poniedziałek, 25 września 2023

MB Audio Cable NOVA, przewody głośnikowe




Wstęp, czyli kilka słów o "słyszeniu kabli"
Dawno na blogu Stereo i Kolorowo nie opisywałem monograficznie żadnych kabli audio (zdarzały się jedynie krótkie wzmianki). Szczerze mówiąc, to nie za bardzo lubię to robić, bo trudno jest racjonalnie i rzetelnie opisywać przewody - objaśniać "filozofię" ich konstrukcji, przedstawiać anatomiczną budowę, tym bardziej, że producenci często nie są skłonni ujawniać szczegółów struktury wnętrza oraz zastosowanych materiałów. Nie przepadam też za opisywaniem tzw. "dźwięku kabli", no bo nie wiadomo jak obiektywnie i wiarygodnie to robić. Przewody mają jakiś tam oczywisty wpływ na dźwięk, ale najczęściej jest on tak daleko subiektywny i uznaniowy, że każda ich recenzja siłą rzeczy musi być tendencyjną bajką o "słyszeniu kabli", a nie konstruktywnym i merytorycznym opracowaniem opartym na rzeczywistej i miarodajnej percepcji słuchowej. Nie istnieje przecież żaden szczególny akustyczny wzorzec czy techniczny parametr pomiaru "dźwięku kabli" (w przeciwieństwie do głośników, wzmacniaczy, źródeł itp.).

Dlatego też w ostatnich dwóch-trzech latach znacząco ograniczyłem tzw. testowanie przewodów hifi. Odczuwam zbyt spory marketingowy napór ich producentów, przy równoległym nieoczywistym wpływem kabli na dobro i korzyść krajobrazu high-fidelity (choć występują tutaj też pewnego rodzaju mniej lub bardziej chlubne wyjątki). Bez wchodzenia w drastyczne szczegóły, muszę nawet przyznać się, iż kilka razy poczułem się wręcz nacięty i oszukany, wypożyczając na testy przewody, które kosztowały niemało, a rezultat odsłuchów był bardzo mierny, marginalny, rozczarowujący. Niezgodny z moimi oczekiwaniami i deklaracjami producenta-szamana. Dodam, żeby była jasność, nie neguję potencjalnego wpływu przewodów na brzmienie jako takiego, a jedynie piszę o swoich wątpliwościach i zastrzeżeniach. Choć z drugiej strony, ów "wpływ na brzmienie" najczęściej jest kosmetyczny i skąpoobjawowy. Symboliczny.

Na pewno wysoce rzetelnym producentem jest polska manufaktura MB Audio Cable (zobacz TUTAJ) z Turzy Śląskiej. Od wielu lat tworzy okablowanie, które odznacza się korzystnym wpływem na brzmienie przy równoległym zachowaniu atrakcyjnej ceny produktu do jakości. Używa do budowy wysokiej klasy materiały (miedź i srebro monokrystaliczne OCC, srebro z domieszką złota), stosuje solidne komponenty (np. wtyki Cardas, Neutrik, bulety Eichmann), transparentnie publikuje specyfikacje i dane techniczne zastosowanych przewodników. A jednocześnie nie chwali się zaimplementowanymi jakimiś kosmicznymi technologiami rodem z NASA, nie wypisuje bajek o cudownym / magicznym wpływie na brzmienie, niesamowitej wyjątkowości materiałowej etc. Jest po inżyniersku dokładny i wiarygodny.

Wrażenia ogólne i budowa
Na testy otrzymałem premierowe przewody głośnikowe MB Audio Cable NOVA (zobacz TUTAJ). To nowe konstrukcje manufaktury MB Audio Cable zlokalizowanej w Turzy Śląskiej k. Wodzisławia Śląskiego, czyli firmy stricte kablarskiej działającej w tym segmencie już od dobrych kilkunastu lat i która - co bardzo ważne - wypracowała sobie wysoką renomę i rzetelność pośród audiofilskiej społeczności dobrego dźwięku ceniącej solidność i trwałość wykonania przewodów, transparentne ich parametry i rozsądną cenę produktów (czytaj: nie przesadzoną).

Kable NOVA dostarczane są w płaskim, niewielkim kartonie transportowym, w którym znajduje się okrągłe etui z przezroczystego, miękkiego tworzywa sztucznego. Pokrowiec jest zamykany na zamek błyskawiczny wszyty dookoła. Kable leżą w nim zwinięte i dodatkowo powiązane taśmami rzepowymi. Bardzo praktyczne rozwiązanie.

Estetyka i wykonanie NOVA, jak standardowo to dzieje się u MB Audio Cable, stoi na wysokim poziomie jakościowym i wizualnym. Widać dbałość o każdy szczegół konstrukcyjny i materiałowy - robota jest precyzyjna, czysta i solidna. Przewody wydają się być "nie do zdarcia" - odporne na wszelkie uszkodzenia mechaniczne, otarcia i wyrobienie się. Tak trzymać! 

Przewody zostały wykonane z miedzi monokrystalicznej OCC. Budowę wewnętrzną stanowi grupa miedzianych przewodników typu solid core OCC, z których każdy jest wzajemnie izolowany. Jako izolację wykorzystano siatkę z naturalnych włókien bawełnianych, zabezpieczonych dodatkowo warstwą teflonu. Przewody zakończone są miedzianymi widłami firmy Cardas, choć dostępna jest także wersja na tzw. bananach. Do konfekcji końcówek użyto cyny z dodatkiem srebra. 

Przewody są opisane jako "Lewy" i "Prawy". Oznaczenie takie ma na celu lepsze ułożenie przewodów oraz ułatwienie podłączenia kabli, aby by unikać silnego skręcania ich końcówek. Ma to znaczenie szczególnie w przypadku gdy jest przewód konfekcjonowany jest widłami lub bananami kątowymi. Poza tym przewody NOVA są kierunkowe - na otulinach wtyków zaznaczono strony odpowiedniego przyłączania do terminali wzmacniacza i głośników.




Praktyczne opakowanie


Przewody na czas przechowywania w opakowaniu spięte są taśmami rzepowymi



Przewody są kierunkowe; oznaczone jako lewy i prawy

Widełki pochodzą od amerykańskiego Cardasa - to miedziane Cardas GRS C


Jako izolację wykorzystano siatkę z naturalnych włókien bawełnianych, zabezpieczonych dodatkowo warstwą teflonu


Chwila dla rozprostowania przewodów

Zaraz podłączę przewody do głośników Starless Monoceros i wzmacnicza Haiku-Audio Selene KT150


Dwa spojrzenia na cały system grający




Wrażenia dźwiękowe
Przewody podpinałem do dwóch par głośników: Living Voice Auditorium R3 oraz Starless Monoceros. Wzmacniacze to Haiku-Audio Selene KT150, Musical Fidelity A1 oraz McIntosh MA8950. Przewody głośnikowe porównawcze to XLO UltraPLUS U6-10, Boaacoustic Black.sonic-13, Luna Cables Gris Speakers oraz Perkune Audiophile Cables Supreme Special. Pełna lista sprzętu towarzyszącego została wymieniona na końcu niniejszego tekstu.

Kable głośnikowe NOVA nie miały łatwego zadania w czasie testów, bo akurat tak się złożyło, że musiały działać i pracować w bardzo renomowanym (oraz relatywnie drogim) towarzystwie. Same wzmacniacze McIntosh MA8950 czy Haiku-Audio Selene KT150 to koszt odpowiednio 44 500 PLN i 30 000 PLN, a głośników Living Voice dodatkowe 25 000 PLN (nie wspominając już o pozostałych komponentach toru audio). Ale nie o pieniądze tutaj chodzi, lecz o dobór całego referencyjnego systemu grającego. Zazwyczaj unikam wartościowania sprzętu widzianego przez pryzmat cenowy, ale na czymś należy się oprzeć, znaleźć jakąś równą miarę i standard, zaś pieniężny wydaje się być najprostszy, choć niekoniecznie zawsze optymalny. Często przecież zdarza się, że nawet jakiś tańszy element wstawiony do drogiego zestawu hifi z powodzeniem dotrzymuje mu kroku. Brzmi komplementarnie, dodaje synergii. Takimi są też tytułowe przewody NOVA. Dlatego wcześniej wspominałem o aspekcie ekonomicznym.

Tytułowe przewody mają bardzo neutralny charakter brzmieniowy - wręcz obojętny. Nic od siebie nie dodają (albo jedynie jakieś zupełnie śladowe ilości). Gdyby przenieść to na chemiczną skalę pH, to właściwość i odmiana dźwięku wynosi dokładnie "7", czyli równą czystej naturalnej wodzie niczym nie skażonej, nie zaprawionej dodatkami. Krystalicznej i dziewiczej. Dźwięk nie jest w żaden sposób rasowany przez przewody MC Audio Cable, a jedynie przez nie kompleksowo uwidaczniany, naświetlany, eksponowany. Podawany w pełnej krasie i całej spektralnej rozciągłości. Dlatego proszę nie oczekiwać, że NOVA coś poprawią w dźwięku, potraktują go z większą rozdzielczością, czy pogrubiają basem bądź pomalują jaskrawością. Nic z tych rzeczy!

NOVA niczym solidne przewody studyjne przekazują sto procent informacji i komplet sygnałów brzmieniowych, które były wcześniej nagrane na oryginalnym nośniku, a następnie odczytane przez źródło i amplifikowane przez wzmacniacz. NOVA oddają każdą możliwą informację o dźwięku, jego dynamice, szybkości falowej i rozplanowaniu przestrzennym. Sygnał jest harmonijny, plastyczny i wyrazisty. Łatwo widzialny i całościowo czytelny - nietrudny do szybkiej rejestracji przez uszy i mózg. Przewody ładnie oddają zjawiska akustyczne, wyciągają je na przestrzeń odsłuchową, dokładnie warstwują i dociążają. Ułatwiają "dzianie się" dźwięku - akcelerują, transferują, usprawniają go. Torują szlak biegnący od wzmacniacza do głośników. Są korzystnym katalizatorem procesu dystrybucji brzmienia.

Brzmienie realizowane przez NOVA mocno warunkowane jest przez wzmacniacz oraz źródło. Wiele zależy od indywidualnych umiejętności i sposobu gry wzmacniacza. A także od selektywności, detaliczności i uważności źródła. Przewody są prawdomównym przekaźnikiem rzeczywistości, nie mają skłonności do uprzyjemniania i słodzenia. Zamazywania prawdy. Choć do łagodzenia ostrości już tak. Soprany są przezroczyste i przenikliwe, ale nie naprzykrzają się przesadną intensywnością. Krzykliwym naporem. Przewody dobrze też podkreślają bas - jakby nieco wydłużały jego końcówki i lekko go zakręcały / zaginały powodując wyższy poziom sprężystości i aktywności. Oraz lepsze nasycenie i większy ciężar gatunkowy. Zjawisko to było najbardziej obecne przy wzmacniaczach lampowych (zwłaszcza przy testowanym równolegle Haiku-Audio Selene KT150).

NOVA dostarczają uniwersalny i wszechstronny dźwięk, ale nie uśredniony i nie kompromisowy. Szczegółowy i dokładny - analityczny. Prześwietlający strukturę muzyki i precyzyjnie ją renderujący. Przynosi to niemal holograficzny obraz wydarzeń, łącznie z dobrze widoczną szeroką perspektywą zdarzeń oraz świetnie słyszalnym tłem dźwięku. Scena jest głęboka, wręcz przepastna. Oddychająca dużą pojemnością. Otwarta na dźwięk i zdolna zlokalizować każdy ton z uwagą i precyzją. Szczegóły są widoczne, wiarygodnie umocowane na siatce 3D. Czuć bezpretensjonalną swobodę i rozmach dźwięku. Fenomenalną czystość. Dlatego przewody NOVA nadają się do synergicznego połączenia każdego sprzętu hifi - od typowo budżetowego do stricte high-endowego. I piszę te słowa z recenzencką odpowiedzialnością.

Konkluzja
MB Audio Cable NOVA to polskie przewody głośnikowe bardzo rzetelnie i solidnie wykonane. Budowę wewnętrzną stanowi grupa miedzianych przewodników typu solid core OCC, z których każdy jest wzajemnie izolowany. Przewody zapewniają ultra-czysty i dokładny dźwięk o wysokim stopniu przezroczystości. Mają wyjątkowo neutralny charakter brzmieniowy - nie podgrzewają, nie słodzą, nie pogrubiają, nie aromatyzują. Dostarczają dźwięk krystaliczny niczym woda górskiego potoku. Dlatego należy je aplikować do optymalnie skomponowanych zestawów hifi nie licząc przy tym, że coś w nim "poprawią" czy zamaskują. NOVA są analityczne, odkrywcze i super-obiektywne. W 100% wiarygodne. Dlatego ode mnie otrzymują najwyższy stopień rekomendacji.

MB Audio Cable NOVA cena w Polsce - 2 699 PLN za dwa odcinki 2,5 m. zakończone wtykami Cardas typu "widły".


Moja duża rekomendacja dla przewodów głośnikowych MB Audio Cable NOVA!


Za:
- produkt renomowanej polskiej manufaktury MB Audio Cable 
- która do konstrukcji przewodów używa wyłącznie najwyższej jakości materiały i komponenty (np. miedź OCC, czyste srebro) od sprawdzonych światowych dostawców / producentów
- w tym wysokiej klasy konektory (tutaj tzw. widły firmy Cardas - miedziane, powlekane złotem) 
- do konfekcji końcówek używana jest cyna z dodatkiem srebra
- kable NOVA są bardzo rzetelnie i solidnie wykonane
- budowę wewnętrzną stanowi grupa miedzianych przewodników typu solid core OCC, z których każdy jest wzajemnie izolowany
- jako izolację wykorzystano siatkę z naturalnych włókien bawełnianych, zabezpieczonych dodatkowo warstwą teflonu
- każdy przewód jest wytwarzany (i oznaczany) jako "lewy" i "prawy", co zapewnia ergonomiczne ich ułożenie na podłodze i w pobliżu głośników oraz wzmacniacza (zabezpiecza przed niepotrzebnym skręcaniem się)
- przewody zapewniają dźwięk neutralny, czysty i przezroczysty typu realnego high-fidelity
- nie mają "własnego" charakteru brzmieniowego, są obiektywne
- bezwarunkowa neutralność przewodów sprzyja uwidacznianiu zalet oryginalnego dźwięku źródłowego
- dostarczają dźwięk harmonijny, plastyczny i wyrazisty; pełny i kompletny
- a także analityczny i dokładny
- bardzo przestrzenny, czyli z dużą, szeroką i głęboką sceną
- są wyjątkowo szybkie i responsywne w przekazywaniu sygnału
- prawdziwe i wierne
- zapewniają uniwersalność brzmieniową umożliwiającą łączenie ich z dowolnym systemem hifi (od budżetowego do high-endowego)
- działają synergicznie względem przyłączonych głośników i wzmacniaczy; są katalizatorami brzmienia
- nie rozjaśniają dźwięku, nie sprzyjają ostrości i krzykliwości
- wskazane szczególnie do wzmacniaczy lampowych, ale z tranzystorowymi też jest znakomicie
- wyprodukowane w Polsce, w Europie
- pierwszorzędna proporcja jakość / cena
- rekomendacja Stereo i Kolorowo!

Przeciw:
- nie nadają się do "rasowania" dźwięku (i nie wiem czy jakiekolwiek przewody do tego się nadają?)
- ich bezwarunkowa czystość, neutralność i szczerość brzmieniowa nie każdemu melomanowi przypadnie do gustu
- wymagają rozważnego i umiejętnego doboru źródła, wzmacniacza i głośników.

System odsłuchowy
Pomieszczenie odsłuchowe: 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną - ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), McIntosh MA8950 (test TU), Haiku-Audio Selene KT150 (test TU), Audiolab 7000A, Musical Fidelity A1 (test TU), TEAC NR-7CD (test TU) i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU), Starless Monoceros (test TU) i Pylon Audio Jasper 23 Active (test TUTAJ).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU) i Paradigm Founder 40B (test TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-Pro (test TU) i Taga Harmony TCD-50 
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU), IEAST ePlay 2 Pro i Silent Angel Munich M1 (test TU).
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS (test TU), COS D10 (test TU), RME ADI-2/4 Pro SE (test TU), PrimaLuna EVO 100 DAC, Sennheiser HDV 820 (test TU) i Lampizator Amber 3 DAC (test TU).
Komputer: Dell Latitude 5440.
Smartfon / tablet: iPhone 13 oraz iPad Air 4.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i Pro-Ject Automat A2.
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU) i Ortofon 2M Red.
Przedwzmacniacz gramofonowy: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Sennheiser HD 800 S (test TU), SIVGA SV023 (test TU) i Final Audio UX3000 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) oraz krążek dociskowy do gramofonu - Clearaudio Clever Clamp (test TU). I wiele innych.

1 komentarz:

  1. Początek recenzji to m.in. list sprzętu towarzyszącego, czy też służącego do porównania, a później ani słowa jak to porównanie wypadło. Jakie różnice w stosunku np. do Luna Cables Gris czy też innych kabli odniesienia.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację