Wstęp
Zdaje się, że
„Stereo i Kolorowo – Underground” ma obecnie największe doświadczenie w testach
i opisach kolumn firmy Pylon Audio – przypomnę, iż recenzowane były już tu
modele: Pylon Pearl (test TU), Pylon Pearl Monitor (test TU), Pylon Topaz 20 (test TU), Pylon Amber (test TU) oraz
Pylon Sapphire (test TU). Trochę się tego uzbierało…
Pylon Audio posiada biuro handlowe i zakład produkcyjny w Przyborkach, niedaleko wielkopolskiej Wrześni,
natomiast siedziba Zarządu ma adres w Warszawie. To, co wyróżnia Pylon Audio spośród
innych, to fakt, że przedsiębiorstwo ma swoją własną linię produkcyjną obudów
głośnikowych, położoną w Polsce w jednym miejscu. Bardzo nowoczesną i
efektywną, należy dodać. Park maszynowy należy do najnowszych w Europie, a
zdolności produkcyjne sięgają 400 sztuk na dobę. Warto podkreślić, że Pylon
Audio wykonuje na zamówienie także obudowy dla innych firm. O wysokiej
jakości produkcji niech zaświadczy fakt, że spółka udziela na nie 36 miesięcznej gwarancji, a ewentualne reklamacje odbywają się w systemie „door-to-door”.
Od czasu kiedy we
wrześniu 2012 roku opisywałem Pylony Sapphire, oferta Pylon Amber poszerzyła
się, a także nieco zmieniła. Firma poszerzyła gamę kolorystyczną wybarwień
kolumn, a także wprowadziła możliwość nabywania niektórych oklein w fornirze
naturalnym. Pojawiły się nowe modele
(np. Topaz 15), a inne zostały zmodernizowane, zaś w przygotowaniu są Pearl
25 i Pearl Subwoofer. Co istotne, zmienił się dostawca głośników – w tej chwili
Pylon Audio zamawia je w różnych firmach, są one najczęściej wykonywane na
specjalne zamówienie przedsiębiorstwa (a wg. własnego opracowania i projektu) –
to tzw. OEM, czyli Original Equipment Manufactur (pol. "producent oryginalnego
wyposażenia"). Nie jest to nic nadzwyczajnego w dzisiejszych czasach, bo
podobnie czyni wiele uznanych firm segmentu audio (i nie tylko audio).
Należy zwrócić
uwagę, że Pylon S.A. (czyli spółka-matka Pylon Audio) jest producentem
szerokiej gamy opakowań z tektury falistej dla różnych odbiorców przemysłowych,
w tym i przemysłu meblarskiego. Niebawem zaś, Pylon S.A. ma zamiar zadebiutować
na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.
To tyle tytułem
wstępu – teraz czas opisać najnowszy produkt firmy, czyli kolumny Pylon Topaz 15, które zostały wypożyczone bezpośrednio z Pylon Audio.
Informacja od
Pylon Audio
Otrzymałem
następujący list od Prezesa Zarządu – pana Mateusza Jujki, a wyjaśniający
budowę Topaz 15.
„Zestaw
głośnikowy Topaz 15 jest "młodszym bratem” zestawu Topaz 20, który dedykowany
jest do mniejszych pomieszczeń o maksymalnej powierzchni 25 m2. W kolumnach również
zastosowano wysokiej klasy terminale głośnikowe, akceptujące dowolne wtyki oraz
gołe kable. Zwrotnica montowana jest metodą „poin to point”, bez zbędnego
wydłużania ścieżki sygnałowej wewnątrz kolumny. W zestawie głośnikowym Topaz 15
został zastosowany także celulozowy głośnik wysokotonowy w tandemie z
celulozowym nisko-średniotonowym – oba tworzą znakomite połączenie pod względem
jednorodności materiałów układów dwudrożnych. Głośnik nisko-średniotonowy
wyposażony jest w impregnowaną celulozową membranę oraz nisko stratne górne
zawieszenie i wentylowany kosz. Zestaw zoptymalizowano pod kątem zespolenia
fazowego przetworników, oddania prawidłowego klimatu nagrań. Całe okablowanie
wewnętrzne zrealizowane zostało za pomocą linki z miedzi beztlenowej. Sama
konstrukcja to solidna, zwarta bryła wykonana w naszej stolarni z 22 mm płyty
MDF (ekran, korpus oraz tył obudowy). Okleina, która została nałożona na płytę
MDF jest wersją ekskluzywną, przeznaczoną specjalnie dla tego zestawu, odporną
na wszelkiego rodzaju rysy i zadrapania. W odpowiedzi na zapotrzebowanie
klientów do aktualnej partii zastawów linii Topaz dodatkowo oferowane będą
magnetycznie mocowane maskownice, które zostaną ukazane w sprzedaży niebawem w
naszym sklepie internetowym”.
Budowa i wrażenia
ogólne
Pylon Topaz 15 są
nieco mniejsze od Topaz 20, ale nie jest to duża różnica. O ile model Topaz 20
ma wymiary 210 x 930 x 250 mm (S x W x G) i masę 18 kg, to Topaz 15 ma 175 x
930 x 220 mm oraz masę 16 kg. Innymi słowy, wysokość kolumn pozostała bez
zmian, zmniejszyła się natomiast o 4,5 cm szerokość frontów oraz o 3 cm
głębokość. I co naturalne - masa o 2 kg. Węższe fronty wymusiły zastosowanie
mniejszych głośników, bo o ile wysokotonowy pozostał identyczny jak w Topaz 20,
to średnio-niskotonowy ma 13 cm średnicy (zamiast 17 cm). Użyte głośniki
pochodzą od niemieckiego Visatona. Za górę odpowiada świetny 7 cm celulozowy stożek
Visaton TW 70, a za tony średnie i niskie – 13 cm celulozowy
Visaton W 130 S.
Kiedy popatrzeć
na Topaz 15, to podobnie jak z modelem 20 - ma się wrażenie, że gdzieś się już
takie kolumny widziało. Takie wrażenie, reminiscencja jest jak najbardziej
uprawnione, bo Topazy przypominają konstrukcyjnie austriackie WLM Stella (TU)
– zastosowano tu nawet identyczne głośniki Visatona. To, co różni Pylon Topaz
to odmiennie wyprowadzony tunel bass-refleksu (do przodu), a także własne
oryginalne opracowania wewnętrzne, inne terminale głośnikowe, wykończenie,
wymiary, etc. Dlatego nie należy uważać Pylon Topaz 15 za kopię WLM Stella, a
za godne naśladownictwo i twórcze rozwinięcie. Inspirację.
Do testu
otrzymałem dwa rodzaje wybarwienia oklein: ciemne wenge oraz jasny orzech. Obie
prezentują się doskonale. Kolumny są niewątpliwie estetyczne. Sprzyja temu ich
smukła, klasyczna sylwetka – szczupła i nie za wysoka. Kompaktowa. Rasowego
sznytu i sporej elegancji nadaje cokół (malowany na czarno) osadzony na
dystansach, przez co ma się wrażenie sporej lekkości kolumn, a nawet wydaje się,
że lewitują w powietrzu, unoszą się. Efektownie to wygląda, tym bardziej, że od
dołu fronty są jakby wywinięte do góry; dolne, przednie krawędzie są ładnie
wyoblone dużym łukiem. Cokoły od spodu mają przyklejone 4. filcowe podkładki,
które zaślepiają punkty mocowania gwintów do wkręcenia kolców (jeżeli ktoś
sobie takowe życzy mieć). Front kolumn ma intrygujące wypukłe obramowanie na
krańcach, co budzi analogie z angielskim stylem typu Harbeth, etc.
Niebawem, jak
informuje producent, dostępna będzie możliwość zakupienia (dokupienia)
dodatkowych maskownic, które będą mocowane magnetycznie do frontów, by zachować
estetykę kolumn, nie psuć jej otworami pod kołki. W egzemplarzach, które
otrzymałem do testu są już zamontowane magnesy na frontach, pod warstwą
forniru. W niedalekiej przyszłości, potencjalny nabywca (w dowolnym momencie) będzie mógł
nabyć maskownice – np. kiedy w rodzinie pojawi się dziecko lub zwierzę.
Okleina, choć nienaturalna
(niedrewniana), a winylowa to jest wysokiej jakości i imitacji, a także
twardości i odporności na mechaniczne uszkodzenia, zadrapania. Nie razi
taniością, czy sztucznością. Jest rewelacyjne czysto i równo położona.
Dokładnie i skrupulatnie. Świetna robota. Oczywiście, kiedy dokładniej
przyjrzeć się, widać, ze nie jest to drewno, a jego substytut, ale coś za coś.
Rozsądna cena kolumn (1900 zł) pozwala wiele wybaczyć zastosowanym materiałom
wykończeniowym, bo na czymś trzeba zaoszczędzić. A trzeba pamiętać, że użyte
głośniki to wysoka liga. To przecież niemiecki Visaton.
Jak zapewnia
producent, wkrótce będą dostępne także wykończenia Topaz 15 w naturalnym,
drewnianym fornirze w trzech wybarwieniach: wenge, orzech i czarny.
Wrażenia dźwiękowe
Sugerując się
niewygórowaną ceną kolumn, można by niesłusznie oczekiwać, że ich dźwięk będzie
podobny – umiarkowany lub skromny. Nic z tego, bo przekaz jest nieskorelowany z
ich wartością pieniężną, jest znacznie wyższej jakości. Z całym przekonaniem
mogę napisać, że dźwięk Topaz 15 jest wysokich lotów, ponieważ ma sporą dozę
dojrzałości i harmonii tonalnej. Brak tu jest za to efekciarstwa i podpierania
się tanimi sztuczkami typu podrasowanie basów, czy sztuczne wypchnięcie
średnicy. Topaz 15 buduje namacalne dźwięki, o dużej spektakularności, ale nieprzesadzonej.
Czuć zdrową jedność strukturalną przekazu, głęboko osadzoną na niskich tonach, które
nie są tak potężne i niskie jak w modelu Topaz 20, ale dalej solidnie skupione,
jędrne i żwawe. Z dużym ciśnieniem akustycznym.
Zaraz po
przyłączeniu kolumn do wzmacniacza, zapisałem takie pierwsze obserwacje: „brzmienie
jest żywe, sprężyste, nasycone. Kulturalne i przyjemne". I taki charakter
Topaz 15 rzeczywiście mają, bo pierwsze wrażenia okazują się w tym przypadku
prawdziwe, utrzymujące constans w miarę dalszych odsłuchów. Co istotne, przekaz
jest wystarczająco szczegółowy, aby móc bezproblemowo usłyszeć nawet dość małe
detale, faktury, czy niuanse. Kolumny wiernie odtwarzają gęste instrumentalne
aranżacje, nie gubiąc przy tym rytmu i tempa, a jednocześnie zapewniają dobry
wgląd w strukturę nagrań. Są analityczne, ale nie kliniczne, czy zbyt sterylne. Dźwięk Topaz 15
można nazwać wybornie rozdrobnionym, lecz przy okazji pięknie poukładanym w
przestrzeni, zdysocjowanym na siatce 3D, rozdzielczym (do pewnego stopnia).
Warto zauważyć,
że Pylony mają intrygującą barwę – stoi ona po ciepłej stronie mocy. Nie jest
to jednak cukierkowa słodycz typu „wata cukrowa”, bo nic tu nie klei się, nie
skleja; właściwe będzie dla niej określenie: organiczna struktura zapewniająca
właściwą emocjonalność i melodyjność. Podobnie jest z dynamicznością kolumn –
są energetyczne w odbiorze, z silnym drivem i dużą mocą, lecz nie jest to
mocarstwowa siła, a realne poczucie dźwięku, proporcjonalna naturalność,
odpowiednia skala i rozmiar instrumentów. Bez rozbuchania, czy bombastyczności –
w zdrowym wymiarze, zrównoważonym, ale otwartym i czystym. Dźwięk jest
imponujący, ale pozbawiony słyszalnych podbarwień i kompresji. To duża zaleta
głośników i świadczy o dojrzałości przekazu, jego klasie (oraz o rozsądku i
dużej wiedzy konstruktorów).
Kolumny dobrze oddają
każdy repertuar, nie są pod tym względem wybredne. Korzystnie eksponują zarówno
gęstą orkiestrę symfoniczną, składającą się z bardzo wielu instrumentów, jak i
hałaśliwy zespół rockowy. Nie są kapryśne w
stosunku do amplifikacji – świetnie zgrywają się z każdą jej mocą i jakością,
mają tendencje do przystosowywania się do klasy (poziomu) wzmacniacza. Z tym
lepszym zagrają pełniej i dojrzalej, a z tym budżetowym – bez obnażania jego
niedociągnięć, maskując wady amplifikacji dla dobra dźwięku.
W porównaniu z
modelem Topaz 20, 15-tki mają trochę mniej obszerny bas – szczególnie od dołu,
co zrozumiałe. Ponadto skala dźwięku jest skromniejsza, w związku z czym
rozsądniej stawiać je w pomieszczeniu do maksymalnie 20 – 25 m2, które powinny w 100%
napełnić żywym i pokaźnym, aczkolwiek proporcjonalnym przekazem.
Można napisać, że Pylon Topaz nie mają aspiracji audiofilskich, nie zabiegają o tego typu grupę nabywców. Zapewniają rzetelny dźwięk, o pięknej rasowej kolorystyce - plastyczny i pełny. Wciągający. Głośniki dostarczają przekaz skupiony i nacechowany emocjami, jednocześnie. Oferują niezwykłą spójność brzmienia, bez problemu odtwarzając nastój sal koncertowych i klubów muzycznych. Zapewniają realny klimat i radość słuchania. Aż chciałoby się napisać: dla Pylon Topaz 15 muzyka jest najważniejsza!
Podsumowanie
1. Pylon Topaz 15 są solidnie zaprojektowane, wybornie zbudowane i precyzyjnie wykończone. Są po prostu ładne - smukłe i w klasycznej formie. Zastosowana okleina to wysokiej jakości folia winylowa, trwała i odporna na uszkodzenia mechaniczne. Niebawem w ofercie pojawi się wykończenie w naturalnym, drewnianym fornirze oraz maskownice mocowane na magnesy.
2. Zastosowane głośniki to 7 cm celulozowy Visaton TW 70 na górze i 13 cm celulozowy Visaton W 130 S na dole. Kolumny w całości produkowane są w Polsce,
przez polskiego przedsiębiorcę.
3. Kolumny swobodnie
radzą sobie z różnymi gatunkami muzycznymi zapewniając naturalne i wciągające
brzmienie. Oferują znakomitą tonalność w połączeniu z doskonałym timingiem oraz
rasową namacalnością dźwięku. Przekaz jest skupiony, plastyczny i wielokolorowy,
aczkolwiek niezbyt kliniczny, bowiem rozdzielczość nie jest siłą Topaz 15. Ich
mocną stroną jest komplementarność brzmienia; dbają bardziej o barwę i różnorodność
oraz dźwięczność nut niż o naturalizm za wszelką cenę. Mnie to przekonuje.
4. Dla mnie Pylon
Topaz 15 (podobnie jak Topaz 20) to odkrycie roku. Za niewygórowaną cenę (około
1900 zł) nabywca otrzymuje bogaty i dojrzały dźwięk w czystej postaci. Jeżeli
komuś nie zależy na naturalnej drewnianej okleinie kolumn, to trudno mu będzie
znaleźć podobnie rasowe granie w zbliżonej cenie. Rewelacyjna proporcja
cena/jakość.
5. Dźwięk Topaz 15
można śmiało postawić o klasę, dwie wyżej niż by sugerowała cena. Bez żadnej
przesady, czy wysiłku ze strony recenzenta Pylon Topaz 15 otrzymują rekomendację
roku w kategorii kolumny podłogowe. Wybór roku 2013.
Sprzęt
wykorzystywany podczas testu
Źródła cyfrowe: odtwarzacz płyt CD - Musical
Fidelity A1 CD-PRO, komputery – MacBook Apple i iPad Apple (test TU), konwertery c/a –
NuForce DAC-100 (test TU), NuForce Air DAC (test TU) oraz FiiO Taishan (test TU).
Źródła analogowe: gramofon Clearaudio Emotion wraz z
przedwzmacniaczem Ri-Audio PH-1 (test TU).
Kolumny: Vienna Acoustics Mozart Grand, Indiana Line Nota
550 (test TU), Studio 16 Hertz Canto Two i Canto Three.
Kable: różne Audiomica Laboratory i Ear Stream Digix3 i Ear Stream SunRise (test TU), a także głośnikowe Equilibrum String.
Akcesoria: panele akustyczne Vicoustic Wave Wood (10. sztuk) na ścianach, zatyczki do gniazd RCA Sevenrods Dust Caps RCA (test TU).
Dane techniczne
Dostępne na stronie producenta Pylon Audio TUTAJ.
A czy potwierdzasz, że 15tki są lepiej strojone od 20tek? Czy myślisz, że jednak warto dopłacić te 300 zł i kupić 20tki?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Wojtek.
Topaz 15 i Topaz 20 strojone są identyczne, jak myślę. Inne jest ich zastosowanie - model 20 nadaje się bardziej do większych pomieszczeń, a 15 - do mniejszych. To tak ogólnie.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Zapytam troszkę przekornie. Które kolumny spośród trzech:
OdpowiedzUsuńPylon Topaz 15, Topaz 20, AA Phoebe III,
wybrałby Pan dla siebie jeśli miałby to być kolumny do podstawowego systemu?
Pomijając całkowicie kwestię ceny, z którymi związałby się Pan na dłuższy czas?
Pozdrawiam
Adam
Topaz 20.
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńWyczytałem w klubie Pylona na AS forum, że zamierzasz/łeś testować 15-ki z R-S500 Yamahy. Czy to nadal aktualne czy może testy się już odbyły? Sam szukam czegoś małego do A-S500 i Topazy były moim faworytem, dopóki ostatnio nie trafiłem na wysyp testów Def Tech BP6. Podoba mi się to co o nich piszą - spektakularne, przestrzenne granie. Jak byś porównał te dwa produkty, który zrobił na Tobie lepsze wrażenie, który byś zachował, nie patrząc specjalnie na ich cenę, bo ta wiadomo jest umowna?
Pozdrawaim.
Pylon Topaz 15 to są bardzo dobre kolumny. Z Yamaha A-S500 będą stanowiły wyższy poziom od tego urządzenia,
OdpowiedzUsuńczyli do mojego wzmacniacza NAD 315 bee i pokoju 20 m2 nie ma co szukać tylko iść na odsłuch Topaz 15 ?
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak, choć posłuchać więcej zawsze warto.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.