Wstęp
Na łamach bloga Stereo i Kolorowo już dwukrotnie opisywałem akcesoria zasilające polskiej marki Taga Harmony. Był to filtr zasilania Taga Harmony PF-2000 (czytaj test TUTAJ) oraz kondycjoner sieciowy Taga Harmony PC-5000 (czytaj TUTAJ). Te dwa urządzenia zostały przykładnie skonstruowane, estetycznie i solidnie wykonane - mają rzeczywiście korzystny wpływ na jakość dźwięku przyłączanego urządzenia hifi. A jednocześnie wyjątkowo rozsądnie i ekonomicznie wycenione.
Dwa powyższe testy sporządzałem jednak już dość dawno temu - jakieś 2-3 lata temu. Od tego czasu Taga Harmony znacznie poszerzyła i rozbudowała ofertę akcesoriów zasilających (i innych też, ma się rozumieć, ale dziś zajmuję się wyłącznie zasilaniem). W aktualnym portfolio można znaleźć sporo pozycji filtrów zasilania, kondycjonerów i listew rozgałęziających. Są też przewody zasilające. Jedną z gorących nowości jest TAGA Harmony PF-1000DC (zobacz TUTAJ), czyli filtr zasilania z wbudowanym DC blokerem (reduktorem stałej składowej napięcia zasilającego 220-230 V). Urządzenie to jest bohaterem dzisiejszej recenzji. Zapraszam do lektury.
Wrażenia ogólne i budowa
Myślę, że nie trzeba nikomu wyjaśniać, czym jest filtr zasilania - to zagadnienie chyba jest powszechnie zrozumiałe i jasne. Wielokrotnie omawiane. Ale co to jest ten "DC bloker", czyli jak już napisałem wcześniej - "reduktor stałej składowej napięcia zasilającego 220-230 V"? Teoretycznie wzorcowy prąd sieciowy powinien być czystym prądem przemiennym, z idealnie symetryczną falą sinusoidalną zmieniającą się między fazą dodatnią i ujemną. Jednak obecność „obciążeń asymetrycznych” powoduje przesunięcie tego przebiegu, co skutkuje niepożądaną obecnością napięcia stałego na zasilaniu prądem zmiennym.
W praktyce wygląda to tak, że w domowej instalacji sieci zasilającej prądu zmiennego (AC) z różnych względów i winowajców (od ściemniaczy, poprzez urządzenia kuchenne, po zasilacze komputerowe itp.) pojawia się pasożytnicze / resztkowe napięcie prądu stałego (DC). Napięcie to przedostaje się na przykład do transformatora zasilającego wzmacniacza zintegrowanego, który staje się przeładowany i „przesycony" prądem, więc wzbudza się (bo jest zaprojektowany na prąd zmienny!) - zaczyna szumieć i buczeć. Wariować. A trzeba wiedzieć, że już mniej niż 500mV prądu stałego może wystarczyć do spowodowania niechcianego nasycenia i wzbudzenia transformatorów toroidalnych!
Zjawisko to może być większe lub mniejsze, ale dość powszechnie występuje w wielu domowych instalacjach elektrycznych. I jest potem problematycznym emiterem przydźwięku wzmacniaczy i innych urządzeń wyposażanych w transformatory. Najprostszym i najskuteczniejszym remedium na tę bolączkę, jest właśnie "DC bloker", który skutecznie zapobiega przedostawaniu się prądu stałego do wzmacniacza odcinając resztkową stałą składową prądu. Koryguje przesunięcie DC i ponownie równoważy falę sinusoidalną sieci. W ujęciu praktycznym zastosowanie DC blokera powoduje spadek poziomu przydźwięku sieciowego o 50 Hz w głośnikach oraz uspokaja pracę transformatora zasilającego, a także obniża temperaturę pracy transformatora sieciowego. Proste, skuteczne i efektywne. Wysoce korzystne dla dźwięku. Najnowsza listwa TAGA Harmony PF-1000DC jest filtrem zasilania dodatkowo wyposażonym właśnie w DC bloker (reduktor składowej stałej napięcia zasilającego). Dwa w jednym.
TAGA Harmony PF-1000DC dostarczana jest w stosunkowo dużym pudle, zabezpieczona piankowymi formami i dodatkowo owinięta miękkim materiałowym woreczkiem. W zestawie nabywca otrzymuje zwykły przewód sieciowy, instrukcję obsługi oraz gwarancję producenta. Lepszy kabel zasilający należy dokupić sobie we własnym zakresie. Na przykład Taga Harmony TPC-TS-2M (zobacz TUTAJ). Polecam.
Należy przyznać, że listwa (jej obudowa) została wykonana wyjątkowo rzetelnie i solidnie. To budowa pancerna, jak mały czołg. Obudowa to gruba gięta blacha stalowa, zaś przedni i tylny panel z masywnych aluminiowych płyt. Masa listwy to aż 4,2 kg. Wymiary (wys. x szer. x gł.): 13 x 14 x 43 cm. Całkiem sporo. Całość jest pomalowana na czarno, ale jest też dostępna wersja srebrna. Listwa posadowiona jest na czterech gumowych stopach antywibracyjnych.
O designie nie ma co za dużo się rozwodzić - producent postawił tutaj przede wszystkim na funkcjonalność, a nie na wyrafinowane wzornictwo. Listwa przede wszystkim ma być praktyczna w użytkowaniu, być solidna i niezawodna. Ergonomiczna. I taka właśnie jest. Zaś stylistyka przypomina bardziej przemysłową lub studyjną, a nie typowo audio hifi.
Na aluminiowym froncie umieszczono praktyczny wskaźnik napięcia (wskaźnik wychyłowy w okienku) oraz duży włącznik zasilania. Jest też mini-dioda wskazująca fazę. Na tylnym panelu zamontowano gniazdo zasilania IEC, hebelkowy przełącznik polarności (biegunowości) prądu, zacisk uziemienia oraz przycisk resetu. To jest wyposażenie ponadstandardowe. Brawo.
Jednakże to, co najważniejsze dla szerokiej funkcjonalności listwy zasilania i filtra DC, umieszczono na grzbiecie obudowy. To dwa rzędy aż ośmiu gniazd (!): cztery bezpośrednie (w tym dwa z blokerem DC) oraz cztery filtrowane z blokerem DC. Innymi słowy, aż sześć gniazd dostarcza prąd przepuszczany przez blocker DC, a cztery oczyszczane przez filtr zasilania. Osiem gniazd powinno wystarczyć dla zasilania nawet dość rozbudowanego systemu hifi. To jest bardzo dobra informacja.
Specyfikacja techniczna
- Typ/konstrukcja: filtr zasilania z blokerem DC
- Ilość gniazd (typ Schuko): 4. bezpośrednie (2. z blokerem DC), 4. filtrowane z blokerem DC
- Maksymalne całkowite obciążenie: 14 A, 3 220 W (łącznie dla wszystkich gniazd)
- Filtr szumów: > -10 dB (2 - 100 MHz)
- Maks. skok natężenia: 1 000 A
- Maks. skok napięcia: 3 000 V
- Maks. obciążenie napięciowe: 470 V
- Funkcje/wyposażenie:
- - ochrona przed przepięciami
- - detektor fazy
- - wskaźnik napięcia
- - wymienny kabel zasilania IEC
- Zasilanie/zużycie energii:
- - 230 V ~ 240 V 50/60 Hz
- - ≤ 0,5 W (bez podłączonych zewnętrznych urządzeń)
- Wymiary (wys. x szer. x gł.): 13 x 14 x 43 cm
- Masa: 4,2 kg
Wrażenia dźwiękowe
Co ciekawe, podczas używania FF-1000DC brzmienie niektórych sprzętów hifi (szczególnie wzmacniaczy!) stawało się jeszcze bardziej aksamitne i gęstsze. Niejako prawdziwsze. Urządzenia te grały na wyższym stopniu zaangażowania - bardziej wciągająco, ale też i kojąco. Spokojniej. (Bo wprowadzały do systemu przyjemny relaks i delikatność). Owe zjawiska wpływały również na generalną rozdzielczość i plastyczność (znacząco rósł poziom wyciszenia i równowagi), a więc przekaz jawił się jako głębszy, obszerniejszy i żyźniej wypełniający przestrzeń między kolumnami. W tym wszystkim było więcej komunikacji, przepływu informacji, kontroli. Optymalnej harmonii dźwiękowej.
Reduktor składowej stałej napięcia zasilającego często przynosił dźwięk mniej "zaszumiony". Bardziej skonkretyzowany. Szumy w sygnale dźwiękowym pogarszają jakość dźwięku. Mącą go, zniekształcają oraz przygaszają. Naruszają naturalną równowagę. Zaś DC bloker czyści owe szumy, zmniejsza ich natężenie i amplitudę. Wycisza, redukuje agresję. W rezultacie brzmienie staje się jaśniejsze, bardziej wyraźne, precyzyjniejsze. Mniej mechaniczne, a więcej organiczne. Ale jednocześnie subiektywnie głośniejsze i bardziej dynamiczne. Pojawia się dodatkowa energia grania, większy poziom dociążenia struktury przekazu. Jak napisałem, zmiany te są dość subtelne i dyskretne, acz korzystnie się wpisują w relację korzyść / zysk / benefit. Dźwięk przechodzi na wyższy krąg zaawansowania. Jest dojrzalszy. Zdrowszy.
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU), Audio Physic Classic 35 i Vrel Bequadro Due (test TU).
Używam tego filtra od 2 m-cy i potwierdzam opisane w teście jego działanie i wpływ na brzmienie muzyki. Tylko że w mojej konfiguracji audio te korzystne zmiany oceniam na kilka razy bardziej słyszalne. Podejrzewałem, że instalacja elektryczna w moim domu jest marnej jakości, stąd też zmiana była tak bardzo rzucająca się w ucho. Zdecydowanej poprawie uległa scena muzyczna i obfitość basu. Zakup w promocyjnej cenie 800 zł był znakomity. Pozdrawiam. AK
OdpowiedzUsuńPanie Ludwiku, jakich kabli (przekrój/średnica) użyto do okablowanie wewnętrznego w/w listwy?
OdpowiedzUsuńNie mierzyłem i nie sprawdzałem średnicy wewnętrznego okablowania...
UsuńMam ogromny problem z nowo zakupionym przedwzmacniaczem Rotela, który wstawiłem pomiędzy kino domowe a końcówkę mocy by mieć źródło stereo nie tracąc funkcjonalności kina i teraz przy byle czym, np. wyciszeniu TV przyciskiem mute, nie mówiąc o włączeniu czy wyłączeniu TV, z głośników słychać głośny trzask, strzał - nie wiem, jak to dokładnie nazwać. Do tego głośniki zaczęły szumieć nawet przy zapauzowanej muzyce. Czy taka listwa ma szanse naprawić ten problem?
OdpowiedzUsuń