Polpak

poniedziałek, 31 lipca 2023

SPL Diamond, DAC i przedwzmacniacz



Kilka zdjęć ze strony Sound Performance Lab electronics GmbH


 

Wstęp
Jakiś czas temu warszawski salon profesjonalnego audio Musictoolz wysłał mi na odsłuchy / testy premierowy SPL Diamond (zobacz TUTAJ i TUTAJ), czyli przetwornik cyfrowo-analogowy oparty na referencyjnej kości DAC AKM AK4490 Velvet Sound i jednocześnie przedwzmacniacz liniowy. Wprost z niemieckiej renomowanej firmy Sound Performance Lab electronics GmbH działającej w miejscowości Niederkrüchtener koło Düsseldorfu (land Nadrenia Północna-Westfalia).

Przyznam, że bardzo lubię urządzenia firmy Sound Performance Lab electronics GmbH - na blogu Stereo i Kolorowo opisałem całkiem pokaźną ich ilość. Były to: 2 x SPL Performer m1000 - dwie monofoniczne końcówki mocy, SPL Performer s800 - stereofoniczna końcówka mocy oraz SPL Phonitor 2, SPL Phonitor One d i SPL Phonitor XR - DAC-i, przedwzmacniacze słuchawkowe i przedwzmacniacze, ale także SPL Phonos - przedwzmacniacz gramofonowy.

Wrażenia ogólne i budowa
SPL Diamond pochodzi z referencyjnej linii SPL electronics GmbH zwanej Pro-Fi Series, czyli Professional Fidelity. Urządzenie pozwala na podłączenie aż sześciu cyfrowych źródeł (USB, dwa koaksjalne, dwa optyczne i AES) oraz zewnętrznego zegara taktującego. Dostępne są dwie opcje pracy urządzenia, której dokonuje się przełącznikiem hebelkowym umieszczonym na froncie: 1) "Source", czyli Diamond synchronizuje się do cyfrowego zegara w sygnale źródłowym oraz 2) "Word", czyli Diamond synchronizuje się do cyfrowego zegara, którego sygnał pojawia się na złączu "Word In". 

Co istotne, niezależnie od podłączonego źródła (streamer, komputer, odtwarzacz CD lub zewnętrzny zegar Word Clock) DAC automatycznie przełącza się na częstotliwość próbkowania oraz rozdzielczość przy odtwarzaniu cyfrowego źródła. Informacja na temat wybranego w danym momencie zegara źródłowego, jak i częstotliwość próbkowania są wyświetlane na frontowej matrycy LED. 

Diamond ma zainstalowany wysokiej jakości chip DAC AKM AK4490 Velvet Sound o rozdzielczości sięgającej 32-bit / 768 kHz i DSD256. Ponadto wyposażony został w autorską technologię SPL VOLTAiR, firmowy system DLP120 (Dual Low-Pass 120) oraz w pełni analogowy potencjometr głośności Alps RK27„Big Blue”, który zapewnia przyjemne wrażenie obracania „łyżki w miodzie” (jak to obrazowo o nim pisze SPL).

Każde wyjście analogowe układu DAC musi być filtrowane przez filtr dolnoprzepustowy. SPL Diamond ma dwa takie filtry: pierwszy dla dźwięku PCM i drugi dla dźwięku DSD, ponieważ każdy z nich wymaga różnego odcięcia częstotliwości. W przeciwieństwie do wszystkich innych przetworników cyfrowo-analogowych filtry dolnoprzepustowe SPL są budowane przy użyciu technologii VOLTAiR, która zapewnia dodatkowy zysk pod względem polepszenia dynamiki, headroomu i dźwięku.

Jak podaje SPL electronics GmbH na swojej stronie:
Technologia VOLTAiR 120 V jest technologią referencyjną - jest unikalna na skalę światową. Działa przy napięciu stałym 120 woltów. To czterokrotnie więcej niż w przypadku półprzewodnikowych wzmacniaczy operacyjnych opartych na układach scalonych. W naszej serii Professional Fidelity tę technologię nazywamy technologią VOLTAiR.

Technologia 120V działa z napięciem +/-60 V. Aby poradzić sobie z tak wysokim napięciem, opracowaliśmy specjalne autorskie wzmacniacze operacyjne, które mogą pracować z napięciem stałym +/-60 V: wzmacniacze operacyjne SPL 120V SUPRA. To wysokie napięcie zniszczyłoby konwencjonalne komponenty i wzmacniacze operacyjne.

Technologia 120 V zapewnia wyjątkowe parametry techniczne i korzyści dźwiękowe. Technicznie pod względem dynamiki, stosunku sygnału do szumu i headroomu. Dźwiękowo, pod względem bogactwa szczegółów i absolutnie zrelaksowanych wrażeń słuchowych.

Nawiasem mówiąc, nazwa technologii "120V" nie ma nic wspólnego z lokalnym napięciem sieciowym z gniazdka sieciowego 230 V. Tutaj chodzi wyłącznie o napięcie robocze wewnątrz urządzenia, w którym przetwarzane są sygnały audio. VOLTAiR to połączenie słów Volt i Air . Volt to jednostka napięcia elektrycznego, a Air oznacza nieograniczoną przestrzeń, w której muzyka może oddychać.

VOLTAiR symbolizuje postrzeganą nieograniczoną dynamikę wynikającą z wysokiego napięcia audio. Napięcie sieciowe z gniazda sieciowego jest przetwarzane na wymagane napięcie wtórne w wewnętrznym liniowym zasilaczu urządzenia z transformatorem toroidalnym. Prostowniki przekształcają to napięcie przemienne na napięcie stałe wymagane w urządzeniu audio.

Większość urządzeń audio hifi pracuje z wewnętrznym napięciem roboczym +/-15 V, dzięki czemu może przetwarzać maksymalny poziom wejściowy +21,5 dBu. Jeśli na przykład przetwornik cyfrowo-analogowy ma poziom wyjściowy +22 dBu przy 0 dBFS, piki poziomu materiału muzycznego już spowodowałyby przeciążenia stopnia wejściowego urządzenia. Wszystkie komponenty urządzenia audio często działają na granicy swoich możliwości. Rezultatem jest niestabilny dźwięk, który powoduje stres i szybsze zmęczenie uszu.

Urządzenia SPL z technologią VOLTAiR mogą obsługiwać poziomy wejściowe +32,5 dBu dzięki wyższemu wewnętrznemu napięciu roboczemu +/- 60 V – oferując tym samym o 12 dB większy zapas. Dzięki temu wszystkie komponenty pracują nieprzerwanie w optymalnym zakresie roboczym. Rezultatem jest bardzo przyjemny, naturalny i zrelaksowany dźwięk. Dzięki temu możesz cieszyć się muzyką w każdym, nawet najdrobniejszym szczególe. (Źródło SPL, tłumaczenie własne).
Diamond dzięki dwóm stereofonicznym parom złączy (XLR i RCA) umożliwia wysłanie sygnału do zewnętrznych wzmacniaczy mocy (końcówek mocy) lub głośników aktywnych. Każda z par gniazd wyjściowych generuje taki sam poziom sygnału, który jest kontrolowany za pomocą umieszczonego na przednim panelu potencjometru głośności. Dodatkowo do dyspozycji są przełączniki typu DIP-switch, dzięki którym można zrezygnować z kontroli głośności dla wyjść RCA i wyprowadzić ja ze ścieżki sygnałowej, np. w przypadku podłączenia wzmacniacza słuchawkowego z własnym potencjometrem kontroli głośności. Bardzo praktyczne rozwiązanie, choć bardziej przydatne w profesjonalnym audio, a nie domowym hifi.

Dane techniczne
Analogowe wyjścia: XLR (symetryczne), RCA
Maks. poziom wyjściowy (0 dBFS = max. +15 dBu) - 32,5 dBu
Impedancja wyjściowa - 75 Ω
Zakres częstotliwości - 10 Hz – 300 kHz
Crosstalk (0 dBu, 1 kHz) - 108 dB
THD & N (0 dBu, 1 kHz) - 0.001001 %
Szumy (A-ważone) - 102,3 dBu
Zakres dynamiki (0 dBFS = +15 dBu => 117,3 dB) - 134,8 dB
Cyfrowe wejścia, DAC768
AES/EBU (XLR), PCM częstotliwości próbkowania - 44,1/48/88,2/96/176,4/192 kHz
Koaksjalny SPDIF (RCA), PCM częstotliwości próbkowania - 44,1/48/88,2/96/176,4/192 kHz
Optyczne SPDIF (Toslink F 06), PCM częstotliwości próbkowania - 44,1/48/88,2/96/ with Glass fibre < 1m 176,4/192 kHz
USB (B), PCM częstotliwości próbkowania - 44,1/48/88,2/96/176,4/192/352,8/384/705,6/768 kHz
USB (B), DSD over PCM (DoP), częstotliwości próbkowania - 2,8 (DSD64), 5,6 (DSD128), 11,2 (DSD256) MHz
0 dBFS skalibrowane do 15 dBu
Wewnętrzny zasilacz liniowy z osłoniętym transformatorem toroidalnym 
Napięcie operacyjne dla analogowego audio +/- 60 V
Napięcie operacyjne dla przekaźników i LED + 12 V
Zasilanie sieciowe
Napięcie sieciowe - 230 V AC / 50; 115 V AC / 60 Hz
Bezpiecznik dla 230 V - T 500 mA
Bezpiecznik dla 115 V - T 1 A
Zużycie prądu - maks. 40 VA
Zużycie prądu w trybie 'stand-by' < 0,3 W
Wymiary i masa
278 mm (szer.) x 57 mm (wys.) x 300 mm (gł.)
3,15 kg

(Przy powyższym opisie SPL Diamond korzystałem z cytatów ze strony Muzictoolz; skróty, uzupełnienia i modyfikacje własne).



Efektowne wzornictwo SPL typu "neo-retro"; sprzęty SPL w czerwonej kolorystyce prezentują się po prostu zabójczo!

Wyświetlacz częściowo gaśnie, kiedy do DAC-a nie jest doprowadzany sygnał cyfrowy

W pełni analogowy potencjometr głośności Alps RK27 „Big Blue"

Dwa identyczne pokrętła selektora źródeł i regulacji głośności

Rozdzielczość PCM aż do częstotliwości 768 kHz

Hebelkowy włącznik zasilania

Ujęcie z innej perspektywy

Spora liczba różnych wejść i wyjść

Porównanie z Antelope Amári

SPL Diamond już zamontowany do systemu hifi - źródło to streamer Rose RS150, wzmacniacz to Haiku-Audio Selene KT150



Porównania / odsłuchy

Spojrzenie na cały system hifi




Wrażenia dźwiękowe
SPL Diamond porównywałem z następującymi DAC-ami: Lampizator Amber 3 DAC, Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS, Gold Note DS-10 EVO z zasilaczem Gold Note PSU-10 EVO, Antelope Amári, McIntosh MA8950 i TEAC NR-7CD (te dwa ostatnie to DAC-i wbudowane we wzmacniacze). Nie korzystałem z pokładowego przedwzmacniacza. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona została na samym dole tekstu. 

Dziś o wrażeniach dźwiękowych będzie dosyć krótko, lecz również i dosadnie. Nie żebym miał zamiar dyskryminować przedmiotowy DAC, bo po prostu oferowana jakość dźwięku SPL Diamond okazała się być wprost fenomenalna. Znakomita. Tak więc naprawdę nie ma co się za dużo tutaj rozpisywać. Lepiej skupić się na absolutnych konkretach. Faktach.

Tytułowy SPL Diamond reprezentuje wspaniale zaawansowane brzmienie typowe dla rasowego high-fidelity. To przekaz super-gładki, plastyczny i nasycony. Pięknie soczysty i dopełniony - bardzo spójny i harmonijny. Głęboki oraz szczegółowy. Lekko ciepły, dość organiczny. Z naturalnie odbieraną tonacją, świetnym niuansowaniem detali i optymalnym dostrojeniem dźwięku.

To dźwięk nienagannie czysty, płynny i przestronny, z doskonale odczuwalnymi odcieniami wszelakich tonacji i wybrzmień. Dynamiczny, namacalny i emocjonalny. Ale także fantastycznie analityczny, dokładny i wierny. Dźwięczny oraz szeroki. Podawany z dużym rozmachem, lecz i z olbrzymią dokładnością. Gładki, głęboki, a jednocześnie przejrzysty i czytelny. Wzorcowo separatywny. Miły dla uszu. Przyjazny.

Konkluzja
SPL Diamond to referencyjny przetwornik cyfrowo-analogowy klasy high-fidelity. Po stokroć polecam, rekomenduję, zachęcam!

Cena w Polsce - 11 060 PLN.

Rekomendacja dla SPL Diamond!


Za:
- renomowany producent urządzeń profesjonalnych / studyjnych
- pierwszorzędne wykonawstwo, atrakcyjny design oraz wyborna estetyka typu "PRO"
- wysokiej jakości zastosowane materiały i podzespoły
- możliwość podłączenia aż 6. źródeł cyfrowych
- wyjścia symetryczne i niesymetryczne (regulowane)
- wyjście na zewnętrzny zegar taktujący
- referencyjna kość DAC AKM AK4490 Velvet Sound o rozdzielczości 32-bit / 768 kHz i DSD256
- autorska technologia SPL VOLTAiR
- system DLP120 (Dual Low-Pass 120) 
- w pełni analogowy potencjometr głośności Alps RK27„Big Blue”
- wysublimowany dźwięk klasy high-fidelity
- rozdzielczy i analityczny
- soczysty, plastyczny, gładki
- czyste i naturalne brzmienie
- wyprodukowano w Niemczech, w Europie
- rekomendacja Stereo i Kolorowo.

Przeciw:
- brak wyjścia słuchawkowego
- brak możliwości zdalnego sterowania
- nieco za wysoka cena.

System odsłuchowy
Pomieszczenie odsłuchowe: 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną - ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), McIntosh MA8950 (test TU), Haiku-Audio Selene KT150 (test TU), TEAC NR-7CD (test TU) i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU) i Starless Monoceros (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU) i Paradigm Founder 40B (test TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-Pro (test TU) i Taga Harmony TCD-50.
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU), COS D10 i Silent Angel Munich M1 (test TU).
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS (test TU), Gold Note DS-10 EVO z zasilaczem Gold Note PSU-10 EVO (test TU), Antelope Amári, Rupert Neve Designs RNHP (test TU) i Lampizator Amber 3 DAC (test TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfon / tablet: iPhone 13 oraz iPad Air 4.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU), Goldring 1006 (test TU) i Rega Ania (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU), Rega Aria MKIII (test TU) i Haiku-Audio Iris Phono (test TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Sennheiser HD 660S2, SIVGA SV023 (test TU) i Final Audio UX3000 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) oraz krążek dociskowy do gramofonu - Clearaudio Clever Clamp (test TU). I wiele, wiele innych.

niedziela, 30 lipca 2023

FiiO R7, streamer, wzmacniacz słuchawkowy, przedwzmacniacz, DAC, transmiter Bluetooth



Kilka zdjęć / grafik ze strony FiiO


 

Wstęp
W ostatnich dwóch - trzech latach na blogu Stereo i Kolorowo okres upływający od chwili dostarczenia sprzętu audio na testy do czasu publikacji recenzji wynosi średnio miesiąc, półtora. Zdarza mi się też zamieszczać test dopiero po dwóch lub nawet trzech miesiącach odsłuchów. Nie mam standardowej reguły terminów publikacji tekstów, bo ta jest dość płynna. Regulowana moim czasem wolnym oraz większą lub mniejszą fascynacją danym urządzeniem hi-fi. 

Napisałem to, aby podkreślić doniosłość faktu, że niniejszy tekst powstał zaledwie w dwa tygodnie po dostarczeniu do mnie na testy urządzenia "all-in-one" FiiO R7 (zobacz TUTAJ i TUTAJ), co świadczy o tym, że jestem pod sporym wrażeniem tej dalekowschodniej "maszynki do grania"! FiiO R7 jest stosunkowo rewolucyjnym urządzeniem, albowiem w jednej obudowie w kształcie słupka / kostki łączy funkcje zaawansowanego streamera, DAC-a, przedwzmacniacza liniowego, wzmacniacza słuchawkowego (z trzema wyjściami), nadajnika Bluetooth i jeszcze kilka innych. Ma duży pionowy ekran dotykowy, jest uniwersalne i niezbyt drogie. Właśnie na takiego typu urządzenia czeka świat hifi!

Wrażenia ogólne i budowa
FiiO R7 miał swą premierę dość niedawno, bo zaledwie na wiosnę roku 2023. FiiO R7 to - jak go określa producent - "nabiurkowy system hifi all-in-one". Łączy w kompaktowej obudowie funkcje streamera / nadajnika / dekodera / wzmacniacza / przedwzmacniacza / odtwarzacza multimediów. Poza licznymi złączami i możliwościami rozbudowy oraz szeroką gamą trybów pracy, jest również w stanie przesyłać strumieniowo multimedia na ekran portretowy, zapewniając dodatkowe wrażenia wizualne podczas użytkowania. Zasadniczo jest to połączenie cyfrowego odtwarzacza audio (DAP) w obudowie klasycznego przetwornika cyfrowo-analogowego / wzmacniacza.

Jak podaje producent, czyli FiiO Electronics Technology Company, Ltd:

FiiO R7 to atrakcyjnie wyglądający, łatwy w użyciu i świetnie brzmiący biurkowy sprzęt Hi-Fi. Wyposażony w układ FPGA czwartej generacji z zegarem z synchronizacją fazową + dwa femtosekundowe oscylatory kwarcowe, co umożliwia bardzo precyzyjne, zunifikowane źródło taktowania o niskim jitterze, zapewniające czystszy i bardziej stabilny sygnał audio.
Specjalnie zoptymalizowana konstrukcja obwodu audio

R7 wykorzystuje przetwornik cyfrowo-analogowy ES9068AS w połączeniu z parą wzmacniaczy słuchawkowych THX AAA 788+. Urządzenie zawiera ośmiordzeniowy Snapdragon 660 na Androidzie 10. Ponadto wewnątrz R7 znajduje się szereg wysokiej jakości komponentów, takich jak min. cztery kondensatory foliowe Panasonic PPS. Nie szczędzono wydatków na użycie doskonałych komponentów, aby zapewnić wierną reprodukcję dźwięku przez R7.
FiiO posiada pięć poziomów wzmocnienia: niski / średni / wysoki / słuchawki nauszne / ulepszony tryb słuchawek nausznych. Przy obciążeniu 32 Ω przy użyciu ulepszonego trybu słuchawek nausznych, R7 jest w stanie wytworzyć do 3 W mocy wyjściowej, co jest więcej niż wystarczające do zasilania słuchawek o niskiej i wysokiej impedancji.

FiiO R7 dostarczany jest stosunkowo dużym kartonie rozkładanym na spód i wieko. Urządzenie jest w nim zabezpieczone miękkimi formami z pianki. Wewnątrz znajduje się też niewielkie pudełko z akcesoriami - są to dwie podstawki pod korpus (płaska i kątowa), przewód zasilający, przewód USB, adapter słuchawkowy, zatyczka pyłoszczelna dla gniazd słuchawkowych, taśma dwustronna do przyklejenia podstawy, bezpiecznik, skrócona instrukcja obsługi i karta gwarancyjna. Brak w zestawie pilota zdalnego sterowania, choć FiiO zapewnia, że takowy niebawem będzie dostępny do kupienia jako opcja (za około 50-60 PLN).

Urządzenie jak na standardy hifi prezentuje się dość nietypowo - to prostokątna, pionowa skrzynka kształtem bardziej przypominająca monitor (głośnik wolnostojący) niż streamer / wzmacniacz słuchawkowy. Ale R7 z założenia miał być nabiurkowym sprzętem o dużej ergonomii, stąd takie rozwiązanie stylistyczno-funkcjonalne, a nie inne. I to w praktyce rzeczywiście się sprawdza. R7 zajmuje mało miejsca na biurku (bo nie jest płaskim naleśnikiem), a jednocześnie ma wystarczająco duże wymiary, że na froncie z powodzeniem można było zamontować regulatory, gniazda oraz duży dotykowy, kolorowy ekran LCD. Ekran jakby żywcem przeniesiony z wielkiego smatrfona bądź przenośnego odtwarzacza cyfrowego (DAP).

Firma FiiO proponuje rozbudowę R7 w większy system hifi - opcjonalnie można dokupić głośniki aktywne (FiiO SP3), klawiaturę mechaniczną, zasilacz, pilot zdalnego sterowania, słuchawki (FiiO FT3) etc. Bardzo słuszna koncepcja. Tym bardziej, że R7 zaopatrzony jest w mnóstwo wejść/wyjść i łączność bezprzewodową, co znacząco zwiększa uniwersalność i łatwość ewentualnej rozbudowy. 

Solidna kompaktowa obudowa typu "monoblok" wykonana jest z litego aluminium, zaś oba boki mają powycinane otwory wentylacyjne o strukturze plastra miodu. Ładnie to wygląda. Obudowę można postawić bezpośrednio na blacie biurka bądź szafki, ale można też użyć jedną z dwóch podstawek załączonych w komplecie (płaska i kątowa).

Front R7 to w zasadzie wmontowany w większą płytkę ekran smatrfona 4,97" (z systemem operacyjnym Android) z dodatkowymi dwoma dużymi pokrętłami oraz panelem trzech gniazd słuchawkowych (na listwie obok ekranu). Górne pokrętło służy do regulacji głośności oraz włączenia zasilania (po jego naciśnięciu), zaś dolne do selektor trybu pracy - dostępnych ich jest aż osiem, m.in. tryb pracy przedwzmacniacza z aktywnymi wyjściami słuchawkowymi bądź tylnymi (lub równolegle aktywnymi z przodu i z tyłu), tryb odtwarzacza, z regulacją głośności lub nie itd. Naprawdę, funkcjonalność w tym względzie jest rewelacyjna (z resztą w i innych względach także!). Dzięki takiemu rozwiązaniu bardzo łatwo można przełączać kolejne tryby - korzystać z głośników aktywnych lub tylko z pokładowego wzmacniacza słuchawkowego, DAC-a, transportu cyfrowego etc. 

Co ciekawe, oba pokrętła otoczone są podświetlanymi pierścieniami LED, które mogą przybierać różne kolory. Kolory zmieniają się na skutek różnic odbieranego sygnału, ale można je dowolnie programować (przypisywać im różne funkcje), zmniejszać intensywność świecenia lub w ogóle wyłączyć.

Bezpośrednio pod dwoma pokrętłami zamontowano pionowy rząd trzech wyjść słuchawkowych: dwa symetryczne XLR i 4,4 mm Pentaconn oraz jedno niesymetryczne 6,35 mm. Wyjścia słuchawkowe można przykryć specjalną silikonową zaślepką przeciwkurzową. Fiio R7 posiada aż pięć poziomów wzmocnienia: niski / średni / wysoki / słuchawki nauszne / ulepszony tryb słuchawek nausznych.

Ekran dotykowy jest oparty na systemie operacyjnym Android, a więc rozkładem i funkcjonalnością przypomina tradycyjny smartfon (pod ekranem znajdują się cztery dodatkowe sensorowe przyciski nawigacyjne). Możliwych jest ustawienie aż siedem podstawowych trybów pracy:
- Tryb Android dla korzystania z aplikacji innych firm, w tym wielu serwisy streamingowe;
- Tryb Pure Music, czyli tryb muzyki FiiO
- Tryb USB DAC
- Tryb odbiornika Bluetooth, który obsługuje LDAC/SBC/AAC
- Tryb odbiornika AirPlay dla bezprzewodowego połączenia urządzenia z systemem iOS
- Tryb Roon Ready
- Tryb dekodowania koncentrycznego/optycznego, gdzie dzięki możliwości odbierania sygnałów przez złącza optyczne/koncentryczne, R7 zamienia się w dekoder o wysokiej wydajności.

Urządzenie z powodzeniem może pracować jako niezależny streamer / odtwarzacz sieciowy - ma już wgranych do systemu kilka podstawowych aplikacji do ich obsługi (np. wtyczki platform Tidal, Apple Music, FiiO Music, Qobuz, Spotify), ale z poziomu SO Android można pobrać w zasadzie każdą inną dowolną. Po wybraniu na przykład aplikacji Tidal, zalogowaniu się na platformie, ekran FiiO R7 przyjmuje całkowitą funkcjonalność i operatywność tejże aplikacji. Genialne! W czasie odtwarzania ekran może być na stałe włączony lub mieć aktywowany wygaszacz (dostępnych jest kilka wersji graficznych w tym zegar cyfrowy).

Producent podaje, że pełną obsługę urządzenia można też dokonywać za pośrednictwem firmowej aplikacji FiiO Music (zobacz TUTAJ), czyli głównym interfejsem do zarządzania multimediami i odtwarzania dźwięku. Nie jest to jednak klasyczna aplikacja sterująca, a wymagająca specjalnych ustawień sprzętowych. Osobnej konsolidacji z urządzeniem. Mi jakoś nie chciało się tego robić... Mam nadzieję, że FiiO w niedalekiej przyszłości opracuje pełnoprawną aplikację.

Na tylnej ściance zamontowano dużą liczbę różnych gniazd. Przede wszystkim aż trzy pary wyjść analogowych - dwie pary niesymetryczne RCA oraz para symetrycznych XLR, co umożliwia naprawdę szerokie zastosowanie R7 jako przedwzmacniacza w różnych konfiguracjach. Można tu podłączyć na przykład monitory aktywne, końcówkę / dwie końcówki mocy, subwoofer / dwa subwoofery etc. Oprócz gniazd analogowych są też gniazda cyfrowe - w tym dwie pary koaksjalnych i optycznych, po jednym wejściowych i wyjściowym.

Na tylnym panelu można znaleźć dwa gniazda USB: jedno typu USB-A (Host USB) dla przyłączenia zewnętrznej pamięci masowej lub klawiatury oraz jedno typu USB-C (USB 3.0) - wielofunkcyjne dla transeferu danych, podłączenia zewnętrznego USB DAC, wyprowadzenia sygnału wideo na ekran itd. Na górze tylnej ścianki umieszczono slot dla kart SD (z adapterem dla kart microSD) oraz płaską antenę WiFi/Bluetooth, a na dole port sieciowy LAN na Ethernet. Producent nie zamontował żadnych wejść analogowych, co jest dziwnym posunięciem, bo niepotrzebnie pomniejsza uniwersalność urządzenia.

Co istotne, FiiO R7 może być zasilany prądem elektrycznym na dwa sposoby - albo zasilaczem impulsowym na prąd stały 12 V albo prądem zmiennym 230 V (poprzez klasyczne gniazdo IEC). Odpowiedni przełącznik zasilania znajduje się na tylnej ściance. Tamże również umieszczono główny włącznik zasilania oraz komora bezpiecznika.

Wewnątrz R7 znajduje się zasilacz impulsowy o mocy 30 W. Obwód wejściowy prądu przemiennego wykorzystuje filtrację i oczyszczanie z dławikiem o dużej pojemności i dedykowanymi kondensatorami wysokonapięciowymi. Obwód wejściowy prądu stałego jest przeznaczony do zasilania wysokonapięciowego ±12 V. Oba obwody zasilające przyczyniają się do solidności systemu zasilania, aby lepiej oddać dynamiczny dźwięk Twojej muzyce. R7 może być również używany z zewnętrznymi zasilaczami prądu stałego, takimi jak zasilacz liniowy FiiO PL50 lub inne zasilacze, aby nadać Twojemu dźwiękowi jeszcze czystsze, czarniejsze tło, aby w pełni wydobyć szczegóły muzyczne (kursywą cytaty za FiiO Audio).
Specyfikacja techniczna
• SoC: Snapdragon 660
• DAC: ES9068AS
• Wzmacniacz: THX AAA 788+ x 2
• Obsługiwane formaty audio: 384 kHz - 32 bit PCM, DSD256, MQA
• Złącza USB: USB 3.0 typu C, USB-A
• Wyświetlacz: o wysokiej rozdzielczości FHD+ o przekątnej 5,0 cala z minimalną ramką
• Moc wyjściowa 1: 3 000 mW (32 Ω / zbalansowany/wzmocniony tryb słuchawek nausznych)
• Moc wyjściowa 2: 630 mW (300 Ω / zbalansowany/wzmocniony tryb słuchawek nausznych)
• Pasmo przenoszenia: 20 Hz ~ 90 kHz (-3 dB)
• SNR: ≥ 122 dB (ważony A)
• Poziom szumów:
– LO ≤ 1,5 μV (ważony A); PO ≤ 4 μV (ważony A);
– BAL LO ≤ 2,4 μV (ważony A); BAL≤ 5,5 μV (ważony A)
• Impedancja wyjściowa: <1 Ω (obciążenie 32 Ω)
• THD+N: ≤ 0,0004% (1 kHz / 32 kΩ)
• Wymiary: 110 x 160 x 134 mm
• Masa: 1,3 kg

Pudło z R7


R7 oraz kartonik z akcesoriami

Wyjmuję R7 z pudełka

Akcesoria



Pierwsze uruchomienie urządzenia



FiiO R7 oparte jest na systemie operacyjnym Android

Dwa przyciski / pokrętła - selektor trybu pracy oraz pokrętło głośności / włącznik zasilania

Aż trzy wyjścia słuchawkowe!

Pierwszorzędny design i wykonanie


Gramy!

Duży i czytelny dotykowy wyświetlacz

R7 "robi" za zegar i wieszak dla słuchawek...




Podłączam różne słuchawki


Tył urządzenia: multum wejść cyfrowych, brak wejść analogowych (!)


Sennheiser HD 800S na zmianę z Fostex TH610



Porównanie z COS D10


Porównanie z Rose RS150

Spojrzenie na duży testowy system hifi




Wrażenia dźwiękowe
W czasie testów wykorzystywałem następujące słuchawki: Sennheiser HD 800S, Fostex TH610, SIVGA SV023, Meze 99 Neo oraz HarmonicDyne Athena. Wzmacniacze słuchawkowe i / lub streamery porównawcze to: Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS, Silent Angel Munich M1 z zasilaczem Silent Angel Forester F1, Rose RS150, COS D10, Sennheiser HDV 820, RME ADI 2/4 Pro SE, Antelope Amári, SPL Diamond, Rupert Neve Designs RNHP, iFi Audio Go bar i TEAC NR-7CD. Używałem też komputer DELL Latitude 7390 oraz iPad Air 4. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona została na końcu niniejszego tekstu.

Tytułowe urządzenie wielofunkcyjne głównie używałem jako typowy streamer (dla platform Qobuz, Tidal, Apple Music) oraz równolegle wzmacniacz słuchawkowy. Poza tym wykorzystywałem je jako autonomiczny streamer instalując do dużego (czyli głośnikowego) zestawu hifi. Podłączałem zewnętrzne źródła cyfrowe testując pokładowy DAC. Nie korzystałem z funkcji przedwzmacniacza oraz trybu bezprzewodowego Bluetooth / AirPlay.

FiiO R7 zapewnia wydajny, płynny i melodyjny dźwięk wysokiej jakości hifi. Dźwięk czysty, precyzyjny oraz nasycony. Raczej neutralny, niż podbarwiony. Gładki. Detaliczność stoi na przyzwoitym poziomie, podobnie jak selektywność. Przezierność obrazu muzycznego jest bardzo dobra, co pozwala na łatwe usłyszenie wszelakich niuansów i detali przekazu, jednakże trudno uznać R7 za super-analityczną jednostkę - jest pod tym względem po prostu poprawna. Standardowa. Czyli generalnie jest OK. Ale warto podkreślić, iż szczegółowość i rozdzielczość przekazu są więcej niż zadowalające w odniesieniu do umiarkowanej ceny przedmiotowego "all-in-one".

Inscenizacja sygnału stereo i obrazowanie rozkładu sceny są bardzo wyraźne i czytelne - szerokie oraz relatywnie głębokie. Subtelności odtwarzanych nagrań nie są ściśnięte, a optymalnie rozmieszczone na siatce przestrzeni 3D. Zjawiska pozorne mają precyzyjne kształty i symetryczne ułożenie - są masywnie wypełnione i obramowane ciemnym kontrastem. Są doskonale widoczne i rozróżnialne, bo nie są rozmazane. Ani przysłonięte żadną "firanką". Kolorystyka i nasycenie barwami także są wzorcowe. Mocno sugestywne. W dźwięku jest też odczuwalny właściwy rozmach, przestronność oraz oddech. A także spory rozpęd dynamiki i zdecydowania dźwięku, o czym dalej.

Urządzenie może pochwalić się referencyjną dynamiką grania - brzmienie jest soczyste i energetyczne, tonalnie nasączone i dociążone (choć bez przesady). Przełomy, wzrosty i spadki akustyczne są przedstawiane wiarygodnie i w sposób kompletny, a Fiio R7 ani na moment nie traci kontroli nad rytmem oraz regularnym / równym akcentowaniem tonów. Dźwięk ma permanentnie wyczuwalny puls, miąższ i tkankę. Dużą palpacyjną głębię i spory zapas mocy. Basy są rozległe, elastyczne i silne (choć dodatkowo wzmocnione), lecz zdyscyplinowane i zwarte - skoordynowane z pozostałymi zakresami. Podtrzymanie tonów niskich ma stabilne fundamenty, zrównoważoną strukturę. To bas fizyczny, dokonany. Substancjalny. Gęsty, ale nie zagęszczony. Koherentny.

Średnica jest popisowo skonstruowana - ma piękną barwę, dużą plastyczność i wewnętrzną harmonię. Jest kształtna, bujna i gładka. Przekonująca czystością oraz wypełnieniem. Świetnie oddająca brzmienie wokali i instrumentów. To średnica kapitalnie „przylepna" do uszu, angażująca - budująca żywą kompozycję dźwięku o ekspresyjnym charakterze, ale wewnętrznie spójną i sprężystą. Bardziej muzykalną, niżli eksploratorską. Średnie tony reprezentują bardzo wysoką klasę muzykalności i dźwięczności i na pewno można je nazwać zaszczytnym określeniem "high-fidelity".

Ogół dźwięku ma plastyczną strukturę, foremne rozplanowanie i bezproblemową czytelność, aczkolwiek jego mikroelementy tonalne istnieją jedynie w zarysie. Stoją w drugim, a niekiedy nawet w trzecim rzędzie odczytu. Horyzont i głębia średnicy są widzialne, ale to nie wierna cyfrowa fotografia, a rysunek kredkami. Choć o nasyconych i wyrazistych kolorach. Bardzo przyjemnych w odbiorze, bo nie ostrych, nie napastliwych. Stonowanych. FiiO R7 nie jest przecież urządzeniem profesjonalnym / studyjnym, więc taki, a nie inny poziom szczegółowości dźwięku jest tutaj całkowicie akceptowalny.

FiiO ma wbudowany bardzo wydajny i efektywny wzmacniacz słuchawkowy oparty na dwóch kościach THX AAA 788+, który generuje maksymalną moc wyjściową 3 000 mW (dla impedancji 32 Ω), co jest bardzo przyzwoitą wartością. Wystarczającą do poprawnego / kompletnego wysterowania 99% populacji różnorodnych słuchawek świata. Wzmacniacz wyposażono w trzy solidne wyjścia słuchawkowe: 4-pin XLR, 4,4 mm Pentaconn i 6,35 mm. Umożliwiają one przyłączenie wielu gatunków słuchawek, bo poziom wzmocnienia wyjść jest szeroko regulowany, a więc ściśle dopasowywany do konkretnego modelu i jego parametrów technicznych. Jak widać, wzmacniacz słuchawkowy R7 jest bardzo uniwersalny. Wielowymiarowy.

W czasie odsłuchów używałem różnych słuchawek z kilku przedziałów cenowych (Sennheiser HD 800S, Fostex TH610, SIVGA SV023, Meze 99 Neo oraz HarmonicDyne Athena). Muszę przyznać i podkreślić, że FiiO R7 doskonale zgrał się zarówno z tymi wymagającymi, droższymi, jaki i z tymi tańszymi. Wzmacniacz różnicuje jakość poszczególnych słuchawek - jednoznacznie czuć i słychać, że bardzo "lubi się" z wyższą ich klasą, co bardzo dobrze świadczy o jego umiejętnościach i zdolnościach grania. Oraz o szerokich możliwościach adaptacyjnych. Mi najbardziej podobało się zestawienie z referencyjnymi Sennheiser HD 800S. Na drugim miejscu uplasowały się ex aequo Fostex TH610 oraz SIVGA SV023. Właściwe wnioski proszę sobie wyciągnąć samemu.

Konkluzja
FiiO R7 to nowoczesne urządzenie wielofunkcyjne "all-in-one" (streamer, wzmacniacz słuchawkowy, przedwzmacniacz, DAC, transmiter Bluetooth) o wielu opcjach pracy, trzech wyjściach słuchawkowych i szerokich możliwościach rozbudowy (głośniki aktywne, monitor, klawiatura mechaniczna, zasilacz etc.). Zbudowane wyjątkowo solidnie (obudowa z aluminium!) i atrakcyjnie (duży ekran wyświetlacza), oparte o pierwszorzędne podzespoły (m.in. DAC ES9068AS, dwie kości wzmacniacza THX AAA 788+, kondensatory foliowe Panasonic PPS), zaopatrzone z wydajny układ zasilania z filtracją, szereg opcji łączności bezprzewodowej. Pod względem dźwięku FiiO R7 reprezentuje równie wysoki poziom, czyli brzmienie zaangażowane i dynamiczne, acz strukturalne i zrównoważone. Pełne, nasycone oraz muzykalne. W 100% wiarygodne. Minusem jest brak aplikacji do obsługi streamingu oraz brak wejść analogowych. Ode mnie przedmiotowy FiiO R7 otrzymuje najwyższy poziom rekomendacji, choć z paroma niewielkimi zastrzeżeniami (względem funkcjonalności). Gorąco polecam!

Cena w Polsce - 3 699 PLN.

Bardzo wysoka rekomendacja subiektywna oraz rekomendacja obiektywna dla FiiO R7!


Za:
- wielofunkcyjne urządzenie typu "all-in-one"
- atrakcyjne i oryginalne wzornictwo, pierwszorzędne wykonanie
- kompaktowe rozmiary
- w całości aluminiowa obudowa
- którą można posadowić na dwóch różnych stojakach
- wykorzystanie znakomitych podzespołów od renomowanych producentów 
- ośmiordzeniowy 64-bitowy SoC Snapdragon 660 firmy Qualcomm
- ES9068AS Sabre DAC
- duża moc dwóch wzmacniaczy THX AAA 788+
- kolorowy i dotykowy ekran wyświetlacza (zainstalowany pionowo)
- zasilanie prądem stałym 12 V lub prądem zmiennym 230 V
- obsługa wielu platform streamujących m.in. Tidal, Apple Music, Qobuz, Spotify
- odtwarzanie standardów PCM, DSD i MQA
- Roon Ready
- bogactwo różnych funkcji, trybów pracy, ustawień, filtrów etc.
- oraz mnogość wejść / wyjść niezbalansowanych oraz zbalansowanych
- w tym aż trzy wyjścia słuchawkowe
- a także gniazdo LAN dla Ethernet
- rozbudowany interfejs Bluetooth (możliwość transmisji sygnału)
- wbudowana antena WiFi
- łączność AirPlay
- opcje rozbudowy o dodatkowe firmowe sprzęty np. aktywne monitory FiiO
- wzmacniacz napędzi nawet najbardziej wymagające słuchawki
- wbudowane 64 GB pamięci (można ją rozszerzyć do 2 TB)
- znakomita ergonomia pracy i obsługi
- łatwość nawigacji i eksploatacji
- wysokiej jakości dźwięk klasy high-fidelity
- wierny i szczegółowy
- żywy i dynamiczny
- a także przestrzenny i głęboki
- fantastyczne obrazowanie przekazu
- doskonała, bo plastyczna prezentacja średnicy
- efektowna artykulacja niskich tonów
- płynne i zrelaksowane brzmienie
- ale równolegle przejrzyste i wyrafinowane
- nadzwyczajna relacja cena / jakość (w tym klasa dźwięku)
- na takie super-urządzenie hifi długo czekało sporo światowych melomanów!
- bezwarunkowa rekomendacja Stereo i Kolorowo.

Przeciw:
- brak wejściowych gniazd analogowych
- brak pilota zdalnego sterowania (należy go dokupić)
- brak standardowej aplikacji sterującej / obsługującej streaming i kontrolującej pracę urządzenia
- uśrednione, bezpieczne brzmienie
- oraz relatywnie mało analityczne.

System odsłuchowy
Pomieszczenie odsłuchowe: 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną - ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), TEAC NR-7CD (test TU), Audiolab 7000A i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU) i Pylon Audio Jasper 23 Active.
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU) i Paradigm Founder 40B (test TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-Pro (test TU) i Taga Harmony TCD-50.
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU), COS D10 i Silent Angel Munich M1 (test TU).
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS (test TU), RME ADI-2/4 Pro SE (test TU), Sennheiser HDV 820, COS D10, FiiO R7, Antelope Amári, SPL Diamond, Rupert Neve Designs RNHP (test TU) i Lampizator Amber 3 DAC (test TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfon / tablet: iPhone 13 oraz iPad Air 4.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU), Goldring 1006 (test TU), Rega Ania (test TU) i Goldring Eroica LX.
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU), Rega Aria MKIII (test TU) i Haiku-Audio Iris Phono (test TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Sennheiser HD 800S, SIVGA SV023 (test TU), HarmonicDyne Athena, Kingsound H-03 i Final Audio UX3000 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) oraz krążek dociskowy do gramofonu - Clearaudio Clever Clamp (test TU). I wiele, wiele innych.