czwartek, 13 sierpnia 2020

Przedwzmacniacz gramofonowy MM/MC Exposure XM3


Dwa zdjecia ze strony Exposure


Wstęp
Już dawno na stronach Stereo i Kolorowo nie pojawiał się sprzęt renomowanej brytyjskiej firmy Exposure. Ostatnio był to zestaw przedwzmacniacz i końcówka mocy Exposure 3010S2 D PRE i Exposure 3010S2 PWR AMP, lecz od tego czasu minął już równy rok. Ale na szczęście niedawno dojechał do mnie przedwzmacniacz gramofonowy MM/MC Exposure XM3 (zobacz TUTAJ). To przedwzmacniacz należący do serii XM, czyli serii "midi" Exposure jeśli chodzi o gabaryty obudowy. Akurat tak szczęśliwie się złożyło, że w tym samym czasie testowałem też amerykański przedwzmacniacz gramofonowy i takiż gramofon. Były to MoFi UltraPhono oraz MoFi UltraDeck+ M (z zainstalowaną wkładką MoFi MasterTracker). Tym samym zrobił się mały "kącik gramofonowy" na Stereo i Kolorowo.

Jak przed chwilą wspomniałem, przedwzmacniacz gramofonowy Exposure XM3 należy do nowej, kompaktowej serii Exposure XM. Oprócz rzeczonego przedwzmacniacza można tu znaleźć także: wzmacniacz zintegrowany XM5, przedwzmacniacz XM7, monofoniczne końcówki mocy XM9 oraz wzmacniacz słuchawkowy XM HP. Jest jeszcze odtwarzacz płyt kompaktowych XM CD. Wszystkie urządzenia serii XM mają zunifikowane obudowy o szerokości 21,8 cm i wysokości 8,9 cm.

Wrażenia ogólne i budowa
Przedwzmacniacz dostarczany jest w niedużym pudle z wielkimi napisami "Exposure" i jeszcze większymi "MADE IN ENGLAND" (chyba po to, aby nie było żadnych wątpliwości o miejscu produkcji). Wewnątrz kartonu, wśród białych piankowych form, bezpiecznie spoczywa XM3 (dodatkowo jest opatulony folią). W zestawie producent dołącza przewód zasilania, instrukcję obsługi oraz zwyczajową gwarancję. To wszystko.

XM3 to wąska, acz głęboka stalowa obudowa i aluminiowy front. Wymiary to 8,9 x 21,8 x 34,8 cm, przy masie 4 kg. To są dość spore gabaryty jak na przedwzmacniacz gramofonowy. Całość obudowy pomalowana jest na czarno. Design, jak to w Exposure, niezwykle skromny, wręcz ascetyczny. Obudowa niczym się nie wyróżnia, nie ma żadnych ozdób czy upiększeń. No chyba że za takie coś uznać napis na froncie "exposure" z czerwoną diodą zamontowaną tuż nad ostatnią literką "e". Poza ową diodą na panelu przednim można jeszcze znaleźć niewielki przycisk - to główny włącznik zasilania.

Tylny panel jest znacznie bardziej zróżnicowany niż frontowy. A to z tej przyczyny, że oprócz zwyczajowych gniazd RCA wejściowych (osobna para dla wkładek MM i osobna dla MC) i wyjściowych wbudowano też tam mini-panel z wieloma przełącznikami typu DIP - dla wyboru poziomu wzmocnienia dla wkładek MM i MC oraz regulacji impedancji wejściowej. Jest jeszcze zacisk uziemienia (zamontowany w okolicy wejść dla wkładek MC) oraz przełącznik MM/MC (tuż obok gniazd wyjściowych RCA). Prawą stronę panelu zajmuje gniazdo zasilania IEC zintegrowane z komorą bezpiecznika.

A teraz oddaję głos firmie Exposure: "Czym technicznie wyróżnia się XM3? Po pierwsze porządnym zasilaniem w postaci transformatora toroidalnego o mocy 200 VA wykonanego według specyfikacji i na zamówienie Exposure'a. Zaraz za nim znajdziemy zestaw solidnych kondensatorów spiętych równolegle. Naturalnie, cała ścieżka sygnałowa jest wyposażona w elementy dyskretne, zaś rezystory i kondensatory są najwyższej klasy. W kwestiach funkcjonalnych Exposure daje wszystko to, czego potrzebuje audiofil rozmiłowany w gramofonach. Mamy tu obsługę wkładek MM oraz MC z oddzielnymi wejściami oraz możliwość regulacji wzmocnienia / impedancji wejściowej urządzenia. Całość spina bardzo elegancka, solidnie wykonana aluminiowa obudowa zapewniająca właściwą sztywność i prezencję. Niewątpliwie smaczkiem jest fakt, że seria XM powstaje w UK.

XM3 dźwiękowo charakteryzuje się rzadkim połączeniem muzykalności i przejrzystości, co objawia się dźwiękiem pełnym, opartym na basie. Pozwala to zachować mu bardzo wysoki poziom uniwersalności - XM3 poradzi sobie z każdym gatunkiem muzycznym i jest skierowany do osób, które mają bogatą i różnorodną kolekcję winyli. Szczególnie dobrze przedwzmacniacz nadaje się do gorzej zrealizowanych nagrań, w których nie wyłuskuje niedoskonałości eksponując płynność i gładkość dźwięku". Koniec cytatu.

Najważniejsze cechy
- Duży 200 VA transformator toroidalny wykonany na zamówienie i zgodnie ze specyfikacją Exposure'a
- Osiem wysokiej klasy równolegle połączonych kondensatorów filtrujących o niskim poziomie ESR (wszystkie produkcji Elna)
- Cała ścieżka sygnałowa oparta o wysokiej klasy elementy dyskretne
- Wysokiej klasy rezystory i kondensatory w ścieżce sygnałowej
- Pojemność wejściowa: 100 - 47 000 Ohm / 220 - 6 800 pikofarradów
- Możliwość regulowania impedancji wejściowej i wzmocnienia
- Wysokiej klasy aluminiowa obudowa
- Produkcja Wielka Brytania (Made in UK)

Funkcjonalność
- Przedwzmacniacz gramofonowy służy do wzmacniania sygnału płynącego wprost z gramofonu. - Następnie z przedwzmacniacza gramofonowego sygnał przesyłany jest do wzmacniacza stereo. Istotą wyboru przedwzmacniacza jest dopasowanie go do wkładki gramofonowej pod względem parametrów elektrycznych i typu wkładki.
- Pierwszym parametrem ustalającym zgodność między wkładką gramofonową a przedwzmacniaczem jest oznaczenie MM(MI) lub MC. Innymi słowy, do wkładek gramofonowych MM dobieramy przedwzmacniacze typu MM, do wkładek gramofonowych MC dobieramy przedwzmacniacze typu MC. Ponadto, istnieją przedwzmacniacze z możliwością obsługi obu wkładek – zazwyczaj wyposażone są w manualny przełącznik MM/MC.

Specyfikacja techniczna
- Typ wkładki: MM/MI/MC
- Typ: Tranzystorowy
- Zniekształcenia THD: 0,025%
- Pasmo przenoszenia:  30 - 20 000 Hz
- Pojemność wejściowa MC: 6,8 nF
- Pojemność wejściowa MM: 220 pF
- Napięcie wyjściowe MM: 350 mV
- Napięcie wejściowe MM: 3,5 mV
- Napięcie wejściowe MC: 350 mV
- Napięcie wyjściowe MC: 350 mV
- Impedancja wejściowa MC: Regulowana: 100, 110, 130, 160, 210, 310, 470, 1500 Ohm
- Wzmocnienie MM: Regulowane do 40 dB
- Wzmocnienie MC: Regulowane do 60 dB (40, 46, 52, 54, 55, 56, 59)
- Stosunek sygnał/szum MM: 84 dB (pomiary HiFi News)
- Stosunek sygnał/szum MC: 69 dB (pomiary HiFi News)
- Wyjście USB: NIE
- Wyjścia 2 x RCA liniowe: 1
- Wejścia 2 x RCA liniowe: 2
- Maksymalne napięcie wyjściowe: 10 V / 30 - 50 Ohm
- Zużycie prądu: 25 W
- Wysokość: 8,9 cm
- Szerokość: 21,8 cm
- Głębokość: 34,8 cm
- Masa: 4 kg

MADE IN ENGLAND


Standardowe pakowanie



Wizualnie szału nie ma - skromna, czarna obudowa niczym rodem z DIY

Włącznik zasilania, a nad nim napis "exposure" z wkomponowaną weń czerwoną diodą zasilania

Tył urządzenia

Dwie sekcje przełączników DIP (wzmocnienie i impedancja wejściowa)


Pięć przedwzmacniaczy porównawczych

Tu porównanie z Fidelice Precision Phono-Preamplifier

Wszystkie odsłuchy odbywały się z łączówką gramofonową Viborg Audio LC801

Porównanie z przedwzmacniaczem MoFi UltraPhono



Odsłuchy na gramofonie MoFi UltraDeck+ M


Główny wzmacniacz to Bladelius Tyr III

Tu słucham na wzmacniaczu dzielonym SPL: przedwzmacniacz/DAC SPL Director MkII oraz stereofoniczna końcówka mocy SPL Performer s800

Tu zaś dwa kolejne wzmacniacze: Gato Audio DIA-400S NPM i Pier Audio MS-300 HD

Kondycjoner sieciowy to Taga Harmony PC-5000


Dwa ujęcia całego systemu odsłuchowego


Wrażenia dźwiękowe
Przedwzmacniacz Exposure podłączałem do dwóch gramofonów: Nottingham Analogue Horizon oraz MoFi UltraDeck+ M. Wkładki gramofonowe MM to: Ortofon 2M Black i MoFi MasterTracker, zaś MC to Pro-Ject Pick it DS2 MC. Przedwzmacniacze gramofonowe porównawcze to: MoFi UltraPhono, Musical Fidelity MX-VYNL, Audiokultura Iskra 1 oraz Fidelice Precision Phono Pre-Amplifier. Przewody gramofonowe to za każdym razem Viborg Audio LC801. Inne akcesoria gramofonowe to mata gramofonowa Harmonix TU800-EXi oraz docisk Clearaudio Clever Clamp. Pełna lista urządzeń towarzyszących dostępna jest na końcu niniejszego tekstu.

Urządzenia Exposure już tak mają, że zewnętrznie prezentują się zupełnie zwyczajnie. Ot, skromne obudowy bez żadnych ozdobników czy zbędnych detali. Takie ordynaryjne fizis może mylić, a nawet niektórych ciut denerwować. Jednakże to celowe działanie firmy Exposure, która od lat to, co najważniejsze dla dźwięku i jego klasy montuje wewnątrz obudowy, zaś jej samej poświęcając tylko tyle, ile nakazuje niezbędne minimum. I ewentualnie zdrowy rozsądek. Stąd przedwzmacniacz XM3 wygląda jak wygląda, czyli nieomal jak urządzenie DIY. Ale to pozory. XM3 dysponuje niezwykle rozbudowanym i pogłębionym brzmieniem o wysokiej kulturze i wysmakowanej finezji przekazu. To dźwięk, który od razu się podoba, łatwo-przyswajalny.

Odsłuchy rozpocząłem od duńskiej wkładki Ortofon 2M Black. Bardzo lubię ten kartridż. Wybrałem go dla siebie do gramofonu Nottingham Analogue Horizon po wielu odsłuchach, po kilkuletnich poszukiwaniach (i po kilku zaliczonych po drodze wpadkach i niepowodzeniach). Ma zamontowaną igłę ze szlifem Shibata - podobna lub identyczna jest stosowana w topowej wkładce MC Ortofon Jubilee. Z tej wkładki emanuje pełnia analogowego czaru - nieco ciepła, niejaka fizjologiczna okrągłość wszystkich tonów, bez ostrych krawędzi, przy jednoczesnej rewelacyjnej precyzji i dokładności brzmienia. Oraz, par excellence, muzykalności.

Angielski przedwzmacniacz bardzo ładnie zebrał i opracował w swoich trzewiach brzmienie wkładki 2M Black zapewniając dźwięk pełny, dokonany i zdrowy. Wysokowydajny i pogłębiony - odkryty. To brzmienie kaloryczne, soczyste i mocarne, a równolegle tonalnie nasycone i w 100% harmonijne. Plastyczne i namacalne. To, co z rowków winyli igła wraz z wkładką wydobędą i ujawnią, a następnie dostarczą na wejściu przedwzmacniacza, XM3 doskonale systematyzuje, porządkuje i amplifikuje. Dostarczając tym samym dźwięk dynamiczny i energetyczny, acz płynny i swobodny. Bardzo przestrzenny i precyzyjnie ułożony. Angażujący i emocjonalny. Z lekkim muśnięciem ciepła i słodyczy.

Następnie zabrałem się za amerykańską wkładkę MoFi MasterTracker typu MM (opracowaną we współpracy z japońską Audio-Technica). Ma zamontowaną diamentową igłę o zaawansowanym szlifie Micro-Line, generator sygnału z dwoma magnesami V-Twin, wewnętrzne okablowanie miedzią POCC Cardas Audio oraz korpus wykonany z bloku aluminium lotniczego. W swojej cenie niezwykle ciekawy kartridż oraz ze wszech miar godny polecenia. Jak się sprawdzi z przedwzmacniaczem Exposure? Odpowiedź poniżej.

Co prawda większość odsłuchów MoFi MasterTracker przeprowadzałem na firmowym przedwzmacniaczu MoFi UltraPhono (i oczywiście na gramofonie MoFi UltraDeck), ale sporo atencji poświęciłem też na połączeniu z XM3. Zaś ten przedwzmacniacz versus pre MoFi nieco inaczej rozkłada akcenty, o coś innego w brzmieniu zabiega. MoFi jest bardzo dokładny, uporządkowany i strukturalny. Oferuje czytelne i wierne brzmienie o wyczuwalnej organiczności. Z kolei Exposure przesuwa nieco brzmienie w stronę tonów średnich. Zapewnia poczucie pełności i opanowania w całym pasmie środkowym, jednocześnie ustawiając szczegółowość o poziom niżej, co nie oznacza żadnych braków na czytelności obrazu muzycznego, a mniej destylowaną analityczność. Ponadto Exposure mniej uwagi poświęca subtelnościom, a więcej ogólnej substancji muzyki i emocji z nią związanych. Lecz generalnie to brzmienie tonalne, wierne i rytmiczne. Wypoziomowane.

I na koniec kilka słów na temat współpracy wkładki typu MC z XM3, czyli Pro-Ject Pick it DS2 MC. To kartridż opracowany z duńską firmą Ortofon. Zastosowana igła ma szlif typu "naked elliptical", czyli cała wykonana z diamentu szlifowanego eliptycznie 8 x 18 µm (0,3 x 0,7 mil). Z kolei korpus zbudowany jest z poliamidu. Testuję ją już przez dwa miesiące, więc zdążyłem się przekonać, że Pro-Ject wraz z Ortofonem przygotowali winylowym audiofilom nie lada gratkę! To jest fantastycznie grająca wkładka oferowana za całkowicie rozsądne pieniądze. Niebawem dokładnie ją opiszę na Stereo i Kolorowo, a dziś tylko parę zdań o jej wspólnym graniu z phono-stage Exposure.

Napiszę wprost - nie jestem zbyt wielkim zwolennikiem wkładek z ruchomą cewką (MC), zdecydowanie preferuję te z ruchomym magnesem (MM). MC są "trudnoustawialne", kapryśne i czasem nadinterpreteują muzykę (nie wchodząc w szczegóły tego zagandnienia). Miałem kilka wkładek MC - wszystkich się pozbyłem pozostając jedynie przy MM. Owszem, testuję na blogu kartridże MC, acz niewiele z nich w 100% przypadło mi do gustu. Tym chlubnym wyjątkiem jest na pewno Pro-Ject Pick it DS2 MC. Tym bardziej, że jak się okazało, fenomenalnie zgrał się z XM3!

W dźwięku Pick it DS2 MC czuć tę wspaniałą kompletność brzmienia analogowego, świetną wydajność i bogatą ekspresję. Wkładka "przerobiona" przez Exposure pierwszorzędnie oddaje bas, a jednocześnie ma wystarczająco dużo zwinności i precyzji, by porządkować wszystkie informacje w pełną i jednorodną strukturę muzyczną. Tak właśnie powinna brzmieć muzyka reprodukowana z winyli. Tu równowaga tonalna kładzie akcent na żywiołowość muzyki i jej właściwą ekspresję, a nie proponuje wprost otwartej szczegółowości czy zbyt naturalistycznych obrazów. To racjonalnie wyważone względem siebie spójność i harmonia, co sprawdza się w szerokim repertuarze - niezależnie od gatunku muzycznego, doskonale ekstrahowane oraz manifestowane są substancjalność nagrań, jak i głębokie emocje tam zawarte. Pro-Ject MC i Exposure to doskonały duet! Optymalny.

Konkluzja
Jeżeli poszukujesz Czytelniku uniwersalnego przedwzmacniacza gramofonowego o pełnokalorycznym i energetycznym brzmieniu, acz równolegle pogłębionym i wyrafinowanym (oraz z lekkim ociepleniem tonalnym), to wybór tytułowego będzie optymalnym rozwiązaniem. Exposure XM3 oferuje dźwięk płynny i swobodny w charakterze a jednocześnie bardzo przestrzenny i precyzyjnie ułożony. Angażujący i emocjonalny na 100%. Rekomendacja!

Cena w Polsce - 3 995 PLN.

System odsłuchowy
Pomieszczenie: 30 m2 z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Pier Audio MS-300 HD (test TU), Bladelius Tyr III, Gato Audio DIA-400S NPM (test TU), SPL Performer s800 (test TU), Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU) i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny: Living Voice Auditorium R3 (test TU),  Cabasse Murano Alto (test TU), Martin Logan Motion 35XTi (test TU), Guru Audio Junior (test TU) i Studio 16 Hertz Canto One New SE (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO.
Odtwarzacze sieciowe: Auralic Aries Mini, Matrix Audio Element M i CocktailAudio X45.
DAC-i i przedwzmacniacze: NuPrime DAC-10H (test TU), SPL Director MkII (test TU), Lampizator Amber 3 DAC (test TU) oraz Encore mDSD (test TU).
Komputery: Dell Latitude 7390 i MacBook Apple Pro.
Smartfon/tablet: iPhone XR i iPad Air 2.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) o MoFi UltraDeck+ M (test TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU), MoFi MasterTracker i Pro-Ject Pick it DS2 MC.
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU), Fidelice Precision Phono Pre-Amplifier (test TU), MoFi UltraPhono (test TU) i Audiokultura Iskra 1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy Bluetooth: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Final Audio D8000 (test TU), Monoprice Monolith M1060 (test TU) i Austrian Audio Hi-X55 (test TU).
Kondycjonery sieciowe: Xindak PC-200V (test TU) i Taga Harmony PC-5000 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). Kondycjoner masy QAR S-15 (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper oraz adaptery głośnikowe bi-wire Perkune Audiophile Cables (test TU).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację