Wstęp
Jeszcze pod sam koniec października br. warszawski dystrybutor EIC Sp. z o.o. przesłał mi na testy włoski wzmacniacz lampowy Synthesis Roma 510AC (zobacz TUTAJ). Dość dawno nie miałem u siebie sprzętu marki "Synthesis Art in Music" (bo tak brzmi pełna nazwa przedsiębiorstwa). Ostatnio, aż dwa lata temu, był to wzmacniacz lampowy Synthesis Soprano (zobacz TUTAJ), choć wcześniej recenzowałem jeszcze cztery inne urządzenia tej marki (poszukaj TUTAJ). To są bardzo interesujące sprzęty - o typowo włoskim designie oraz charakterystycznym intensywnie barwnym i plastycznym dźwięku, za który są kochane na całym świecie.
Przypomnę, że Synthesis Art in Music została założona w 1992 roku, czyli nieomal 30 lat temu. Zakład produkcyjny mieści się we włoskim Morrovalle (Marchia Ankońska), zaś biuro handlowe w Cornaredo (prowincja Mediolan). Firma obrała sobie za główny cel konstruowanie urządzeń, których głównym zadaniem nie jest jedynie reprodukcja dźwięku, lecz również zaoferowanie produktu o wyrafinowanej elegancji i muzykalnością - a wszystko to zawiera się w każdym jednym urządzeniu. Przedsiębiorstwo specjalizuje się w budowie wzmacniaczy lampowych oraz sprzętach na nich opartych, choć są tu także urządzania stricte tranzystorowe. Oferta dzieli się na trzy główne linie: Roma, Action i Mertopolis. Wszystkie gotowe produkty, a także transformatory i obudowy, montowane i wykonywane są ręcznie w zakładzie w Morrovalle.
Co ciekawe, litery AC (Avanti Cristo albo Ante Christum - pol. przed Chrystusem) i DC (Dopo Cristo - pol. naszej ery, po Chrystusie) oraz cyfry opisujące modele urządzeń serii Roma to nic innego tylko ważniejsze daty historii „Wiecznego Miasta”. Roma 753AC - założenie Rzymu przez Romulusa, Roma 510AC - pierwszy traktat pokojowy pomiędzy Rzymem a Kartaginą, Roma 14DC - Tyberiusz zostaje Cesarzem Rzymu, Roma 37DC - Kaligula zostaje Cesarzem Rzymu, Roma 41DC - Klaudiusz zostaje Cesarzem Rzymu, Roma 54DC - Neron zostaje Cesarzem Rzymu, Roma 69DC - Rok czterech Cesarzy (Galba, Othon, Witeliusz, Wespazjan), Roma 79DC - Tytus Flawiusz zostaje Cesarzem Rzymu, Roma 81DC - Domicjan zostaje Cesarzem Rzymu, Roma 96DC - Nerwa zostaje Cesarzem Rzymu. No czegoś takiego w nomenklaturze audio hi-fi jeszcze nie było!
Wrażenia ogólne i budowa
Wzmacniacz dostarczany jest w niezbyt dużym, pojedynczym pudle. Wnętrze kartonu jest bardzo sowicie wypełnione piankowymi formami, które bardzo dokładnie opatulają wzmacniacz. W zestawie znajduje się przewód zasilający, pilot zdalnego sterowania (niezbyt piękny), klucz imbusowy (do demontażu klatki ochronnej), instrukcja obsługi oraz gwarancja producenta.
Lampy elektronowe są już fabrycznie zamontowane w podstawkach; są przykryte klatką ochronną wzmacniacza (zamontowana jest czteroma śrubami do obudowy). Dlatego po nabyciu Roma 510AC jedyne, co trzeba uczynić, to przyłączyć wzmacniacz do prądu. I tyle. Wszystko tu jest już zamontowane i ustawione - żadnej regulacji bias. To miła informacja.
Stylistycznie Synthesis reprezentuje typowo włoską szkołę designu - z pełnymi z tego faktu konsekwencjami. Oczywiście, to jest wzmacniacz lampowy, a więc jego takie elementy jak stojące na sztorc lampy elektronowe (osiem sztuk - 4 x KT88/6550, 2 x12BH7 i 2 x 12AX7) są analogiczne jak w innych tego typu urządzeniach, ale już sam "wystrój" obudowy czy panelu frontowego już nie.
Front Romy 510AC to gruba płyta z drewna - z frezowanymi bokami, wyciętym po środku "okienkiem" panelu sterującego i cała malowana gatunkowym lakierem na wysoki połysk (tu czarny, ale dostępne są też mahoń, wiśnia i ALU). Trzeba przyznać, że wyjątkowo efektownie to wygląda. Reprezentacyjnie i z poczuciem gustu (choć, oczywiście, jest to gust włoski...). Wysoko gatunkowa i ultra-precyzyjna robota.
Sam środek panelu sterującego zajmuje duża, płaska gałka głośności z wyciętym owalnym zagłębieniem na opuszkę palca. Gałka ta nie wystaje poza obrys frontu, jest niejako w niego "wtopiona". Po prawej stronie potencjometru zamontowano rząd pięciu mini-przycisków odpowiedzialnych za wybór źródła (nad przyciskami są odpowiadające im niebieskie diody). Na ich końcu, po prawej stronie, jest jeszcze niebieskie "oko" podczerwieni. Z lewej stronie znajduje się przycisk zasilania oraz malowane białą farbą oznaczenia/nazwy wzmacniacza.
Na grzbiecie obudowy zamontowano aż 8. lamp elektronowych, wkomponowane są w wygiętą stalową blachę typu lustro, które znajduje się od ich spodu i z tyłu (tył arkuszu blachy opiera się o wysoką, czarną puszkę transformatorów). Przynosi to efekt wizualnie potęgujący obecność lamp, zaś wieczorem wzmacniający świecenie żarników lamp. Lampowi ortodoksi będą zachwyceni. Lampy przykryte są metalową klatką ochronną z finezyjnie powycinanymi szczelinami wentylacyjnymi. Układają się one w logo Synthesis. Klatkę można zdemontować po odkręceniu 4. śrub imbusowych (stosowny klucz został dołączony w zestawie).
Tylny panel to płyta z surowej stali. Po lewej stronie zamontowano sześć par gniazd RCA - pięć z nich to gniazda dla przyłączenia źródeł analogowych, zaś szósta to wyjście z przedwzmacniacza. Po prawej ich stronie znajdują się dwie pary terminali głośnikowych (z nakrętkami z przezroczystego tworzywa sztucznego). Brak osobnych terminali dla oporności 4 Ohm i 8 Ohm głośników. Po skrajnie prawej stronie umieszczono gniazdo zasilania IEC zintegrowane z komorą bezpiecznika.
Roma 510AC to 80 Wat czystego wyjścia pentodowego na kanał zbudowanego wokół podwójnej triody 12AX7 na wejściu i lampy 12BH7 jako rozdzielnik fazy oraz pary lamp mocy KT88/6550 w konfiguracji push-pull. Zapewniającej szczegółowy, delikatny i dynamiczny dźwięk. Wszystkie lampy, z wyjątkiem KT88/6550, posiadają stabilizowane obiegi prądu stałego podgrzewacza, redukujące buczące szumy do nieomal niesłyszalnego minimum.
Zasilacz i transformatory wyjścia utrzymywane są przez wyjątkowo sztywną strukturę, która zapewnia urządzeniu ochronę przed niepożądanymi wibracjami, co jeszcze bardziej przyczynia się do zredukowania niechcianych szumów w lampach.
Cztery aluminiowe nóżki z wkładką z mocnej gumy. Te gumowe nóżki zostały wyselekcjonowane z myślą o zminimalizowaniu wibracji poprzez odizolowanie wzmacniacza od otoczenia.
Specyfikacja techniczna
- Lampy mocy (na każdy kanał) 2 x KT88/6550
- Lampa sterująca (jeden kanał) ECC99/12BH7
- Stopień wejściowy (każdy kanał) ECC83/12AX7
- Pasmo przenoszenia 20 Hz - 20 000 Hz +- 0,5 dB
- Impedancja wejścia 50 kΩ
- Czułość wejścia 300 mV / 80 W
- Impedancja wyjściowa 6 Ω
- Konfiguracja stopnia mocy Pentoda
- Moc wyjściowa 80 W RMS AB Class
- Stosunek sygnału do szumu >90 dB, A ważony
- Wejścia 5 x Liniowe
- Wyjścia Pre-Output (kontrolowany pokrętłem głośności)
- Pobór mocy 280 W
- Pilot zdalnego sterowania
- Wymiary (S x W x G) 410 x 260 x 330 mm
- Masa 25 kg
Cześć.
OdpowiedzUsuńCzy w testowanym egzemplarzu dobiegało brumienie głośników?
W moim słychać.
Poza tym dźwięk jak piszesz wysokich lotów.
Leciuteńki brum był. Ale wydaje się, że to wina lamp, a nie konstrukcji wzmacniacza.
Usuń