sobota, 6 maja 2023

TEAC NR-7CD, urządzenie "all-in-one": wzmacniacz zintegrowany, odtwarzacz sieciowy i CD, DAC, wzmacniacz słuchawkowy


Wersja czarna i srebrna

Olbrzymi wskaźnik VU

Powyższe zdjęcie nie pokazuje całości układów wewnętrznych NR-7CD, bo znakomita ich część znajduje się pod spodem metalowej przegrody 

DAC i przedwzmacniacz zmontowano po jednej stronie bardzo sztywnego aluminiowego bloku o grubości 10 mm, a moduły końcówki mocy po drugiej stronie. Taka struktura przesyła sygnały analogowe najkrótszą możliwą drogą i zwiększa efekt ekranowania, aby tłumić wpływ szumów, jednocześnie poprawiając rozpraszanie ciepła ze wzmacniacza mocy (cytat i cztery zdjęcia powyżej ze strony TEAC Corporation).




Wstęp
Marka TEAC jest własnością japońskiego przedsiębiorstwa TEAC Corporation (TEAC = Tokyo Electro-Acoustic Company). Oprócz marki TEAC przynależą też do niej dwie inne: Esoteric oraz TASCAM. Nie ukrywam, że od wielu lat jestem gorącym zwolennikiem i orędownikiem TEAC Corporation. Cenię TEAC / Esoteric za klasyczne podejście do sprawy audio hifi, konsekwentny rozwój, budowę wyjątkowo rzetelnych sprzętów, innowacyjne rozwiązania oraz wysmakowany design konstruowanych urządzeń. Oraz, ma się rozumieć, za fantastyczny dźwięk klasy high-fidelity / high-end. 

Dziś chciałbym zaproponować Czytelnikowi test dość nietypowego urządzenia marki TEAC. To uniwersalne combo "all-in-one" TEAC NR-7CD (zobacz TUTAJ i TUTAJ), czyli odtwarzacz sieciowy / odtwarzacz CD / wzmacniacz cyfrowy / wzmacniacz słuchawkowy / odbiornik Bluetooth. Najbardziej precyzyjną (i najkrótszą) wydaje się być jego angielska nazwa: "Network CD Player and Integrated Amplifier-DAC". Prosto i logicznie.

TEAC NR-7CD został wykonany w stylu neo-retro (seria TEAC New Vintage) z zastosowaniem bezkompromisowych komponentów - to m.in. dwa przetworniki AKM Verita AK4490EQ, napęd CD-5020A by TEAC, dwa duńskie moduły ICEpower 50ASX2 - oraz z wykorzystaniem symetrycznej konfiguracji układów „dual mono”. Wbudowany system dwóch kości DAC dekoduje sygnały PCM, DSD i MQA, zaś pokładowy odtwarzacz sieciowy strumieniuje sygnał z platform Tidal, Qobuz i Spotify (i, niestety, tylko z tych). Urządzenie zostało w całości wyprodukowane w Tokio, w Japonii. W tym samym zakładzie, w którym wytwarzane są high-endowe sprzęty Esoteric by TEAC.

Warto wiedzieć, że design TEAC NR-7CD bezpośrednio nawiązuje do stylistyki dawnych magnetofonów szpulowych: m.in. TEAC A-2500, TEAC A-4300 i TEAC A-6100 - to podświetlane wskaźniki wychyłowe VU, duże aluminiowe gałki sterujące oraz wystające "boczki" symetrycznie umieszczone po obu stronach frontu. Piękne wzornictwo retro, nostalgiczna stylistyka, eleganckie wykonanie. Tak po prawdzie, to NR-7CD przypomina stylistyką nie tylko urządzenia vintage, ale także odnosi się nieco do współczesnego luksusowego Esoteric oraz studyjnego TASCAM.

Co ciekawe, TEAC NR-7CD aktualnie nie jest już produkowany. Został wprowadzony na rynek na początku roku 2017 - był wytwarzany w Tokio tylko przez kilka kolejnych lat (do 2021 lub 2022 roku). Choć wciąż można kupić fabrycznie nowe egzemplarze, to produkcja została już definitywnie zakończona. Moim zdaniem, naprawdę szkoda...


