Poster reklamowy Pioneer C-90/M-90 z 1986 roku
Dwa zdjęcia ze strony HiFi Engine (zobacz TUTAJ)
Dzięki uprzejmości warszawskiego Nomos Audio Vintage na pod koniec sierpnia br. pozyskałem do odsłuchów nie lada perełki. To japoński referencyjny zestaw przedwzmacniacz oraz końcówka mocy: Pioneer C-90 i Pioneer M-90. Końcówka mocy waży, bagatela - 27,3 kg. Produkowane były w Japonii w "złotych czasach" audio hi-fi, czyli w latach 1986 - 1992. Wyjątkowo piękne sprzęty.
O samej firmie Pioneer na Stereo i Kolorowo pisałem już wielokrotnie. Najczęściej odbywało się przy okazji opisów współczesnych urządzeń hi-fi, ale odsłuchiwałem także tzw. vintage. Ostatnio był to radioodbiornik Pioneer TX-7100 (czytaj TUTAJ) pochodzący z 1974 roku. Dlatego przypomnę dziś jedynie pokrótce najważniejsze daty w historii Pioneera. Pierwsza firma założona przez pana Nozomu Matsumoto w 1938 roku w Tokio nosiła nazwę Fukuin Shokai Denki Seisakusho i była protoplastą obecnego Pioneera. W 1947 roku skrócono nazwę do Fukuin Denki. W 1953 roku światło ujrzały pierwsze produkty audio - były to kolumny klasy hi-fi PE-8. W 1961 roku firma zmieniła nazwę na międzynarodową Pioneer Electronic Company, zaś rok później zadebiutowała na tokijskiej giełdzie. Od tego czasu zaczął się bardzo gwałtowny i ekspansywny rozwój.
W 1962 roku wprowadzono serię pojedynczych komponentów stereo, zaś w 1966 roku otwarto przedstawicielstwa w USA i w Europie. W 1975 roku otwarto dział produkujący elektronikę audio dla samochodów, a w 1976 roku wprowadzono akcje na nowojorską giełdę. Wkrótce zaczęto produkować także telewizory i magnetowidy, a w już w 1982 roku skonstruowano pierwszy odtwarzacz płyt kompaktowych. Potem zaczęto inwestować w różne inne działy niźli jedynie audio-video, bo w systemy telewizji kablowej, automatyczne nawigacje samochodowe oparte na GPS, DVD, telewizory plazmowe i wiele innych. W 1999 roku zmieniono kolejny raz nazwę przedsiębiorstwa - tym razem na Pioneer Corporation. I tak jest do dziś.
Pioneer w odróżnieniu do takich "upadłych" japońskich gigantów segmentu hi-fi jak Sansui, AKAI, czy Nakamichi wciąż trzyma się dzielnie i konstruuje całą armadę rozmaitych sprzętów hi-fi przeznaczonych zarówno na rynek konsumencki, jak i profesjonalny. W 2015 roku nastąpiła częściowa fuzja działów Pioneer Home Electronic z japońskim Onkyo, choć Pioneer zachował sporą niezależność. Europejska część tego przedsiębiorstwa nosi nazwę Pioneer & Onkyo Europe GmbH, zaś centrala mieści się w niemieckim Puchheim, tuż pod Monachium.
Tytułowy zestaw Pioneer C-90 / Pioneer M-90 był produkowany w latach 1986 - 1992, przynależy do serii Elite. Seria ta była produkowana od połowy lat 80-tych XX wieku aż do jego końca. Obejmowała rozmaite przedwzmacniacze, końcówki mocy, magnetofony kasetowe (np. CT-91 i CT-93), odtwarzacze CD (np. PD-73 i PD-93) oraz wzmacniacze zintegrowane (np. A-71), a także kolumny głośnikowe (np. TZ-7 i TZ-9). Oprócz serii Elite w historii Pioneera złotymi zgłoskami zapisały się także serie Exclusive (lata 70-te) oraz topowa Z1 (początek lat 80-tych).
Wzmacniacz mocy Pioneer M-90 został wprowadzony w 1986 roku i produkowany był do 1992 roku (został zastąpiony przez model M-91). Posiada dwa transformatory o dużej mocy (po jednym na każdy kanał), duże kondensatory elektrolityczne (o łącznej pojemności 48 000 mikroF), cztery mostkowe obwody prostownicze i 16 tranzystorów mocy (8 na kanał) w konfiguracji "cztery równoległe". Wzmacniacz może dostarczać dynamiczną moc 800 watów przy 2 Omach (z dynamicznym sygnałem testowym EIA). Wyposażony jest w aluminiowy panel przedni o głębokim, przypominającym lakier, wykończeniu; zawiera przełączalne wskaźniki fluorescencyjne mocy wyjściowej. Współosiowa moc wyjściowa: 200 W / ch (20 - 20 000 Hz T.H.D. 0,003 %, 8 Omów). Wymiary wynoszą 457 x 154 x 430 mm, przy sporej masie około 27 kg.
Przedwzmacniacz Pioneer C-90 produkowany był w tych samych latach co końcówka mocy M-90, czyli od 1986 do 1992 roku. (Potem pojawiła się ulepszona jej wersja C-91). Utrzymany jest w identycznej stylistyce jak M-90. Wyposażony jest w mnóstwo funkcji, korekcji i filtrów. Ma także zainstalowany wysokiej klasy przedwzmacniacz gramofonowy dla wkładek MM i MC, który jest przełączalny i regulowany. Jest już także przystosowany do obsługi odtwarzaczy płyt kompaktowych (rok 1986!) umożliwiając ich bezpośredni odsłuch w trybie "Direct CD" lub regulowanym. Pasmo przenoszenia rozciąga się od 20 Hz do 20 000 Hz. Całkowite zniekształcenie harmoniczne: 0,002 %. Czułość wejścia: 0,25 mV (MC), 2,5 mV (MM), 150 mV (liniowe). Stosunek sygnału do szumu: 86 dB (MC), 96 dB (MM), 109 dB (liniowe). Wyjście: 150 mV (liniowe), 1 V (przed wyjściem), 8 V (przed wyjściem maks.). Wymiary: 457 x 405 x 125 mm. Masa: 9 kg. W zestawie znajduje się pilot zdalnego sterowania.
Dźwiękowo Pioneer C-90/M-90 stoi po neutralnej stronie. To dźwięk czysty, otwarty i jasny, lekko zmiękczony, bardzo fizjologiczny. Na uznanie zasługuje duża przestrzenność grania, jak i sam energiczny rozmach dźwięku. Dynamika przekazu i jej głębia jest wręcz nieprawdopodobna. Na pewno zestaw Elite można nazwać referencyjnym, ale i wymagającym. Tu nie ma co podłączać jakichś "zwykłych" kolumn głośnikowych. Aby zestaw zagrał optymalnie potrzebuje głośników odpowiadających sobie jakością. Przy czym nie muszą to być konstrukcje współczesne, a z epoki. Wówczas dźwięk będzie najlepszy, a satysfakcja odsłuchów - największa. Podczas moich odsłuchów najlepiej sprawdziły się skrzynki Tannoy Legacy Cheviot z 2018 roku, ale będące niejako repliką kolumn z lat 70-tych XX wieku.
O Czym warto bylo wspomniec, zestaw pioneer m90/c90 jest zbudowany z czesci klasy premium. Przedwzmaciacz c90 zawiera kondensatory nichicon muse for audio, niespotykane na tym przedziale cenowym. Sa tez kondensatory polipropylenowe Ucon widziane w sprzecie hiend. Koncowka m90 zbudowana jest rowniez na nichicon muse for audio jak rowniez ma w srodku kondensatory nippon AVF for audio.
OdpowiedzUsuńPioneer elite m90/c90 brzmi lepiej niz wielbione na forach Sony 830es czy 707 es. W sieci mozna tez znalezc porównania z sony tan 77es I ta n 80es I pioneer gral na podobnym poziomie.a na pewno wyglada o wiele lepiej niz wspomniane sprzety sony
Dziękuję za bardzo merytoryczny wpis i pozdrawiam.
UsuńWitam. Posiadam takowy zestaw. Według mnie i kkolegów gra on ciemno co mi nie odpowiada. Czy możliwe jest że coś jez z nim nie tak? Po tym artykule sądzę że mój zestaw jest wadliwy gdyż gra odmiennie od tego opisu. Proszęo o pomoc.
OdpowiedzUsuńSprzęty Pioneera nigdy nie grały ciemno...
UsuńTez mam ten zestaw I nie zauwazylem by gral ciemno. Oczywiscie duzo zalezy od kolumn. Dobry sprzet gra tak jak mu plyty pozwalaja. Mam kiepsko nagrane plyty które brzmia ciemno jak I kiepskie plyty które brzmia jaskrawo. Dobrze nagrane plyty z pewnoscia nie brzmia ciemno.
UsuńTrzeba tez dodac ze zestaw pioneer elite c90/m90 zostal zaklasyfikowany w latach 80 przez magazyny Stereo I hifi vision jako sprzet spitzenklasse / absolute spitzenklasse.
Dziękuję za wartościową opinię.
UsuńChetnie zobaczylbym recenzje jakiegos Pioneera exclusive. Ale to rzadki sprzet. Pozdrawiam
UsuńPrzyczyną ciemnego grania było: a może to co zrobiłem. Wymieniłem interkorekty, wymienione wszystkie kondensatory w M-90 i przekaźniki, w C-90 naprawiona płytka w zasilaczy oraz renowację przeszedł potencjometr. Do tego dokupiłem Marantz SA-11S1. Takiego dzwięku jesze w domu nie miałem. Choć nie wiele sprzętów tej klasy słuchałem to jestem zadowolony. I fakrycznie są płyty dobrze nagrane i fatalnie.
OdpowiedzUsuńPioneer Elite to naprawde dobry sprzet. W sieci mozna zlalezc recenzje z odsluchow I Elite gral lepiej niz sony tan 80 ES czy sansui 907 xr. To ze u nas nie jest popularny to tylko znaczy ze ludzie wola cos innego. W Niemczech od zawsze seria Elite cieszyla sie uznaniem. Sam kupilem swój zestaw Elite w Niemczech
UsuńW międzyczasie dotarłem do recenzji sprzętu hifi z lat 80 w japońskim magazynie Stereo sound. Pioneer Elite m90 był bardzo dobrze oceniany, pod względem jakości dźwięku dostał oceny wyższe niż sansui b 2201l,sansui b2301l czy nawet accuphase p300. Pioneer w tamtych czasach rzeczywiście był potęga i nie ustępowal jakością dźwięku nawet takim gigantom jak accuphase
OdpowiedzUsuńSuper!
Usuń