niedziela, 4 października 2015

Kolumny podstawkowe Studio 16 Hertz Canto Three SE





Wstęp
Myślę, że nie ma potrzeby ponownego bliższego opisywania tyskiej manufaktury Studio 16 Hertz, bowiem wielokrotnie jej produkty gościły na stronach Stereo i Kolorowo. Marka w Polsce jest doskonale znana, zaś firmowe produkty od wielu lat cieszą swym dźwiękiem rzeszę melomanów.

To już mój drugi kontakt z monitorami Canto Three. Wcześniej testowałem Canto Three (czytaj TUTAJ), zaś dziś ich edycję specjalną oznaczoną jako Canto Three SE. Czym różnią się te wersje? Objętości i bryły skrzynek są identyczne, różnice dotyczą jedynie zaimplementowanych głośników. W Canto Three znajdują się kopułki ScanSpeak D2604/8300, znane także pod logiem Vifa DX25TG09/04, zaś w Three SE są bardziej zaawansowane jedwabne kopułki Morel CAT 298. Z kolei głośniki nisko-średniotonowe w Canto Three to produkcje OEM Vify, posiadające membranę z powlekanej celulozy. Zaś Three SE zamontowane mają duńskie Vifa TC14TG-04. Są to dość unikatowe głośniki, bowiem ich produkcja nie jest już kontynuowana przez Vifa od czasu zakupu firmy przez dalekowschodnią korporację Tymphany/Primax.

Canto Three SE wykonywane są przez konstruktora Studio 16 Hertz - pana Grzegorza Rogalę, wyłącznie na zamówienie, nie ma ich w oficjalnym katalogu. Za to można tam znaleźć monitory Canto One New i Canto One Grand. Z kolei "zwykłe" Canto Two i Canto Three nie są już produkowane.

Wrażenia ogólne i budowa
Obudowy Canto Three SE w zasadzie są identyczne jak opisywane już przeze mnie Canto Three. Mają wymiary 32 x 18 x 29/31 cm (W x S x G). Fronty są nieco pochylone do tyłu, dlatego na dole przekrój poprzeczny obudowy wynosi 31 cm, a na jej górze – 29 cm. Przednie ścianki po obu bokach mają niewielkie ścięcia. Pozostałe elementy są tradycyjne – proste i równe ścianki. Canto Three SE reprezentują wspaniałe i dokładne wykonanie stolarki. Wszystko jest położone czysto, równo i precyzyjnie. Całość wykończona lakierem odkryto porowym, co wspaniale podkreśla strukturę naturalnego drewna. Zastosowany fornir to tzw. dąb bielony, prezentuje się na monitorach fantastycznie. Luksusowo.

Kolumny Canto Three SE zbudowane są w oparciu o renomowane przetworniki skandynawskie i izraelskie. Midwoofer ma membranę z powlekanej celulozy, cewkę o średnicy 25 mm, solidny układ magnetyczny i kosz z tworzywa. To przetwornik Vifa TC14TG-04. Tweeter to jedwabna kopułka Morel CAT 298 o średnicy 28 mm chłodzona ferrofloidem na aluminiowym karkasie, front wykonany z aluminium. Zwrotnice umieszczone są na płytce drukowanej miedziowanej i cynowanej dla lepszej przewodności. W środku znajduje się cewka rdzeniowa na solidnym 1,3 mm2 drucie, kondensatory Audyn Cap produkcji Intertechnik oraz rezystory metalizowane. Zastosowane są kable z miedzi beztlenowej o przekroju 1,5 mm. Wszystkie połączenia są lutowane - nie ma żadnych wsuwek.

Terminal połączeniowy jest pojedynczy, znajduje się na tylnej ściance, akceptuje wtyki bananowe, widełki jak i gołe kable do 6 mm średnicy. Otwór bass reflexu znajduje się na tylnej ściance w osi głośnika wysokotonowego.


Obudowa to w całości płyty MDF grubości 19 mm. Skrzynka została wykonana technologią obrabiarek CNC, materiał łączony ma kąt 45 stopni z zamkiem. Wszelkie naprężenia w materiale będące wynikiem „pracy ” drewna zostały wyeliminowane. Fornir nakładany na prasie na przygotowane formatki. W komplecie są maskownice, mocowane do frontów za pomocą magnesów neodymowych.



Firmowy karton doskonale chroni kolumny podczas transportu




Monitory prezentują się bardzo efektownie; stolarka jest precyzyjna i czysta


Okleina to naturalne drewno w wybarwieniu "dąb bielony"; fornir jest malowany lakierem odkryto porowym


Jedwabna kopułka Morel CAT 298

Papierowy głośnik Vifa TC14TG-04



Fronty są lekko ścięte po obu bokach

Przednia ścianka jest lekko odchylona do tyłu


Ujście rury bass-reflexu znajduje się z tyłu, u góry skrzynki

Tabliczka znamionowa z parametrami technicznymi

Pojedyncze terminale głośnikowe firmy Bassworx

Canto Three SE ustawione są na standach szwedzkiej firmy Solid-Tech




W roli głównej - Studio 16 Hertz Canto Three SE

Wrażenie dźwiękowe
Kolumny przyłączałem przede wszystkim do następujących wzmacniaczy: tranzystorowych Hegel H160 i Dayens Ecstasy III oraz lampowych G•LAB Block i Cayin CS-55 A. Dokładna lista sprzętu towarzyszącego dostępna jest na końcu tekstu. 

Monitory Canto są tak strojone, że grają znacznie większym dźwiękiem niż by wskazywały rozmiary ich obudowy. To duży i pełny dźwięk, z obszernym basem, energicznym drivem, a przy tym brzmienie całościowo jest kulturalne i wysublimowane. Nie inaczej jest w przypadku Canto Three SE. Kolumny dysponują rozbudowanym dźwiękiem - masywnym i potoczystym, energicznym i efektywnym. Mają bardzo wyraźną średnicę – gęstą i soczystą, aczkolwiek nie eksponowaną. Średnie tony są plastyczne i bogate, ale nie są wysunięte do przodu. Nie są także sztucznie podgrzane, czy kolorowane; można napisać, iż są neutralne i czyste. Skutkuje to naturalnym, aczkolwiek żywym przekazem o wysokim stopniu komunikatywności i z dużą porcją emocji. Z kolei soprany są lekko podkreślane przez izraelskie jedwabne kopułki Morela. Daje to dobrą rozdzielczość, piękną selektywność oraz wyrazistość brzmienia. Przekaz jest wyjątkowo dźwięczny i eufoniczny. Dużo w nim powietrza, oddechu i świeżości.

Canto Three SE budują obszerną przestrzeń – głęboką i szeroką. Lokalizacja źródeł pozornych jest precyzyjna i wiarygodna; poszczególne plany są wyraźne i jednoznaczne; instrumenty mają dużą masę dźwiękową  i jednocześnie są proporcjonalne i harmonijne. Duże uznanie należy się również objętości sceny muzycznej – kolumny rysują ją w taki sposób, iż rozmieszczenie instrumentów (i wokalistów) jest odbierane jako pogłębione i naturalistyczne. W cenie jaką reprezentują Three SE (około 3 600 PLN) jest to zjawisko wyjątkowe, bo taka realna holografia pojawia się zazwyczaj w konstrukcjach znacznie droższych.

Podsumowując. Canto Three SE to pięknie zbudowane monitory, w których zamontowano wysokiej klasy przetworniki. Dźwięk tyskich kolumn jest pełny i kompletny, energiczny i soczysty. Dominuje zaangażowanie tonalne, podparte precyzyjną sceną oraz plastyczną średnicą i niezłą rozdzielczością. Brzmienie jest bardzo rasowe – kulturalne i eufoniczne. To doskonałe monitory w rozsądnej cenie.

Cena w Polsce – 3 600 PLN (monitory są dostępne wyłącznie na indywidualne zamówienie).

System testowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Dayes Ecstasy III, GLAB Block (test TU),  Cayin CS-55 A, Taga Harmony HTA-700B (test TU) oraz Egg-Shell Classic 9WTL (test TU).
Kolumny: Bodnar Audio Hornton (test TU), Xavian Neox 2 (test TU), Vienna Acoustics Mozart Grand, Polk Audio RTi A7, Pylon Sapphire 25 (test TU), Zingali Zero Bookshelf (test TU), Zingali Client Nano + Sub, Guru Audio Junior (test TU), Taga Harmony Platinium One (test TU) i Studio 16 Hertz Canto Three SE.
Źródła cyfrowe: odtwarzacz CD Musical Fidelity A1 CD-PRO, Pioneer U-05-S (test TU) i NuForce Air DAC (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro i Toshiba Satellite S75.
Gramofony: Clearaudio Emotion z wkładką Goldring Legacy (test TU) i Goldring 1042.
Przedwzmacniacze gramofonowe: iFi Phono (test TU) i Ri-Audio PH-1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Yamaha T-550 i Sansui TU-5900.
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1.
Minisystemy: Pioneer P1-K (test TU) i Cayin MM-3 (test TU).
Słuchawki: RHA MA750 (test TU), Final Audio Design Adagio V (test TU), Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU), Oppo PM-3 (test TU) i AKG K545 (test TU).
Wzmacniacze słuchawkowe: Cayin C6, Cayin C6 DAC, Divaldi AMP-01 (test TU), NuForce HA-200 (test TU), Oppo HA-2 (test TU) i Taga Harmony HTA-700B (test TU).
Okablowanie: Audiomica Laboratory serie Red i Gray, DC-Components (test TU) oraz Harmonix CI-230 Mark II (test TU). Przewód zasilający KBL Sound Fluid (test TU). Przewody głośnikowe Cardas 101 Speaker (test TU), Melodika Brown Sugar BSC 2450 (test TU), Melodika MDMJ mini-jack - mini-jack i Taga Harmony Platinium-18 (test TU).
Akcesoria: podstawa pod gramofonem to Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU) i mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU).


1 komentarz:

  1. Jak wypada wersja SE w porównaniu z pierwszą edycją oraz w porównaniu do modelu One?

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację