Jak widać na powyższych dwóch zdjęciach, dwa głośniki niskotonowe zamontowane są ...wewnątrz skrzynki "twarzami" do siebie (zdjęcie powyżej podkradzione ze strony audiophile.org)
Wstęp
Pod sam koniec lutego, niezrównany lotny przedstawiciel firmy EIC Sp. z o.o. przywiózł do mnie, do Gdyni, najnowsze kolumny niemieckiego Quadrala. To wpaniałe Quadral Platinium+ Nine (zobacz TUTAJ). Jako że kolumny te zapakowane są w gigantyczne pudła oraz same w sobie ważą sztuka ponad 30 kg, wypakowanie z auta, przeniesienie do windy, a następnie wniesienie do mieszkania i wypakowanie skrzyń z kartonów nie było zadaniem łatwym. Ostatecznie, po około 30 minutach walk z ich dużą masą oraz skręcaniem podstaw, udało się bezpiecznie ustawić kolumny w miejscu docelowym, czyli w moim głównym pokoju odsłuchowym (o powierzchni 30 m2).
Cóż mogę o nich wstępnie napisać? Na pewno to, że są perfekcyjnie zbudowane, a do tego nieziemsko piękne (otrzymałem do testów białą wersję kolorystyczną). Warto podkreślić, iż przetworniki średniotonowe ustawione są w konfiguracji D‘Appolito, a niskotonowe wbudowane są we wnętrzu skrzynek (sic!). Ale zanim o budowie, parę słów o firmie Quadral, bo pojawia się pierwszy raz na łamach Stereo i Kolorowo.
Quadral GmbH & Co. KG
To firma niemiecka, z dolnosaksońskiego Hanoweru. Jej początki sięgają roku 1972, kiedy to stworzono ją z myślą głownie o handlu sprzętami hi-fi i zegarkami, natomiast w 1980 roku rozpoczęto produkcję urządzeń hi-fi. Już w 1981 roku zaprezentowano kolumny Titan z podwójną linią transmisyjną, która na lata stała się firmowym sztandarem referencji. W późnych latach 80-tych XX wieku nawiązano kontrakt z firmą Blaupunkt w zakresie wyposażania samochodów w instalacje akustyczne, zaś w latach 90-tych znacząco rozszerzono spectrum produkcji wprowadzając wiele nowych kolumn i głośników. Z kolei w roku 2011 rozpoczęto produkcję własnych wzmacniaczy i odtwarzaczy CD.
Obecnie Quadral to duże przedsiębiorstwo o solidnych fundamentach finansowych, bardzo zaawansowanym zapleczu techniczno-montażowym i sporym know-how. Oferuje szeroki wachlarz rozmaitych kolumn głośnikowych pogrupowanych w kilkanaście (!) grup. Od referencyjnej serii Aurum, poprzez wyższą Platinium+ i Platinium M oraz średnie Chromium i Rhodum, aż do niższych Ascent i Argentum. Każda z nich najczęściej składa się z kolumn podłogowych, podstawkowych i subfooferów, i to w kilku odmianach. A są jeszcze głośniki centralne, różne montażowe, komputerowe, bezprzewodowe, aktywne, etc. Katalog głośników jest przeolbrzymi, albowiem te wszystkie pozycje występują jeszcze w wielu odmianach kolorystycznych...
Osobny rozdział katalogu zajmuje elektronika hi-fi. Znajduje się tu około 20 różnych wzmacniaczy zintegrowanych, przedwzmacniaczy, końcówek mocy i odtwarzaczy płyt CD, których nie podejmuję się nawet tu wymieniać z imienia. Cały katalog dostępny jest na TEJ i TEJ stronie.
Wrażenia ogólne i budowa
Kilka miesięcy temu Quadral wprowadził do swojej oferty głośnikowej nową linię Platinium+. W jej skład wchodzą cztery modele. Dwa z nich to potężne kolumny podłogowe „Nine” i „Seven”. Z kolei „Two” to ekskluzywny monitor podstawkowy, a „One” to głośnik centralny. Warto wiedzieć, że we wszystkich produktach linii zastosowano głośniki niskotonowe i średniotonowe z membranami Altima® oraz pierścieniowe głośniki wysokotonowe RiCom+, zapewniające przetwarzanie najwyższych częstotliwości, aż do 48 kHz.
W modelach podłogowych „Nine” i „Seven” zastosowano bardzo ciekawą konstrukcję komory ciśnieniowej. Solidne przetworniki basowe, wyposażone w duże magnesy i membrany ze stopu Altima® (aluminium, tytan, magnez), umieszczono poziomo w komorach górnej i dolnej; skierowane są „twarzami” do siebie. Wypromieniowane przez nie ciśnienie akustyczne zostaje skompresowane, zniekształcenia wynikające z niedokładności konstrukcyjnych przetworników zostają zminimalizowane, a szybki, mocny i dynamiczny bas wydostaje się z komory na zewnątrz przez przezroczyste akustycznie przednią i boczne ścianki. Przetworniki średniotonowe ustawione są w konfiguracji D‘Appolito. W modelach podłogowych wentylowane są obie komory. Model podstawkowy „Two” ma jeden tunel bass-reflex, natomiast głośnik centralny „one” wyposażony jest w membranę bierną.
To, że nowe Platinium+ Nine są duże i ciężkie już napisałem we wstępie. Jednakże dzięki prostej zewnętrznej konstrukcji skrzynek (tzw. bez nacięć, zaokrągleń, czy specjalnych ozdobników) oraz białemu półmatowemu lakierowi kolumny zdają się być optycznie lekkie i nie przytłaczające. Lakier oczywiście położony jest perfekcyjnie - to klasa luksusowa. Podobnie jak cała stolarka i wykończenie - coś pięknego. Gładkie, wyszlifowane i wypolerowane aż do przesady. Na górnej krawędzi skrzynek wkomponowano czarne metalowe wstawki z wyciśniętym plusem. Niebanalny drobiazg.
Górny front skrzynek zajmują trzy głośniki zamocowane w układzie D'Appolito, przykryte owalnymi czarnymi maskownicami przymocowane na stałe (albo bardzo mocno, bo nie udało mi się ich zdemontować). Brak jakichkolwiek widocznych śrub lub mocowań na frontach, co dodatkowo przynosi wizualną harmonię. Skrzynki w połowie wysokości przepasane są dookoła czarnymi materiałowymi maskownicami. To wyloty akustyczne z wewnętrznych komór głośników niskotonowych - albowiem te promieniują do przodu i na na boki. Ta powyższa, tak zwana komora ciśnieniowa, jest zatem otwarta z trzech stron, czyli promieniowanie basu następuje dookolnie, prawie na 360 stopni na wysokości mniej więcej 60 cm. Natomiast z tyłu skrzynek zamontowane są po dwa tradycyjne tunele bass-refleksu. Bardzo nietypowe rozwiązanie - pierwszy raz z czymś takim się spotkałem.
Jak podaje producent, modele serii „Platinium+” zbudowane są z grubych płyt MDF i posiadają wewnętrzne wzmocnienia. Kolumny podłogowe wyposażone są mocne aluminiowe poprzeczki mocowane od spodu do podstawy, w które wkręcane są duże kolce stabilizujące całość, mogące być, w razie potrzeby, osłonięte gumowymi zaślepkami. Zwrotnice niskotonowa i średnio-wysokotonowa znajdują się na oddzielnych płytach, co minimalizuje interferencje między elementami. Wewnątrz zastosowano solidne okablowanie Real Cable. A na zewnątrz wysokiej klasy wejściowe gniazda głośnikowe akceptujące grube przewody, wtyki bananowe i widełki.
Kolumny posadowione są na cokołach z litymi dystansami. Do nich od spodu przykręcane są specjalne metalowe listwy, które mają cztery otworu służące do montażu kolców lub gumowych nóżek (wybrałem opcję nóżek gumowych). Dwie drewniane płyty przymocowane są ośmioma śrubami i osadzone w tylnej ścianie - zapewniają dostęp serwisowy do zwrotnic i głośników niskotonowych. Tamże umieszczone są również ujścia tuneli bass-reflexów. Z tylu skrzynki, oprócz dwóch wylotów bass-refleksów, znajdują się także pojedyncze terminale głośnikowe (u samego spodu kolumn). Tamże umieszczono również przełącznik migowy służący do regulacji dynamiki najwyższych tonów. Kolejne nietypowe rozwiązanie, którym można ustawiać poziom sopranów.
Dane techniczne
Komora ciśnieniowa / bass-reflex
Moc maksymalna: 300 W
Głośniki: 2 x 210 mm, 2 x 155 mm, 1 x Tweeter RiCom+
Pasmo przenoszenia: 23 Hz - 48 000 Hz
Skuteczność: 89 dB
Impedancja: 4 Ω
Wymiary: 118 x 25 x 40,5 cm (W x S x G)
Masa: nie podano (ale bardzo duża - około 30 kg/sztuka)
To, że nowe Platinium+ Nine są duże i ciężkie już napisałem we wstępie. Jednakże dzięki prostej zewnętrznej konstrukcji skrzynek (tzw. bez nacięć, zaokrągleń, czy specjalnych ozdobników) oraz białemu półmatowemu lakierowi kolumny zdają się być optycznie lekkie i nie przytłaczające. Lakier oczywiście położony jest perfekcyjnie - to klasa luksusowa. Podobnie jak cała stolarka i wykończenie - coś pięknego. Gładkie, wyszlifowane i wypolerowane aż do przesady. Na górnej krawędzi skrzynek wkomponowano czarne metalowe wstawki z wyciśniętym plusem. Niebanalny drobiazg.
Górny front skrzynek zajmują trzy głośniki zamocowane w układzie D'Appolito, przykryte owalnymi czarnymi maskownicami przymocowane na stałe (albo bardzo mocno, bo nie udało mi się ich zdemontować). Brak jakichkolwiek widocznych śrub lub mocowań na frontach, co dodatkowo przynosi wizualną harmonię. Skrzynki w połowie wysokości przepasane są dookoła czarnymi materiałowymi maskownicami. To wyloty akustyczne z wewnętrznych komór głośników niskotonowych - albowiem te promieniują do przodu i na na boki. Ta powyższa, tak zwana komora ciśnieniowa, jest zatem otwarta z trzech stron, czyli promieniowanie basu następuje dookolnie, prawie na 360 stopni na wysokości mniej więcej 60 cm. Natomiast z tyłu skrzynek zamontowane są po dwa tradycyjne tunele bass-refleksu. Bardzo nietypowe rozwiązanie - pierwszy raz z czymś takim się spotkałem.
Jak podaje producent, modele serii „Platinium+” zbudowane są z grubych płyt MDF i posiadają wewnętrzne wzmocnienia. Kolumny podłogowe wyposażone są mocne aluminiowe poprzeczki mocowane od spodu do podstawy, w które wkręcane są duże kolce stabilizujące całość, mogące być, w razie potrzeby, osłonięte gumowymi zaślepkami. Zwrotnice niskotonowa i średnio-wysokotonowa znajdują się na oddzielnych płytach, co minimalizuje interferencje między elementami. Wewnątrz zastosowano solidne okablowanie Real Cable. A na zewnątrz wysokiej klasy wejściowe gniazda głośnikowe akceptujące grube przewody, wtyki bananowe i widełki.
Kolumny posadowione są na cokołach z litymi dystansami. Do nich od spodu przykręcane są specjalne metalowe listwy, które mają cztery otworu służące do montażu kolców lub gumowych nóżek (wybrałem opcję nóżek gumowych). Dwie drewniane płyty przymocowane są ośmioma śrubami i osadzone w tylnej ścianie - zapewniają dostęp serwisowy do zwrotnic i głośników niskotonowych. Tamże umieszczone są również ujścia tuneli bass-reflexów. Z tylu skrzynki, oprócz dwóch wylotów bass-refleksów, znajdują się także pojedyncze terminale głośnikowe (u samego spodu kolumn). Tamże umieszczono również przełącznik migowy służący do regulacji dynamiki najwyższych tonów. Kolejne nietypowe rozwiązanie, którym można ustawiać poziom sopranów.
Dane techniczne
Komora ciśnieniowa / bass-reflex
Moc maksymalna: 300 W
Głośniki: 2 x 210 mm, 2 x 155 mm, 1 x Tweeter RiCom+
Pasmo przenoszenia: 23 Hz - 48 000 Hz
Skuteczność: 89 dB
Impedancja: 4 Ω
Wymiary: 118 x 25 x 40,5 cm (W x S x G)
Masa: nie podano (ale bardzo duża - około 30 kg/sztuka)
Głośniki w ukladzie D'Appolito
Pod tą maskownicą (na obu bokach i z przodu) znajdują się promienniki z wewnętrzej komory basowej z dwoma głośnikami niskotonowymi ustawionymi naprzeciwko siebie "twarzami"
Stolarka i wykończenie skrzynek to wizualne uczta
Luksusowe terminale głośnikowe, a pod nimi trójpozycyjny przełącznik migowy dla regulacji sopranów
Made in Germany
Na samej górze prawej szafki - lampowy zestaw Audion Silver Night PX25 Anniversary H/W wraz z Audion Premier 2 Box Line Phono
Kilka ujęć całego systemu odsłuchowego
Wrażenia dźwiękowe
Najpierw kolumny podłączyłem do wzmacniacza lampowego Audion Silver Night PX25 Anniversary H/W (na czeskich lampach PX25 KR Audio). Wzmacniacz ma niewielką moc 2 x 8 Wat, ale wydała mi się ona zupełnie wystarczająca do poprawnego napędzenia tytułowych kolumn, tym bardziej że dysponują dość solidną skutecznością 89 dB. Następnie Platinium+ Nine przyłączyłem do włoskiej integry Monrio MC207 MKII. Używałem też wzmacniacz hybrydowy Haiku-Audio Bright4, sporadycznie Hegel H160. Za każdym razem przewodami głośnikowymi były Black Rhodium Quickstep. Pełna lista sprzętu towarzyszącego dostępna jest na końcu niniejszego tekstu.
Kolumny Platinium+ Nine wyposażone są w bardzo zaawansowane rozwiązania technologiczne dotyczące akustyki - i trzeba dodać, że są one bardzo nietypowe. To wewnętrzne głośniki basowe, promienniki basowe, czy układ głośników D'Appolito na froncie. Owszem, niekiedy takie rozwiązania mogą przynieść efekty odwrotne od zamierzonych, ale na pewno nie w przypadku Quadrala! Nowe głośniki zaskakują bardzo czystym, świeżym, masywnym i energetycznym brzmieniem o wszelkich najlepszych cechach wysokiego realizmu i pełnej autentyczności.
Kolumny Platinium+ Nine wyposażone są w bardzo zaawansowane rozwiązania technologiczne dotyczące akustyki - i trzeba dodać, że są one bardzo nietypowe. To wewnętrzne głośniki basowe, promienniki basowe, czy układ głośników D'Appolito na froncie. Owszem, niekiedy takie rozwiązania mogą przynieść efekty odwrotne od zamierzonych, ale na pewno nie w przypadku Quadrala! Nowe głośniki zaskakują bardzo czystym, świeżym, masywnym i energetycznym brzmieniem o wszelkich najlepszych cechach wysokiego realizmu i pełnej autentyczności.
Można zgoła ulec poczuciu obecności na koncercie, współuczestniczeniu w spektaklu, czy muzycznej imprezie. Uzupełnione jest to fantastycznym basem - obfitym, skupionym i czystym, z licznymi odczuwalnymi jego stopniami i przejściami. Ma się wrażenie, że ów bas można wręcz dotknąć dłonią - tak bardzo jest rzeczywisty. A jednocześnie niskie ani nie dominują, ani nie buczą, ani też nie snują się niepotrzebnie po pomieszczeniu odsłuchowym. Ich istnienie jest bardzo fizyczne, atakujące ciałem, ale zawsze całkowicie uzasadnione muzycznie. Są dopełnieniem pozostałych tonów, lecz nie dominują, a wkomponowują się w inne, są ich opoką i szkieletem. Zdrowy balans jest w stu procentach zachowany.
Ta powyższa cecha jest poniekąd zasługą umieszczenia głośników basowych w obudowie i aplikacji specjalnej konstrukcji umożliwiającej wypromieniowywanie niskich tonów via dookolne promienniki. W rezultacie nie otrzymuje się basu skondensowanego wyłącznie z przodu skrzynek, a równomiernie rozłożony (choć jak widomo, bas nie jest zbytnio kierunkowy). Nie ma tu też przykrego poczucia natarczywości niskich tonów (jak to ma czasem miejsce przy dodatku pospolitego subwoofera), a jedynie fizjologiczne odczucie miąższości i plastyczności basu.
Oprócz wzorowej równowagi pomiędzy świetną energią grania a soczystym pulsem basu, na uznanie zasługuje też rozłożysta przestrzeń jaką zapewniają Quadral Platinium+ Nine. To szeroka i głęboka scena, na której systematycznie i precyzyjnie porozkładane są liczne instrumenty. Przestrzeń jest krystalicznie trójwymiarowa i ma liczne plany, warstwy i pokłady. Pojedyncze instrumnety są odseparowane od siebie, generują indywidualne brzmienia, ale w rezultacie w ogólnym rozrachunku łączą się ze sobą we wspólnym muzycznym spektaklu. Chcę przez to powiedzieć, iż tytułowe głośniki mają dar selektywnego ukazywania instrumentów na siatce 3D, lecz równolegle łączą je skoordynowany i całościowy przekaz. To pełna harmonia pomiędzy rozdzielczością, selektywnością a wyrafinowaną przestrzenią. Taka charakterystyka jest typowa dla urządzeń z przedziału high-endu. Referencyjnego.
Kilka słów o współpracy ze wzmacniaczami. Używałem cztery: lampowy Audion Silver Night PX25 Anniversary H/W na czeskich lampach PX25 KR Audio (moc 2 x 8 Wat), hybrydowy Haiku-Audio Bright MK4 (2 x 50 Wat) i tranzystorowy Monrio MC207 MKII (2 x 140 Wat). Sporadycznie Hegel H160. Od razu więc napiszę, że niemieckie kolumny łase są na prąd jak niedźwiedź na miód, trzeba je karmić nim w dużych ilościach. To nie są kolumny do "lampy", również do hybrydy nie bardzo. One dla optymalnego "dużego soundu", pełnego wysycenia dźwięku i dobrej kontroli basu potrzebują prądu i jeszcze raz prądu. Wydaje się, że im więcej Watów im dostarczyć, tym doskonalszym dźwiękiem się odwdzięczą. Bardziej kompletnym, bardziej równym i bardziej wydajnym. O wyższej wydajności, lepszym zróżnicowaniu i większej głębi. Aby potwierdzić tę tezę, a koniec testów przypiąłem mój mocarny wzmacniacz tranzystorowy Hegel H160 (2 x 150 Wat) - i to było to! Krępy i mocarny dźwięk o przykładnej scenie i kapitalnym nasyceniu tonalnym z organiczną i kulturalną strukturą brzmienia. Hegel nakarmił Quadrale dużym prądem uzyskując pełne optimum brzmieniowe.
Konkluzja
Quadral Platinium+ Nine to kolumny o ponadstandardowym wykończeniu i pierwszorzędnej budowie. Wyposażone są w nietypowe i oryginalne rozwiązania akustyczne. Charakteryzują się mocarnym i energetycznym brzmieniem, z referencyjną przestrzenią, rewelacyjnie plastycznym basem. Z pierwszorzędną umiejętnością ukazywania struktury i substancji dźwięku, odkrywając weń dalekie i subtelne pokłady, przynosząc eufonię i harmonię. Kolumny rekomendowane do mocnych wzmacniaczy, w takiej konstelacji zagrają najlepiej. Proszę koniecznie posłuchać Quadral Platinium+ Nine!
Cena w Europie - 5 000 Euro (za dwie sztuki), cena w Polsce - nieustalona.
System testowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Cayin CS-120A (test TU), Monrio MC207 MKII, Audion Silver Night PX25 Anniversary H/W wraz z Audion Premier 2 Box Line Phono i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny: Living Voice Auditorium R3 (test TU) i Guru Audio Junior (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO.
Odtwarzacz sieciowy: Auralic Aries Mini (test TU).
DACi: Pioneer U-05 (test TU), S.M.S.L. M7 (test TU), iFi nano iOne (test TU) oraz Encore mDSD (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro i Dell Latitude E6440.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test TU).
Wkładka gramofonowa: Ortofon 2M Black (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i 1ARC Arrow SE (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: Fostex TH-610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), MEE Audio Matrix 2 (test TU), Audictus Achiever (test TU) i Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU).
Wzmacniacze słuchawkowe: Pioneer U-05 (test TU) i S.M.S.L. M7 (test TU).
Kondycjoner sieciowy: Xindak PC-200V (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). Kondycjoner masy dla głośników QAR Dynamit (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper.
Przewody audio rozmaite, ale głównie Black Rhodium, a potem Perkune Audiophile Cables.
Ta powyższa cecha jest poniekąd zasługą umieszczenia głośników basowych w obudowie i aplikacji specjalnej konstrukcji umożliwiającej wypromieniowywanie niskich tonów via dookolne promienniki. W rezultacie nie otrzymuje się basu skondensowanego wyłącznie z przodu skrzynek, a równomiernie rozłożony (choć jak widomo, bas nie jest zbytnio kierunkowy). Nie ma tu też przykrego poczucia natarczywości niskich tonów (jak to ma czasem miejsce przy dodatku pospolitego subwoofera), a jedynie fizjologiczne odczucie miąższości i plastyczności basu.
Oprócz wzorowej równowagi pomiędzy świetną energią grania a soczystym pulsem basu, na uznanie zasługuje też rozłożysta przestrzeń jaką zapewniają Quadral Platinium+ Nine. To szeroka i głęboka scena, na której systematycznie i precyzyjnie porozkładane są liczne instrumenty. Przestrzeń jest krystalicznie trójwymiarowa i ma liczne plany, warstwy i pokłady. Pojedyncze instrumnety są odseparowane od siebie, generują indywidualne brzmienia, ale w rezultacie w ogólnym rozrachunku łączą się ze sobą we wspólnym muzycznym spektaklu. Chcę przez to powiedzieć, iż tytułowe głośniki mają dar selektywnego ukazywania instrumentów na siatce 3D, lecz równolegle łączą je skoordynowany i całościowy przekaz. To pełna harmonia pomiędzy rozdzielczością, selektywnością a wyrafinowaną przestrzenią. Taka charakterystyka jest typowa dla urządzeń z przedziału high-endu. Referencyjnego.
Kilka słów o współpracy ze wzmacniaczami. Używałem cztery: lampowy Audion Silver Night PX25 Anniversary H/W na czeskich lampach PX25 KR Audio (moc 2 x 8 Wat), hybrydowy Haiku-Audio Bright MK4 (2 x 50 Wat) i tranzystorowy Monrio MC207 MKII (2 x 140 Wat). Sporadycznie Hegel H160. Od razu więc napiszę, że niemieckie kolumny łase są na prąd jak niedźwiedź na miód, trzeba je karmić nim w dużych ilościach. To nie są kolumny do "lampy", również do hybrydy nie bardzo. One dla optymalnego "dużego soundu", pełnego wysycenia dźwięku i dobrej kontroli basu potrzebują prądu i jeszcze raz prądu. Wydaje się, że im więcej Watów im dostarczyć, tym doskonalszym dźwiękiem się odwdzięczą. Bardziej kompletnym, bardziej równym i bardziej wydajnym. O wyższej wydajności, lepszym zróżnicowaniu i większej głębi. Aby potwierdzić tę tezę, a koniec testów przypiąłem mój mocarny wzmacniacz tranzystorowy Hegel H160 (2 x 150 Wat) - i to było to! Krępy i mocarny dźwięk o przykładnej scenie i kapitalnym nasyceniu tonalnym z organiczną i kulturalną strukturą brzmienia. Hegel nakarmił Quadrale dużym prądem uzyskując pełne optimum brzmieniowe.
Konkluzja
Quadral Platinium+ Nine to kolumny o ponadstandardowym wykończeniu i pierwszorzędnej budowie. Wyposażone są w nietypowe i oryginalne rozwiązania akustyczne. Charakteryzują się mocarnym i energetycznym brzmieniem, z referencyjną przestrzenią, rewelacyjnie plastycznym basem. Z pierwszorzędną umiejętnością ukazywania struktury i substancji dźwięku, odkrywając weń dalekie i subtelne pokłady, przynosząc eufonię i harmonię. Kolumny rekomendowane do mocnych wzmacniaczy, w takiej konstelacji zagrają najlepiej. Proszę koniecznie posłuchać Quadral Platinium+ Nine!
Cena w Europie - 5 000 Euro (za dwie sztuki), cena w Polsce - nieustalona.
System testowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Cayin CS-120A (test TU), Monrio MC207 MKII, Audion Silver Night PX25 Anniversary H/W wraz z Audion Premier 2 Box Line Phono i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny: Living Voice Auditorium R3 (test TU) i Guru Audio Junior (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO.
Odtwarzacz sieciowy: Auralic Aries Mini (test TU).
DACi: Pioneer U-05 (test TU), S.M.S.L. M7 (test TU), iFi nano iOne (test TU) oraz Encore mDSD (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro i Dell Latitude E6440.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test TU).
Wkładka gramofonowa: Ortofon 2M Black (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i 1ARC Arrow SE (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: Fostex TH-610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), MEE Audio Matrix 2 (test TU), Audictus Achiever (test TU) i Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU).
Wzmacniacze słuchawkowe: Pioneer U-05 (test TU) i S.M.S.L. M7 (test TU).
Kondycjoner sieciowy: Xindak PC-200V (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). Kondycjoner masy dla głośników QAR Dynamit (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper.
Przewody audio rozmaite, ale głównie Black Rhodium, a potem Perkune Audiophile Cables.
Czy uważa Pan że te kolumny to dobry partner dla systemu Advance Acoustic? 2x x-A220 plus x-P500? Ponoć w Niemczech właśnie Quadral współpracuje z AA. Pomieszczenie nie za dobre akustycznie, otwarty salon ponad 35 m2...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam. Przeczytałem dość wnikliwie bardzo ciekawy opis tych głośników i mam teraz pytanie: czy Integra którą posiadam a mianowicie Quadral aurum A9, który dysponuje mocą 2x200W przy czterech omach, będzie miał wystarczającą moc żeby cały zestaw rozwinął skrzydła i okazał swój cały potencjał? Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzień dobry, dziękuję za pytanie. Niestety mój test odbywał się ponad sześć lat temu, więc nie za bardzo pamiętam szczegóły. Nie odpowiem na zadane pytanie, dziękuję i pozdrawiam.
UsuńAurum A9 z tymi kolumnami powinien grać bardzo dobrze. U mnie gra z Platinum+ Seven i jest świetnie.
OdpowiedzUsuń