrowanego z silnikiem na stałe!) do gniazda w listwie zasilającej – szukam więc włącznika, powinien być przecież zamontowany gdzieś z boku lub na obudowie silnika. Okazuje się, że …Horizon nie ma żadnego włącznika! Jak, do diaska, uruchomić ten gramofon? Silnik jest prawidłowo podłączony do zasilania przewodem sieciowym, talerz ani drgnie i co dalej? Odpowiedź jest bardzo prosta. Aby uruchomić Horizon, należy energicznie zakręcić talerzem. Silnik „zaskakuje” i zaczyna miarowo pracować. Zatrzymanie talerza polega na przytrzymaniu go ręką. Silnik przestaje obracać osią napędu. Bardzo oryginalne rozwiązanie. Brytyjskie. Jednakowoż ma swoje uzasadnienie techniczne. Jest spowodowane zastosowaniem silników bez startera, po to by uzyskać bardziej stabilną, nie zakłócaną pracę, bo przecież każdy włącznik to dodatkowa ingerencja w czystość i jakość prądu elektrycznego.

Wrażenia ogólne i budowa
Dużo o budowie gramofonu napisałem już przy okazji poprzedniego rozdziału. Dodam wobec tego tylko najważniejsze informacje. Horizon to dwie zasadnicze części: podstawa antywibracyjna (podest) stojąca na czterech solidnych nóżkach oraz grube chassis/plinta ustawione na trzech kolejnych nóżkach. Plinta to dość wąski i szczupły, ale bardzo twardy kawałek drewna pomalowany na czarny mat (istnieje kilka innych wersji kolorystycznych). Z lewego boku plinty, w owalnym wycięciu, podwieszono silnik w zamknięty w stalowej tulei. Od góry wystaje stalowy pręt, na który nadziewa się kółko napędowe. Po prawej stronie plinty, w wycięciu, umieszczono mocowanie ramienia. Ramię dołączane jest osobno, użytkownik samodzielnie je montuje w chassis. Ramię to firmowy wyrób Nottingham Analogue Studio o nazwie Interspace. Wykonane jest ze aluminium lotniczego oraz w części belki znajdującej się nad płytą – z kompozytu węglowego. Ma długość 10 cali. Jego budowa to inżynierski majstersztyk - konstrukcja zawieszenia typu unipivot-blokowany. Z dołu ramienia wystają na stałe zamontowane przewody (2 x RCA i uziemienia) ze stalowymi wtykami RCA. Odpadają w związku z tym wydatki na interkonekty RCA, zresztą podobnie jak i na sieciówkę, bo ta też jest zintegrowana z silnikiem napędowym.

Wszystkie ramiona Nottingham Analogue Studio zobacz TUTAJ.

Talerz wykonany jest z żeliwnego odlewu, waży aż 6 kilo. Na obwodzie ma trzy wyżłobienia – dwa mniejsze dolne dla paska napędowego (czyli osobno dla 33 1/3 i 45 RPM) oraz jedno większe i głębsze dla dodatkowego paska stabilizacyjnego opasającego talerz. Służy też do uruchamiania (rozpędzania talerza) i hamowania napędu. Talerz ma firmową matę oraz adresowaną niej czarną okrągłą pokrywę antykurzową z tworzywa sztucznego z napisami NAS. Brak docisku płyty w zestawie. Używałem docisku Clearaudio Clever Clamp – sprawdzał się pierwszorzędnie.

Generalnie, gramofon prezentuje się bardzo efektownie. Moim zdaniem stanowi clou brytyjskiego designu audio hi-fi. Stanowi arcyciekawy element wystroju audiofilskiego stolika. Piszę to bez żadnych dwuznaczności, czy przekąsu. I to pomimo, że Horizon to przecież podstawowa propozycja katalogowa Nottingham Analague.

Ortofon 2M Black – budowa i wrażenia ogólne
Po przydługim opisie gramofonu Horizon, wypada napisać choć kilka słów o wkładce. (O samej firmie Ortofon pisałem już TUTAJ przy okazji testów innych wkładek.) 2M Black ma kształt kryształu diamentu, czyli charakterystyczny dla całej serii. Cała seria została zaprojektowana we współpracy z duńskim studio projektowym Møller Jensen Design. Korpus wykonany jest z twardego nowo opracowanego tworzywa Lexan DMX-Piano Black, z innowacyjnych materiałów, które zapewnia wysoką sztywność przy jednoczesnym wyeliminowaniu niepożądanych rezonansów. W 2M Black użyto specjalny ulepszony silnik, wyposażony w zawleczki z posrebrzanego drutu miedzianego. Zamontowana igła to diamentowa ze szlifem Shibata - identyczna jest stosowana w topowej wkładce MC Jubilee. Jej smukły, wypolerowany profil pozwala na wyjątkowo szeroką powierzchnię kontaktu ze ścianami rowków i szczegółowe odwzorowanie widma dźwiękowego, w tym nawet najwyższych częstotliwości. 

Parametry techniczne wkładki
Napięcie wyjściowe przy 1 000 Hz, 5cm/sec. : 5 mV
Balans kanałów przy 1 kHz: 1 dB
Separacja kanałów przy 1 kHz: 26 dB
Separacja kanałów przy 15 kHz: 15 dB
Zakres pasma – 3 dB: 20 – 31 000 Hz
Pasmo przenoszenia: 20 – 20 000 Hz + 2 / - 0 dB
Zdolność trackingu przy 315 Hz przy zalecanej sile nacisku igły: 80 µm
Zgodność dynamiczna, boczna: 22 µm/mN
Typ igły: Nude Shibata
Rozmiar promienia końcówki igły: r/R 6/50 µm
Zakres siły nacisku igły: 1,4 - 1,7g (14 - 17 mN)
Zalecana siła nacisku igły: 1,5 g (15 mN)
Kąt nachylenia igły: 20°
Impedancja wewnętrzna, rezystancja DC: 1,2 kOhm
Indukcyjność wewnętrzna: 630 mH
Zalecana rezystancja cyklu ładunkowego: 47 kOhm
Zalecana pojemność cyklu ładunkowego: 150 - 300 pF
Kolor wkładki, obudowa/igła: Black/Black
Masa: 7,2 g
Igła zamienna: 2M Black

Solidne opakowanie gramofonu

Poland - Horizon + Interspace Arm

Spis elementów

Plinta opatulona gąbką

Pinta z silnikiem wraz z zintegrowanym przewodem sieciowym

Podstawa gramofonu


Podstawa, a na niej ustawiona plinta

Protraktor Nottingham Analogue Studio


Ramię wraz z przewodami

Ramię Interspace z węglową belką

Akcesoria

Po lewej: wciśnięta rolka napędu na oś silniku; tu za płytko, rolka musi wejść do końca osi


Ortofon 2M Black

Więcej niż solidne opakowanie

Dużo akcesoriów; jest nawet waga i czyścik do igły


Na talerzu leży firmowa pokrywa antykurzowa; obok docisk gramofonowy Clearaudio Clever Clamp




Nottingham Analogue Horizon w pełnej krasie; to bardzo ładny, choć oryginalny gramofon






Po prawej - przedwzmacniacz lampowy Egg-Shell Prestige PS5

Po prawej - wzmacniacz Pioneer A-70DA; urządzenie to ma przyzwoitej jakości phono dla wkładek MM/MC 


Mocowanie ramienia Interspace

Belka ramienia wykonana jest z włókien węglowych

Silnik jest podwieszony pod plintą

Czarny, matowy lakier na plincie

Docisk Clearaudio Clever Clamp 


Bok talerza ma trzy rowki - dwa dolne dla ustawień prędkości 33 1/3 i 45 RPM oraz trzeci górny dla osobnego paska stabilizacyjnego


Headshell







Kilka ujęć wkładki Ortofon 2M Black


Mocowanie wtyków do pinów; przewody są cienkie jak włosy


Spojrzenia na system odsłuchowy


Wrażenia odsłuchowe
Po ostatecznym precyzyjnym ustawieniu wkładki Ortofon 2M Black, zabrałem się za właściwe odsłuchy gramofonu. Najpierw przyłączyłem go do wzmacniacza Audia Flight FL Three S, potem do Hegel H160, lampowego Cayin CS-55 A i na koniec - do tranzystorowego Pioneer A-70DA. Te dwa ostatnie mają zamontowane całkiem niezłe przedwzmacniacze gramofonowe dla wkładek MM (a Pioneer oprócz MM, także i dla MC). Jako osobny przedwzmacniacz używałem przede wszystkim polski lampowy Egg-Shell Prestige PS5, a potem Primare R32. Wszystko razem połączyłem litewskimi kablami Perkune Audiophile Cables. Dodatkowo używałem też sieciówek KBL Sound Fluid i Vein Audio Indigo. Kolumny to AudioSolutions Overture O203F. Dokładna lista sprzętu towarzyszącego dostępna jest na końcu niniejszego tekstu.

Gramofon Horizon wraz z wkładką Ortofon 2M Black brzmią nieco jasno, z lekkim uprzywilejowaniem wysokich, ale za to bardzo, bardzo głęboko! Słychać dalekie wybrzmienia: co najmniej kilka warstw muzyki, głębię sceny oraz mnóstwo szczegółów i subtelności. 

Portretowanie przestrzenne jest wręcz doskonałe. Typu high-fidelity. Ponadto dźwięk ma masywny i dociążony, aczkolwiek wysoce rozdzielczy charakter. Innymi słowy, bardzo dużo słychać. Odbiorca muzyki ma dzięki temu spore poczucie komfortu, bowiem swobodnie i bez wysiłku może usłyszeć dużo niuansów i mikroelementów dźwięku. Jest to brzmienie bardzo dobrze ułożone w przestrzeni, harmonijne i plastyczne, a jednocześnie potoczyste i energiczne. Dźwięczne i kompletne. Permanentne. Radość z odsłuchów lokuje się na wysokim poziomie – stricte audiofiskim, ale w stu procentach przyjaznym.

Co istotne. Pomimo, że jest to przecież podstawowy gramofon Nottingham Analogue, to pierwszorzędnie zgrywa się z topową wkładką MM serii Ortofon 2M Black. Wydaje się, że montaż tańszej wkładki mija się z sensem, ponieważ Horizon i jego ramię Interspace bezproblemowo pozwalają ujawniać wszelkie zalety zarówno wkładki, jak i szlifu igły Shibata. Występuje tu pełna zgodność i synergia. Ewentualnie widziałbym tu też miejsce dla wkładki MM Ortofon 2M Bronze. Można również pokusić się o Goldring 2300. Niżej chyba już nie warto.

Zestaw prezentuje bardzo dojrzały dźwięk – czysty i rasowy. Emanuje z niego pełnia analogowego czaru - nieco ciepła, niejaka fizjologiczna okrągłość wszystkich tonów, bez ostrych krawędzi. Przekaz płynie swobodnie i wyraziście, aczkolwiek aksamitnie i welurowo. Gładko i lirycznie. Prezentuje zaawansowany, bo wyrównany balans tonalny – niezłą dynamikę i przyzwoity bas. Przejawia się to w takich aspektach jak pierwszorzędnie wypełnione oraz duże wokale, a także niepospolicie piękna ogólna barwa, która jest nie tylko ciepła, lecz i doskonale chromatyczna – zupełnie jak w znacznie droższych konstrukcjach!

Nisko schodzący i rytmiczny bas z płyty „Blade Runner” Vangelisa (Audio Fidelity – 2013, Atlantic Recording Corp.) pojawiał się we wszystkich zakamarkach pokoju odsłuchowego. Energia, ciemny nastrój i dramatyzm ścieżki dźwiękowej zostały wyśmienicie zobrazowane i podkreślone przez gramofon i wkładkę, zaś scena muzyczna uzyskała sporą szerokość i dokładność. Histeryczny wokal Demisa Rousossa miał żwawy, ale i gładki charakter oraz został precyzyjnie wyodrębniony z akompaniującej muzyki, wydestylowany z tła. Cały album, zawierający niełatwą do wiarygodnego przekazania elektronikę, zabrzmiał dobitnie, harmonijnie, z pierwszorzędnym wypełnieniem, ale i jedwabiście oraz gładko. Klasowo.

Z kolei gitary Keitha Richardsa z jego ostatniej płyty „Crosseyed Heart” (Mindless Records LCC/Virgin, EMI Records – 2015) uzyskały pierwszorzędną dźwięczność, wysoką dynamikę, jak i ładną prezentację, oferując przy tym wgląd w detale tonalne średnicy oraz niuanse wysokich. Natomiast głos Richardsa brzmiał wyraziście i mocno, dosadnie i  zdecydowanie, ale i odrobinę matowo i szorstko, czyli właśnie tak, jak powinien. Co ważne, Horizon i 2M Black kapitanie poukładały przestrzeń, Wszelkie instrumenty łatwo można było zlokalizować w konkretnym miejscu sceny, bezproblemowo dało się śledzić pracę perkusisty, usłyszeć zawiłości tonalne saksofonu, umiejscowić wokalistki towarzyszącego Keithowi chóru, poczuć naturalną wibrację gitar. Cały przekaz miał charakter wciągającego i angażującego emocjonalnie spektaklu. Album, pomimo lekkiego świadomie naniesionego nań brudu, paradoksalnie zabrzmiał wyjątkowo czysto i precyzyjnie.

Na koniec wypada jeszcze napisać o przedwzmacniaczu gramofonowym. Używałem kilku (patrz lista poniżej), ale to polski lampowy Egg-Shell Prestige PS5 okazał się najlepszym i najbardziej wartościowym towarzyszem gramofonu i wkładki. Pozwolił ujawnić dodatkową plastyczność przekazu, nadał niejakie ciepło i czar, dopełnił dźwięk - sprawił, że stał się kompletny. Bardziej wyrazisty i namacalny. Więcej o przedwzmacniaczu Egg-Shell napiszę w kolejnym, osobnym tekście.

Podsumowanie
Gramofon Nottingham Analogue Horizon to emanacja brytyjskiego stylu gramofonowego. Logiczna, solidna i precyzyjna budowa (m.in. ciężki, odlewany żeliwny talerz, masywne dwie podstawy), pierwszorzędne, choć oryginalne wykonanie (wąska plinta stoi na osobnej podstawie), doskonałe 10-cio calowe ramię Interspace z węglową belką oraz niespotykany mechanizm uruchamiania i hamowania talerza (brak włącznika/wyłącznika, rozruch ręczny przez popych talerza). Fenomenalnie awangardowy gramofon.

Wkładka Ortofon 2M Black wykonana jest z twardego, innowacyjnego, nowo opracowanego tworzywa Lexan DMX-Piano Black zapewniającego wysoką sztywność i odporność na rezonanse, a jednocześnie lekkość. Diamentowa igła ma szlif typu Shibata, czyli identyczny jak w referencyjnej wkładce Ortofon Jubilee.

Powyższy zestaw brzmi z lekkim uprzywilejowaniem wysokich, ale za to bardzo, ale to bardzo głęboko! Słychać dalekie wybrzmienia, co najmniej kilka warstw muzyki, głębię sceny i wiele szczegółów. Portretowanie przestrzenne jest wręcz doskonałe. Dźwięk ma charakter wyjątkowo eufoniczny i zaangażowany, barwny i nasycony – piękny.

Horizon i 2M Black to synergiczny duet, obok którego żaden meloman nie może przejść obojętnie. Dla mnie to nadzwyczajne odkrycie (szczególnie gramofon Horizon). To realny wstęp do high-endu, który można nabyć za znacznie mniej niż 10 000 PLN.

Gramofon Nottingham Analogue Horizon i ramię Interspace – cena w Polsce 6 890 PLN.

Wkładka Ortofon 2M Black – cena w Polsce 2 251 PLN.

System testowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Audia Flight FL Three S (test TU), Fezz Audio Silver Luna (test TU), Cayin CS-55 A (test TU), Pioneer A-70DA, Dayens Ecstasy III (test TU) i Audio Analogue Fortissimo (test TU).
Kolumny: Vienna Acoustics Mozart Grand, AudioSolutions Overture O203F (test TU), Zingali Zero Bookshelf (test TU), Zingali Client Nano + Sub, Guru Audio Junior (test TU), Taga Harmony Platinium One (test TU) i Studio 16 Hertz Canto Three SE (test TU).
Źródła cyfrowe: odtwarzacz CD Musical Fidelity A1 CD-PRO, odtwarzacz CD/DAC Audio Analogue Fortissimo, DAC Audio Analogue Vivace i NuForce Air DAC (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro, Asus Pro P43E i Toshiba Satellite S75.
Gramofony: Clearaudio Emotion z wkładką Goldring Legacy (test TU) i Nottingham Analogue Horizon z Ortofon 2M Black.
Przedwzmacniacze gramofonowe: iFi Phono (test TU), Primare R32 (test TU), Egg-Shell Prestige PS5 i Ri-Audio PH-1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Yamaha T-550 i Sansui TU-5900.
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1.
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: RHA MA750 (test TU), Final Audio Design Adagio V (test TU), Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU), Oppo PM-3 (test TU) i AKG K545 (test TU).
Wzmacniacze słuchawkowe: Cayin C6, Cayin C6 DAC (test TU), Taga Harmony THDA-500T i Divaldi AMP-01 (test TU).
Okablowanie: Audiomica Laboratory serie Red i Gray, DC-Components (test TU) oraz Harmonix CI-230 Mark II (test TU). Przewód zasilający KBL Sound Fluid (test TU). Kabel zasilający, przewody głośnikowe i interkonekty RCA Perkune Audiophile Cables. Przewody głośnikowe Cardas 101 Speaker (test TU), Melodika Brown Sugar BSC 2450 (test TU) i Taga Harmony Platinium-18 (test TU).
Akcesoria: podstawa pod gramofonem to Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU) i mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację