sobota, 9 listopada 2013

Przetwornik c/a NuFore Icon DAC










Wstęp
Wiele osób użytkujących komputer jako podstawowe źródło sygnału muzycznego poszukuje dobrego sprzętu, który pomoże przetworzyć wyprowadzony kod binarny poprzez wyjście USB w solidny, analogowy dźwięk. A przy tym dobrze by było, aby urządzenie takie było także pełnoprawnym wzmacniaczem słuchawkowym z funkcją przedwzmacniacza, który obsłuży nabiurkowe monitory aktywne. Do tego komputerowy audiofil chciałby mieć sprzęt, który dobrze wygląda, posiada kompaktowe rozmiary oraz, co także ważne – ma umiarkowaną cenę i pochodzi od renomowanego producenta. Moim zdaniem, wszystkie powyższe warunki spełniają urządzenia amerykańskiej firmy z Kaliforni: NuForce, a pisząc precyzyjniej – szczególnie seria NuForce Icon.
 
NuForce Icon to spora rodzina zawierająca różnorodne urządzenia typu DACi, wzmacniacze zintegrowane i słuchawkowe, bądź łączące w sobie te funkcje jak na przykład NuForce Icon HDP (TU), który jest jednocześnie pełnoprawnym cyfrowym wzmacniaczem słuchawkowym, przetwornikiem c/a (24 bit/192 kHz), konwerterem USB – S/PDIF i przedwzmacniaczem zamkniętym w kompaktowej aluminiowej obudowie.

Do mnie zaś, od polskiego dystrybutora  Audiomagic.pl, przyjechał na testy NuForce Icon DAC, który jest (jak sama nazwa wskazuje) przetwornikiem c/a, ale także wzmacniaczem słuchawkowym, konwerterem USB – S/PDIF i przedwzmacniaczem.

Wrażenia ogólne i budowa
Urządzenia NuForce mają swój indywidualny design – prosty, jest on oszczędny w ozdobniki, dość minimalistyczny, ale schludny i bardzo ergonomiczny. Przyjazny. Na próżno szukać tu zbędnych lampek, rozbudowanych wyświetlaczy, barokowych gałek, etc – NuForce wyposażany jest wyłącznie to, czego rzeczywiście potrzeba, aby móc łatwo i intuicyjnie obsługiwać sprzęt i aby urządzenie było solidnie zbudowane. I taki jest też Icon DAC - to niewielkie czarne pudełeczko: pokrywa wykonana jest z aluminiowej blachy, zaś front to panel z grubej aluminiowej płytki anodowanej na czarno.

Icon DAC zapakowany jest w duże białe pudło, które zawiera oprócz sprzętu NuForce i instrukcji obsługi także dedykowany zasilacz. Jest to wyższej klasy zasilacz niż spotkałem w dotychczasowych sprzętach NuForce typu Air DAC. Tu dodano TAKI zasilacz linearny – i bardzo dobrze.

Co istotne, producent razem z Icon DAC dostarcza także specjalny stojak (z białego tworzywa sztucznego), na którym można ustawić urządzenie w pozycji pionowej – w ten sposób zyskuje się to, że NuForce nie zabiera na biurku zbyt dużo miejsca – nie zawadza. 

Na froncie zamontowano dwa identyczne gałki/pokrętła: pierwsza odpowiedzialna jest za włączenie NuForce oraz wzmocnienie sygnału, a druga za przełączanie trybu wzmacniacz słuchawkowy/przetwornik c/a USB. Poza pokrętłami jest jeszcze wyjście słuchawkowe na tzw. duży jack oraz dioda świecąca bladoniebieskim światłem. Dioda zapala się dopiero po włączeniu urządzenia.

Z tyłu znajdują się (od lewej): para wejść RCA, jedno wejście na tzw. mały jack, para wyjść RCA, wyjście RCA typu coaksjal, wejście cyfrowe USB i na prawym skraju – gniazdo dla zewnętrznego zasilacza 6,5 V.

Dzięki takiemu zestawowi gniazd i przełączników NuForce Icon DAC może pracować jako:

1. wzmacniacz słuchawkowy, do którego sygnał przyłącza się gniazdami analogowymi RCA, wejściem na tzw. mały jack (z, na przykład, odtwarzacza plikowego) lub cyfrowym USB (z komputera, tabletu, etc),
2. przedwzmacniacz, którym sterować można na przykład zewnętrznymi monitorami aktywnymi stojącymi na biurku,
3. konwerter USB – S/PDIF, kiedy użytkownik chce za przekształcić sygnał wyprowadzony z komputera gniazdem USB na sygnał cyfrowy S/PDIF, czyli tak zwany „po koaksjalu” do urządzenia, które nie ma wejścia USB (np. starszy amplituner) lub ma takie ale o gorszych parametrach,
4. i naturalnie jako przetwornik cyfrowo-analogowy: cyfrowe wejście USB – wyjścia analogowe RCA.
5. Co istotne, urządzenie współpracuje zarówno z urządzeniami PC, Mac i z systemem Android.

Z powyższego spisu wynika, że funkcjonalność Icon DAC jest znakomita – prawdziwe combo.

Jak można przeczytać w materiałach informacyjnych producenta, NuForce ma zamontowaną precyzyjną 32 bitową kość przetwornika c/a. Zastosowane podzespoły umożliwiają dekodowanie asynchronicznego sygnału 24 bit DSD (Direct-Stream Digital), pochodzącego wyłącznie z komputera. Zamontowany wzmacniacz słuchawkowy zapewnia moc 8 Wat, oporność wyjścia słuchawkowego to 2,4 Ohma.



Icon DAC zapakowany jest w duże płaskie pudełko, dodatkowo owinięty jest folią ochronną 


Pokrętła-regulatory wykonane są solidnie i są bardzo ergonomiczne w użytku 

Noga z białego tworzywa sztucznego umożliwia ustawienie NuForce w pozycji pionowej 

W zestawie jest zasilacz porządnej jakości 

Panel tylni z logicznym rozstawieniem gniazd


Dioda świeci nienachalnym biało-niebieskim blaskiem

Na pierwszym planie słuchawki HiFiMan HE-300

NuForce Icon DAC w towarzystwie słuchawek Marshall Major Black, a także odtwarzacza FiiO X3

Porównanie ze wzmacniaczem słuchawkowym i DAC iFi Micro iDAC USB


Icon DAC bez problemu współpracuje z iPad 3 Apple - wystarczy podłączyć i gra!


System odsłuchowy

Wrażenia dźwiękowe
Icon DAC w Polsce kosztuje mniej niż 1 200 złotych, jest wiec to kwota dość umiarkowana jak na standardy audio-stereo. Jednak każdy, kto zna podstawowy sprzęt firmy NuForce wie, iż już ten oferuje całkiem przyzwoity dźwięk za swoje rozsądnie wyceniane urządzenia. Podobnie jest w opisywanym. DAC dostarcza przyjemny przekaz o rozbudowanej przestrzeni i z pogrubieniem brzmienia. Dźwięk ma przymioty takiego ze znacznie wyższego pułapu cenowego – nie wszystkie, podkreślam, a niektóre cechy, ale za to te najistotniejsze dla substancji przekazu. Przede wszystkim zaskakująca jest dojrzałość i głębia średnicy: wokale brzmią przekonująco, bo są rysowane blisko słuchacza; ponadto średnie tony są gęste, dlatego ma się poczucie obfitości dźwięku, namacalności instrumentów. Fascynujące zjawisko. Przy tym DAC nie skupia się za bardzo na szczegółach nagrań, innymi słowy nie jest zanadto analityczny: nie wyciąga na wierzch wszelkich smaczków i niuansów ze ścieżek dźwiękowych – zadowala się jedynie tymi najważniejszymi. Nie ma to większego znaczenia dla odbioru muzyki, bo ten jest (jak już napisałem wcześniej) przyjemny, a także wspaniale jednorodny. Średnica jest na tyle skondensowana, że rekompensuje brak najmniejszych detali dźwiękowych.

Niskie tony to także duży plus NuForce – bas jest rozległy i obfity, choć daleko mu do spektakularności rodem z subwoofera. Raczej lepszym jego określeniem będzie: mocny i rytmiczny oraz punktowy i sprężysty. Bas jest z z gatunku zdecydowanych, lecz zadowalający nawet wybrednych słuchaczy. Natomiast soprany malowane są przede wszystkim atrakcyjnie - tak, to dobre słowo. Wysokie tony reprodukowane są wyraźnie, a nawet jasno, ale nie są drażniące, nie atakujące. Są lekko ugładzone, wypolerowane, lecz za to można słuchać DACa lub wzmacniacza słuchawkowego długo bez zmęczenia narządu słuchu. Jednakowoż owe wygładzenie góry w NuForce nie odbiera brzmieniu dźwięczności i transparentności - soprany są czyste i soczyste, niemniej jednak nie eksponują detali. Coś, za coś, a taki kompromis jest rozsądny dla kultury dźwięku i jego pragmatycznej prezentacji.

Przestrzeń jest budowana głównie na pierwszym planie, trudno mówić o słyszalnej dalekiej głębi, bo jej nie słychać lub jedynie jej elementy (fragmenty). Większość zjawisk muzycznych odbywa się panoramie stereo, ale pragnę uspokoić Szanownego Czytelnika – jest to doskonale skomponowana scena. Dobrze i jednoznacznie ułożona, a każdy z instrumentów (lub głosów) ma swoje ściśle przypisane miejsce.

Wzmacniacz słuchawkowy bez problemu napędził wszystkie testowe słuchawki: od tych najmniejszych typu Koss PortaPro, poprzez Marschall Major Black i Creative Aurvana Live!, aż do Sennheiser HD650 i HiFiMan HE-300. Urządzenie nie jest kapryśne względem przyłączanych słuchawek - doskonale z nimi współpracuje niezależnie od aktualnej impedancji.

Podsumowanie
NuForce DAC zapewnia doskonale jednorodny dźwięk o pięknej harmonii, doskonałej barwie oraz bardzo nasyconej średnicy. Za 1 200 zł nabywca otrzymuje prawdziwy kombajn muzyczny obsługujący różnorodne formaty, łączący w sobie wiele funkcji i możliwości. Nie jest to sprzęt klasy high-end (co zrozumiałe), ale ma wiele przymiotów dźwięku, które czynią go urządzeniem wybitnym w swojej cenie. Słabszą stroną jest lekko spłaszczony dźwięk w porównaniu do droższych urządzeń tego typu oraz braki analityczności, czy wydobywania subtelności nagrań, choć nie sądzę, aby ktokolwiek miał zamiar używać Icon DAC jako sprzęt studyjny, gdzie takie przymioty są niezbędne.

Od siebie dodam jeszcze, że towarzystwo NuForce Icon DAC przyniosło mi wiele szczerej radości muzycznej podczas dwutygodniowych testów. Jeżeli tak ma wyglądać (i brzmieć) tzw. computer audio, to jestem spokojny jej o przyszłość. Icon DAC to świetny wzmacniacz słuchawkowy, dobry przetwornik c/a obsługujący częstotliwość do 24 bit/192 kHz proponowany w atrakcyjnej obudowie i rozsądnej cenie.

Dane techniczne
Dostępne na stronie polskiego dystrybutora marki - firmy Audiomagic.pl: TUTAJ.
Link na stronę producenta NuForce: TU,

Portal "Stereo i Kolorowo - Underground" dotychczas miał przyjemność testować następujące sprzęty firmy NuForce:

- konwerter USB - S/PDIF  NuForce U192S TUTAJ,
- przetwornik c/a NuForce DAC-100 TUTAJ,
- przetwornik c/a i przekaźnik napowietrzny NuForce Air DAC TUTAJ,
- zastosowanie tabletu iPad 3 Apple w połączeniu z NuForce Air DAC TUTAJ,
- wzmacniacz cyfrowy NuForce DDA-100 TUTAJ oraz
- stereofoniczną końcówkę mocy NuForce ST 8.5 V3 TUTAJ.

Sprzęt używany podczas testu
Wzmacniacze: Hegel H100 (test TU), Hegel H80 (test TU), Dayens Ampino (test TU), a także komplet przedwzmacniacza i dwóch monofonicznych końcówek mocy Rotel RC-03/Rotel RB-03/Rotel RB-03.
Kolumny: Vienna Acoustics Mozart Grand, Martin Logal Motion 15 (test TU), Studio16 Hertz Canto Two (test TU), Pylon Topaz 15 (test TU), Rega RS1 (test TU) i Usher S-520.
Źródła cyfrowe: odtwarzacz Musical Fidelity A1 CD-PRO, iPad 3 Apple (test TU) oraz NuForce Air DAC (test TU), a także zestaw iFi micro iDAC USB z zasilaczem oraz kablem Gemini.
Komputery: McBook Apple i Lenovo X230.
Gramofony: Clearaudio Emotion oraz Roksan Radius 5.2 (test TU).
Przedwzmacniacz gramofonowy: Ri-Audio PH-1 (test TU).
Wkładki gramofonowe: Audio-Technica AT-F3/III (test TU) oraz Clearaudio Aurum Classic Wood.
Słuchawki: Koss PortaPro (test TU), Creative Aurvana Live!, Marshall Major Black (test TU), HiFMan HE-300 (test TU) oraz Sennheiser HD650 z kablem Ear Stream (test TU).
Wzmacniacze słuchawkowe: iFi iDAC USB oraz Musical Fidelity X-Can v.3 (test TU) z zasilaczem ULPS Tomanek (test TU).
Okablowanie: Audiomica Laboratory, DC-Components (test TU) i Nameless (test TU).
Akcesoria: stolik audio Solid Tech Radius Duo 3 (test TU), panele akustyczne Vicoustic Wave Wood (10. sztuk) na ścianach (test TU), podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU) pod gramofonem, stopy antywibracyjne BW40 Rogoz-Audio (test TU) pod wzmacniaczem oraz zatyczki do gniazd RCA Sevenrods Dust Caps RCA (test TU), a także reduktor zakłóceń sieci elektrycznej DC-Blocker DCB1 firmy Tomanek (test TU).
  

2 komentarze:

  1. Już od około roku korzystam z NuForce Icon HDP w połączeniu z HD650. Jestem bardzo zadowolony!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry,

    NuForce Icon HDP jeszcze nie słyszałem, ale zamierzam wypożyczyć go niebawem do testów. Lubię markę NuForce.

    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację