Wstęp
Markę
Harmonix należącą do japońskiego przedsiębiorstwa Combak Corporation opisywałem
szerzej przy okazji testu maty gramofonowej o symbolu Harmonix TU-800EXi.
Napisałem wówczas że, Combak Corporation jest
właścicielem tak renomowanych marek jak: Reimyo, Enacom, Bravo! (oraz Harmonix, oczywiście); jest także współudziałowcem wytwórni płytowej JVC XRCD. Centarala
Combak Corporation położona jest w japońskim mieście Zushi w prefekturze
Kanagawa. Harmonix to, można napisać - marka-legenda. Jest znana na całym
świecie, cieszy się znakomitą opinią pośród melomanów i audiofilów. Głównie
zajmuje się wytwarzaniem przewodów audio, które uchodzą za jedne z najlepszych
na rynku – należą do ścisłej światowej czołówki. W ofercie znajduje się cała
paleta kabli zasilających, interkonektów i głośnikowych. Harmonix to także
znany producent przedmiotów i sprzętów służących do ulepszania dźwięku, czyli
tzw. tuningu. Stąd w portfolio można znaleźć różnego rodzaju eliminatory szumu
(seria Enacom), stopy antywibracyjne, racki, nakładki na kable (Core-Ring),
podstawki i nakładki do tuningu płyt CD, ale także akcesoria to tuningu
pomieszczeń odsłuchowych. Są to specjalne dyski, które rozmieszcza się w
różnych miejscach pokoju. Osobny dział Harmonix poświęcony jest tuningowi
gramofonu – to firmowe dociski na płytę gramofonową oraz maty gramofonowe o
symbolu TU800-EXi oferowane w dwóch kolorach nadruku: srebrnym i złotym.
Cały katalog Combak Corporation
dostępny jest TUTAJ. Opisywane przewody Harmonix
CI-230 Mark-II pochodzą od polskiego dystrybutora marki Harmonix - firmy Moje Audio z
Wrocławia.
Wrażenia
ogólne i budowa
Seria CI-230
jest jedną z najtańszych w ofercie Harmonix – do testów otrzymałem interkonekty
o długości 0,75 m (cena 1 529 zł), ale dostępne są także długości: 1 m,
1,5 m,2 m i 2,5 m, których cena wraz wydłużaniem przewodów stopniowo rośnie o kolejne
około 400 zł. Z pozoru powyższe kwoty mogą wydawać się duże, ale przy
uwzględnieniu faktu, że topowe kable Harmonix kosztują niemałą fortunę (około 40 000
zł za sztukę), optyka ta okazuje się być względna, a ceny przewodów CI-230
wręcz okazyjne lub przynajmniej umiarkowane (jak na standardy audiofilskie).
Jak to ma w
zwyczaju Harmonix, firma nie ujawnia żadnych szczegółów dotyczących budowy
anatomicznej przewodów – poza kilkoma drobiazgami. Można dowiedzieć się jedynie,
że do konstrukcji dwóch wewnętrznych przewodów użyto beztlenowej miedzi krystalicznej OFC PCOCC
najwyższej jakości – eliminowanych jest więcej niż 80 % zakłóceń
połączeniowo-magnetycznych (ang. connectro-magnetics interference). Harmonix wyposaża kable we wtyki własnej konstrukcji. Są bardzo solidne i estetyczne –
pokryte cienką warstwą czystego złota. Z kolei trzpienie wtyków RCA wyglądają
na rodowane – osadzone są w twardym białym tworzywie dielektryka. Wtyki
obciągnięte są koszulką termokurczliwą (czerwoną lub czarną) – na niej
nadrukowane jest logo Harmonix oraz strzałki wskazujące kierunkowość
przewodów. Zewnętrzny oplot wykonany jest z czarnych włókien twardego i
wytrzymałego tworzywa sztucznego, co zapewnia przewodom długowieczność, bo jego
przetarcie wydaje się niemożliwe. Ogólnie należy napisać, że interkonekty
Harmonix CI-230 Mark-II to produkt estetyczny, wykonany z wysokiej jakości
materiałów, zmontowany niezwykle starannie i precyzyjnie – aż chce się napisać,
że typowo po japońsku high-tech.
Producent
zapewnia, że przewody przed wdrożeniem do seryjnej produkcji przechodzą żmudny
i zaawansowany proces strojenia, tak aby ich dźwięk był doskonale wyważony i całkowicie
harmonijny. Jak można przeczytać na opakowaniu: „Inżynierowie dźwięku
zachwycają się przewodami CI-230, a audiofile nazywają je najlepszymi kablami,
jakiekolwiek do tej pory słyszeli”. Jest to pewnego rodzaju hiperbola, lecz
najprawdopodobniej japońscy konstruktorzy mają twarde dowody aby być dumnymi ze
swojego produktu, co należy i wypada sprawdzić nie inaczej jak empirycznie.
Czas więc zacząć odsłuchy.
Wrażenia
odsłuchowe
Dla
intensyfikacji wrażeń odsłuchowych głównie używałem testowe interkonekty w
systemie słuchawkowym jako przewodniki łączące źródła ze wzmacniaczami
słuchawkowymi. Najczęściej były to przetworniki cyfrowo-analogowe M2Tech Young
DAC (plus zasilacz akumulatorowy M2Tech Palmer Power Station) i Rega Saturn-R z
jednej strony oraz wzmacniacze Ming Da MC66-AE, iFi iCAN, Taga Harmony HTA-700B
i Musical Fidelity X-Can v.3 – z drugiej. Słuchawki to Audeze LCD-X i HiFiMan HE-400. Tylko czasami podłączałem
interkonekty do dużego systemu audio - wyłącznie dla potrzeb niniejszego testu.
Po raz pierwszy
słuchałem przewodów Harmonix we własnym systemie odsłuchowym – przedtem miałem
wielokrotnie zapoznawać się z ich dźwiękiem w rozmaitych salonach audio oraz u
znajomych audiofilów. Dlatego ciekawy byłem jak CI-230 Mark-II zabrzmią w
domowych pieleszach. Dźwięk okazał się być nadspodziewanie płynny i harmonijny,
nie eksponujący żadnych pasm. Brzmienie było soczyste i jędrne, z doskonałą
szybkością oraz drive'm. Przewody zapewniły pełny i wiarygodny dźwięk o właściwych
proporcjach i rozmiarach instrumentów i głosów ludzkich. Przekaz stał po lekko
ocieplonej stronie dźwięku, co sprzyjało ujawnianiu emocji zawartych w
nagraniach, ale także energii i mocy, bowiem detale i subtelności otrzymały
dodatkową masę i wymiar, które pozwoliły im realnie zaistnieć. Co istotne,
przewody w żaden sposób nie ingerują w przestrzeń odsłuchową – nie poszerzają jej,
ale także nie zwężają. Nie dodają głębi, nie spłycają sceny. Są optymalny pod tym
względem. Jedak cechą, która najbardziej mi przypada do gustu, jest to, iż
japońskie interkonekty nie wyostrzają brzmienia, nie pchają do przodu artefaktów
nagrań, umieją znaleźć właściwy balans pomiędzy autentycznością dźwięku, a jego
piękną muzykalnością. Taka charakterystyka jest typowa dla bardzo
zaawansowanych przewodów, a opisywane kable Harmonix, pomimo że najtańsze w firmowej
ofercie, to bezsprzecznie predysponujące do wyższego poziomu hi-fi.
Konkluzja
Interkonekty Harmonix
CI-230 Mark-II wykonane są solidnie i precyzyjnie - nieomal po jubilersku. Oferują znakomite brzmienie: czyste i muzykalne - bogate i wierne. Wybornie harmonijne. Do systemów audio klasy średniej pasują jak
ulał, zaś dla zestawów słuchawkowych są wręcz idealne. Pełna rekomendacja. Cena w Polsce - 1 529 zł za wersję 0,75 m.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację