Polpak

piątek, 6 czerwca 2014

John Adams „City Noir, Saxophone Concerto” (Nonesuch Records – 2014), płyta kompaktowa




Pragnę zainteresować Szanownego Czytelnika płytą poświęconą artyście mniej znanemu w Polsce, ale bardzo popularnego w Stanach Zjednoczonych. Niech pretekstem do tego będzie właśnie wydany nowy album zawierający jego kompozycje.

John Adams to wybity współczesny kompozytor amerykański (ur. 1947 rok). Jego dzieła można zakwalifikować jako odmianę minimalizmu, choć z nim mające wspólną jedynie koncepcję ideową, bo formę już nie. Innymi słowy, kompozycje Adamsa powstają w nurcie i duchu minimalizmu, lecz ich rozbudowana formuła zawierająca rozbudowane partie instrumentalne charakteryzujące się bogactwem tonalnym, złożoną fakturą, a także wielopłaszczyznowa budowa wykraczają dość daleko poza to pojęcie. Dlatego artysta ten często nazywany jest jako „maksymalistyczny minimalista” lub „post-minimalista”. Porusza się w rozmaitych konwencjach i stylach muzycznych, od oper i symfonii, poprzez pieśni i balety, aż do jazzu oraz muzyki filmowej i elektronicznej (!). Najbardziej znanymi jego dziełami są: utwór „Short Ride in a Fast Machine” oraz opery „Nixon in China”, czy „Doctor Atomic”, których libretta oparte są na autentycznych wydarzeniach historycznych.

6 maja br. ukazała się nowa płyta z muzyką Johna Adamsa wydana nakładem wytwórni Nonesuch Records. Album zawiera pochodzącą z 2009 roku kompozycję City Noir, a także Saxophone Concerto z 2013 roku. Utwory tego jednego z największych i najbardziej popularnych obecnie kompozytorów amerykańskich zostały zarejestrowane przez orkiestrę St. Louis Symphony pod batutą Davida Robertsona. Partię solową wykonał Timothy McAllister, dla którego został skomponowany i zadedykowany Koncert Saksofonowy.

Jak można przeczytać na stronie Nonesuch Records: „w amerykańskiej krytyce pojawiło się wiele tekstów poświęconych prezentowanym na płycie utworom Adamsa. "Szorstka, duszna, jazzująca i niezwykle pomysłowa 35-minutowa symfonia" – napisał "Boston Globe". "Zgrabne połączenie jazzu i klasyki w spójne, zajmujące doświadczenie. Żywiołowa, ekstatyczna podróż, podczas której mocno zakręci się w głowie" – barwnie oddał istotę utworu recenzent "Baltimore Sun". Szukając nawiązań, recenzenci wymieniali jednym tchem tak pomnikowe nazwiska jazzowe jak Charlie Parker, Cannonball Adderley oraz John Coltrane.

City Noir to kompozycja znana (poświęcona szczególnemu charakterowi Los Angeles, obecnemu zwłaszcza w filmach z lat 40. i 50.). Natomiast Saxophone Concerto stanowi dla melomanów nowość. Utwór został przez Adamsa napisany specjalnie dla Timothy'ego McAllistera. Kompozytor ceni saksofonistę za artystyczną odwagę, dzięki której jest gotów podjąć każde wykonawcze ryzyko. Artyści poznali się podczas nagrań City Noir. Sam kompozytor jest także wielkim miłośnikiem saksofonu."Dorastałem, słuchając tego instrumentu niemal każdego dnia, bo mój ojciec grał na saksofonie altowym w swingowym zespole w latach 30." – wspomina John Adams. "Concerto w zamyśle nie jest jazzowe. Jednakowoż wpływy tego gatunku są słyszalne tuż pod główną warstwą" – dodaje”.

Warto podkreślić, że obie części pomimo, że skomponowane osobno na odcinku kilku lat, to zaskakują spójną formą – można napisać, iż uzupełniają się wzajemnie. Muzyka zawarta na albumie jest mroczna, gęsta i zawiła. Często zmienia rytm i tempo - zawija melodię, łamie porządek tonalny. Jest swoistym połączeniem jazzu i ekspresyjnej muzyki klasycznej, co w wykonaniu saksofonisty Timothy McAllistera (Saxophone Concerto)  oraz orkiestry St. Luis Symphony (cały album) pozwala osiągać wysokie poziomy artyzmu i sztuki, a także ciekawego i inteligentnego performance. Polecam.

Jakość dźwięku i realizacja typowa dla wytwórni Nonesuch Records, czyli referencyjna.



City Noir - "Boulevard Night" w nieco innym wykonaniu: Los Angeles Philharmonics pod batutą Gustavo Dudamela 


Jak widać, otrzymałem do odsłuchu wersję demo, czyli CD w kartoniku

Album dostępny jest także w serwisie streamingowym WiMP HiFi



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację