poniedziałek, 4 maja 2015

iFi nano iDSD – DSD DAC i wzmacniacz słuchawkowy




Wstęp
Trochę sprzętu brytyjskiej marki iFi Audio już na Stereo i Kolorowo przetestowałem - były to w kolejności chronologicznej: iFi micro iDAC USB wraz iFi micro iUSB Power i kablem iFi II Gemini USB, następnie zabrałem się za przedwzmacniacz gramofonowy iFi micro iPhono (który pozostał u mnie już na stałe), potem testowałem dwa wzmacniacze słuchawkowe iFi micro iCAN i iFi nano iCAN, by ten cykl niedawno zakończyć recenzją iFi micro iDSD (czytaj TUTAJ). Zaś w międzyczasie przeprowadziłem także długą rozmowę z szefem marketingu firmy iFi Audio - panem Vincentem Luciem, którą można przeczytać TUTAJ.

W związku z powyższym, aby nie zanudzać ponownie Czytelnika takimi informacjami jak taka, że iFi Audio jest spółką-córką dużej i szacownej brytyjskiej firmy Abbingdon Music Research (AMR) i że w urządzeniach iFi są aplikowane rozwiązanie stosowane w o wiele droższych sprzętach AMR, etc, dlatego zainteresowane osoby odsyłam do przytoczonych linków, gdzie historia oraz główne założenia iFi Audio są dość dobrze udokumentowane. Tymczasem od razu przechodzę do opisu kolejnego malucha ze stajni iFi Audio, czyli iFi nano iDSD.

Budowa i właściwości
Większy i mający więcej funkcji iFi micro iDSD kosztuje w Polsce około 2 200 PLN, zaś iFi nano iDSD – zaledwie 900 PLN. Wyraźnie należy oznajmić, iż jest to duża okazja dla osób poszukujących wielofunkcyjnego urządzenia łączącego w sobie uniwersalność sprzętu stricte mobilnego z segmentem „biurkowym”. Bowiem iFi nano iDSD z racji swoich małych rozmiarów i masy może być swobodnie używany „na wynos”, ale bezproblemowo również wykorzystywany jako urządzenie adresowane dla laptopów. Czym jest nano iDSD? To przede wszystkim asynchroniczny konwerter cyfrowo-analogowy oparty o Burr-Brown DSD1793, wspierający natywnie formaty wysokiej rozdzielczości PCM, DSD i DXD, czyli wszystkie najważniejsze. Jest także wzmacniaczem słuchawkowym tzw. akumulatorowym, ma bowiem wbudowaną baterię litowo-polimerową, która umożliwia minimalnie aż 10 godzin nieprzerwanej pracy. Ponadto sprzęt jest również pełnoprawnym konwerterem S/PDIF (wyjście cyfrowe), współpracuje ze wszelkimi smartfonami i tabletami pracującymi na rozmaitych systemach operacyjnych (niezbędne są odpowiednie przejściówki) oraz naturalnie z komputerami.

Wszystkie małe sprzęty iFi Audio mają identyczny design, nano są nieco krótsze od micro, ale korpus jest analogiczny. To finezyjnie ukształtowana obudowa z satynowego aluminium, z dwoma niewielkimi panelami. iFi nano iDSD nie odstaje od tego firmowego wzorca. Ma wymiary paczki papierosów, można go przypasać do smartfonu, bo ma podobne wymiary.

Nano iDSD dostarczany jest w kartoniku charakterystycznym dla marki iFi. Na białym opakowaniu nadrukowano długą listę formatów i plików obsługiwanych przez sprzęt. Po otwarciu pokrywy, oczom ukazuje się iDSD położony na tacce z masywnej gąbki. Pod niż znajdują się: przewód USB i 2 x RCA, aksamitny woreczek, gumowe paski do przytraczania sprzętu, silikonowe stopki oraz instrukcja obsługi.

Mały iDSD w odróżnieniu od większego micro iDSD ma mniej gniazd i ustawień, ale i tak ma się czym pochwalić. Na panelu frontowym zainstalowano pokrętło głośności, które jest także zintegrowanym włącznikiem/wyłącznikiem. Jeżeli przyłączyć włączony już iDSD do komputera to będzie czerpać prąd z wewnętrznej baterii (zalecane), a jeżeli włączyć iDSD już podłączony do komputera, wówczas będzie ładowany z komputera. Po środku panelu umieszczono gniazdo słuchawkowe 3,5 mm, a po lewej stronie parę złoconych wyjściowych gniazd RCA. Z tyłu, centralnie znajduje się gniazdo USB-B. Po jego prawej stronie gniazdo wyjściowe cyfrowe elektryczne, a po lewej – hebelkowy przełącznik trybu pracy filtra. 

Na górze obudowy umieszczono tylko JEDNĄ diodę, lecz jest ona wyjątkowo inteligentna, zmienia kolor w zależności od gatunku sygnału, częstotliwości próbkowania, itd. Trzeba chwili, aby zrozumieć ten kod kolorów. Kiedy dioda LED świeci się na zielono, oznacza standardową rozdzielczość audio częstotliwości próbkowania 44,1 lub 48 kHz. Gdy na żółto, to następuje dekodowanie 88,2 lub 96 kHz; na szaro-niebiesko (cyjan) do 176,4 lub 192 kHz; na biało do 352,4 lub 384 kHz. Gdy świeci się na niebiesko lub purpurowo, oznacza dekodowanie formatów DSD – odpowiednio tradycyjnych oraz DSD64 i DSD128. I na koniec: dioda pulsuje na czerwono – niski stan naładowania baterii.

Obsługa sprzętu jest dość prosta. Do Maców wystarczy iDSD przypiąć kablem USD i wybrać w menu komputera odpowiednie wyjście dźwiękowe, zaś dla Windows należy pobrać z Sieci odpowiednie sterowniki. W przypadku używania z tabletami lub smartfonami Apple trzeba zapatrzyć się w adapter „Camera Connection Kit”, a z Android - w przejściówkę micro-USB – host USB (OTG).

Dane techniczne
- przetwornik Burr-Brown DSD1793, asynchroniczny
- obsługa plików do 384 kHz PCM, do 12,4 MHz DSD, 353/384 kHz DXD
- filtry:
  - PCM: Standard/Minimum Phase cyfrowy (wybierany)
  - DSD: Standard/Extended Range analogowy (wybierany)
  - DXD: Bit-Perfect Processing, filtr analogowy (stały)
- współpraca z iOS (Camera Connection Kit) i Android (USB OTG)
- wejście USB 3.0, cyfrowy filtr, cyfrowa regulacja głośności
- wyjście S/PDIF (do 192 kHz PCM)
- impedancja wyjścia 3,5 mm poniżej 1 Ohm
- dynamika przetwornika >104 dB
- THD+N: 0,005%
- moc wyjściowa (16 Ohm) 130 mW
- napięcie wyjściowe (100 Ohm): 1,65 V
- pobór mocy < 3 W (ładowanie i odtwarzanie jednocześnie)
- czas pracy na baterii minimum 10 h
- wymiary 87 x 68 x 28 mm
- masa 162 g




Kartonik typowy dla iFi Audio

Mnóstwo formatów, które obsługuje nano iDSD


iFi spoczywa na tacce


Pod tacką znajdują się niezbędne akcesoria

Panel frontowy

Panel tylny

Od spodu


iDSD gra ze słuchawkami Oppo PM-2

iDSD gra ze słuchawkami Audeze LCD-3

iFi ze słuchawkami Final Audio Design Pandora Hope VI

Test ze słuchawkami Denon AH-MM400


Białe słuchawki to AKG K545



Odsłuchy z MacBook Apple Pro

Wrażenia dźwiękowe
Używałem przede wszystkim słuchawki Denon AH-MM400, Final Audio Design Pandora Hope VI, Audeze LCD-3, AKG K545 oraz Oppo PM-2. Wzmacniacze słuchawkowe to: Marantz HD-DAC1, Cayin C6, Oppo HA-1, Hegel H160, Audio-gd Precision 1, Burson Conductor Virtuoso oraz Taga Harmony HTA-700B. Komputer Apple MacBook Pro. Pliki – różne.

Po wcześniejszych opisach iFi micro iDSD trudno mi ponownie silić się na oryginalność, tym bardziej, że bardzo dobrze lubię firmowy dźwięk iFi Audio. Nie było dla mnie żadnym zaskoczeniem, że nano iDSD zagrał analogicznie dobrze jak wcześniej przeze mnie testowane urządzenia tej marki. Nawet więcej – nano iDSD zagrał nie tyle dobrze, co wyjątkowo dobrze, patrząc na jego rozbudowane umiejętności i stosunkowo niewygórowaną cenę. Nie wiem jak inżynierowie AMR to robią, ale wszystkie sprzęty iFi grają rewelacyjnie, grają tak, jakby brzmiały pełnowymiarowe i zaawansowane komponenty audio hi-fi, a nie jakieś miniaturki. Nie chcę przez to napisać, że iFi nano iDSD gra jak sprzęt 10 – 30 razy droższy, bo to by było zbyt dużym uproszczeniem – lepiej powiedzieć, że gra w manierze lub w duchu urządzeń high-fidelity. Ma w sobie ich styl i sznyt, sygnaturę i substancję, ale nie 100 % odwzorowania. A to i tak bardzo dużo.

iFi nano iDSD ma w sobie bardzo dużą procentowo „zawartość” dźwięku znanego z iFi micro iDSD. To taki sam tym nasycenia tonalnego i duża plastyczność przekazu podparta niezłą przestrzennością i dobrą głębią. Dźwięk charakteryzuje się przyjemną i fizjologiczną barwą z wyraźnie odczuwalną nutą finezji i ciepła. Brzmienie jest mięsiste i żywe - lekkie, ale równolegle masywne i sugestywne. Dynamika jest więcej niż poprawna, zwłaszcza ta w skali mikro. Wszystkie tony są optymalnie eksponowane, są proporcjonalne i harmonijne. Akcenty są wyraźnie i jednoznaczne, rytm jest prowadzony precyzyjnie i dobitnie. Należy zwrócić uwagę, iż iFi nie ma problemów z właściwą interpretacją kontrastu dynamicznego, nawet subtelne dźwięki są wyraźnie różnicowane między sobą. Mają własne (osobne) wypełnienie i dopełnienie. Dźwięk jest typu tonalnego, czyli takiego, który ukazuje hierarchiczne relacje między dźwiękami oraz współbrzmieniami. Z pewnością brzmienie można określić jako muzykalne, rasowe i dojrzałe. Jednakowoż w porównaniu do micro iDSD nano jest nieco mniej detaliczny i selektywny. Lekko „odchudzony”, ale nadal nad wyraz gibki i zdrowy.

Wyjście słuchawkowe generuje krystaliczny wręcz dźwięk - czysty i gładki. Aksamitny. Niskie tony schodzą naprawdę głęboko, słychać ich wielowarstwowość i moc. Są miękkie i sprężyste. Nie przykrywają swoją potęgą pozostałych podzakresów – są obfite, lecz nienachalne. Co istotne, iFi nano iDSD ma wyborną umiejętność jasnego pokazywania sopranów, które są rozdzielcze i selektywne. Zaś detale są dobrze doświetlone (zarówno te dalsze jak i bliższe), jednocześnie maluch z firmy AMR nie ma tendencji do przejaskrawienia dźwięku, czynienia go wyostrzonym. Przekaz dzięki temu jest odbierany jako czytelny, a równolegle jako analogowo przyjemny, powabny i niemęczący.

Co do doboru słuchawek, to warto do nano podłączać słuchawki o niskiej i średniej impedancji – gdzieś do 100 Ohm. Powyżej tej wartości iFi może „męczyć się”, a jego akumulator szybciej rozładowywać się. Aczkolwiek do poziomu 100 Ohm nano iDSD gra na 100 % swoich możliwości i umiejętności. Bardzo dobrze podczas testów zgrywał się ze słuchawkami typu Denon AH-MM400, AKG K545 i Final Audio Design Pandora Hope VI, ale także z magnetostatami Audeze LCD-3 i Oppo PM-2. Szczególnie te drugie mają niską, więc wygodną impedancję 32 Ohm.

Konkluzja
iFi nano iDSD to wielofunkcyjny i omnipotentny sprzęt audio. Potrafi współpracować ze wszelkimi formatami cyfrowymi w tym gęstymi (PCM, DSD, DXD), wysterować całą rzeszę słuchawek, ubarwić i uplastycznić obrabiany dźwięk, sprawić, aby muzyka brzmiała bujnie i rasowo – miała ryt high-fidelity. Ponadto iFi można dowolnie używać jako sprzęt stacjonarny lub mobilny (10 godzin grania na baterii). A to wszystko za niecałe 900 PLN - po prostu "best-buy"!

System testowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Audio-gd Precision 1 (test TU), Burson Timekeeper, Cayin MT-35 S (test TU), Taga Harmony HTA-700B (test TU), Pro-Ject MaiA (test TU) oraz Dayens Ampino (test TU).
Kolumny: Vienna Acoustics Mozart Grand, Pylon Sapphire 25 (test TU), Contrast Lens, Xavian Neox 1 (test TU), Guru Audio Junior (test TU), Taga Harmony Platinium One (test TU), Pylon Topaz 15 (test TU) i Studio 16 Hertz Canto Two (test TU)
Źródła cyfrowe: odtwarzacz CD Musical Fidelity A1 CD-PRO i NuForce Air DAC (test TU).
Komputery: McBook Apple Pro i Toshiba Satellite S75.
Gramofony: Clearaudio Emotion z wkładką Goldring Legacy (test TU) oraz Lenco L-175 z Nagaoka MP-110 (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: iFi Phono (test TU) i Ri-Audio PH-1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Yamaha T-550 i Sansui TU-5900.
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1.
Słuchawki: Sennheiser Momentum Wireless (test TU), Audeze LCD-3, Final Audio Design Adagio V (test TU), Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU), Oppo PM-2, Denon AH-MM400, Sennheiser HD650 z kablem Ear Stream (test TU) i AKG K545 (test TU).
Wzmacniacze słuchawkowe: Cayin C6 (test TU), iFi nano iDSD, Burson Conductor Virtuoso, Audio-gd Precision 1, Oppo HA-1, Marantz HD-DAC1, Schiit Valhalla 2 (test TU), Olasonic Nano-UA1 (test TU), Olasonic-D1, Musical Fidelity X-Can v.3 (test TU) z zasilaczem ULPS Tomanek (test TU) i Taga Harmony HTA-700B (test TU).
Okablowanie: Audiomica Laboratory serie Red i Gray, DC-Components (test TU) oraz Harmonix CI-230 Mark II (test TU). Komplet okablowania i listwy zasilające Furutech.
Akcesoria: podstawa pod gramofonem to Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU) i mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU).


Zdjęcie z Facebook'owej strony iFi Audio

4 komentarze:

  1. Do K-701 lepiej pewnie będzie użyć "dużego" brata bliźniaka ze względu na mocniejszy wzmacniacz... ?

    OdpowiedzUsuń
  2. AKG K701 na pewno zostaną dobrze wysterowane przez iFi nano iDSD, ale z pewnością micro iDSD zrobią to lepiej. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mając do wyboru iFi nano iDSD i Cayin C6 co by Pan wybrał?

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację