Polpak

sobota, 13 maja 2023

Haiku-Audio Iris Phono, lampowy przedwzmacniacz gramofonowy MM / MC

Zdjęcie ze strony Haiku-Audio

 



Wstęp
Ostatnio na łamach Stereo i Kolorowo opisuję dość sporo przedwzmacniaczy i wkładek gramofonowych. Tak, zgadza się - bardzo lubię technikę analogową hifi, czyli wszelakie gramofony, wkładki i przedwzmacniacze gramofonowe. Dlatego też przedstawiam dziś Czytelnikowi kolejny przedwzmacniacz gramofonowy - Haiku-Audio Iris Phono (zobacz TUTAJ), z Polski, z Krakowa.

Dla porządku rzeczy, przypomnę, że kilka lat temu na blogu opisywałem przedwzmacniacz gramofonowy Haiku-Audio Sol MM (czytaj moją recenzję TUTAJ). Zaś mój pierwszy recenzencki kontakt z marką Haiku-Audio miał miejsce dokładnie siedem lat temu (czyli w maju 2016 roku) kiedy to testowałem wzmacniacz hybrydowy Haiku-Audio Bright MK3 (czytaj TUTAJ). Po drodze były jeszcze wzmacniacze Haiku-Audio Origami 6550 SE, Haiku-Audio Bright MK4 oraz Haiku-Audio Selene KT150 (który właśnie testuję równolegle wraz z Iris Phono). 

Haiku-Audio
Haiku-Audio to polska firma z Krakowa (choć nazwa może sugerować japońską proweniencję). Została powołana do życia w 2012 roku, za co odpowiada pan Wiktor Krzak - elektronik i równolegle muzyk-fagocista, doktorant krakowskiej Akademii Muzycznej. Haiku-Audio wytwarza całe spektrum różnych wzmacniaczy i przedwzmacniaczy opartych na lampach elektronowych (serie Origami, Selene, Bright, SEnsei, Iris) lub tranzystorowych (seria SOL). Są też przedwzmacniacze gramofonowe (SOL i Iris), a także całkiem pokaźna ilość przewodów audio (głośnikowe oraz interkonekty). 

Przedsiębiorstwo wytwarza także wersje "Custom Works" na specjalne zamówienie - jak na przykład wzmacniacz Haiku-Audio Hommage á Williamson w kilku odmianach, czy przedwzmacniacz Haiku-Audio Ganymede. Co ciekawe, firma produkuje też sprzęty profesjonalne dla studiów nagraniowych, grup muzycznych oraz indywidualnych muzyków. Oferta obejmuje przedwzmacniacze liniowe i mikrofonowe, lampowe regulacje barwy dźwięku, wzmacniacze gitarowe oraz inne urządzenia studyjne. Lampowe, hybrydowe bądź tranzystorowe.

Jak można przeczytać na firmowej stronie:
Haiku-Audio to wytwórnia wzmacniaczy Hi-End. Oferujemy produkty dopracowane w każdym calu, dopasowane do indywidualnych potrzeb i preferencji słuchacza. Proponujemy wzmacniacze lampowe, hybrydowe i tranzystorowe produkowane z najwyższą dbałością o jakość dźwięku, lampowe i tranzystorowe przedwzmacniacze gramofonowe oraz wyjątkowe urządzenia budowane na zamówienie w serii "Haiku Custom Works".

Podstawowe założenia konstrukcyjne wzmacniaczy Haiku-Audio to racjonalny wybór rozwiązań układowych przy jednoczesnym zachowaniu prostoty i przejrzystości konstrukcji oraz zastosowanie najlepszych dostępnych komponentów. Każde urządzenie Haiku-Audio jest wykonywane ręcznie w krakowskiej wytwórni. Do montażu przestrzennego używane są łączówki ze srebra. Jeśli korzystamy z obwodów drukowanych to są one wyprodukowane w Polsce – dwustronne grube laminaty z metalizacją wszystkich otworów.
Wrażenia ogólne i budowa
Haiku-Audio Iris Phono jest klasycznym lampowym przedwzmacniaczem gramofonowym przeznaczonym dla wkładek typu MM (Moving Magnet) oraz MC (Moving Coil). Układ wzmocnienia oparty został o dwie lampy ECC83 pracujące w klasie A. 

Jak podaje producent, układ konstrukcji wewnętrznej jest wyposażony w osobne stabilizowane zasilacze do każdej sekcji poza żarzeniem lamp rezystory metalizowane 1% oraz wysokiej jakości kondensatory WIMA. Dyskretny układ tranzystorowy wejścia gramofonowego poprzedza układ dwóch lamp tworzących lampowy układ wzmocnienia napięciowego - odpowiedzialnego między innymi za korekcję RIAA i ogólny charakter brzmieniowy urządzenia.

Iris Phono dostarczany jest w płaskim pudle rozkładanym na osobny spód i wieko. Na wieku umieszczono żartobliwe ostrzeżenie "Zdejm kapelusz - nie rozcinaj taśmy", aby zapobiec nieumyślnemu rozcięciu taśm wieka przez nabywcę. W celu otwarcia pudła wystarczy po prostu zdjąć górne wieko. Pomysłowe i praktyczne.

Przedwzmacniacz wewnątrz pudła spoczywa w piankowej formie dokładnie wyciętej `pod jego anatomiczny obrys, dodatkowo od góry zabezpieczony (przykryty) jest arkuszem pianki. W moim zestawie testowym nie otrzymałem ani instrukcji obsługi, ani przewodu zasilającego, ale być może w fabrycznym takie są załączane (?). Instrukcja może się przydać, bo przedwzmacniacz ma kilka istotnych regulacji, a są one w ogóle nie opisane na urządzeniu (do czego potem jeszcze wrócę).

Urządzenie jest płaskie, niewysokie, ale ma szerokość klasycznego sprzętu hifi, czyli 44 cm (żeby można było na nim postawić wzmacniacz Haiku-Audio lub też, oczywiście, innej marki). Obudowa to stalowe blachy, zaś front wykonano z grubej aluminiowej płyty - anodowanej na czarno i szczotkowanej. Budowa i wykonanie są wyjątkowo solidne - i estetyczne. W klasycznym stylu Haiku-Audio.

Główny element stylistyczny to "okienko" z czarnego szkła akrylowego wkomponowane w płytę czołową, dodatkowo obramowane obrzeżem ze polerowanego aluminium. Ciekawie to wygląda. Intrygująco. Na akrylowym "okienku" zainstalowano czerwoną diodę zasilania oraz dwa kilkupozycyjne obrotowe przełączniki. Lewy oznaczony jako "CARTRIDGE", a prawy jako "GAIN" - oba pozbawione jakichkolwiek innych opisów i skali, ale łatwo można się domyślić, że ten pierwszy odpowiada za dopasowanie parametrów wkładki, za drugi za regulację wzmocnienia.

Regulacja wzmocnienia odbywa się aż w sześciu dostępnych krokach prawego pokrętła GAIN: 40 dB, 45 dB, 50 dB, 55 dB, 60 dB i 70 dB (te ostatnie dla wkładek o bardzo niskim poziomie wyjściowym, poniżej 0,25 mV). Z kolei dopasowanie wkładki MM przy 50 kOhm jest realizowane dla wartości obciążenia rezystancyjnego 100 pF, 330 pF i 560 pF (trzy pierwsze pozycje lewego pokrętła CARTRIGE), a wkładki MC dla oporności 500 Ohm, 200 Ohm oraz 50 Ohm (trzy ostatnie pozycje lewego pokrętła CARTRIGE). Jak widać, dodatkowe opisy na froncie przedwzmacniacza (wokół pokręteł) nie są potrzebne. Wystarczy własna intuicja i ewentualnie instrukcja obsługi.

Na tylnym panelu zamontowano dwie pary gniazd RCA (wejściowe i wyjściowe, wspólne dla wkładek typu MM i MC), zacisk uziemienia oraz gniazdo zasilania IEC. Główny włącznik zasilania umieszczono nie z tyłu, a na prawym boku obudowy.

Dokładna specyfikacja techniczna nie jest dostępna na stronie producenta, ani na żadnej innej. Pomijam więc tę część opisu i przechodzę od razu do opisu wrażeń dźwiękowych (zaraz za fotorelacją).
 


"Zdejm kapelusz" (cytat z "Hydrozagadki"?)


Estetyczny i poręczny sposób pakowania



W płytę czołową wkomponowane jest "okienko" z czarnego szkła akrylowego

Gruba płyta czołowa z aluminium

Na prawym boku zamontowano główny włącznik zasilania

Iris Phono Stage


Regulator "Gain" oraz regulator kalibracji dla wkładek MM/MC


Górna płyta obudowy - przez otwory wentylacyjne widać dwie lampy elektronowe ECC83

Para wejść RCA i para wyjść RCA

Haiku-Audio Iris Phono pod wzmacniaczem Haiku-Audio Selene KT150, czyli komplementarny zestaw

Urządzenia widziane od tyłu - używam m.in firmowe interkonekty RCA Haiku-Audio


Gramofon Nottingham Analogue Horizon





Różne porównawcze przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL, Rega Aria MK3 i Pier Audio MM/MC 8 SE,

Spojrzenie na cały zestaw hifi




Wrażenia dźwiękowe
Tytułowy przedwzmacniacz podłączałem do gramofonu Nottingham Analogue Horizon. Używane wkładki to dwie typu MM - Ortofon 2M Black i Goldring 1006 oraz dwie MC - Goldring Eroica LX i Rega Ania. Przedwzmacniacze gramofonowe porównawcze to Musical Fidelity MX-VYNL, Rega Aria MK3 i Pier Audio MM/MC 8 SE, a także stopień wbudowany w Lindemann Musicbook Combo. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona została na końcu niniejszego tekstu.

Na początek jedna uwaga. Haiku-Audio w swoim stopniu gramofonowym Iris Phono oferuje aż sześć ustawień wzmocnienia (Gain): 40 dB, 45 dB, 50 dB, 55 dB, 60 dB i 70 dB. Wybór regulacji optymalizacji wzmocnienia jest więc naprawdę szeroki. Niektóre wkładki gramofonowe "grają" dość cicho, warto ich sygnał dostroić przed jego doprowadzeniem do wzmacniacza celem wyrównania poziomu sygnału pochodzącego z kilku różnych źródeł. Trzeba podkreślić, iż Iris Phono właśnie taką możliwość zapewnia - to duża zaleta. Tylko nie rozumiem dlaczego producent nie zdecydował się zamontować wyłączenia / pominięcia opcji "Gain"? Przecież nie wszystkie wkładki potrzebują dodatkowego wzmacniania sygnału (oprócz tego standardowego dokonywanego przez phono-stage). I nie każdy użytkownik gramofonu chce to robić. Ale czas przejść do najważniejszego, czyli do opisu wrażeń dźwiękowych.

Iris Phono zapewnia energetyczny, treściwy i kompletny dźwięk o wysokim poziomie stężenia tonalnego i dużej obfitości nasycenia barw. Barwy są super-głębokie, pięknie soczyste i esencjonalne - mieniące się wieloma kolorami, odcieniami i tonacjami. Tak jest - krakowski przedwzmacniacz wybornie obrazuje stopniowanie i wypełnienie nasycenia barw, a także kolorystyczną ich fizjonomię oraz chromatyczny charakter. Jest w tej dziedzinie prawdziwym mistrzem. Genialnie przedstawia i definiuje barwy instrumentów / wokali generowanych z zapisów płyt analogowych, a to bardzo ważna cecha podczas słuchania gramofonu, o ile nawet nie fundamentalna. Dzięki temu muzyka otrzymuje właściwy styl - fizyczność, namacalność, wiarygodność. Pierwszorzędną plastyczność. Aromat i tembr.

Jednakże mimo że przedwzmacniacz ujawnia przebogate i barwne nasycenie dźwięku, to wcale, a wcale nie pomija dynamiki i przejrzystości, bo są to dwie kolejne cechy, które w pełni warunkują i określają styl jego gry. Haiku-Audio zapewnia brzmienie obszerne i natężone, które jednak bardziej przekonuje swą analogową subtelnością i głębokim wyrafinowaniem, niżli przesadną masywnością, czy rozbudowaną gwałtownością. Innymi słowy, brzmienie jest bardzo soczyste względem barw, a także wyjątkowo energetyczne i muskularne, lecz jednocześnie zapewniające znakomitą widzialność niuansów, tekstur i mikroelementów tonalnych. Przekaz jest całościowo transparentny i przejrzysty. Czysty. 

Przedmiotowy przedwzmacniacz czaruje wysokim poziomem rozdzielczości - wydobywa z płyt całkiem sporo informacji, doskonale je różnicuje i układa w harmonijnym porządku. Dokładność jest bezkompromisowa, każdy szczegół i detal nagrań wyraźnie słychać - i to bez żadnej litości dla pierwotnego materiału źródłowego, sposobu realizacji dźwięku etc. Ale to jest stricte analogowa prawda - nie męcząca, nie drażniąca, nie dokuczliwa dla uszu. Bo lekko ciepła, organiczna, plastyczna. W rezultacie nawet najbardziej analityczne brzmienie zawsze jest przyobleczone w przyjazne barwy, zbuforowane łagodnością lamp elektronowych, zamortyzowane tonalną miękkością. Tego znakomicie się słucha - satysfakcjonująco!

Co istotne, przedwzmacniacz pozbawiony jest jakichkolwiek szumów własnych - jest cichy jak grób (za przeproszeniem). Po uruchomieniu gramofonu (lecz jeszcze przez rozpoczęciem odtwarzania płyty winylowej) nie słychać żadnych przydźwięków, brzęczeń, hałasów. Poszum tła jest praktycznie nieodczuwalny, co, jak na urządzenie zbudowane na lampach elektronowych, zasługuje na dużą pochwałę i respekt. Z kolei trzaski igły są gaszone i tłumione, szum przesuwu igły w rowkach - minimalizowany, zaś zniekształcenia powodowane przez zabrudzenia płyt - mało słyszalne. Dzięki temu Iris Phono zapewnia kompletny i wyrazisty odbiór dźwięku już przy niskich natężeniach głośności - ciche tło umożliwia doskonałą czytelność brzmienia, łatwy odbiór, pełnię i obszerność przekazu.

Oczywiście, ostateczne brzmienie przedwzmacniacza Haiku-Audio zawsze będzie zależeć od doboru towarzystwa konkretnej wkładki gramofonowej - dźwięk modeluje się w większym lub mniejszym stopniu w zależności czy to kartridż typu MM, czy MC, jaki zastosowano szlif igły, jaka jest pojemność i oporność, zaawansowanie budowy etc. Na docelowe, finalne brzmienie wpływa dobór danej wkładki, ale podstawa charakteru owego brzmienia pozostaje niezmienna. Można stwierdzić, iż nadbudowa tonalna ulega modyfikacjom, lecz baza w Iris Phono jest constas: króluje soczysta barwa, wysoka dynamika i dokładność zaopatrzone w organiczne klimaty. To przede wszystkim spektakularna eufonia i uniwersalność dźwięku. Głębokie jego nasycenie.

Używane przeze mnie wkładki to dwie typu MM - Ortofon 2M Black i Goldring 1006 oraz dwie MC - Goldring Eroica LX i Rega Ania. Iris Phono z powodzeniem radzi sobie z obiema typami wkładek, co nie zawsze jest takie oczywiste we wszystkich przedwzmacniaczach gramofonowych. Wiele z nich wyraźnie preferuje tylko jeden gatunek, niektóre konstrukcyjnie są wręcz przystosowane wyłącznie dla MM lub MC. Zaś Haiku-Audio jest w pełni uniwersalny, aczkolwiek jest to uniwersalność ekwiwalentna - oba typy wkładek są traktowane z równą atencją i troską. Począwszy od możliwości ich dostrojenia (regulacja dla MM przy 50 kOhm jest realizowana dla pojemności 100 pF, 330 pF i 560 pF a wkładek MC dla oporności 500 Ohm, 200 Ohm i 50 Ohm), a kończąc na pełnym zestrojeniu tonalnym na linii przedwzmacniacz - wkładka MM/MC.

Nie chcę wskazywać palcem konkretnej wkładki, z którą "najlepiej zagrał Iris Phono", bo nie o to chodzi w niniejszym teście. Wszystkie cztery używane kartridże miały szansę zademonstrować swoje wszelakie przymioty oraz zalety, jak i niedociągnięcia. Haiku-Audio umiał z nich wydobyć wiele dobrego - całą ich strukturę dźwiękową, teksturowanie, analityczność i wszelkie inne gramofonowe umiejętności. W korzystny sposób ujawniać rozdzielczość, pokazywać plastyczność, dbać o głębię tonalną i złożoność analogowego brzmienia. Innymi słowy, przedwzmacniacz Haiku-Audio w pełni nad testowymi wkładkami MM/MC panował - kontrolował je i harmonizował. Całkowicie z nimi współgrał i komponował się w jedność i spójność dźwięku. To zaś jest cechą jedynie najlepszych przedwzmacniaczy gramofonowych. Tych prawdziwie high-fidelity.

Konkluzja
Haiku-Audio Iris Phono to przedwzmacniacz gramofonowy przeznaczony dla wkładek typu MM i MC, oparty na dwóch lampach elektronowych ECC83. Konstrukcja, jakość zastosowanych materiałów, budowa i wykonanie to bardzo wysoka liga gramofonowego rzemiosła. Liga high-fidelity. Podobnie dzieje się z dźwiękiem - to referencja pod każdym względem. Dźwięk ma nasyconą konsystencję, a jednocześnie wyjątkową dynamikę i detaliczność. Wspaniale oddaje barwy i równolegle charakteryzuje się wysublimowaną precyzją rysunku przekazu. Jest harmonijny, precyzyjny i organiczny. Dla mnie Haiku-Audio Iris Phono to spore odkrycie, niespodzianka i szok, że przedwzmacniacz w cenie około 6 000 PLN może grać niczym realny high-end. Moja bezwarunkowa rekomendacja!

Cena w Polsce - 5 600 PLN.

Bezwarunkowa rekomendacja dla Haiku-Audio Iris Phono - mój wybór roku 2023!


Za:
- przykładna konstrukcja, budowa i wykonanie
- wysokiej jakości zastosowane komponenty i podzespoły
- oryginalny, acz estetyczny design Haiku-Audio
- dyskretny układ tranzystorowy wejścia gramofonowego poprzedzający układ dwóch lamp ECC83 tworzących lampowy układ wzmocnienia napięciowego
- przedwzmacniacz perfekcyjnie "dogaduje się" ze wszelkimi wkładkami gramofonowymi tworząc spójny, komplementarny i harmonijny dźwięk
- granie na 100% niezależnie od tego czy jest to wkładka typu MM, czy MC i jakie konkretnie ma parametry
- wysmukły, eufoniczny i żywy dźwięk klasy high-end (!)
- bujne, treściwe i substancjalne brzmienie o wyjątkowo nasyconej barwie
- wyśmienita barwa brzmienia - organiczna, ciepława, muzykalna
- a jednocześnie wysublimowana rozdzielczość i wyrafinowana detaliczność
- wysoki poziom dynamiki i energii dźwięku
- czystość i transparentność przekazu
- kompletność i autentyczność brzmienia
- fizyczna namacalność dźwięku, wysoki stopień jego zagęszczenia
- konkurencyjna cena
- wyprodukowano w Krakowie, w Polsce, w Europie
- bezwarunkowa rekomendacja Stereo i Kolorowo.

Przeciw:
- brak możliwości pominięcia opcji wzmocnienia "Gain"
- bo dostępne są jedynie wysokie poziomy wzmocnienia (w zakresie od +40 dB do +80 dB)
- co w przypadku głośniej grających wkładek może powodować niechciane interferencje
- wspólne gniazda wejściowe dla wkładek MM i MC
- brak oznaczeń ustawianych wartości "Gain" i opisu regulacji wkładek MM/MC przy pokrętłach może nieco frustrować...

System odsłuchowy
Pomieszczenie odsłuchowe: 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), Rega Aethos (test TU), TEAC NR-7CD (test TU), Canor AI 1.10 (test TU), Haiku-Audio Selene KT150, Lindeann Musicbook Combo i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU) i Kultura Dźwięku Jazz One (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU) i Paradigm Founder 40B (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-Pro (test TU).
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU), Lindemann Musicbook Combo i Silent Angel Munich M1 (test TU).
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: Taga Harmony DA-400 (test TU), Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS (test TU), Rupert Neve Designs RNHP (test TU) i Lampizator Amber 3 DAC (test TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfon / tablet: iPhone 13 oraz iPad Air 4.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU), Goldring 1006, Goldring Eroica LX i Rega Ania.
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU), Rega Aria MK3 i Pier Audio MM/MC 8 SE (test TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), SIVGA SV023 (test TU) i Final Audio UX3000 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) oraz krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). I wiele, wiele innych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację