wtorek, 31 maja 2022

TEAC UD-701N / TEAC AP-701: DAC, odtwarzacz sieciowy, wzmacniacz słuchawkowy, przedwzmacniacz / końcówka mocy - zapowiedź testu



 

Oj, naprawdę długo się naczekałem na nowy japoński zestaw TEAC UD-701N / TEAC AP-710, bo prawie cały rok. Miałem go otrzymać na testy zaraz po recenzji "wieży" TEAC NT-505 / TEAC AP-505 / TEAC CG-10M (zobacz TUTAJ) składającej się przedwzmacniacza, DAC-a, odtwarzacza sieciowego, stereofonicznej końcówki mocy oraz generator zegara. Ale - a to w Japoni nie było towaru przeznaczonego dla Europy, a to bieżąca produkcja miała problemy z chipami DAC, a to po dotarciu do Polski, sprzęty na pniu się sprzedawały etc. Lecz na szczęście, wreszcie w tym tygodniu krajowy dystrybutor DSV z Gdyni dostarczył do mnie cudowną parkę TEAC z premierowej referencyjnej linii 700. I w dodatku w pięknym wykończeniu obudowy: perłowe aluminium / czarny mat!

Na ów "referencyjny zestaw" składają się dwa komponenty: TEAC UD-701N (zobacz TUTAJ i TUTAJ), czyli DAC ΔΣ PCM/DSD/MQA, odtwarzacz sieciowy HD, przedwzmacniacz liniowy i wzmacniacz słuchawkowy oraz TEAC AP-701 (zobacz TUTAJ i TUTAJ), czyli stereofoniczna / monofoniczna końcówka mocy oparta na modułach Ncore wykonanych przez Hypex Electronics. Wspaniałe sprzęty. Nic już więcej dziś nie napiszę, bo jestem całkowicie zajęty słuchaniem muzyki na TEAC 701. Proszę Czytelnika o zrozumienie i wyrozumiałość...


Jak widać na nalepkach, sprzęty TEAC przyleciały do Polski liniami lotniczymi Emirates...


Karton w kartonie


Otwieram pudła

Oba sprzęty są zabezpieczone ładnymi "ubrankami" na gumkach



Znakomita prezencja!


Streamer TEAC wykorzystuje rozwiązania i aplikację stosowane w Lumin Music


Strumieniuję muzykę z Tidal, zrzut ekranu z iPad Air 4

Podłączam słuchawki Dan Clark Audio Stealth na przewodzie zbalansowanym

Od tyłu


Sprzęty stoją już na docelowym miejscu - na szafce audio i na platformie antywibracyjnej

Gramy! (czekam jeszcze na specjalne głośniki dla zestawu TEAC, mają dotrzeć w ten czwartek) 

poniedziałek, 30 maja 2022

Pro-Ject Debut PRO / Pro-Ject Pick it PRO, gramofon i wkładka gramofonowa





Pro-Ject Debut PRO / Pro-Ject Pick It Pro - powyższe zdjęcia pochodzą ze strony Pro-Ject Audio Systems (a także zdjęcie na samym dole tekstu)




Wstęp
W roku 1991, czyli 31 lat temu w Mistelbach, w Austrii, pan Heinz Lichtenegger założył przedsiębiorstwo, które nazwał Pro-Ject Audio Systems. Ów Pro-Ject niedługo potem przejął słynną czeską firmę EAT (dawniej Tesla Litovel) z miasta Litovel k/Pragi - i to wraz całym parkiem maszynowym, wykwalifikowaną kadrą inżynieryjną, bogatym zapleczem technologicznym oraz z długim, bo aż 50-letnim doświadczeniem w produkcji gramofonów (i równolegle z powiązaniami oraz współpracą z szwajcarsko-niemieckim Thorensem). Wkrótce powstał, legendarny już, pierwszy firmowy model gramofonu Pro-Ject 1, który reprezentował zupełnie nowy standard brzmienia w pułapie entry-level; można nawet zaryzykować twierdzenie, że spowodował on rewolucję w dotychczasowych konstrukcjach analogowych, które do tamtej pory, aby świetnie brzmieć, najczęściej musiały też słono kosztować.

W modelu Pro-Ject 1 miało być zgoła inaczej - firmowe konstrukcje winny reprezentować doskonały dźwięk w maksymalnie niskiej cenie. Miały być powszechnie dostępne, a jednocześnie wyjątkowo solidne i niezawodne. Według tej idei został też najpierw zaprojektowany, a potem wdrożony do seryjnej produkcji gramofon Pro-Ject Debut. Gramofon ten był niespotykanie przystępny cenowo, a oferował dojrzały dźwięk przy równolegle niezłym wykonaniu oraz wybornym designie. Prędko stał się nowym gramofonowym standardem pośród rzeszy światowych melomanów oraz wielu zwolenników dźwięku płyt winylowych. Gramofon trafił pod strzechy...

Na uroczystość 30-lecia Pro-Ject, czyli w 2021 roku, przygotowano nowe wcielenie historycznego, a przebojowego modelu Debut. Zapożyczono najlepsze rozwiązania z gramofonów Debut, Carbon i jego ulepszonej wersji Carbon EVO (to m.in. zupełnie nowy odlewany z aluminiowy talerz wraz z wytłumieniem, sztywne ramię wykonane w jednym konglomeracie metodą kanapkową z plecionki włókna węglowego i aluminium, masywny blok ułożyskowania z poniklowanego aluminium, silnik z elektroniczną stabilizacją). Właśnie tak powstał premierowy, jubileuszowy Debut PRO, czyli zaawansowany gramofon, acz stawiający przede wszystkim na prostotę i wygodę użytkowania.

Dodatkowo w Debut PRO zamontowano nowo opracowaną wkładkę gramofonową Pick it Pro będącą owocem bliskiej współpracy z duńską firmą Ortofon. Pick It Pro jest w zasadzie wkładką bliźniaczo podobną do modelu Ortofon 2M Red, acz ma inny kolor przedniego modułu montażowego igły (biało-czarny względem czerwonego). Pick It Pro ma zbieżne parametry techniczne jak Ortofon 2M Red, a igła o szlifie eliptycznym jest jednakowa w obu egzemplarzach wkładek. Wydaje się, że jest Pick it Pro jakimś firmowym wariantem Ortofon 2M Red. Bardzo pokrewnym wariantem.

Innymi słowy, przedmiotowy gramofon jest koprodukcją strice europejską - austriacko-czeski projekt, czeskie wykonanie (czyli w fabryce znajdującej się na terenie Czech), zaś wkładka to w znaczącej większości produkt duński (Ortofon). Wiwat Unia Europejska!

Rocznicowy gramofon Pro-Ject Debut PRO (zobacz TUTAJ i TUTAJ) wraz z zainstalowaną wkładką Pro-Ject Pick It Pro (zobacz TUTAJ) dotarł do mnie na testy wprost od polskiego dystrybutora - dziś Czytelnikowi przedstawiam ich recenzję. Zapraszam do lektury.

Wrażenia ogólne i budowa
Debut PRO dostarczany jest w jednym, dość sporym kartonie. Wewnątrz, w kilku warstwach poprzedzielanych kartonowymi i styropianowymi formami, ułożone są poszczególne moduły gramofonu. Na samej górze pokrywa (dodatkowo owinięta miękką tkaniną), po środku plinta z ramieniem (i zamontowanym już silnikiem) oraz na samym dnie - talerz, mata i zasilacz. Na wierzchu tego "stosu" leży jeszcze płaski woreczek z niezbędnymi dokumentami (instrukcja obsługi, gwarancja etc.) oraz akcesoriami takimi jak: dwa paski napędu (33/45 RPM i 78 RPM), adapter na single, obciążnik antiskatingu, klucz imbusowy, przewód RCA z uziemieniem, protraktor, waga i jeszcze kilka drobiazgów. W osobnym pudełeczku zapakowano przeciwwagę ramienia, zaś wełniana mata na talerz znajduje się w foliowym worku położonym na talerz. Wkładka gramofonowa Pro-Ject Pick It Pro jest już fabrycznie zamontowana na ramieniu.

Złożenie / montaż kilku części gramofonu w jedną całość jest proste i niekłopotliwe, choć wymagające nieco uwagi i cierpliwości. Oraz podstawowych umiejętności z dziedziny ZPT (czyli z "zajęć praktyczno-technicznych", kto by tego nie pamiętał). Na plincie jest już fabrycznie wmontowane ramię, więc nie trzeba tego robić własnoręcznie. Podobnie jak silnik wraz z subtalerzem. W zasadzie jedyne, co należy uczynić, to naciągnąć pasek na kółko napędowe i obręcz subtalerza, a na niego nałożyć talerz (czyli na szpindel). Potem nakręcić przeciwwagę na ramię, zawiesić ciężarek antiskatingu, uwolnić ramie z więzów ochronnych drutu. Na plintę nałożyć jeszcze pokrywę zabezpieczającą przed kurzem (ma już zamontowane zawiasy). I tyle. Po robocie. Gramofon złożony. Po ukończeniu montażu warto uważnie wypoziomować plintę (za pomocą waserwagi), no i oczywiście poprzypinać przewody zasilania oraz łączące gramofon ze stosownym przedwzmacniaczem.

Jedyną bardziej skomplikowaną czynnością jest wyważenie nacisku igły na płytę. Nie można tego zrobić wcześniej fabrycznie, użytkownik musi wykonać to we własnym zakresie po założeniu przeciwwagi na ramię (przeciwwaga to stalowy pierścień nakręcany na tylną cześć ramienia, pozwalająca dostroić siłę nacisku igły na płytę wg. stosownych parametrów producenta wkładki gramofonowej). W tym celu trzeba posłużyć się tzw. wagą gramofonową. Ta, która jest w komplecie też się do tego nada (prosta waga, z tworzywa sztucznego), ale zdecydowanie lepiej skorzystać z bardziej profesjonalnej. Może to być tzw. waga jubilerska (do kupienia już za kilkanaście złotych), ale korzystniej używać po prostu elektroniczną wagę gramofonową, która umożliwia precyzyjnie kalibrować siłę nacisku (w jednostkach mN / g ) - z optymalną dokładnością do trzeciego miejsca po przecinku. Wkładka Pro-Ject Pick it Pro wymaga regulacji siły nacisku igły w zakresie 1,8 - 2,2 mN (g), a rekomendowany nacisk wynosi 2,0 mN (g).

Gramofon prezentuje się bardzo klasycznie - żadnej awangardy stylistycznej, a prostota i umiarkowanie. Czarna, matowa i satynowana plinta z grubej, prostokątnej płyty MDF, ustawiona na trzech wysokich metalowych, regulowanych nóżkach antywibracyjnych. Masywny aluminiowy talerz z wytłumieniem z termoplastycznego elastomeru. Sztywne, a lekkie hybrydowe ramię Pro-Ject 8,6” z budulca typu "carbon-aluminium" (czyli z aluminiowym rdzeniem i zewnętrzną warstwą z włókien węglowych) i regulacją VTA (Vertical Tracking Angle). Bardzo porządny metalowy blok łożyskowy ramienia pokryty estetycznym niklem. Nie ma się w ogóle do czego przyczepić. Na pewno nie jest to gramofon "debiutancki", jakby sugerowała nazwa Debut PRO, a bardziej już PRO - jak mówi jej drugi człon.

Budowa i design są proste, ale rzetelne i użyteczne - pragmatyczne. Miłe dla oka i łatwe do obsługi. Więcej niż standardowe - eleganckie i masywne. Jedynym mankamentem (dla mnie) jest dość nieergonomiczny montaż hebelkowego włącznika / przełącznika zasilania i obrotów po lewej stronie plinty, a nie po prawej. Poza tym mógłby być on ciut bardziej estetyczny. I opisany. Bo tak trzeba pamiętać, że w ustawienie go lewo, to obroty 33 1/3 RPM, a w prawo - 45 RPM. Można się tego nauczyć, ale po co? Dodam też, żeby wywołać obroty 78 RPM, należy wpierw zdjąć talerz i nałożyć inny pasek na napęd talerza.

Jak już pisałem we wstępie, gramofon Debut PRO ma fabrycznie montowaną wkładkę Pick it Pro która powstaje w kooperacji z duńską firmą Ortofon. Pick it Pro jest w zasadzie wkładką bliźniaczo podobną do modelu Ortofon 2M Red, acz ma inny kolor przedniego modułu montażowego igły (biało-czarny względem czerwonego). Pick it Pro ma zbliżone parametry techniczne jak Ortofon 2M Red, a igła o szlifie eliptycznym jest jednakowa w obu egzemplarzach wkładek. Dlaczego Pro-Ject nie montuje po prostu Ortofon 2M Red, a zawraca sobie i Ortofonowi głowę wytwarzaniem jakiejś jej odmiany? Oficjalnie nic nie wiadomo, ale pewnie z dwóch powodów. Po pierwsze Pro-Ject może ma jakieś szczególne wymagania techniczne względem swoich wkładek montowanych we własnych gramofonach (np. zmieniono podatność zawieszenia igły), a po drugie prawdopodobnie ze względów marketingowo-wizerunkowych. Przecież znacznie korzystniej sprzedawać gramofon z "własną" wkładka, a nie z "obcą". Choć na dobrą sprawę dużych światowych producentów wkładek można policzyć na palcach jednej ręki, a igieł gramofonowych - na dwóch lub góra trzech palcach (jeden zakład w Szwajcarii, jeden w Danii i jeden w Japonii). Większość światowych wkładek pomimo posiadania różnych odrębnych marek powstaje w tych samych kilku fabrykach. Ale to dłuższy temat na osobne opracowanie.

Paramerty techniczne i główne cechy gramofonu Pro-Ject Debut PRO
- Nowość - zainstalowana wkładka Pick It Pro
- Nowość - ramię 8,6”, carbon-aluminium
- Nowość - talerz z aluminium z wytłumieniem
- Nowość - regulacja VTA
- Nowość - masywny blok ułożyskowania z poniklowanego aluminium
- Amortyzacja silnika z lepszym wytłumieniem
- Regulowane metalowe nóżki
- Elektroniczny przełącznik prędkości
- Precyzyjny napęd paskowy z elektroniczną stabilizacją
- Chassis z MDF, ręcznie malowane (8. warstw)
- Przewód sygnałowy klasy "premium"
- Pozłacane gniazda sygnałowe RCA
- Pokrywa w zestawie

- Prędkość: 33 1/3, 45 / (78)
- Napęd: paskowy
- Talerz: 300 mm, odlew z aluminium, wytłumieniem z TPE oraz matą z filcu
- Łożysko talerza: precyzyjna oś ze stali nierdzewnej w tulei z brązu
- Wow&flutter: 33: +/- 0,16%; 45: +/- 0,14%
- Kołysanie obrotów: 33: +/- 0,40%; 45: +/- 0,50%
- Sygnał do szumu: 68 dB
- Ramię: 8.6”, jeden kawałek carbon-auluminium
- Efektywna długość/masa ramienia: 218,5 mm/10 g
- Overhang: 18,5 mm
- Pobór prądu: 4 W / 0 W w trybie czuwania
- Wymiary (szer. x wys. x gł.): 415 x 113 x 320 mm
- Masa (netto): 6 kg

Karton z gramofonem

Worek z akcesoriami znajduje się na wierzchu, zaraz po otwarciu pudła

Pokrywa leży w kartonowych formach

Praktyczne zabezpieczenie szpindla i plinty

Na samym dnie pudła umieszczono talerz

Akcesoria


Plinta wraz z ramieniem zaraz po wypakowaniu z pudła

Talerz odlewany z aluminium - na jego brzegach widoczne specjalne wytłumienie


Koło zamachowe silnika oraz napęd talerza i szpindel

Filcowa mata

Protraktor oraz waga gramofonowa

Obrazkowa instrukcja - piękna rzecz!

Założony został płaski pasek dla obrotów 33/45 RPM; ten owalny będzie przydatny przy obrotach 78 RPM

Nowe ramię 8,6” typu carbon-aluminium z regulacją VTA


Wkładka Pro-Ject Pick it Pro została przygotowana w kooperacji z duńskim Ortofon

Założona pokrywa na zawiasy

Regulowane stopy antywibracyjne


Klasyczny desing Debut PRO znakomicie się prezentuje

Mata na talerzu

Złocone łącza RCA


Nacisk igły reguluję na wartość ciut większą niż rekomendowana (rekomendowana to 2,0 mN)


Płyta już założona na szpindel!

Przedwzmacniacze gramofonowe to Musical Fidelity M3i ViNYL oraz Musical Fidelity MX VYNL



Zbliżenie na wkładkę



Różne winyle



Znaczną część odsłuchów przeprowadzałem na wzmacniaczu lampowym Fezz Audio Mira Ceti na lampach Psvane Acme 300B


Wzmacniacz Norma Audio REVO IPA-70B

Cały testowy system hifi




Wrażenia dźwiękowe
Tytułowy gramofon bezpośrednio porównywałem z dwoma innymi: TEAC TN-5BB oraz Nottingham Analogue Horizon, montowane wkładki to Ortofon 2M Red i Ortofon 2M Black. Używałem dwa przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity M3i ViNYL oraz Musical Fidelity MX-VYNL. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona została na końcu niniejszego tekstu.

Na początek zaznaczę, że poniższy test dotyczy zarówno gramofonu Debut PRO, jak i wkładki Pick it Pro, bo wydaje się, że te dwa komponenty zostały przez Pro-Ject umyślnie wzajemnie wszechstronnie skalibrowane i zintegrowane. Dopasowane względem wielu parametrów, synergii dźwięku oraz - co także ważne - specyficznych "analogowych" oczekiwań odbiorcy.

Pro-Ject Debut PRO gra pełnym i nasączonym dźwiękiem o gęstej i organicznej substancji muzycznej. Substancja ta jest zawiesista i plastyczna, ale w ogóle nie kleista i nie zgęstniała! Doskonale zabezpiecza nasycenie barw, szczerą bujność średnicy oraz plastyczność całego przekazu. Owa konsystencja jest dodatkowo wzmocniona potęgą kolorów, napełniona płynnością oraz pogrubiona nieco wyższą temperaturą obrazu. Przynosi to dosadny i klarowny dźwięk o wyjątkowo przyjemnej aparycji oraz przekaz pozbawiony niepotrzebnych wewnętrznych napięć. Trafiający w samo sedno muzycznych emocji.

To dźwięk kaloryczny, aczkolwiek relaksacyjny, miękki i krągły. Melodyjny i lotny. Dokładnie okalający uszy odbiorcy, a jednocześnie dynamiczny oraz zwarty. Stanowczy i dopracowany. Układ sił przesunięty został z ultra-dokładnej analizy dźwięku na imponującą muzykalność (przy zachowaniu dużej komunikatywności oraz czytelności!). Balans tonalny jest przeniesiony na powiększanie ekspresji wynikających z nasycenia i barw, mniej zaś na samą dokładność rysunku brzmienia, zaawansowaną rozdzielczość, czy szczególny szlif ostrości przekazu. To, można napisać, prawdziwy Pro-Ject i jego własna "filozofia" dźwięku analogowego, a więc w Debut PRO nie może być inaczej... Gramofon ten ekstrahuje przede wszystkim barwę, treść i nastrój muzyki, jej piękny substrat... Reszta jest ich suplementacją.

Dźwięk jest zrównoważony, ambitny i spójny - efektowny oraz czytelny, z silnym podkładem basu (wow!). Nagrania są optymalnie różnicowane, dużo się dzieje w ich strukturze i głębi. Przekaz ma odczuwalne wypełnienie i zauważalną moc. Wokale są podawane bezpośrednio i sugestywnie - wyraźnie czuć ich teksturę, zabarwienie oraz ekspresję. Bliski oddech, respirację powietrza, czyli wdech i wydech. Sensualizm oraz cielesność ludzkich głosów są bardzo naturalistyczne - autentyczne i prawdziwe. Wydaje się, że wokalistki / wokaliści stoją tuż obok - wręcz na wyciągniecie ręki. Pro-Ject wzorowo je renderuje na tle akompaniamentu instrumentów. Ułuda spektaklu "na żywo" jest wprost perfekcyjna. Inna sprawa, że rozdzielczość głosów jest jedynie przeciętna. Ale coś za coś. Cudów nie ma...

Gramofon całkiem nieźle radzi sobie z budowaniem obszernej sceny oraz optymalnym na niej rozmieszczaniem zjawisk pozornych. Fakt, przestrzeń nie ma jakichś monstrualnych rozmiarów, a zupełnie klasyczne, ale nie jest też ściśnięta. Instrumenty nie nie nakładają się na siebie, nie interferują - stoją w optymalnym dystansie. Pojawia się między nimi niezbędny interwał oraz powietrze, jednak są wzajemnie powiązane w prawidłowy sposób, nie dając żadnych powodów do narzekania na sztuczność i brak miejsca dookoła. Czuć i słychać odpowiedni wymiar, szerokość oraz rozmach przestrzeni - dźwięk ma gdzie się rozpędzić na scenie. I tak samo zresztą na widowni.

Dużym atutem zestawu Pro-Ject (czyli gramofon / wkładka) jest ciche tło dźwięku, niski poziom towarzyszących mu hałasów i szumów. Dzięki temu przekaz ma szansę być dynamiczny, wyraźny i nośny nawet jeszcze przy niższych poziomach głośności, bo pozbawiony jest balastu dodatkowego zgiełku i jazgotu. Niepotrzebnej krzykliwości scenerii. Ponadto trzaski i chrzęsty igły też są ograniczone, zredukowane do minimum. Daje to nasycony i peny dźwięk wolny od zanieczyszczeń, tolerancyjny dla gorszych realizacji. Oraz łaskawy dla porysowanych płyt winylowych (do pewnego stopnia, ma się rozumieć). Pro-Ject aspekt "hałasów tła" sprawnie wyeliminował - i chwała mu za to. (Z drugiej strony przy okazji obciął nieco detaliczność wysokich sopranów, ale kto by się tym przejmował, liczy się efekt! Ten kompromis jest naprawdę korzystny).

Konkluzja
Pro-Ject Debut PRO / Pro-Ject Pick it Pro to czysta egzemplifikacja współczesnego dźwięku analogowego. Dźwięku naturalnego, żywego i barwnego. Dbającego o kontent muzyki, jej organiczną strukturę i trójwymiarowy wymiar. Pro-Ject oferuje brzmienie zaawansowane oraz wycyzelowane. Mniej rozdzielcze i selektywne, a bardziej zaangażowane i strukturalne. Wyjątkowo muzykalne. Dzięki temu słuchanie płyt winylowych staje się czynnością miłą i przyjemną. Wywołującą wielki i szczery uśmiech na twarzy melomana. Polecam duet Pro-Ject Debut PRO / Pro-Ject Pick it Pro z całym przekonaniem, bo jest to synergicznie dopracowany system!

Cena w Polsce - 3 890 PLN (gramofon z wkładką Pick it Pro).

System odsłuchowy
Pomieszczenie 30 m2 z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), Fezz Audio Mira Ceti 300B (test TU), Norma Audio REVO IPA-70B i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU) i Vrel Bequadro Due (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU), Pylon Opal Monitor (test TU) i Guru Audio Junior (test TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO (test TU) oraz Pioneer PD-50AE (test TU).
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU), TEAC NT-505-X (test TU), Taga Harmony TWA-10B, NuPrime Omnia Stream Mini i Silent Angel Munich M1 (test TU).
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: NuPrime DAC-10H (test TU), TEAC NT-505-X (test TU), Questyle CMA Fifteen i Lampizator Amber 3 DAC (test TU). 
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfon/tablet: iPhone XR i iPad Air 4.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i TEAC TN-5BB (test TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU) i Ortofon 2M Red (test TU).
Przedwzmacniacz gramofonowy: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i Musical Fidelity M3x ViNYL test TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Ultrasone Signature Master (test TU), HiFiMan Edition XS (test TU), Austrian Audio Hi-X60 i Final Audio UX3000 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). I wiele innych.