Dawne magnetofony szpulowe TEAC to bezpośrednia inspiracja wzornicza dla NR-7CD (grafika za TEAC)

Wrażenia ogólne i budowa
Urządzenie dostarczane jest w sporym kartonie, wewnątrz którego jest dokładnie zabezpieczone i unieruchomione czteroma grubymi piankowymi formami. Dodatkowo szczelnie owinięte jest materiałem ochronnym. Zaraz pod górnym wiekiem kartonu ułożono dwa tekturowe formy, a pomiędzy nimi płaskie kartonowe pudełko, w którym umieszczono wszelkie akcesoria: pilot zdanego sterowania TEAC RC-1328 (z dwiema bateryjkami), przewód zasilający, samoprzylepne filcowe podkładki pod stopy oraz zestaw niezbędnych dokumentów.

Jak już napisałem we wstępie, NR-7CD został zaprojektowany w stylu vintage - wzorniczo bezpośrednio nawiązuje do stylistyki dawnych magnetofonów szpulowych: m.in. TEAC A-2500, TEAC A-4300, czy TASCAM 38. Można tu odnaleźć podobne podświetlane wskaźniki wychyłowe VU, dwie duże aluminiowe gałki oraz wystające "boczki" symetrycznie umieszczone po obu stronach frontu (w zasadzie NR-7CD to jakby korpus lub podstawa magnetofonu szpulowego (ale pozbawionego części ze szpulami). Taka nostalgiczna stylistyka ma swój niezaprzeczalny urok i na pewno może się podobać. Ładnie to wygląda - szczególnie na żywo, bo zdjęcia nie oddają pełni tego uroku. 

Na froncie ze szczotkowanego aluminium (o grubości 12 mm), po jego obu przeciwstawnych stronach, zamontowano dwie duże gałki. Lewa gałka odpowiada za wybór źródła (analogowe, trzy cyfrowe, streamer, odtwarzacz CD i odbiornik Bluetooth), a prawa za regulację głośności. W okolicy gałek umieszczono po kilka płaskich mini-przycisków. Te obok gałki głośności kontrolują sterowanie funkcjami odtwarzacza CD, zaś te obok selektora źródeł - nawigację po menu oraz ustawienia nadpróbkowania i konwersji sygnału PCM na DSD (wszelkie regulacje są także równolegle dostępne z poziomu pilota zdalnego sterowania).

Na samym środku frontu znajduje się szuflada napędu CD (napęd CD-5020A by TEAC - zobacz TUTAJ), a tuż pod nią dyskretny, niewielki wyświetlacz OLED o bladoniebieskich znakach. Wyświetlacz jest dyskretny, ale bardzo przydatny, bo pokazuje całkiem sporo informacji. Między innymi informuje o aktualnym poziomie głośności, wybranym źródle, częstotliwości próbkowania, typie sygnału (PCM, DSD, MQA), aktywnym filtrze cyfrowym, czasach odtwarzacza CD, pomaga w nawigacji po menu. Wyświetlacz można przyciemnić lub w ogóle wyłączyć.

Po lewej, skrajnej stronie front umieszczono zaokrąglony przełącznik zasilania "on/off" stylistyką nawiązujący do dawnych tego typu regulatorów. Zaś po skrajnej prawej stronie zamontowano gniazdo słuchawkowe 3,5 mm (typu mini-jack) zaopatrzone w miedziany kołnierz. Gniazdo to jest niewątpliwie wysokiej jakości i solidne. Szkoda jednak, że jest to gniazdo na mini-jack 3,5 mm, a nie na duży 6,35 mm. Nie za bardzo rozumiem tę miłość Japończyków do małych gniazd słuchawkowych - przecież NR-7CD ma zainstalowany relatywnie wysokiej jakości wzmacniacz słuchawkowy, wypadałoby więc umieścić w tutaj co najmniej gniazdo 6,35 mm, o ile nawet nie symetryczne XLR. A jeszcze lepiej 4,4 mm Pentaconn.

Są też zalety. Zainstalowane gniazdo 3,5 mm obsługuje nie tylko 3-polowe wtyki 3,5 mm, ale także symetryczne 4-polowe, które są rozpoznawane automatycznie. Kiedyś symetryczne gniazda 4-polowe 3,5 mm (TRRS) były używane przez niektóre firmy w swych urządzeniach (np. Oppo PM-3, HiFiMan HM-901), ale dziś nie jest to popularny standard gniazd zbalansowanych. Jeżeli więc ktoś będzie chciał używać gniazda symetrycznego w TEAC, musi zapopatrzyć się w stosowny adapter na gniazdo 3,5 mm TRRS.

Producent podaje, że gniazdo słuchawkowe 3,5 mm obsługiwane jest przez dyskretne moduły wzmacniacza TEAC High-Current Line Driver o przyzwoitej mocy 500 + 500 mW (przy 32 omach), która powinna wystarczyć do wysterowania również wymagających słuchawek, takich jak Sennheiser HD650 czy Beyerdynamic DT880.

Urządzenie spoczywa na trzech solidnych stopach antywibracyjnych. Wykonane są ze stali, mają budowę modułową typu sandwich. TEAC stosuje tu autorską metodę konstrukcyjną, w której stopa w kształcie kolca połączona jest z podstawą w kształcie misy. Jako że spodnia powierzchnia stóp jest wykonana ze stali, aby uniknąć zarysowań nieodpornych powierzchni blatów szafek RTV (np. szklanych) warto do nich przykleić ochronne nakładki (które są w zestawie fabrycznym).

Na tylnej płycie, na górnym rzędzie gniazd, symetrycznie rozmieszczono dwie pary bardzo solidnych terminali głośnikowych. W tym samym rzędzie jest też para złoconych gniazd RCA - to liniowe gniazda analogowe, wejściowe. Natomiast na dolnym rzędzie umieszczono wszystkie pozostałe gniazda. O lewej do prawej są to kolejno: trzy gniazda wejściowe cyfrowe (koaksjalne i dwa optyczne Toslink), potem jest antena Bluetooth, gniazdo zasilania IEC (na samym środku tylnego panelu) oraz gniazdo Ethernet i USB-A (tylko dla przyłączenia zewnętrznych źródeł pamięci). NR-7CD nie jest wyposażony w wejściowe gniazdo USB cyfrowe dla przyłączenia komputera (jako źródła), nie ma też wbudowanej łączności bezprzewodowej WiFi.

NR-7CD wykorzystuje dwa zaawansowane japońskie przetworniki cyfrowo-analogowe AKM Verita AK4490EQ, firmowy napęd CD-5020A by TEAC oraz dwa duńskie moduły ICEpower 50ASX2 o maksymalnej mocy wyjściowej 2 x 130 W (8 Ω, 1 kHz, THD 10%). Moduły ICEpower cieszą się wysoką renomą i są dość powszechnie wykorzystywane w audio high-fidelity (zobacz TUTAJ). Obok tak popularnych modułów jak na przykład Hypex NCore, Purifi Audio, NuPrime czy Pascal.

Konstrukcja wewnętrzna wykorzystuje symetryczną konfigurację układów „dual mono”. Wbudowany system dwóch kości DAC dekoduje sygnały PCM, DSD i MQA, zaś pokładowy odtwarzacz sieciowy strumieniuje sygnał z platform Tidal i Qobuz. Co istotne, układ Dual-DAC automatycznie próbkuje każdy przychodzący sygnał cyfrowy poprzez obwód FPGA jako Refined Digital Output Technology NEO (RDOT-NEO) do 24/384 PCM lub DSD256, w zależności od konkretnego źródła. NR-7CD ma dwa wbudowane zegary, pierwszy z z oscylatorem kwarcowym 44,1 kHz a drugi z 48 kHz, co umożliwia niższy jitter niezależnie od przychodzącej częstotliwości próbkowania.

Dodatkowo NR-7CD pozwala użytkownikom wybrać pomiędzy wysyłaniem przychodzących sygnałów cyfrowych bezpośrednio do wbudowanego przetwornika cyfrowo-analogowego lub konwersją w górę dwukrotnie, czterokrotnie lub ośmiokrotnie. Albo przekowertować je w DSD. Warto pokreślić iż natywny sygnał DSD również może być konwertowany w górę. TEAC akceptuje też format MQA, ale tylko przez wejście sieciowe, które domyślnie ustawia konwersję 4 x w górę.

Pokładowy streamer obsługuje ograniczoną ilość platform streamingowych, bo jedynie Tidal, Qobuz i Spotify (jest też radio internetowe). Połączenie z Internetem można realizować wyłącznie przewodowo (poprzez kabel LAN), bo NR-7CD nie ma łączności bezprzewodowej WiFi. Ale to nie jest żaden problem (osobiście zawsze używam połączenia przewodowego do streamingu, a nie WiFi - moim zdaniem, taka aplikacja jest korzystniejsza dla stabilności łącza, a w konsekwencji dla dźwięku). Przy okazji znika też problem pierwszego uruchamiania streamingu - bo w zasadzie dla rozpoczęcia odtwarzania sieciowego należy jedynie wetknąć przewód LAN do urządzenia, no i potem jeszcze zalogować się w stosownym serwisie stremingowym. I już można grać muzykę całego świata!

Aplikacja strumieniująca "TEAC HR Streamer" jest systemowo oparta na rozwiązaniu firmy Pixel Magic Systems Ltd. z Hong-Kongu. Oryginalnie jest używana w urządzeniach marki Lumin (firma Pixel Magic Systems Ltd. jest właścicielem marki Lumin), zaś TEAC Corporation od kilku lat jest jej licencjobiorcą - używana jest zarówno w urządzeniach strumieniujących TEAC, jak i Esoteric. To jest bardzo dobra aplikacja - jedna z najlepszych dostępnych na rynku. Responsywna, dobrze działająca, przejrzysta i logiczna. Z dużą ilością ustawień, regulacji i modyfikacji. Oraz atrakcyjna wizualnie i graficznie.

Diagram ścieżek sygnałowych NR-7CD (rycina za TEAC)


TEAC NR-7CD jest flagową konstrukcją typu "all-in-one", która w jednej obudowie łączy wzmacniacz zintegrowany, odtwarzacz sieciowy oraz odtwarzacz CD. Model ten jest pierwszą konstrukcją z serii Reference 7, stworzonej z myślą o najbardziej wymagających audiofilach. Zachowując klasyczne wzornictwo, z dwoma wskaźnikami poziomu wysterowania, NR-7CD wyposażony jest w wyrafinowane komponenty i udostępnia szereg nowoczesnych rozwiązań, np. łączność Bluetooth kompatybilną z LDAC™ i Qualcomm® aptX™, dwa przetworniki c/a VERITA AK4490, a także RDOT-NEO (Refined Digital Output Technology).

Ten wszechstronny model z wrodzoną naturalnością dostarcza użytkownikowi dźwięk TEAC-a, który już od wielu dekad ceniony jest przez profesjonalistów na co dzień mających do czynienia z wyrafinowanym brzmieniem. Od źródeł high-res master audio, wliczając formaty DSD 5,6 MHz i PCM 384 kHz/32 bity, do klasycznych albumów tworzących bibliotekę muzyczną CD, od bogatych kolekcji muzycznych dostarczanych przez serwisy on-line, takie jak Tidal i Qobuz, do wysokiej jakości bezprzewodowego dźwięku przesyłanego poprzez Bluetooth® – NR-7CD obsługuje praktycznie wszystko.

W TEAC NR-7CD transmisja audio jest w pełni zbalansowana na każdym etapie obróbki sygnału od przetwornika D/A poprzez przedwzmacniacz aż po wzmacniacz mocy. Minimalizuje i eliminuje to szumy w trybie wspólnym. W rezultacie sygnały audio są przesyłane z jak najmniejszym szumem, przez co charakteryzują się znakomitym stosunkiem sygnału do szumu. Co więcej, obwody lewego i prawego kanału są całkowicie niezależne od przetwornika D/A do końcówki mocy. Korzystanie z tej konfiguracji dual mono minimalizuje zakłócenia między dwoma kanałami i zapewnia wyjątkową separację kanałów. Pozwala to cieszyć się realistyczną sceną dźwiękową, która sprawia, że czujesz się, jakbyś był tuż obok wykonawców. Sprawia to również, że chwile ciszy wydają się naprawdę ciche.

Mimo swojego wielofunkcyjnego charakteru, urządzenie TEAC-a wyróżnia się bezkompromisowością. Każdy układ, od przetworników c/a do sekcji wzmacniacza mocy, wykorzystuje konstrukcję dual-mono, a każdy sygnał audio przetwarzany jest przez w pełni zbalansowany układ. Na szczególną uwagę zasługuje RDOT-NEO, który wchodzący cyfrowy sygnał audio, także konwencjonalny CD, konwertuje w górę do DSD12,2 MHz lub PCM 384 kHz, czyli jakości high-res. Obsługę urządzenia ułatwia bezpłatna aplikacja TEAC HR Streamer, dzięki której NR-7CD można sterować z poziomu smartfonu / tabletu (kursywą cytat za TEAC Polska).
Dane techniczne
Konstrukcja dual-mono
Maksymalna moc wyjściowa:
- 230 W + 230 W (4 Ω, 1 kHz, THD 10%)
- 130 W + 130 W (8 Ω, 1 kHz, THD 10%)
Znamionowa moc wyjściowa:
- 100 W + 100 W (4 Ω, 1 kHz, THD 0,07%)
- 60 W + 60 W (8 Ω, 1 kHz, THD 0,07%)
Kompatybilny zakres impedancji słuchawek 16 - 600 Ω
Pasmo przenoszenia: 5 Hz - 100 kHz (+1 / -3 dB)
Stosunek sygnał/szum 110 dB (IHF-A/LPF 20 kHz, 1 kHz/2 V input)
Zniekształcenia THD 0,008% (1 kHz, 8 Ω, 50 W)
Wejścia analogowe:
- RCA
Wejścia cyfrowe:
- coxial
- optyczne
- USB (dla pamięci masowej)
Wyjście słuchawkowe 3,5 mm
Dopuszczalna impedancja głośnika 4 - 8 Ω
Pilot: tak
Pobór mocy (Max.) 130 W
Pobór mocy (Stand-by) < 0,5 W
Wymiary 442 × 152 × 345 mm
Masa 13,4 kg


Otwieram karton

Akcesoria to pilot zdanego sterowania (z dwiema bateryjkami), przewód zasilający, samoprzylepne filcowe podkładki pod stopy oraz zestaw dokumentów


NR-7CD leży w kartonie unieruchomiony / zabezpieczony czteroma piankowymi formami

Odwijam materiał ochronny

Od spodu zamontowano trzy stalowe stopy antywibracyjne o modułowej budowie; ich metalowe powierzchnie są niczym niezabezpieczone, więc przed ustawieniem na delikatnym blacie (np. szklanym) warto je przyoblec w filcowe ochraniacze (które są w zestawie)

Przylepiam filcowe ochraniacze na stopy

Jeszcze przed przyłączeniem zasilania

Po włączeniu zasilania, po upływie kilku sekund, wskaźniki wychyłowe podświetlają się na bursztynowo

Pilot zdalnego sterowania

Okno wskaźnika VU podświetlane na bursztynowo

Duża gałka wzmocnienia, a tuż obok solidne gniazdo słuchawkowe TRRS 3,5 mm z miedzianym kołnierzem

Niewielki wyświetlacz OLED, zaś nad nim szuflada napędu CD TEAC

Hebelkowy włącznik zasilania oraz gałka selektora źródeł

Dwie pary terminali głośnikowych

Para wejść analogowych RCA, trzy wejścia cyfrowe (2 x Toslink, 1 x coaxial) oraz antena Bluetooth

Gniazdo LAN, USB-A (tylko dla zewnętrznej pamięci masowej) oraz znaczek standardu MQA


Uruchamiam streaming - najpierw jednak należy pobrać aplikację TEAC HR Streamer na tablet bądź smartfon, a także przyłączyć przewód sieciowy LAN (brak łączności WiFi)



Platforma Qobuz hula jak marzenie - włączam konwersję do DSD

Aplikacja HR Streamer TEAC na ekranie iPad Air 4 - strona główna



Bardzo dużo ustawień i regulacji systemowych - w tym różne odcienie strony (biała, szara, ciemna, czarna)


Dwie wersje kolorystyczne


Można wyświetlać dużą okładkę odtwarzanego albumu

TEAC NR-7CD to także pełnoprawny wzmacniacz słuchawkowy


Odsłuchy na płycie kompaktowej

Doskonały napęd - CD-5020A by TEAC


TEAC NR-7CD postawiony w miejscu docelowym, czyli na szklanym blacie szafki audio VAP

Porównanie z Lindemann Musicbook Combo




Tutaj używam NR-7CD w systemie słuchawkowym - słuchawki Fostex TH610 i SIVGA SV023


Dwa spojrzenia ogólne na cały testowy system odsłuchowy




Wrażenia dźwiękowe
Do wzmacniacza TEAC podłączałem trzy pary głośników: dwie podłogowe - Living Voice Auditorium R3 i Kultura Dźwięku Jazz One oraz podstawkowe - Paradigm Founder 40B. Przewody głośnikowe to XLO UltraPLUS 6U-10. Urządzenie wielofunkcyjne porównawcze to Lindemann Musicbook Combo. Streamery to Rose RS150 oraz Silent Angel Munich M1. Platformy strumieniujące - Tidal, Qobuz i Apple Music. Odtwarzacz płyt CD - Musical Fidelity A1 CD-Pro. Słuchawki - SIVGA SV023 oraz Fostex TH610. Pełna lista sprzętu towarzyszącego dostępna jest na samym dole niniejszego tekstu.

Wzmacniacz oparty został na dwóch cyfrowych modułach ICEpower 50ASX2 (identyczne rozwiązanie TEAC stosuje we swoim wzmacniaczu AI-503). W tym miejscu należy zaznaczyć, iż czasy kiedy cyfrowe moduły brzmiały ostro i napastliwie już dawno, dawno temu minęły. Dziś takie rozwiązania często nawet bardziej przypominają pełny i organiczny dźwięk lampowy niżli potrafią to robić same wzmacniacze lampowe (!). Układy ICEpower zainstalowane w TEAC NR-7CD grają czystym, wyraźnym i jędrnym dźwiękiem o dużej dokładności i efektywności, który jednocześnie jest fizjologicznie miękki i plastyczny (a nawet odrobinę ciepławy). To dźwięk wysokowydajny, energetyczny i mocarny, acz bardzo przyjazny dla uszu. Rączy, lecz równy i ułożony. Wysublimowany.

Jednakże całościowy dźwięk NR-7CD mimo że jest w odbiorze dość obfity, mocny i dynamiczny, to nie objawia żadnych objawów przejaskrawienia - nie przytłacza sybilantami, nie drażni, nie męczy. Jest w stu procentach zrównoważony i proporcjonalny. Plastyczny oraz gładki. Uwagę zwraca mocno osadzona średnica, która jest esencjonalna i ekspresyjna, ale także przewiewna i analityczna. Soczysta, głęboka oraz namacalna. To prezentacja typu pełnego, kompletnego, czyli taka, której nic nie brakuje, wszystkie elementy tonalne są obecne i wszystko znajduje się idealnie na swoim miejscu. Oraz we właściwym czasie dźwiękowych zdarzeń.

Scena jest zagęszczona i wielowarstwowa, ale dobre ukształtowanie każdego dźwięku nie prowadzi do jej zlewania się. Zamazywania. Obraz sceniczny jest całkowicie przezroczysty - dobrze widzialny oraz czytelny. Instrumenty mają cielistą i plastyczną postać, wokale istnieją jednoznacznie na tle muzycznego akompaniamentu; nic nie skleja się, nie lepi. Przestrzeń jest duża - głęboka i szeroka, choć nie są to hektary powierzchni, a metry. TEAC buduje umiarkowaną scenę pod względem obszerności, ale nadrabia to wzorowym uporządkowaniem przestrzennym zjawisk pozornych. I przykładnym stereo.

TEAC nieźle reprodukuje i separuje soprany - są wyraźne, rozdzielcze i łatwo dostrzegalne. Mimo że, jak to napisałem wcześniej, średnica jest esencjonalna i soczysta, to wzmacniacz znakomicie w niej prezentuje i eksplikuje wysokie tony. Swobodnie je ujawnia, odkrywa i analizuje. W rezultacie oba pasma przenikają się i obejmują wzajemnie, lecz nie interferują. Nie nachodzą na siebie, a współistnieją w symbiozie dla dobra i korzyści dźwięku. Przyznam, że aż tak przykładne współżycie średnicy i wysokich nieczęsto można spotkać we wzmacniaczach klasy średniej. Zaś tutaj, w NR-7CD koegzystencja ta jest idealna. Referencyjna.

Niskie tony są mocne i żywe, aczkolwiek niedominujące - kompleksowo wkomponowane w cały przekaz. Operują dużym potencjałem, zapewniają atletyczne uderzenie, wyrażają optymalne poczucie rytmu i dynamiki. Są ekspresyjne i silne, lecz nie natrętne - grają z lekkim zaokrągleniem i zmiękczeniem, ale też z imponującym rozciągnięciem tonalnym. Można napisać, że basy są prawdziwe i wiarygodne. Bardzo satysfakcjonujące w bezpośrednim kontakcie (choć wymagają przyzwoitych głośników, basowo kompetentnych).

Warto pokreślić, iż wzmacniacz lubi i potrafi grać głośno, a robi to lekko i swobodnie. Bezproblemowo. Jest wydajny i skuteczny - przetwarza nagłe skoki głośności bez większego wysiłku i bez najmniejszych słyszalnych zniekształceń (to duża zaleta wzmacniaczy cyfrowych). Co więcej, natężenie dźwięku (i jego słyszenie / odbiór) zawsze jest pełne i wyraźne - niezależnie od wybranego aktualnie poziomu głośności (niższego bądź wyższego).

Dobór głośników nie powinien nikomu nastarczać żadnych kłopotów ani problemów. Amplifikacja jest wydajna i skuteczna, prądowo mocna i efektywna. Znamionowa moc wyjściowa to aż 2 x 100 W (przy obciążeniu 4 Ω) i 2 x 60 W (8 Ω), co daje gwarancję możliwości wyboru pośród wielu różnorodnych głośników. W czasie testów używałem trzy pary: dwie podłogowe - Living Voice Auditorium R3 i Kultura Dźwięku Jazz One oraz podstawkowe - Paradigm Founder 40B. TEAC NR-7CD z każdą z nich zademonstrował pełnię swych umiejętności, zagrał nieomal na "full-drive". Dobór głośników tutaj będzie łatwy, a decydować będzie indywidualny gust słuchacza, bo TEAC jako wzmacniacz jest uniwersalny. Jedynie melomanom lubiących grać bardzo głośno polecałbym głośniki o wyższej skuteczności (powyżej 90 dB).

Pokładowy streamer oraz odtwarzacz płyt CD obsługiwane są przez podwójny układ chipów DAC Asahi Kasei Microdevices Verita AK4490EQ. Kość AK4490EQ została wprowadzona na rynek w 2016 roku i cieszyła się dużym uznaniem; była powszechnie chwalona za głęboką muzykalność (a nawet "ciepłotę") przy równoczesnej wysokiej dokładności i precyzji dźwięku. To DAC o „wysokiej wydajności”, który jest w stanie dostarczyć naprawdę obiektywny i niepodbarwiony dźwięk. Trzeba przyznać, że w TEAC NR-7CD aplikacja AK4490EQ została bardzo skrupulatnie i należycie wykonana - z inżynierskim znawstwem rzeczy. Optymalnie oprogramowana i układowo rzetelnie zaopatrzona. 

W rezultacie układ dwóch przetworników AK4490EQ dostarcza wyjątkowo separatywny i analityczny dźwięk o głębokiej barwie, dużej kulturze i wysokim stopniu nasycenia tonalnego. To brzmienie z sowitą dozą dynamiki, energii i staranności. Bezpośrednie oraz angażujące. Przezroczyste. Dodatkowo TEAC oferuje możliwość transformacji każdego sygnału PCM w DSD, co jeszcze bardziej upłynnia i wygładza dźwięk. Sprawia, że jest podobny do tzw. gramofonowego (czyli, pisząc obrazowo - ma organiczny posmak analogu, jego gładką strukturę). Proces ten ma swe zalety, ale dokonywana jest ingerencja w oryginalny sygnał, co nie każdemu będzie odpowiadać.

Sporo dobrego mogę też napisać o napędzie CD. Jak już kilka razy wspominałem, napęd to firmowy CD-5020A by TEAC, który jest aktualnie jednym z nielicznych wciąż jeszcze produkowanych (?) z przeznaczeniem wyłącznie dla odtwarzaczy płyt kompaktowych (a nie DVD). Używany przez kilkanaście audiofilskch firm - m.in. Audio Analogue, Synthesis, czy Primare. Co prawda w dzisiejszych czasach odtwarzacze płyt CD są już raczej reliktem dawnej popularności, lecz wciąż cieszą się dość sporym powodzeniem w środowisku konserwatywnych melomanów. TEAC w swoim combo NR-7CD zdecydował się umieścić naprawdę wysokiej klasy "cedek", dodatkowo wspierany referencyjnym duetem kości AMK Verita AK4490EQ. Dźwięk odtwarzacza CD najprościej określić jako bujny oraz otwarty. Energetyczny. A także jako neutralny, różnicujący i „monitorujący”.

Na koniec osobista refleksja. Mam nieodparte wrażenie, że NR-7CD nie został odpowiednio doceniony przez środowisko audiofilskie - przemknął niezauważony niczym jakiś daleki, słabo widoczny meteoryt. Jako multi-funkcjonalne muzyczne combo był boczną linią ewolucji audio high-fidelity. A szkoda. Tym bardziej, że wytwarzany był przecież w tej samej tokijskiej fabryce, co sprzęty Esoteric. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że NR-7CD to taki rasowy Esoteric, ale z logo TEAC. Co by się nawet chronologicznie zgadzało, bo produkcja markowego Esoteric "all-in-one", czyli modelu Esoteric RZ-1, zakończyła się dokładnie w momencie, kiedy rozpoczęto wytwarzanie NR-7CD, a więc na przełomie lat 2016/2017. Niemniej to jedynie moje dywagacje, nie znalazłem żadnego oficjalnego potwierdzenia informacji o switchu RZ-1 na NR-7CD.

Konkluzja
TEAC NR-7CD to wszechstronne urządzenie "all-in-one" łączące w sobie wzmacniacz zintegrowany, odtwarzacz sieciowy, odtwarzacz CD, DAC, odbiornik Bluetooth i wzmacniacz słuchawkowy. Każda z niezależnych / poszczególnych części jest wysokiej jakości i zapewnia znakomitą jakość dźwięku. Wzornictwo nawiązuje do magnetofonów szpulowych TEAC / TASCAM z lat 70-tych XX wieku. Urządzenie zostało w całości wykonane w Japonii, w Tokio. Całościowo TEAC NR-7CD zasługuje na najwyższy stopień uznania i rekomendacji: pod względem designu, budowy, komponentów, wykonania i ergonomii obsługi. Oraz pod względem jakości dźwięku, ma się rozumieć! 
 
Cena w Polsce - 18 999 PLN.


Rekomendacja dla japońskiego combo TEAC NR-7CD!


Za:
- urządzenie wielofunkcyjne "all-in-one", czyli wzmacniacz zintegrowany, DAC, streamer, odtwarzacz płyt CD, wzmacniacz słuchawkowy, odbiornik Bluetooth
- wszechstronna funkcjonalność, uniwersalna konstrukcja
- pierwszorzędna budowa, estetyczne i staranne wykonanie
- nostalgiczny design retro-vintage; nawiązanie stylistyczne do magnetofonów szpulowych TASCAM / TEAC z lat 70-tych XX wieku 
- zastosowane wysokiego gatunku podzespoły elektroniczne
- w tym dwa przetworniki AKM Verita AK4490EQ, napęd CD-5020A by TEAC oraz dwa moduły ICEpower 50ASX2
- kości AKM Verita AK4490EQ uważane są za jedne z najlepszych produktów japońskiej Asahi Kasei Microdevices (dziś już nieprodukowane) - precyzyjne i analityczne, ale muzykalne
- DAC AK4490EQ dekoduje sygnały PCM, DSD i MQA
- konwersja sygnału PCM na DSD
- wejście analogowe (realizowane na RCA)
- i aż trzy wejścia cyfrowe (2 x Toslink, 1 x coaxial)
- pokładowy odtwarzacz sieciowy strumieniuje sygnał z popularnych platform Tidal, Spotify i Qobuz
- oraz radio internetowe
- znakomita aplikacja TEAC HR Streamer by Pixel Magic Systems Ltd.
- wielofunkcyjny i ergonomiczny pilot zdalnego sterowania
- wyrafinowane brzmienie; rozdzielcze i dokładne, ale wysokokaloryczne - pełne
- wyśmienita barwa brzmienia - organiczna, ciepława, muzykalna
- mocarny, "uderzeniowy" bas; sprężysty i giętki - świetnie kontrolowany
- w całości wyprodukowano w Tokio, w Japonii (w tym samym zakładzie, w którym wytwarzane są sprzęty Esoteric)
- konkurencyjna cena
- wyjątkowo korzystna relacja wykonanie / jakość dźwięku / cena
- rekomendacja Stereo i Kolorowo!

Przeciw:
- brak łączności WiFi, dostępna jest tylko przewodowa LAN
- brak wejścia cyfrowego na USB (dla komputera jako źródła)
- streaming wyłącznie z platform Tidal, Spotify bądź Qobuz.
- nie za bardzo rozumiem tą japońską miłość do gniazd słuchawkowych 3,5 mm (brak gniazd słuchawkowych 6,35 mm i 4,44 mm Pentaconn)
- duże gabaryty
- cyfrowe końcówki mocy zapewniają szczególny typ dźwięku, który nie każdemu będzie odpowiadać (szczególnie na dłuższą metę)
- umiarkowany rozmiar sceny (w głąb)
- znaczna większość ortodoksyjnych audiofilów preferuje osobne urządzenia hifi (a nie "wszystko-w-jednym").

System odsłuchowy
Pomieszczenie odsłuchowe: 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), Rega Aethos (test TU), Canor AI 1.10 (test TU), Haiku-Audio Selene KT150 i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU) i Kultura Dźwięku Jazz One (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU) i Paradigm Founder 40B (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-Pro (test TU).
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU), Matrix Audio Element i2 (test TU) i Silent Angel Munich M1 (test TU).
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: Taga Harmony DA-400 (test TU), Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS (test TU), Rupert Neve Designs RNHP (test TU) i Lampizator Amber 3 DAC (test TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfon / tablet: iPhone 13 oraz iPad Air 4.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i TEAC TN-5BB (test TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU), Ortofon Quintet Red (test TU) i Ortofon 2M Red (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU), Pier Audio MM/MC 8 SE (test TU), Haiku-Audio Iris Phono i TEAC PE-505 (test TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Sennheiser HD 650 (test TU), SIVGA SV023 (test TU) i Final Audio UX3000 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). I wiele, wiele innych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację