sobota, 29 lutego 2020

Głośniki podstawkowe Martin Logan Motion 35XTi


Dwa zdjęcia ze strony Martin Logan

Dziś w kalendarzu dwudziesty dziewiąty dzień lutego, czyli ten, co pojawia się jedynie co cztery lata. Poniższy test idealnie się wpisuje w tą metafizyczną atmosferę. 

Wstęp
Kilka lat temu opisywałem amerykańskie kolumny podstawkowe Martin Logan Motion 35XT (czytaj recenzję TUTAJ). Kolumny te miały zainstalowane dwa głośniki: wysokotonowy 1,25” x 2.4” z membraną quasi-elektrostatyczną Folded Motion XT 11,4 cm x 7 cm oraz średnio-niskotonowy 16,5 cm wykonany z aluminiowej membrany z odlewanym polimerowym koszem i asymetryczną obudową eliminującą rezonanse. Głośniki na tyle mnie zaintrygowały i przekonały dźwiękiem, że wkrótce zamówiłem parkę dla siebie jako stałe wyposażenie mojego systemu. I nigdy tego nie pożałowałem. Kapitalne głośniki!

Parę miesięcy temu Martin Logan poinformował o wprowadzeniu ulepszonej, nowej generacji wersji serii Motion, której to modele otrzymały dodatkową literkę "i" w nazwie. I tak pojawiły się trzy modele podłogowe oznaczone kolejno jako 60XTi, 40i i 20i, dwa podstawkowe 35XTi i 15i, a także dwa głośniki centralne 50XTi oraz 30i. Uzupełnieniem oferty są dwa subwoofery Motion FX i Motion AFX.

Do mnie, na recenzję, dojechały najnowsze modele podstawkowe Martin Logan Motion 35XTi (zobacz TUTAJ) w białym wybarwieniu obudowy "Matt White". Zastosowane przetworniki wysokotonowe to oczywiście legendarne Folded Motion XT. To cienkowarstwowy przetwornik, który łączy w sobie dokładność i delikatność panelu elektrostatycznego na małej przestrzeni. Ekstremalnie lekkie materiały użyte w strukturze przypominającej akordeon zwiększają powierzchnię, dając przetwornikom wysokotonowym Folded Motion od 8. do 10. razy większą powierzchnię niż klasyczne głośniki wysokotonowe.

Wrażenia ogólne i budowa
Nowe 35XTi dostarczane są w dwóch osobnych kartonach, co jest dobrym rozwiązaniem. Raz, że w takim przypadku ryzyko uszkodzeń podczas transportu jest mniejsze, a dwa, że ich przenoszenie jest łatwiejsze ze względu na niższą masę jednostkową niż wspólną. Tym bardziej, że jeden głośnik to dość spora masa około 8,5 kg. Należy też przyznać, że Martin Logan są wzorowo unieruchomione grubymi piankowymi formami - uszkodzenie w transporcie wydaje się być niemożliwe. W kartonach znajduje się także instrukcja obsługi, gwarancja producenta oraz gumowe podkładki pod kolumny.

Oprócz powyższego w pudłach znajdują się także płaskie kartoniki - w nich osobno umieszczono maskownice. O razu należy napisać, że w porównaniu do poprzedniego modelu (czyli 35XT) są to zupełnie inne maskownice. W miejsce metalowych maskownic z siateczką na froncie zaproponowano z tworzywa sztucznego i z tkaniną na frontach. Nie wiadomo czy uczyniono to ze względu akustycznych, czy też ekonomicznych (?). Myślę jednak, że poprzednia wersja była solidniejsza i estetyczniejsza, choć aktualnej wersji urody także nie można odmówić.

Same obudowy pozostały niezmienne, są identyczne w obu modelach. To wykonanie bardzo wysokiej próby, wręcz luksusowe. Piękne powłoki, w tym obłędny lakier "Matt White". Głośniki wysokotonowe również są identyczne. To przetworniki o wymiarach 32 x 61 mm, ale należy pamiętać, iż to ukształtowane w harmonijkę Folded Motion z membraną 114 x 70 mm. Z kolei głośniki średnio-niskotonowe nie mają już wystającego stożka przeciwpyłowego (jest tu osłona przeciwpyłowa wklęsła). Membrana głośników wykonana jest aluminium o średnicy 165 mm, umieszczona w odlewanym koszu polimerowym. Na dole frontów zamontowano stalowe paski z wygrawerowanym logo Martin Logan.

Z tyłu znajdują się szerokie ujścia tuneli bass-reflexów. Pod nimi zamontowano niestandardowe, pięciodrożne, niewymagające użycia dodatkowych narzędzi terminale zapewniają bezpieczne połączenie, pozłacane dla lepszego transferu sygnału. To znak rozpoznawczy serii Motion. Bardzo solidne terminale głośnikowe.

Dalej cytuję za producentem: "Nowa seria Motion dostarcza niezwykłych emocji z każdą kolejną nutą. Zwróć uwagę na szybką reakcję i wolne od zniekształceń przetworniki wysokotonowe z technologią Folded Motion, która naśladuje w swojej skali wydajność dużych paneli elektrostatycznych Martin Logan. Szeroka, realistyczna dynamika średniego zakresu, płynnie połączona z głębokim basem, osiągnięte dzięki dokładnym tolerancjom niestandardowych ręcznie budowanych zwrotnic. Ideały są uwielbiane przez wielu za nienaganną akustykę i czystą wydajność.

Aluminiowa membrana średnio- i niskotonowa: specjalnie zaprojektowane, sztywne i lekkie, z wysokowydajnymi magnesami redukujące zniekształcenia przetworniki. Zapewniają one wysoki wychył i wyjście dźwięku, zachowując przy tym najdrobniejsze szczegóły basów i maksymalizują możliwości przenoszenia mocy, a wszystko to bez cienia zniekształceń. Unikalna wklęsła nakładka przeciwpyłowa wzmacnia wytrzymałość i sztywność membrany zmniejszając jej falowanie.

Opatentowane zwrotnice Vojtko™. Wysokiej jakości polipropylen i kondensatory elektrolityczne o niskiej zawartości DF, niestandardowe uzwojone cewki indukcyjne oraz ochrona termiczna i przepięciowa zapewniająca płynną prezentację dźwiękową. Proste topologie i pragmatyczne, rzeczywiste brzmienie zapewniają realizm w każdym pomieszczeniu odsłuchowym.

Technologia obudów zwiększająca wydajność. Kolumny Motion mają wzmocnione przegrody, praktycznie eliminując rezonanse. Elegancka, subtelna nowa stylistyka uzupełnia telewizory z płaskim ekranem i inne wysokiej klasy komponenty. Motion 60XTi i 50XTi mają również dodatkowe usztywnienie wewnętrzne.

Legendarny Motion! Sukces serii Motion wynika bezpośrednio z jej bliskiego związku z legendarnymi głośnikami elektrostatycznymi firmy Martin Logan. Pragnienie przekształcenia tego poziomu wydajności w bardziej tradycyjną kolumnę o przystępniejszej cenie stworzyły serię Motion. Kluczem do sukcesu jest unikalna technologia przetworników wysokotonowych Folded Motion i Folded Motion XT. Ten cienkowarstwowy przetwornik łączy w sobie całą dokładność i delikatność panelu elektrostatycznego na małej przestrzeni. Ekstremalnie lekkie materiały użyte w strukturze przypominającej akordeon zwiększają powierzchnię, dając przetwornikom wysokotonowym Folded Motion od 8 do 10 razy większą powierzchnię niż typowe głośniki wysokotonowe.

Ta idealna kombinacja światła i wysokiego poziomu dokładności, szersze pasmo większą wydajność, wszystko z szybszą, bardziej wydajną reakcją i praktycznie zerowym zniekształceniem. Dzięki tym cechom konstrukcja przetwornika wysokotonowego typu Folded Motion może naśladować działanie dużego panelu elektrostatycznego w tradycyjnej obudowie kolumny. Dzięki dopasowaniu głośnika wysokotonowego Folded Motion do wysokowydajnych głośników i subwooferów, z ręcznie budowanymi i niestandardowymi zwrotnicami, seria Motion poszerzyła rozpoznawalność marki Martin Logan poza królestwo najlepszych na świecie kolumn elektrostatycznych.

Jak pracują przetworniki Folded Motion? Przyciągają przeciwne ładunki, odpychają te same, wszystkie utrzymują magnesy neodymowe. Obwód na membranie otrzymuje ładunek, który jest stale odwracany wraz z sygnałem, powodując, że membrana „ściska” powietrze jak akordeon". Koniec cytatu.

Specyfikacja techniczna
Typ / Konstrukcja - podstawkowa 2 przetworniki 
Odcięcie zwrotnicy - 2,2 kHz
Moc - 20 - 250 W (zalecana moc wzmacniacza) 200 W RMS
Pasmo przenoszenia - 50 - 25 000 Hz (±3 dB) Rozproszenie 80° x 80°
Bassreflex - tylny pojedynczy
Impedancja - 4 Ohm kompatybilny z urządzeniami: 4, 6 i 8 Ohm
Efektywność - 92 dB @ 2,83 V/m
Przetwornik wysokotonowy - 32 x 61 mm, Folded Motion 114 x 70 mm membrana
Przetwornik niskotonowy - 1 x 165 mm, membrana aluminiowa, odlewany kosz polimerowy.
Obudowa - asymetryczna odporna na rezonanse. Sztywna strukturalna nasadka przeciwpyłowa redukująca przełamywanie się membrany (break-up modes).
Wymiary (W x S x G) - 34,3 x 19,2 x 30 cm
Masa - 8,4 kg / szt.
Dostępne wersje i kolory - Gloss Black, Matt White, Red Walnut.


Nowe 35XTi dostarczane są w dwóch osobnych kartonach


Gwarancja producenta i instrukcja obsługi

Grube piankowe formy

Głośnik i osobno zapakowana maskownica

Pudełko z maskownicą ma nalepioną gąbkę, która oddziela je od skrzynki głośnika (w pudle)


Maskownica od frontu i od tyłu

Pierwszorzędny design i wykonanie!

Skrzynka z maskownicą i bez niej




Tu słowa są zbędne - nowe Motion 35XTi są obłędnie piękne!

Przetworniki "Folded Motion", czyli kultowe harmonijki Martin Logan

Stalowa wstawka z napisem "Martin Logan"


Za tony średnie i niskie odpowiadają aluminiowe membrany

Wykończenie obudowy "Matt White", czyli perlisto-biały, matowy lakier


Zaciski głośnikowe typowe dla Martin Logan


Na podstawie Solid Tech Radius Stand


Na podstawie Rogoz-Audio 4QB80


Wpinam przewody głośnikowe Vermouth Audio Rhapsody




Kilka spojrzeń na cały system odsłuchowy


Wrażenia dźwiękowe
Nowe Martin Logan przyłączałem przede wszystkim do trzech wzmacniaczy: Naim Supernait 3, SPL Director mk2/SPL Performer s800 oraz Pathos Classic One MKIII. Przewody głośnikowe to za każdym razem Vermouth Audio Rhapsody. Głośniki zostały ustawione na podstawkach Solid Tech Radius Stand lub Rogoz-Audio 4QB80. Głośniki podstawkowe porównawcze to Studio 16 Hertz Canto One New SE oraz Guru Audio Junior. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona jest na końcu niniejszego tekstu.

Podczas recenzji nowego modelu Martin Logan Motion 35XTi nieuchronne są porównania do poprzedniej jego wersji, czyli 35XT. Zaś o tym drugim tak kiedyś napisałem w recenzji: "Głośniki produkują bardzo energetyczny i obfity dźwięk, plastyczny i spektakularny, dobitny i masywny, a równolegle świetnie przestrzenny - i to zarówno wszerz sceny, jak i w głąb". Otóż w nowej generacji pod tym względem nic się nie zmieniło - to nadal bardzo angażujący dźwięk o sporej energii oraz soczystej i obszernej masie tonalnej. Lekka poprawa (albo ewolucja, jak kto woli) dotyczy przede wszystkim lepszego uplastycznienia brzmienia i dalszego wysublimowania go. Ponadto nieco podregulowano niskie tony bardziej je rozciągając w dół, ale zapewniono też dokładniejszą ich kontrolę, co w ogólnym rozrachunku przyniosło wiele korzyści (o czym za chwilę).

Tytułowe głośniki grają znacznie "większym" dźwiękiem niż by wskazywały ich gabaryty, ale to w przypadku Martin Logan norma. Lecz pomimo sporej energii i masywności przekazu ich dźwięk jest bardzo harmonijny i proporcjonalny. Ma duże pokłady dynamiki, ale równolegle zachowane są wszelkie dobre zasady wysokiej kultury i elegancji brzmieniowej. Przekaz jest muskularny i dociążony (oraz o szerokiej skali), acz wysoce plastyczny oraz bardzo melodyjny. O wyjątkowych szczegółach i nienagannym obrazowaniu. Dobrze jest pokazywana tekstura dźwięków, ich obramowanie oraz wypełnienie. Nie ma problemu ani z rysowaniem precyzyjnych konturów dźwięków, ani z oddawaniem wiarygodnej barwy. 

Generalnie dźwięk tytułowych monitorów można nazwać energetycznym, acz szczegółowym. Uważnym, ale z dużą emfazą. Choć 35XTi generalnie preferują organiczne ciepło i bogactwo tonalne zamiast pokazywania absolutnej wyrazistości. Jednakże te dwa światy przenikają się ze sobą, komunikują się i współistnieją. Co istotne, przestrzeń budowana przez głośniki jest stosunkowo duża, ale nie największa. To przestrzeń autorytatywna i przestronna, ze świetną panoramą stereo. Dźwięk łatwo odrywa się od krawędzi skrzynek i rozchodzi się na boki dalej niż linia wyznaczana przez światło głośników.

W związku z nietypową budową głośników wysokotonowych (membrana Folded Motion 114 x 70 mm, których membrana „ściska” powietrze jak akordeon tym samym generując dźwięk) soprany mają bardzo ciekawą tendencję do "nienatarczywej analizy". Ich brzmienie jest jednocześnie i wnikliwe, i wyrafinowane. Pogłębione. Łączą w sobie finezję i szczegółowość, lecz bez śladu szorstkości, czy kliniczności. Dzięki temu wszystkie instrumenty maja nie tylko moc i żar, ale także kapitalne różnicowanie i warstwowanie. Brzmią w sposób niezmiernie naturalny i autentyczny. A równolegle są kapitalnie zszyte ze średnicą. Umocowane na niej. To bardzo duży atut nowych  Martin Logan. Aplikacja membrany Folded Motion jest po prostu mistrzowska.

Niskie tony są doskonale rozciągnięte w dół, ale mają bardzo dokładną kontrolę rytmu i masy. Brzmią dokładnie i wyraziście, nie mają tendencji ani do utwardzenia, ani do buczenia, ani do nadmiarowości. To zdrowy i jędrny bas o świetnej punktualności i dużej mięsistości (choć również subtelnie zmiękczony). Dla jego dobrostanu wskazane jest odsunięcie skrzynek od ściany o jakieś 40-50 cm. Wówczas niskie są najpełniejsze i najrówniej brzmiące. Ponadto warto stawiać Martin Logany na solidnych i ciężkich podstawach, bo w takich warunkach bas lepiej się stabilizuje i jest wyraźniejszy. Dokładniejszy.

Konkluzja
Nowe głośniki podstawkowe Martin Logan Motion 35XTi są przepięknie wykonane z wysokogatunkowych materiałów. Kapitalnie prezentują się w wykończeniu obudowy "Matt White". Pod względem brzmienia reprezentują dużą energię i kulturalną moc, a także barwną średnicę oraz mięsisty bas. Wysokie są generowane przez firmowe przetworniki wykonane w technologii Folded Motion naśladującej wydajność paneli elektrostatycznych Martin Logan. Przynosi to sopranom wyborną czystość i rozdzielczość - zapewnia realistyczną tonalność, z której to słyną głośniki Martin Logan. Rekomendacja!

Cena w Polsce - 5 998 PLN (za parę).

System odsłuchowy
Pomieszczenie: 30 m2 z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), Naim Supernait 3 (test TU), dwie końcówki mocy SPL Performer m1000 (wraz z przedwzmacniaczem SPL Director Mk2), Musical Fidelity M5si i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny: Living Voice Auditorium R3 (test TU), Pylon Diamond 30 (test TU), Gato Audio FM-30, Fyne Audio F702, Guru Audio Junior (test TU) i Studio 16 Hertz Canto One New SE (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO.
System strumieniowania sieciowego: Auralic Aries G2, Auralic Leo GX i Auralic Vega G2 (transport, generator zegara i DAC).
DAC-i i wzmacniacze słuchawkowe: NuPrime DAC-10H (test TU), SPL Director Mk2, Lampizator Amber 3 DAC (test TU), S.M.S.L. D1 (test TU), Little Dot MKIV oraz Encore mDSD (test TU).
Komputery: Dell Latitude 7390 i MacBook Apple Pro.
Smartfon/tablet: iPhone XR i iPad Air 2.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test TU).
Wkładka gramofonowa: Ortofon 2M Black (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU), Fezz Audio Gaia MM (test TU), Chord Huei (test TU) i Audiokultura Iskra 1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), HiFiMAN Ananda-BT (test TU), Meze 99 Neo (test TU) i MEE Audio Matrix 2 (test TU).
Kondycjoner sieciowy: Xindak PC-200V (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). Kondycjoner masy dla głośników QAR Dynamit (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper oraz adaptery głośnikowe bi-wire Perkune Audiophile Cables (test TU).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację