Polpak

środa, 29 lipca 2020

Zestaw Pro-Ject: Stream Box DS2 T i MaiA DS2, streamer i wzmacniacz zintegrowany/DAC

Tytułowy zestaw (foto - Ludwik Hegel) 

Dwa komponenty serii DS2 Pro-Ject w srebrnym wykończeniu (foto ze strony Pro-Ject)


Wstęp
Całkiem niedawno na Stereo i Kolorowo opublikowałem test maluśkiego, acz wysoce-sprawnego i inteligentnego odtwarzacza strumieniującego Pro-Ject Stream Box S2 (czytaj recenzję TUTAJ), a już dziś śpieszę z recenzjami kolejnych ciekawych urządzeń marki Pro-Ject. Tym razem przedstawiam premierowy zestaw Pro-Ject Stream Box DS2 T (zobacz TUTAJ) i Pro-Ject MaiA DS2 (zobacz TUTAJ), czyli streamer (a w zasadzie - transport strumieniujący) i wzmacniacz zintegrowany wraz z pokładowym DAC-iem oraz odbiornikiem Bluetooth. Oba sprzęty otrzymałem w wykończeniu czarnej obudowy wraz tzw. boczkami wykonanymi z ekskluzywnego drewna eukaliptusa. Rewelacyjnie to wygląda!

Dla porządku rzeczy dodam, że ponad pięć lat temu opisywałem pierwotną wersję tytułowego wzmacniacza - był to Pro-Ject MaiA (czytaj recenzję TUTAJ).

Wrażenia ogólne i budowa
Austriacko-czeski Pro-Ject od lat przyzwyczaił swoich odbiorców do dwóch rzeczy. 1) Jest światowym potentatem gramofonowym. 2) Wytwarza całą serię komponentów systemów hi-fi o zminiaturyzowanych gabarytach (za wyjątkiem gramofonów i głośników, ma się rozumieć). Pro-Ject proponuje wysoką jakość dźwięku zamkniętą w niewielkich, zunifikowanych obudowach często o rozmiarach 1/3 klasycznej obudowy lub nawet mniejszej. Ma to swój niezaprzeczalny urok, ale także duże znaczenie praktyczne, albowiem urządzenia audio marki Pro-Ject nie zabierają dużo miejsca albo łatwo je gdzieś schować za innymi (o ile komuś takie chowanie jest potrzebne).

Do mnie dojechały sprzęty z "największej" serii Pro-Ject "DS2 Line", choć jeszcze nie referencyjnej, bo za taką uchodzi seria "RS Line" (ale gabarytowo identyczna z DS2 Line). W skład DS2 Line wchodzi tytułowy wzmacniacz MAiA DS2, końcówka mocy Amp Box DS2 Mono i końcówka mocy Amp Box DS2 Sources, wzmacniacz słuchawkowy Head Box DS2, dwa przedwzmacniacze - cyfrowy Pre Box DS2 digital i analogowy Pre Box DS2 analogue, odtwarzacz płyt kompaktowych CD Box DS2, transport płyt kompaktowych CD Box DS2 T, tytułowy transport strumieniujący Stream Box DS2 T, przetwornik cyfrowo-analogowy DAC Box DS2 ultra oraz trzy przedwzmacniacze gramofonowe. Uff, trochę tego jest. Z pozoru trudno się w tym gąszczu połapać, co jest co i z czym to się zestawia, ale nazewnictwo jest logiczne. 

Oba urządzenia dostarczane są w niedużych kartonikach z uchylaną górną pokrywą. Wewnątrz pudeł, pośród warstw grubej gąbki, bezpiecznie spoczywają komponenty Pro-Ject. W zestawie są zasilacze, piloty zdalnego sterowania, niezbędne antenki dla przesyłu bezprzewodowego (WiFi i Bluetooth), przewody sieciowe i połączeniowe, instrukcje obsługi oraz gwarancje producenta.

Należy szczerze i otwarcie napisać, że design i wykonanie obu urządzeń to wysoka liga. Dużo uroku i specyficznego wintadżowego posmaku nadają drewniane boczki. Te boczki to opcja, acz nie wymagająca dodatkowych dużych nakładów finansowych. To wydatek około 200 PLN za jeden komplet.

Stream Box DS2 T to w pełni wyposażony streamer audio (wersja "transport" - wymaga podłączenia procesora audio), mogący obsłużyć radiostacje internetowe, zdolny również do odtworzenia muzyki zebranej na serwerach sieciowych. Jest fabrycznie przygotowany na obsługi serwisów Spotify i Tidal, jednak na tym nie kończą się jego możliwości współpracy z serwisami tego typu - Deezer, Grooveshark i inne mogą zostać zaimplementowane przy użyciu odpowiednich aplikacji. Sterowanie może odbywać się za pomocą pilota IR (w zestawie) bądź darmowej aplikacji na systemy Android/iOS.

Na froncie dominuje stosunkowo duży kolorowy wyświetlacz 3,5" o niezłych parametrach i dużej kontrastowości. Można na nim ustawiać sporo funkcji, ale najprzydatniejszą jest oczywiście wyświetlanie okładki aktualnie streamowanego albumu wraz z tytułami, czasem i ilością ścieżek dźwiękowych danego albumu. Po prawej stronie wyświetlacza znajduje się gniazdo USB dla zewnętrznych nośników, zaś po lewej przycisk włącznika zasilania.

Z tyłu nie ma za dużo gniazd, albowiem Stream Box DS2 T jest li jedynie transportem cyfrowym bez wewnętrznego przetwornika cyfrowo-analogowego. Stąd znajdują się tutaj dwa wyjściowe gniazda cyfrowe (coaxial i Toslink), z których to należy doprowadzić sygnał do zewnętrznego DAC-a (w moim przypadku był to oczywiście MAiA DS2, który jest też DAC-iem).

Po lewej stronie tylnego panelu zamontowano tradycyjne gniazdo sieciowe RJ-45, gniazdo anteny WiFi (naturalnie jest w komplecie) oraz gniazdo USB dla przyłączania zewnętrznych nośników. To wszystko.

Aby rozpocząć strumieniowanie, najpierw należy pobrać odpowiednią aplikację na urządzenie typu tablet bądź smartfon. To firmowa aplikacja Pro-Ject App Box Control. Po jest pobraniu należy włączyć streamer i postępować zgodnie z instrukcjami wyświetlanymi na ekranie Pro-Jecta i urządzenia peryferyjnego. Można wybrać łączność bezprzewodową z Internetem lub przewodową. Obsługa aplikacji jest prosta i intuicyjna, a także dość wygodna (choć nie aż tak perfekcyjna jak w Auralic czy Lumin). Nie ma o czym pisać - wszystko jest dokładnie opisane w instrukcji obsługi (czytaj TUTAJ). Mi cały powyższy proces, wraz z aktywacją serwisu Tidal HiFi, zajął najwyżej 3-4 minuty.

Dane techniczne
- Obsługiwane formaty audio: MP3, FLAC (do 24 bit/192 kHz wliczając 24/176), WMA9-lossless, AIFF (do 24 bit/192 kHz), AAC, ALAC (do 24 bit/48 kHz), LPCM (WAV, do 24 bit/192 kHz), Ogg Vorbis 1.0
- Radio internetowe: wbudowany vTuner
- Wejścia: Network & USB 2.0 (kompatybilny z USB 3.0), (24/192, type A), obsługa flash i dysków twardych (FAT16 & FAT32)
- Wyjścia: S/PDIF coax, S/PDIF optical
- Stosunek sygnał/szum: 100 dB @ 1,8 V
- Sieć: Wi-Fi IEEE 802.11 b/g & Ethernet RJ45
- Zasilacz: 9 V DC/2 A
- Pobór mocy: 16,2 W max z dysku HD/ 0,3 W stand-by
- Wymiary: (S X W X G): 72 x 206 x 200 mm (bez anteny)
- Masa: 2,75 kg

Najważniejsze cechy
- 24 bit/192 kHz Hires Audio
- Wsparcie Spotify Connect
- Bezstratny streaming Tidal
- Cyfrowe wyjścia coax i optyczne
- Wyszukiwanie alfanumeryczne
- Kolorowy wyświetlacz 3.5"
- Metalowa obudowa ekranuje przed zakłóceniami
- Urządzenie typu "transport" - wymaga podłączenia procesora audio
- Dostępne dwa kolory: czarny lub srebrny
- Opcjonalnie, za dopłatą, dostępny również z drewnianymi panelami bocznymi w kolorze eucalyptus, rosenut, walnut

* * *

MaiA DS2 to wysoce-wydajny wzmacniacz zintegrowany; posiada wbudowany przedwzmacniacz gramofonowy, opracowany dla wkładek typu MM/MC. Dodatkowo małe wymiary, aż 9. wejść analogowych oraz cyfrowych pozwalają umieścić urządzenie w dowolnym miejscu i podłączyć do dowolnego źródła audio. Urządzenie posiada też wbudowany przetwornik cyfrowo-analogowy 24 bit/192 kHz i DSD. Sterowanie poprzez pilota IR lub aplikację powoduje, że użytkowanie urządzenia jest bardzo komfortowe i proste. Solidna obudowa z aluminium w elegancki i efektywny sposób zapobiega zakłóceniom. Co istotne, MaiA dostępna jest w kolorze czarnym lub srebrnym oraz, za opłatą, w wersji z drewnianymi panelami bocznymi w wykończeniu eucalyptus, walnut lub rosenut.

Obudowa MaiA zaopatrzona jest w drewniane boczki (podobnie jak streamer DS2 T). Bardzo ładnie to wygląda. Front to aluminiowa płyta anodowana na czarno. W centralnym miejscu zamontowano stosunkowo duże pokrętło głośności (metalowe). Po jego lewej stronie znajduje się przycisk zasilania wraz z niebieską diodą. Jest też duże gniazdo słuchawkowe 6,35 mm. Zaś po prawej stronie zamontowano poziomy rząd 9. niebieskich diod sygnalizujących aktywne źródło (gramofon, trzy analogowe, cztery cyfrowe, USB i Bluetooth). Po ich lewej i prawej stronie umieszczono dwa przyciski służące do wyboru danego źródła. Powyżej zamontowano dwie duże diody wskazujące jakość sygnału DAC oraz trzecią sygnału Bluetooth. W jej okolicy znajduje się przycisk dla parowania urządzeń Bluetooth.

Na tylnym panelu panuje spory tłok z racji małej jego powierzchni przy jednoczesnej obecności multum rozmaitych gniazd. Prawą stronę zajmują dwie pary klasycznych terminali zamontowanych po skosie. Zaraz obok znajdują się trzy gniazda S/PDIF (dwa Toskink i koaksjalne). Nad nimi zamontowano gniazdo cyfrowe USB oraz, co nietypowe, czterobolcowe gniazdo zasilania dla zewnętrznego zasilacza (zasilacz jest duży i solidny). Po lewej stronie można znaleźć dwa rzędy gniazd analogowych RCA (sześć par). Są to odpowiednio: para gniazd gramofonowych, trzy pary liniowe i dwie pary wyjściowych z poziomu przedwzmacniacza (regulowane i o stałej głośności). Nad rzędem RCA, o lewej, znajduje się: przełącznik trybu przedwzmacniacza gramofonowego (MM/MC), zacisk uziemienia, gniazdo anteny Bluetooth, dwa gniazda typu Trigger (wyjściowe i wejściowe), a także gniazdo RCA przeznaczone dla podłączenia dodatkowego subwoofera. Jak widać, MaiA jest ponad-standardowo wyposażony w gniazda.

Dane techniczne
- 2 x 78 W/135 W przy 8/4 Ω
- Układ dual mono
- Wejścia 3 x analogowe, 6 x cyfrowe w tym USB 2.0
- XMOS asynchroniczny USB 24 bit/192 kHz
- DSD (DSD64, DSD128; DSD256)
- Podwójny przetwornik 24 bit/192 kHz D/A - PCM1796
- Bluetooth 4-tej generacji - aptX i antena
- Wbudowany przedwzmacniacz MM & MC
- Regulacja głośności za pomocą potencjometru sterowanego silnikiem
- Wbudowany wzmacniacz słuchawkowy
- Wyjście ze stałym lub zmiennym poziomem dla subwoofera lub drugiej strefy
- Pilot IR oraz wbudowana aplikacja zdalnego sterowania poprzez Bluetooth
- Bezpłatna aplikacja Box Control App sterująca MAIA oraz inne urządzenia IR
- Masa 2,1 kg
- Wykończenie w kolorze czarnym lub srebrnym
- Opcjonalnie, za dopłatą, dostępny również z drewnianymi panelami bocznymi w kolorze eucalyptus, rosenut, walnut.


Opakowania typowe dla Pro-Ject Audio



Urządzenia spoczywają pośród grubych gąbek

Pilot zdalnego sterowania

Dokumenty

Dwa zasilacze; ten większy jest przeznaczony dla wzmacniacza, a mniejszy - dla transportu

Oba urządzenia można postawić obok siebie lub jeden na drugim


Duży wyświetlacz streamera

Wzmacniacz



Urządzenia najlepiej się prezentują postawione jeden na drugim

Drewniane boczki w drewna eukaliptusa

Panel sterujący MaiA DS2

Duże gniazdo słuchawkowe 6,35 mm

Wyświetlacz jest bardzo czytelny

Tył urządzeń


Dużą zaletą streamera jest jego spory wyświetlacz o znakomitej kontrastowości



Streamer porównawczy to Matrix Audio Element M

Porównanie do wzmacniacza lampowego Pier Audio MS-300 HD

Spojrzenie na cały system odsłuchowy

Widok aplikacji Pro-Ject na ekranie iPad Air 2 


Za pośrednictwem aplikacji można sterować wzmacniaczem i streamerem

W Tidal dostępne są trzy ustawienia jakości streamingu - brak MQA

Strona tytułowa nakładki na Tidal

Wybór albumów (brak możliwości ustawień np. po dacie dodania do zakładki "My Albums")



Streamowany album z Tidal HiFi  widziany na iPad Air 2 - grafika nieco pozostawia do życzenia


Wrażenia dźwiękowe
Do wzmacniacza MaiA DS2 podłączałem dwie pary kolumn: Cabasse Murano Alto oraz Living Voice Auditorium R3. Streamer Stream Box DS2 T podłączałem bezpośrednio do MaiA DS2 za pomocą przewodu cyfrowego optycznego. Jako streamer odniesienia używałem Matrix Audio Element M oraz CocktailAudio X45, a także Auralic Aries Mini. DAC odniesienia to Lampizator Amber 3 DAC oraz NuPrime DAC-10H, ale też iFi Audio ZEN DAC. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona jest na końcu niniejszego tekstu.  

Zacznę od opisu MaiA DS2 - jako wzmacniacza i jako DAC-a. MaiA DS2 ma stosunkowo małe gabaryty i niedużą masę, ale, proszę wierzyć, gra zupełnie bez żadnych kompleksów. Po przyłączeniu doń głośników czuć, że to urządzenie ma sporą moc użytkową i nieprzebrane zapasy energii. Nie ma najmniejszych problemów z ujarzmianiem i równym prowadzeniem głośników. Dźwięk idzie jak po sznurku. Co istotne, cały przekaz jest w formie i wyrazie bardzo analogowy - z miłym jedwabnym połyskiem charakterystycznym dla nastroju i kolorytu urządzeń lampowych, a co najmniej hybrydowych (tranzystorowo-lampowych). Pierwszorzędnie się tego słucha! Bezpretensjonalnie.

To brzmienie spójne, gęste i bezpośrednie - angażujące, ale równolegle w ogóle nienapastliwe. Namacalne i plastyczne. Nasączone korzystnymi alikwotami oraz parzystymi harmonicznymi jak dobry keks licznymi bakaliami. Dodatkowo to brzmienie uwypuklające płynność, żywość przekazu i jego strukturę. Przy czym nie jest ono specjalnie analityczne, ani wysoce-precyzyjne. Tu bardziej liczy się wyraźny klimat muzyki, jej esencja i charakter niźli detektywistyczny wgląd w każdy zakamarek, podkład, czy w głębię nagrań. Nie oznacza to, że dźwięk nie jest równy i harmonijny, bo jest, a to, iż akcenty bardziej kładzione są na tzw. muzykalność. A ta jest genialna! Przypomina takie wzmacniacze jak np. francuskiego Lavardina bądź brytyjskiego Sonneteera. A przynajmniej serbskiego Dayensa.

MaiA DS2 dysponuje zdrową i postawną średnicą o bardzo dobrej stereofonii - dokładnej i zarazem neutralnej. Przestrzeń jest wyważona i dość przestronna, z precyzyjnie rysowanymi źródłami pozornymi (ale bez przesady). Cała prezentacja jest stabilnie posadowiona na strukturalnym basie. Bas jest rozciągnięty, wielowarstwowy oraz energiczny, jak i dobrze sprężysty. Zwarty i z dobrą kontrolą. Rysowany grubymi liniami, lecz lekki - nie przeciążony, ale i nie odchudzony. Można napisać, że stuprocentowo proporcjonalny.  Pomimo sporego dociążenia nie zamazuje ani średnicy, ani wysokich (te są dobrze widoczne i oddychające).

Zamontowany DAC w MaiA DS2 dobrze różnicuje nagrania pozwalając jaśnieć i błyszczeć pierwszym planom, ale także drugim i trzecim (acz już w mniejszym natężeniu). Perspektywa jest rozległa i wyraźnie widoczna, nie zamglona i nie nazbyt oddalona. Na dużą pochwałę zasługuje ogólna koherencja brzmienia - to brzmienie spójne, nieco miękkie, bardzo plastyczne. Takie typowe dla Pro-Jecta, można napisać. Mniej w istocie selektywne, ale muzykalne więcej niż standardowo. Co istotne, wewnętrzny DAC doskonale, bo synergicznie, zgrywa się z transportem Stream Box DS2 T przynosząc dźwięk pełny i żywy. Nasycony i utrzymywany w schemacie optymalnej równowagi tonalnej. Uwypuklający  pierwotnie cyfrowe dźwięki streamera. (Acz z odpowiednią barwą i z analogowym posmakiem). Niczego w brzmieniu streamera nie ograniczający.

I tak płynnie przeszedłem do opisu transportu strumieniującego Pro-Ject Stream Box DS2 T. Transport pracuje bardzo sprawnie w oparciu o autorską aplikację strumieniującą Pro-Jecta. Brzmienie (via Tidal HiFi) można określić jako rzetelne, energetyczne i angażujące; każdy dźwięk jest podkreślony i zakreślony, wszystko trzyma się właściwych proporcji i własnego miejsca w przestrzeni. Przekaz jest umocowany na szeroko rozciągniętej skali; jest wszechstronny i dyspozycyjny, ma niezłą rozdzielczość i soczyste wypełnienie. Nie czuć żadnej sztuczności, czy kompresji - brzmienie jest ogólnie neutralne, dobrze różnicujące nagrania, jak i o przyjaznej aparycji. Oczywiście, Stream Box DS2 T jest jedynie transportem strumieniującym, więc jako taki wymaga obecności/dodatku zewnętrznego DAC-a. Zaś firmowy, zainstalowany w MaiA DS2, wydaje się być referencyjnym towarzyszem dla tytułowego streamera Pro-Ject. Pełna symbioza z dużą korzyścią dla ostatecznego dźwięku!

Konkluzja
Jeżeli ktoś poszukuje kompaktowego, estetycznego i niekłopotliwego zestawu typu wzmacniacz zintegrowany/DAC/streamer sieciowy to tytułowy zestaw Pro-Ject Stream Box DS2 T i Pro-Ject MaiA DS2 będzie dla niego optymalnym wyborem. Albowiem zestaw ten jest kapitalnie wykonany i jest multi-funkcjonalny, a przede wszystkim doskonale grający. Oferujący brzmienie dociążone, ekspresyjne i plastyczne o ponadstandardowej muzykalności i wyszukanej emocjonalności. Polecam Pro-Jecta!

Ceny w Polsce: Pro-Ject MaiA DS2 - 4 490 PLN, Pro-Ject Stream Box DS2 T - 3 090 PLN (plus dopłata za tzw. drewniane boczki - 230 PLN za komplet).

System odsłuchowy
Pomieszczenie: 30 m2 z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: SPL Director Mk2/SPL Performer m1000/SPL Performer m1000 (przedwzmacniacz/DAC i dwie monofoniczne końcówki mocy - test TU), stereofoniczna końcówka mocy SPL Performer s800, Gato Audio DIA-400S NPM (test TU), Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), Pier Audio MS-300 HD i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny: Living Voice Auditorium R3 (test TU),  Cabasse Murano Alto (test TU), Martin Logan Motion 35XTi (test TU), Guru Audio Junior (test TU) i Studio 16 Hertz Canto One New SE (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO.
Odtwarzacze sieciowe: Auralic Aries Mini, Matrix Audio Element M i CocktailAudio X45.
DAC-i i wzmacniacze słuchawkowe: NuPrime DAC-10H (test TU), CocktailAudio HA500H (test TU), S.M.S.L.SP200, Lampizator Amber 3 DAC (test TU) oraz Encore mDSD (test TU).
Komputery: Dell Latitude 7390 i MacBook Apple Pro.
Smartfon/tablet: iPhone XR i iPad Air 2.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i MoFi UltraDeck+M.
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU) i Pro-Ject Pick it DS2 MC.
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU), Fezz Audio Gaia MM (test TU) i Audiokultura Iskra 1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy Bluetooth: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Final Audio D8000 (test TU), Monoprice Monolith M1060 (test TU), Austrian Audio Hi-X55 (test TU), Ultrasone Edition 8 Classic i Focal Elegia (test TU).
Kondycjoner sieciowy: Xindak PC-200V (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). Kondycjoner masy QAR S-15 (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper oraz adaptery głośnikowe bi-wire Perkune Audiophile Cables (test TU).


sobota, 25 lipca 2020

Lampy elektronowe Psvane 300B: porównanie 5. par - zapowiedź testu



Jak już wcześniej pisałem na blogu, aktualnie testuję francuski wzmacniacz lampowy Pier Audio MS-300 HD (czytaj zapowiedź recenzji TUTAJ) oparty o lampy elektronowe 300B. Wzmacniacz ten fabrycznie wyposażany jest w całkiem niezłe lampy wytwarzane w Chinach na potrzeby Pier Audio i oznaczane jego logo. Widać, że są starannie dobierane i selekcjonowane. Te zamontowane w Pier Audio 300B wyglądają na rebrandowane Psvane HiFi 300B. Jednakże postanowiłem nieco poeksperymentować z wymianą lamp - szczególnie tych 300B (i w dalszej perspektywie z innymi). W tym celu poprosiłem zaprzyjaźnionego gliwickiego dystrybutora 4HiFi o użyczenie ciekawych baniek 300B na potrzeby zakładanych doświadczeń i porównań.

W rezultacie powyższego zdarzenia, dziś przyjechało do mnie aż 5. par lamp elektronowych 300B - a są to:
- Psvane Acme 300B (zobacz TUTAJ),
- Psvane WE 300B Plus, czyli wierne repliki Western Electric (zobacz TUTAJ),
- Psvane Treasure Mark II 300B-T (zobacz TUTAJ),
- Psvane UK Design 300B-L (zobacz TUTAJ) oraz
- Full Music 300B/c (zobacz TUTAJ).

Pomimo czasem noszących różnych nazw, wszystkie powyższe są produkowane przez dalekowschonią firmę Psvane Audio Lab (Changsha Hengyang Electronics Co., Ltd.) z ChRL. Można nawet napisać, że jest to przekrój przez najlepsze lampy elektronowe 300B pochodzące z Psvane Audio Lab.

Zaraz zabieram się za zabawę z wymianą lamp elektronowych 300B. Jej rezultat opiszę wkrótce osobnym wpisem na Stereo i Kolorowo! Zapraszam.