Polpak

niedziela, 27 lutego 2022

iFi Audio xDSD Gryphon, DAC i wzmacniacz słuchawkowy



Zdjęcia / grafiki ze strony iFi Audio by AMR



Prolog
Gryphon (pol. gryf) to mityczne zwierzę przedstawiane najczęściej z ciałem lwa oraz z głową i skrzydłami orła. Najstarsze przedstawienia pochodzą ze starożytnej Mezopotamii z ok. 3000 p.n.e., równocześnie motyw pojawił się w Egipcie. Do Europy dotarł około 1600 p.n.e. poprzez wyspy Kretę i Cypr. Pierwsza wzmianka pisana o gryfach pochodzi z około V w. p.n.e. (za Wikipedią). 

Przenośne przetworniki / wzmacniacze to zazwyczaj wymuszony kompromis, ponieważ skupiają się przede wszystkim albo na doskonaleniu sekcji cyfrowej, albo doskonaleniu sekcji analogowej. Ale nie równolegle na jednym i na drugim. xDSD Gryphon jest inny. Podobnie jak jego mityczny imiennik - to dwie bestie w jednym ciele (cytat za iFi Audio).

Wstęp
Brytyjska marka iFi Audio jest własnością renomowanej firmy Abbingdon Music Research (AMR), a ta od wielu lat jest prowadzona przez utalentowanego konstruktora Thorsten Loescha (nota bene współprojektanta m.in. platformy Philips TDA1541A). Zespół rozwojowo-projektowy znajduje się w Anglii, w Londynie, zaś produkcja zlokalizowana jest w nowoczesnych zakładach produkcyjnych w Chinach. Portfolio produktów AMR obejmuje elektronikę z serii Premier Class, aluminiowe głośniki, złote bezpieczniki i kable. Pod koniec 2012 roku AMR z sukcesem uruchomiła spółkę zależną iFi Audio. Niedrogie i innowacyjne produkty serii "nano" czy "micro" od razu otrzymały liczne nagrody takie jak nagroda EISA. To było 10. lat temu, zaś iFi Audio by AMR wciąż nie przestaje zadziwiać innowacyjnością, znakomitą jakością swych produktów oraz dobrym dźwiękiem ulokowanym w produktach o wysoce konkurencyjnej cenie oraz o niebanalnym designie.

Dziś chciałbym przedstawić Czytelnikowi kolejną nowość brytyjskiej iFi Audio by Abbingdon Music Research - to iFi Audio xDSD Gryphon (zobacz TUTAJ i TUTAJ), czyli premium HD DAC i zbalansowany wzmacniacz słuchawkowy z opcją odbioru sygnału via Bluetooth. Jeśli zaś chodzi o łączność przewodową, xDSD Gryphon obsługuje wszystkie formaty przy użyciu hybrydowego chipsetu DAC Burr-Brown, który jest taki sam, jak we flagowym modelu Pro iDSD Signature sprzedawanego za cenę około ...15 000 PLN.

Wrażenia ogólne i budowa
xDSD Gryphon dostarczany jest niewielkim pudełku charakterystycznym dla iFi Audio - podłużne, z nasuwaną białą obwolutą nadrukowaną zdjęciami urządzenia. W zestawie znajduje się skrócona instrukcja obsługi, certyfikat, gwarancja producenta, miękki woreczek ochronny z aksamitu oraz aż trzy przewody o różnych standardach wtyków (są to krótkie przewody - 10 cm, produkcji własnej iFi Audio).

Przy opisie charakterystyki i cech xDSD Gryphon w zasadzie łatwiej by było napisać czym to urządzenie nie jest i czego nie potrafi, niż odwrotnie. Poniekąd można stwierdzić, iż jest niejako hybrydą pełnoprawnego wzmacniacza słuchawkowego oraz zaawansowanego przetwornika cyfrowo-analogowego z wbudowanym rasowym odbiornikiem Bluetooth wszelakich standardów. To taki iFi Audio xCan skrzyżowany z iFi Audio xDSD, acz wyposażony w dodatkowe funkcje oraz elementy konstrukcyjne / technologie. Zresztą obudowa Gryphona też zdaje się do nich w pełni nawiązywać (pofalowana aluminiowa "piersiówka"). Oczywiście, zmodernizowano ją nieco, dodano wyświetlacz OLED na grzbiecie, zainstalowano inteligentne pokrętło głośności na froncie, a także zwiększono liczbę gniazd. W rezultacie powstało urządzenie uniwersalne i wielofunkcyjne - wręcz zatrważające swymi licznymi umiejętnościami, funkcjami, ułatwieniami oraz wyśrubowanymi parametrami technicznymi!

Należy przyznać, że Gryphon to nie tylko wszechstronność, ale także pierwszorzędny design i wykonanie (piękna aluminiowa obudowa w kolorze tytanu, z pofałdowaną powierzchnią). Oraz znakomita ergonomia użytkowania. Albowiem xDSD może być używany zarówno na połączeniu kablowym (z rozmaitymi zewnętrznymi urządzeniami źródłowymi typu komputery, smartfony, tablety, transporty CD, sieciowe etc), jak i na bezprzewodowym w standardzie QCC 5100 Bluetooth v5.1 firmy Qualcomm. I to korzystając z wielu formatów: 1) aptX Adaptive i aptX HD, 2) LDAC i HWA/LHDC, 3) standardowe aptX i aptX Low Latency, 4) AAC oraz 5) SBC (Bluetooth vanilla).

Wbudowany moduł Bluetooth wykorzystuje najnowszy czterordzeniowy układ przetwarzania, co oznacza iż, Gryfon każde możliwe urządzenie źródłowe obsługuje z najwyższą rozdzielczością audio, na którą pozwala specyfikacja Bluetooth zapewniając przy tym najlepszy możliwy zasięg i stabilność, jak i maksymalną wydajność. Aktualnie lepiej tego zrobić już chyba nie można.

Dioda na pokrętle głośności (oraz świetlna obwódka dookoła niego) przybiera różne kolory w zależności od stopnia natężenia głośności (zdjęcie iFi Audio)



Warto podkreślić, iż wszelkie pokrętła, przyciski oraz regulatory pracują w sposób absolutnie płynny i miękki - bezproblemowy. Bardzo przyjemny w obsłudze. Satysfakcjonujący. To miłe poczucie wysokiej responsywności oraz luksusu kontrolowania wszelkich funkcji i ustawień przy pomocy miłych w dotyku oraz sprawnych w działaniu regulatorów. Wspaniała sprawa.

iFi Audio xDSD Gryphon może funkcjonować identycznie jak niewielki, a także premierowy, iFi Audio GO blu (sprzęt ten testuję równolegle - czytaj TUTAJ), albowiem także jest wyposażony w łączność bezprzewodową Bluetooth oraz wzmacniacz słuchawkowy. Innymi słowy, źródło może znajdować się w innym miejscu niż Gryphon, korzystając z jego funkcji bezprzewodowych i tym samym pozwalając "uwolnić się" użytkownikowi od komputera czy telefonu. Oczywiście, Gryphon reprezentuje wyższy poziom jakościowy niźli Go blu, a także ma wbudowane dodatkowe opcje / funkcje pokładowe. Przede wszystkim, oprócz wspomnianej kości Burr-Brown MultiBit, ma aż trzy oddzielne stopnie: Bluetooth + DAC + wzmacniacz, każdy zoptymalizowany pod kątem maksymalnej wydajności. Źródła cyfrowe mogą być podłączane przez USB, S/PDIF lub Bluetooth, zaś słuchawki pod gniazdo niesymetryczne 3,5 mm bądź symetryczne 4,4 mm typu Pentaconn. O czym więcej za chwilę.

Na frontowym mini-panelu zamontowano duże metalowe pokrętło głośności (które jest jednocześnie włącznikiem/wyłącznikiem zasilania lub wyboru menu - w tym celu należy je nacisnąć). xDSD Gryphon zawiera premierową innowację iFi Audio o nazwie CyberSync - to przeprojektowana regulacja głośności CyberDrive (znana wcześniej już z xDSD). CyberSync reguluje głośność w domenie analogowej - zapewnia idealną synchronizację głośności między źródłem a przetwornikiem cyfrowo-analogowym. Automatycznie wykrywa, do którego systemu operacyjnego (OS) podłączony jest przetwornik cyfrowo-analogowy (iOS, Android, Windows, Mac OS lub Linux) i instruuje system operacyjny źródła, aby ominął jego programową regulację głośności. Niesłychana rzecz. Inteligentna.

Na metalowym pokrętle głośności umieszczono niewielką diodę - przybiera ona różne kolory wraz z pogłaśnianiem lub ściszaniem sygnału (równolegle na grzbietowym wyświetlaczu pokazywany jest aktualny poziom wzmocnienia w -dB). Po prawej stronie czołówki znajdują się dwa mini przyciski (większy i mniejszy) - pierwszy odpowiada za wybór wejścia źródłowego (cyfrowe przez USB, S/PDIF lub Bluetooth; analogowe przez wejścia 4,4 mm lub 3,5 mm - wszystkie wejścia, poza Bluetooth, umieszczono na tylnym panelu). 

Drugi przycisk po prawej stronie gałki głośności służy do aktywacji funkcji XSpace (uprzestrzennienie) bądź XBass II (inteligentne wzmocnienie - korekta basów). Aktywacja danej funkcji jest sygnalizowana odpowiednią diodą na froncie oraz równolegle na wyświetlaczu OLED - podobnie jak wybór danego źródła. Co ciekawe, w trybie XBass II można wybrać opcje 'Bass' i/lub 'Presence', dzięki czemu wyższe częstotliwości średnich tonów są przywracane do "naturalnego" statusu dźwięku lub następuje silniejszy ich atak / wypełnienie / obecność. (Właściwy regulator funkcji umieszczono na tylnym panelu)

Po lewej stronie frontu zamontowano dwa gniazda słuchawkowe - niesymetryczne 3,5 mm oraz symetryczne 4,4 mm Pentaconn. Tuż obok umieszczono dwie diody - wyboru źródła oraz sygnalizującą jakość sygnału w kHz. Od spodu urządzenia umieszczono przełącznik / suwak dla aktywacji funkcji iEMatch dla wyjścia 3,5 mm lub 4,4 mm. iEMatch redukuje szum ze słuchawek o wysokiej czułości bez utraty zakresu dynamiki. Funkcja ta może być też całkowicie wyłączona.

Z tyłu zamontowano aż pięć gniazd, co jest nie lada wyczynem na tak małej powierzchni. Są to (od lewej do prawej): 1) gniazdo USB-C służące do ładowania baterii (aktualny poziom naładowania sygnalizuje mikro-dioda właściwym kolorem, a równolegle pokazywany jest na wyświetlaczu OLED), 2) gniazdo USB-C dla przewodowego podłączenia dowolnego źródła cyfrowego - PCM, DSD, DXD lub MQA, 3) hybrydowe wejście cyfrowe koaksjalne/optyczne S/PDIF, 4) wejście/wyjście analogowe zbalansowane 4,4 mm typu Pentaconn oraz 5) wejście/wyjście analogowe niezbalansowane 3,5 mm.

Jak podaje producent, xDSD Gryphon wykorzystuje nasze obwody wzmocnienia PureWave. Ma moc 1000 mW przy 32 Ohm. Z ogromną mocą wyjściową 6,7 V, obsługuje słuchawki o wysokiej impedancji, ponieważ Gryphon nie zmęczy się napędzając je. To wystarcza do napędzania wszelkiego rodzaju słuchawek. Pentaconn 4,4 mm jest najlepszy do zbalansowanego odtwarzania. S-Balanced 3,5 mm będzie maksymalizować słuchawki SE. Nie zapomniano też o Twoich wysokiej jakości IEM-ach o wysokiej czułości – iEMatch wyciszy wszelki syk. DSD Gryphon obsługuje przewodowo wszystkie formaty przy użyciu hybrydowego chipsetu DAC Burr-Brown, który jest taki sam, jak w naszym flagowym modelu Pro iDSD Signature

Specyfikacja techniczna
Wejścia:
- Bezprzewodowe: Bluetooth 5.1 (aptX, aptX HD, aptX Adaptive, aptX LL, LDAC, HWA, AAC i SBC Codec)
- Przewodowe (cyfrowe): USB-C, S/PDIF
- Przewodowe (analogowe): koncentryczny zbalansowany 4,4 mm, Single-Ended 3,5 mm
Formaty:
- DSD - DSD512/256/128/64, okta/cztery/podwójne/pojedyncze
- PCM - 768/705.6/384/352.8/192/176,4/96/88,2/48/44,1 kHz
- DXD - 768/705,6/384/352,8 kHz, podwójne/pojedyncze szybkość DXD
- MQA (dekoder) - 384/352,8 kHz
- Bluetooth - do 96 kHz
- DAC: multi Burr-Brown
- Bateria: ładowanie przez USB-C, zgodny z BC1.2 prąd ładowania do 1 900 mA
- Wymiary: 123 x 75 x 19 mm
- Masa: 215 g.
Pełne dane dostępne są TUTAJ.



Kartonik typowy dla iFi Audio by ARM


Trzy krótkie przewody połączeniowe



Kolorowe diody zmieniające barwę wraz z różnym poziomem głośności, jakości sygnału czy częstotliwości próbkowania jak żywo przypominają sprzęt brytyjskiej Chord Electronics

Piękny metalowy korpus w kolorze tytanu



Wyświetlacz klasy premium! iFi Audio podaje, że wyświetlacz w najmniejszym stopniu nie dostarcza żadnych zakłóceń dla dźwięku

xDSD Gryphon i iPhone XR - oba urządzenia połączone bezprzewodowo via Bluetooth

A tu już za pośrednictwem łącza USB


To samo, ale z iPad Air 4




iPad Air 4 to znakomite źródło dla Gryphona


Tył urządzenia

Słuchawki Abyss DIANA V2 z xDSD Gryphon to nie żaden mezalians!


Porównanie z Chord Mojo 2

Słuchawki Ultrasone Signature Master



Tutaj wykorzystuję Astell&Kern SE200 jako dostawcę sygnału cyfrowego dla Gryphona

Ze słuchawkami Fostex TH610

MQA? - żaden problem!



Wrażenia dźwiękowe
xDSD Gryphon łączyłem z kilkoma źródłami - przede wszystkim był to odtwarzacz Astell&Kern SE200, ale także iPhone XR oraz iPad Air 4. Przyłączałem też komputer DELL Latitude 7390. Wzmacniacze i DAC-i porównawcze to: Cayin C6, iFi Audio GO blu, TEAC NT-505-X, Chord Mojo 2, NuPrime DAC-10H oraz Lynx Hilo LT-USB, a także mini-wzmacniacze / DAC-i - Violectric CHRONOS, Astell&Kern USB-C Dual DAC oraz Encore mDSD. Słuchawki to: Abyss DIANA V2, Ultrasone Signature Master, QUAD ERA-1, Fostex TH160 oraz Meze 99 Neo. Muzyka pochodziła z serwisów streamingowych Tidal Plus i Apple Music lub z plików FLAC/DSD.

Muszę szczerze przyznać, że brytyjskie iFi Audio by AMR wciąż nie przestaje mnie zadziwiać - wielokrotnie na Stereo i Kolorowo głośno piałem na cześć ich mini-urządzeń. O jednych bardziej, o innych mniej, ale za każdym razem dostarczały sporo argumentów, aby tak czynić. Zawsze były co najmniej świetne, niekiedy wybitne. Natomiast o xDSD Gryphon muszę dziś jeszcze głośniej zapiać - to jest fantastyczne urządzenie! Godne audiofilskiego poematu lub peanu, ale że nie potrafię operować takimi formami artystycznymi, posłużę się zwykłym tekstem pisanym prozą. Oto on.

Pod względem brzmienia nowy Gryphon reprezentuje charakterystyczny sznyt zaawansowanych wzmacniaczy słuchawkowych iFi Audio, czyli dźwięk pełny, prężny i nasycony. Konkretny i dokonany, a równolegle barwny. To przekaz przejrzysty, zrównoważony i rozbudowany. Z kolei pokładowy DAC Burr-Brown zapewnia głęboki wgląd w nagrania, pierwszorzędną selektywność oraz przykładną analityczność (choć nie przesadną). Ogół dźwięku jest lekko maźnięty ciepłem, podbudowany organiczną strukturą - jakby dodatkowo umuzykalniony. Przynosi to bardzo miłe wrażenia odsłuchowe, acz całkowicie osadzone na pełnej naturalności i wysokiej precyzji dźwięku.

Dźwięk posiada dużą masę własną i sporą gęstość przy jednocześnie znakomicie widzialnej całej wewnętrznej substancji. Natężenie przekazu ma wysoki poziom, acz nic się w nim nie skleja, nie zalega, nie zamazuje. Czytelność i transparentność jest wzorowa - dzięki czemu rozdzielczość można uznać za pierwszorzędną. Nie ma problemów, aby usłyszeć mikro-dźwięki istniejące tuż obok siebie, grające równolegle. Można to zjawisko odczuć przede wszystkim na skondensowanych nagraniach elektronicznych czy rozbudowanych utworach symfonicznych tworzonych przez multum instrumentów. Co ciekawe, owa super-rozdzielczość jest prezentowana nie tylko w trybie przewodowym pracy urządzenia, ale także i bezprzewodowym Bluetooth (jest tylko odrobinę mniej dokładna).

O reprodukcji basu mógłbym naprawdę długo tutaj pisać i pisać. To, że jest pierwszorzędna, to pewnik. Ale niskie bezwzględnie reprezentują wyjątkowo wysoki poziom jakościowy. To nie tylko ich znakomite rozciągnięcie i wysublimowana sprężystość, ale przede wszystkim kultura, giętkość i swoboda. Bas bez najmniejszego trudu nabiera tempa, biegu i rozmachu. Nie jest aż tak dokładny i wycyzelowany jak w np. porównywalnym Chord Mojo 2, acz szybko wchodzi do muszli słuchawek tworząc mocny i stabilny fundament dla całego dźwięku. Pozwala łatwo wciągać muzykę w zasadniczą treść, lecz już nie w dalekie niuanse i pomruki. Niemniej jednak bas iFi Audio zasługuje na dużą pochwałę i uznanie. Jest ultra-komfortowy w odbiorze.

Dodatkowo niskie tony można kształtować pokładowymi procesorami cyfrowymi XBass II - i to w dwóch ustawieniach: 'Bass' i/lub 'Presence' (działają osobno lub równolegle). Korekta ta brzmi naturalnie - bez poczucia rozwleczenia czy buczenia. Bas staje się subiektywnie większy, lepiej odczuwalny, bardziej bezpośredni, mocniej atakujący. Opcja 'Bass' intensyfikuje ciężar i substancję basu, zaś 'Presence' jest bardziej fizjologiczna. Mniej angażująca. Jednakże obie aktywowane opcje powodują, że xDSD Gryphon potrafi i dynamicznie uderzyć niskimi, i sprawnie poprowadzić dowolną sekcję rytmiczną. Z wzorowo czytelną artykulacją i niezłą selektywnością przekazu pozostałych pasm muzycznych (bo niczego w nich nie zaburza, nie przysłania swą postacią).

xDSD Gryphon ładnie operuje przestrzenią - udostępnia szerokie i głębokie jej obszary z dobrą widzialnością szczegółów nagrań oraz z dostrzegalnym dalekim tłem. Inscenizacja sceny jest wiarygodna, bo znakomicie rozłożona - precyzyjnie i dokładnie. Autorytarnie. Instrumenty i wokale mają swe skrupulatnie przypisane miejsce w przestrzeni, są detalicznie ogniskowane. Zjawiska pozorne zaskakują autentycznością oraz realnym obrazem i tonalnością dźwięku. Ich kontury i wypełnienie są optymalnie odczuwalne, łatwo uchwytne zmysłami. Odróżnialne na poszczególnych warstwach i współrzędnych 3D. Muzyka na scenie wybrzmiewa z bogactwem barw tonalnych i trójwymiarowością, której nawet droższym wzmacniaczom nie da się oddawać bardziej przekonująco. Fakt, scena jest typowo "słuchawkowa" skompresowana, ale to standard. Racjonalna norma.

Aktywacja funkcji XSpace (czyli wirtualnego uprzestrzennienia) dodatkowo korzystnie wpływa na rozmiar i wymiar sceny. Poszerza ją, buduje, napusza. Przy czym XSpace czyni to w miarę autentycznie - nie jest to jakieś sztuczne nadęcie, a naturalne rozbudowanie. Mieszczące się w granicach przyzwoitej obiektywności hifi. Jednak ja zazwyczaj wolałem odsłuchy bez włączonego trybu XSpace. Dźwięk wydawał się być prawdziwszy - lepiej rozpoznawalny / postrzegalny w ogólnej przestrzeni słuchawkowej.

Moc dźwięku wzmacniacza xDSD Gryphon jest wystarczająca do poprawnego wysterowania większości słuchawek, ale oczywiście mini-urządzenie bateryjne nie zapewni porównywalnej energii jak pełnowymiarowy wzmacniacz słuchawkowy zasilany prądem. Jednakże podczas porównań z kilkoma parami różnych słuchawek nigdy nie odczuwałem dyskomfortu, ni braku pary w przekazie. Mały iFi Audio potrafi zagrać mocno i ekspresyjnie do dość intensywnych pułapów głośności nie tracąc przy tym ani równowagi, ani harmonii. Można napisać, iż jest wyjątkowo sprawny i ofensywny w graniu muzyki. Dostarcza dynamiczny i żywy dźwięk klasy wyczynowej, acz nie ekstremalnej. Do bardzo głośnego i wydajnego grania ze słuchawek np. planarnych niezbędny będzie osobny wzmacniacz o lepszych parametrach prądowych. 

Konkluzja
Nowy iFi Audio xDSD Gryphon to uniwersalne urządzenie przenośne "all-in-one", na które składa się pełnoprawny DAC, rasowy wzmacniacz słuchawkowy oraz odbiornik Bluetooth wysokiej jakości. Jest to urządzenie o rozbudowanych funkcjach, zainstalowanych wielu gniazdach oraz mnogich opcjach korekcji dźwięku. Pod względem klasy dźwięku xDSD Gryphon bez żadnych wątpliwości wyznacza nowy wysoki standard hifi w swojej kategorii. To wspaniały mini-sprzęt, który niniejszym polecam bez żadnych ograniczeń czy uwag - 100% bezwarunkowej rekomendacji!

Cena w Polsce - 2 790 PLN.


czwartek, 24 lutego 2022

Line Magnetic LM-88IA, wzmacniacz lampowy - zapowiedź testu




Klika dni temu zapowiadałem na blogu test francuskich głośników podłogowych Davis Acoustics Courbet N°8 (czytaj TUTAJ). Są to jednostki wręcz wymarzone dla wzmacniaczy lampowych - mają wysoką skuteczność 92,5 dB oraz duże przetworniki średnio- i nisko-tonowe. Dziś odebrałem wzmacniacz lampowy, z którym to (między innymi) będę przeprowadzać testy odsłuchowe Courbet N°8. To wzmacniacz Line Magnetic LM-88IA (zobacz TUTAJ i TUTAJ) oparty o lampy elektronowe KT88. Piękna maszyna!

* * *

Czterdzieści dwa waty na kanał, zintegrowany wzmacniacz stereofoniczny klasy AB z lampami wyjściowymi KT88 (JJ Electronic), 6CL8A (Mullard) i 12BH7 (Electro Harmonix). Wzmacniacz LM-88IA może działać na dwa różne sposoby: auto-bias lub z biasem ustalonym ręcznie. Możesz wybrać ten, który preferujesz. W urządzeniu zastosowano specjalnie zaprojektowany zasilający transformator toroidalny wykonane z rdzenia Z11 oraz Japońskie wyjściowe transformatory Audio Grade (typ EI) z szerokim pasmem przenoszenia. Wszystkie transformatory i dławiki są obudowane.

Najważniejsze cechy:
- Specjalnie zaprojektowany toroidalny transformator zasilający
- Zastosowano dwa transformatory wyjściowe EI o szerokim pasmie
- Regulację głośności potencjometrem ALPS, kondensatory Realcap.
- Wejścia analogowe: 3 (pary)wejścia liniowe RCA
- SoftStart i obwód zwłoki czasowej (30 sekund)
- Lampy sekcja przedwzmacniacza: 2 x 6CL8A (Mullard), 2 x 12BH7 (Electro Harmonix)
- Lampy sekcja wzmacniacza: 4 x KT88 (JJ)
Regulacja biasu:
- położenie Cathode Bias - automatyczna regulacja prądu, brzmienie staje się cieplejsze, bardziej zaokrąglone i gładsze
- położenie Fixed - ręczna regulacja prądu za pomocą trymerów przy lampach, wartość należy odczytywać na wskaźniku wskazówkowym; brzmienie staje się żywsze, neutralne, bardziej zwarte.









wtorek, 22 lutego 2022

Silent Angel Forester F1 i Silent Angel Bonn N8, zasilacz liniowy i switch sieciowy, zapowiedź testu

 



Miesiąc temu na blogu Stereo i Kolorowo opisywałem wyjątkowo ciekawy streamer wyposażony we wzmacniacz słuchawkowy - był to Silent Angel Munich M1 (czytaj test TUTAJ). Wspominałem wówczas, że producent oferuje do niego również możliwość upgrade o własny, firmowy zasilacz liniowy oraz o dodatkowy switch sieciowy. Wrocławski dystrybutor Audio Atelier niedawno dostarczył mi takowe urządzenia, czyli zasilacz Silent Angel Forester F1 (zobacz TUTAJ) oraz switch Silent Angel Bonn N8 (zobacz TUTAJ). Oczywiście, będę je testować w towarzystwie streamera Silent Angel Munich M1. Jak to mówi mądre przysłowie "Lepiej późno niż wcale" albo inne, chyba właściwsze w tym przypadku - "Co się odwlecze, to nie uciecze"... 

* * *

Dzięki polepszaniu jakości sygnału zasilania oraz technologii TCXO, Bonn N8 poprawia jakość sygnału sieciowego. W Bonn N8 znajduje się 8 wysokiej jakości portów Gigabit Ethernet, które umożliwiają połączenie z portami sieciowymi wszystkich urządzeń audio jednocześnie. Dzięki poprawie jakości sygnału sieciowego z Bonn N8 wprowadzono znaczną poprawę odtwarzania strumieniowego przesyłania muzyki za pośrednictwem usługi przesyłania strumieniowego lub NAS.
Rewolucyjna innowacyjność, dzięki której muzyka staje się bardziej dźwięczna i emocjonalna. Silent Angel Bonn N8 ma niski poziom szumów elektrycznych i wysoką zdolność przeciwzakłóceniową. Pozbądź się utraty danych i szumów elektrycznych, a w rezultacie otrzymasz wysokiej jakości sygnał sieciowy.

Dostosowany do potrzeb klienta "Cichy Anioł" TCXO (Oscylator kwarcowy z kompensacją temperatury) jest bardzo dokładny. Dokładność wynosi 0,1 ppm, czyli znacznie więcej niż normalny kwarc i wyższa niż zwykły TCXO. Dzięki temu TCXO, Bonn N8 jest w stanie wygenerować dokładniejszy sygnał sieciowy i zapewnić bardziej stabilną transmisję danych muzycznych.

Forester F1 posiada wysokowydajny transformator toroidalny, w pełni symetryczną budowę, niskoszumowe, równolegle połączone tranzystory MOSFET i zaawansowaną filtrację EMI. Dzięki podwójnym wyjściom 5 V @ 2 A może obsługiwać równolegle dwa switche Bonn N8 lub streamer Munich M1/M1T.

Dane techniczne:
- wymiary: 155 x 115 x 58 mm
- masa: 1,3 kg
- zasilanie: 230 V
- wyjście: 2 x 5 V/2 A DC
- złącza wyjściowe: 2 x 5 V/2 A DC, 2 x USB A
- wskaźniki: diody statusu x 2, zabezpieczenie termiczne - dioda x 2
- można łączyć dwa urządzenia do różnych wyjść 5 V - (1) i (2)



Pudełka z Forester F1 i Bonn N8

W tym kartoniku znajdują się przewody zasilające dla Forester F1 oraz przewód LAN

Przewody


Forester F1 oraz Bonn N8





"Wieża" z trzech komponentów Silent Angel

Wszystko razem pospinane już przewodami


Słucham na Ultrasone Signature Master; steruję za pośrednictwem iPad Air 4