piątek, 28 maja 2021

M&B Audio Cable Skyline, przewody głośnikowe

Zdjęcie ze strony M&B Audio Cable




Wstęp
Polski producent M&B Audio Cable (zobacz TUTAJ) z Turzy Śląskiej przesłał mi na odsłuchy i testy swoje nowe przewody głośnikowe - noszą one nazwę "Skyline". Przypomnę, że wcześniej już opisywałem na stronach Stereo i Kolorowo inne przewody M&B Audio - były to: interkonekty analogowe RCA M&B Audio Cable Black Pearl (czytaj test TUTAJ), interkonekty analogowe M&B Audio Cable Diamond (czytaj TUTAJ) oraz przewód cyfrowy M&B Audio Cable Diamond USB (czytaj TUTAJ). Czyli jakby nie liczyć, tytułowe "Skyline" to są już czwarte kable produkcji M&B Audio, które mam u siebie na odsłuchach. Nieźle!

Wrażenia ogólne i budowa
Jak producent napisał w mailu do mnie o kablach "Skyline": "Skyline to w zasadzie pierwszy prototypowy, ale i docelowy egzemplarz. Zbudowany jest z miedzi monokrystalicznej o stopniu czystości 7N (99, 999998%) Przewodnikami są lite przewody "solid core" zaaplikowane w izolacji teflonowej. Całość jest umieszczona wokół bawełnianego rdzenia, który stanowi rdzeń nośny dla przewodników, a dodatkowo korzystnie tłumi wibracje. Kable są kierunkowe (!) więc należy koniecznie zwrócić uwagę na kierunek ich podłączenia. Sygnał powinien biec zgodnie z napisami na koszulkach i tak jak pokazują strzałki. Kable są wyposażone w japońskie wtyki bananowe Furutech FP 202 R".

Przewody Skyline dostarczane są w metalowym pudle na szpule filmowe - tak, jak wszystkie wytwarzane przez M&B Audio Cable. Dodatkowo pudełko to jest owinięte folią bąbelkową i wysyłane do miejsca przeznaczenia w kartonie. 

Muszę przyznać, że przewody zostały bardzo estetycznie i solidnie wykonane. Mucha nie siada! Miłe dla oczu czarne oploty poprzecinane jasnymi wstawkami. Końcówki zaopatrzone zostały w doskonałe wtyki. To lokowane, kątowe wtyki bananowe japońskiego Furutecha FP 202 R (zobacz TUTAJ). Wykonane z brązu i miedzi PCOCC, pokryte czystym rodem (w specjalnym czterostopniowym procesie powlekania powierzchni nanosi się warstwę miedzi, następnie srebra, znów miedzi i na koniec rodu) - z zakręcanymi dociskowymi śrubami mocującymi wtyki w gniazdach. To bardzo wygodne rozwiązanie. Ponadto kable są dość lekkie i giętkie - znakomicie układają się i za wzmacniaczem, i za głośnikami. Nie sprężynują i nie plączą się. Pełna ergonomia i duża wygoda.

Warto jeszcze raz podkreślić, iż miedziany zastosowany przewodnik to miedź monokrystaliczna o czystości 7N (99,999998%), co nie jest zbyt częste w hi-fi audio. Taką miedzą mogą pochwalić się zazwyczaj jedynie najdroższe konstrukcje typu Acrolic Mexcel, Nordost Valhalla czy kable Wireworld lub Neotech. M&B Audio Cable najprawdopodobniej pozyskuje takie przewodniki z rynku japońskiego (no bo skąd inąd?).





Przewody są bardzo estetycznie wykonane



 Kątowe wtyki bananowe Furutech FP 202 R z miedzianymi rodowanymi konektorami i dokręcanym trzpieniem



Przewód "Skyline" wpięty to monitora Spendor Classic 4/5


Przewody wpięte do głośników Paradigm Persona 3F


Zestaw TEAC "500" Reference to wdzięczny kompan dla przewodów "Skyline"!

Przewody głośnikowe "Skyline" w gęstwinie innych - wpięte do końcówki mocy TEAC AP-505

Tu testuję wzmacniacz Supravox - z wykorzystaniem przewodów M&B Audio Cable

A tu podpięte do końcówki mocy Mytec Brooklyn AMP+



Kilka spojrzeń na cały system odsłuchowy


Wrażenia dźwiękowe
Przewody "Skyline" podłączałem do różnych trzech par zestawów głośnikowych: podłogowych Paradigm Persona 3F i Living Voice Auditorium R3 oraz podstawkowych Spendor Classic 3/4. Wzmacniacze to: BAT VK-80i, Cayin CS-150A, Mytek Brooklyn AMP+, Supravox Vouvray, Avantone CLA-200, TEAC AP-505 oraz TEAC AI-503. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona jest na końcu niniejszego tekstu.

Na początek tekstu podkreślę, iż M&B Audio Cable Skyline miałem u siebie na testach aż przez całe dwa długie miesiące. Zdążyłem więc naprawdę wnikliwie im "przysłuchać się", poprzypinać je do różnych głośników i wzmacniaczy, poporównywać z innymi przewodami głośnikowymi (tańszymi i droższymi). A że dużo ostatnio "zdalnie" pracuję w domu, porównania te były wyjątkowo dokładne, intensywne i różnorodne. Wniosek owych eksperymentów mógł być tylko jeden: "Skyline" to są pod każdym względem rewelacyjne kable! Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.

Zanim przejdę do opisu dźwięku, chciałbym jeszcze raz podkreślić dużą wygodę użytkowania tytułowych przewodów. Są dość lekkie i łatwo skrętne, a także dobrze układają się i za głośnikami, i za wzmacniaczem. Widać, że producent to dokładnie przemyślał i zastosował takie rozwiązanie, które będzie ergonomiczne - wygodne dla osoby, która na co dzień będzie używać "Skyline". Ponadto sposób mocowania wtyków Furutech FP 202 również jest komfortowy - to wtyki bananowe, ale ustawione pod kątem 90 stopni i z zakręcanymi dociskowymi śrubami mocującymi wtyki w gniazdach. Dzięki temu nie dość, że kable swobodnie zwisają (i to od razu pod kątem 90 stopni od wtyku!), to niemożliwe jest, aby wtyki wypięły się same z gniazd - zakręcane dociski to skutecznie uniemożliwiają. Pomijam już fakt, że wtyki Furutech FP 202 (wykonane z brązu, srebra i miedzi PCOCC, z konektorami powlekanymi czystym rodem) odznaczają się znakomitymi parametrami transmisji sygnału dźwiękowego.   

"Skyline" to przede wszystkim transparentność, czystość i analityczność. Plus dokładność. Te cztery słowa najkrócej i najcelniej określają brzmienie tych kabli. Po ich podpięciu do głośników wszystko w dźwięku stawało się wyraźniejsze, dokładniejsze i bardziej "dosłowne". Lepiej określone, bardziej widoczne i mocniej narysowane. Linie obrysowujące kontury dźwięku miały jednoznacznie grubsze kreski, zaś wnętrza owych obrysów masywniejsze napełnienie oraz głębszy kontent. Wszystkie te czynniki wpływały nie tylko na wyższy stopień precyzji, czy ujednoznacznienia brzmienia, ale także na jego fantastyczną plastykę. Co najprościej można nazwać wypełnieniem, ciągliwością i masywnością tonalną. Dźwięk stawał się krystalicznie czysty, nasycony, żywy i kolorowy.

Przewody głośnikowe M&B Audio Cable wprowadzały do przekazu niejako dodatkową lekkość, wyższy stopień pogłębienia tonalnego, istotniejszą rozróżnialność poszczególnych tonów. Łatwiejsze ich odklejanie się od siebie, separację i rozdzielczość. Bardziej naturalne wyróżnienie i lokalizację każdego dźwięku - wydźwięku i podźwięku. Często odnosiłem wrażenie, że z przekazu zdejmowany był jakiś wyimaginowany ciężar, który do tej pory hamował i ograniczał pełne uwolnienie dźwięku, realne jego istnienie i swobodny rozwój. Przewody miały jakąś "magiczną" moc pozbawiania dźwięku niepotrzebnego balastu. Kapitalne zjawisko, choć trudne do jednoznacznego wyjaśnienia.

Co ciekawe, podczas odsłuchów na "Skyline" z większym natężeniem oddawana była dynamika i energia grania we wszystkich pasmach. Szybkość narastania impulsów muzycznych i ich spontaniczna propagacja. Przewody powodowały jakby bardziej entuzjastyczne i precyzyjniejsze podkreślanie kontrastów dynamicznych, ale także całościową poprawę mikrodynamiki oraz wyrazistości szczegółów - i to nawet tych najmniejszych, najsubtelniejszych. Niesamowita rzecz referencyjnie wpływająca na prawidłowość odbioru całej muzyki!

Przewody wprowadzały także wyższy stopień porządku na całej scenie, schludność i czystość - całkowitą wolność od wszelkich zanieczyszczeń. Ale nie tylko zwykłe fizyczne uporządkowanie zjawisk pozornych (i detali) w przestrzeni, bo także wiarygodniejsze ułożenie barw i odcieni dźwięków. Wyraźniejsza ich gradacja, poprawny rozkład akcentów oraz tonacji. Warto również podkreślić że, po instalacji "Skyline" dźwięk charakteryzował się delikatnie podbarwioną i rozjaśnioną górą, lecz przy zupełnym brak suchości. To leciutko ciepłe, acz płynne brzmienie. Znakomicie zorganizowane i wyjątkowo dokładne. Wręcz idealnie wycyzelowane - a do tego znakomicie przestrzenne i w pełni obecne... Absolutne.

Konkluzja
M&B Audio Cable Skyline to znakomite przewody głośnikowe! Przykładnie zbudowane z wysokojakościowych materiałów, wybitnie korzystnie wpływające na dźwięk. To wyrafinowany poziom precyzji grania, pierwszorzędna transparentność, zaawansowana analityczność oraz przykładna plastyczność. Przewody te bezpośrednio wpływają na wysoki stopień zaangażowania dźwięku oraz na uwolnienie jego energii kinetycznej. Dla mnie nowe "Skyline" to spore odkrycie i duża radość, że mogę z ręką na sercu polecić Czytelnikowi referencyjne przewody, które wykazują cechy high-endu, a wycenione są bardzo rozsądnie. Rekomendacja!

Cena w Polsce - 5 490 PLN za dwa odcinki 2,5 m. konfekcjonowane wtykami kątowymi Furutech FP 202 R.

System odsłuchowy
Pomieszczenie 30 m2 z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: TEAC AI-503, Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), TEAC AP-505 (test TU), Avantone Pro CLA-200 (test TU), Supravox Vouvray (test TU), BAT VK80i (test TU), Mytek Brooklyn AMP+ i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU) i Paradigm Persona 3F (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU) i Guru Audio Junior (test TU).
Monitory aktywne: ADAM S2V (test TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO (test TU) i NuPrime CDT-10
Odtwarzacze sieciowe: Auralic Aries Mini (test TU), Rose RS150 (test TU), TEAC NT-505 (test TU) i Rose RS201E (test TU).
DAC-i: NuPrime DAC-10H (test TU), Yulong DA-ART Aquila II, RT-Project DAC One (test TU), TEAC NT-505 (test TU), LAB12 DAC1 Reference, Mytek Brooklyn Bridge, Lampizator Amber 3 DAC (test TU) oraz Encore mDSD (test TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfon/tablet: iPhone XR i iPad Air 2.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i TEAC TN-4N (test TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU) i Sumiko Oryster.
Przedwzmacniacz gramofonowy: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy Bluetooth: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU) i Shure AONIC 50 Wireless (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper oraz adaptery głośnikowe bi-wire Perkune Audiophile Cables (test TU).


2 komentarze:

  1. Jak Te kable mają się obiektywnie do Cardasów Cygnus pomijając cenę i cechy charakteru ? Są klasowo ogólnie na podobnym poziomie czy któryś z nich jets wyżej

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak te kable mają się obiektywnie do Cardasów Cygnus pomijając cenę i cechy charakteru ? Są na tym samym poziomie klasowym ogólnie czy któryś jest wyżej . . . ?

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację