Od początków istnienia bloga Stereo i Kolorowo regularnie opisuję i testuję różne modele głośników Pylon Audio, więc dobrze wiem, że choć jedne są bardziej, a drugie nieco mniej przebojowe, to każdorazowo bardzo porządne - solidnie wykonane i dobrze grające. Żadna firma na świecie, która sama projektuje, stroi i produkuje kolumny głośnikowe nie wypuszcza wyłącznie wzorcowych głośników pod każdym względem, bo musi przecież brać pod uwagę zasady ekonomiczne, czyli swój założony budżet oraz zdolność nabywcy do wydawania pieniędzy. W rezultacie tego większość konstrukcji to większe lub mniejsze kompromisy materiałowe, projektowe i wykonawcze. Oraz brzmieniowe. Inaczej się nie da.
Jednakże Pylon Audio posiadł nieczęstą umiejętność wytwarzania głośników, które zawsze grają co najmniej przyzwoicie, a najczęściej wręcz genialnie - i to przy założeniu umiarkowanych kosztów produkcji oraz ostatecznych cen rynkowych / handlowych (patrz model Pearl 20 za circa 2 000 PLN / komplet). Poza tym Pylon Audio może znacząco obniżać koszty poprzez efekt masowej skali produkcji, bo jego zakłady nie wytwarzają krótkich serii po kilkanaście sztuk kolumn głośnikowych, a setki, tysiące. Niekiedy nawet dziesiątki tysięcy. To jest niesamowite.
Innymi słowy, Pylon Audio poprzez wspomniany efekt skali może znacząco obniżać koszty produkcji głośników, które inni producenci zmuszeni są wytwarzać (i następnie sprzedawać) drożej. Albo robić to na Dalekim Wschodzie. Zaś Pylon Audio ma olbrzymi park maszynowy zgromadzony w swej fabryce w Jarocinie, który umożliwia produkcję wielkoseryjną / wysokonakładową. W jednym rzucie można wytworzyć do około tysiąca obudów. Czasem nawet więcej. Ponadto zakład posiada rozbudowane biuro konstrukcyjne, wysoce wykwalifikowany zespół inżyniersko-produkcyjny, własną lakiernię, olejarnię, a także studio akustyczne (wraz z komorą bezechową). Co istotne, Pylon Audio wytwarza własne przetworniki głośnikowe.
To wszystko powoduje, że Pylon Audio ma autonomiczny potencjał wytworzenia na zamówienie w zasadzie każdego projektu, w dowolnym wykończeniu obudowy, w mniejszej lub większej ilości, bo, jak już wspominałem, zdolności fabryczne są takie, że zakład jest w stanie wyprodukować duże / bardzo duże serie obudów bądź kompletnych kolumn głośnikowych. Co ważne, za tym wszystkim idzie też wyśrubowana jakość produkcji, skrupulatna kontrola, zachowywanie norm technologicznych i bezpieczeństwa, a także rozwinięta oraz sprawna sieć dystrybucji i logistyki. Nie ma w Polsce (i chyba też w Europie?) drugiej tak uniwersalnej, dużej i zaawansowanej technologicznie firmy głośnikowej jaką aktualnie jest Pylon Audio.
W aktualnej ofercie Pylon Audio można znaleźć aż dziewięć modeli głośników (od typowo budżetowych, poprzez średnie, po high-endowe) dostępnych w kilku odmianach gatunkowych (monitory, kompaktowe, podłogowe, aktywne itd.) i oferowanych w wielu wykończeniach oraz lakierach, co powoduje, że katalog Pylon Audio zdaje się nie mieć żadnych ograniczeń. Jest wręcz nieskończony, bo nabywca na zamówienie może mieć wykonaną obudowę w dowolnym wykończeniu materiałowym i kolorystycznym. Trzeba wówczas jedynie dłużej na nią zaczekać (i zapłacić jakieś 20% więcej niż za standardową wersję katalogową).
Całkiem niedawno, bo dwa miesiące temu, przeprowadzałem test premierowych głośników podłogowych Pylon Audio Diamond 28 mkII (czytaj moją recenzję TUTAJ). Głośniki otrzymałem na potrzeby recenzji bezpośrednio od producenta z Jarocina. Mogłem się z nimi zapoznawać u siebie w domu przez cały miesiąc, zaś potem napisać test według własnej subiektywnej oceny jakości / klasy dźwięku, konstrukcji i wykonania głośników. Nowe Diamond 28 mkII wywarły na mnie wręcz piorunujące wrażenie - mówiąc krótko, zaoferowały dźwięk, jakiego zawsze oczekiwałem / poszukiwałem w wielu innych głośnikach.
Dlatego w podsumowaniu mojej recenzji tak o nich napisałem: "Nowa wersja Diamond mkII jest bardziej dojrzała, pełniej grająca, czytelniej (niż poprzednia). Z większą głębią, bardziej soczystą barwą. Jednocześnie nieco utemperowano soprany oraz zdyscyplinowano basy, co bardzo dobrze zrobiło nowym "Diamentom". To kultura, urok, uniwersalność. Ode mnie nowe Pylon Audio Diamond 28 mkII otrzymują absolutną i bezwarunkową rekomendację. Jestem nimi prawdziwie zachwycony". Te słowa mówią same za siebie.
W rezultacie powyższego zdecydowałem się zamówić w Pylon Audio parę nowych Diamond 28 mkII dla siebie. Jako głośniki wzorcowe, referencyjne, porównawcze. Służące do przeprowadzania kolejnych testów sprzętów hifi na potrzeby bloga Stereo i Kolorowo, ale także dla zwykłych, domowych odsłuchów muzyki i audycji radiowych.
Zamówiłem wersję obudowy w lakierze na wysoki połysk (ang. high-gloss) indywidualnie wybranym z palety RAL. Przypomnę, że nazwa RAL to akronim zaczerpnięty od nazwy niemieckiej instytucji utworzonej w latach dwudziestych XX wieku: Reichsausschuss für Lieferbedingungen - zaś od roku 1980 nazywanego: Niemieckim Instytutem Jakości i Oznaczeń RAL Deutsches Institut für Gütesicherung und Kennzeichnung e. V. Zajmuje się systematyzacją i notacją opisu barw do zastosowań przemysłowych i handlu. (Więcej o RAL przeczytasz w Wikipedii TUTAJ i TUTAJ oraz na firmowej stronie RAL TUTAJ).
Jako barwę lakieru dla moich Diamond 28 mkII wybrałem dość odważny i oryginalny kolor oznaczony jako RAL 3020 (zobacz TUTAJ i TUTAJ), czyli czerwień kubańską (zwaną niekiedy też z angielska "traffic red"). Jest to odcień czerwieni o głębokim i intensywnym tonie. Składa się z trzech podstawowych barw: czerwieni, żółci i magentowego różu. RAL 3020 to barwa, która znalazła również szerokie zastosowanie w przemyśle, np. do malowania maszyn, burt statków, masztów, znaków drogowych, urządzeń oraz różnych elementów wyposażenia wnętrz mieszkalnych, w tym mebli. Jest to kolor bardzo popularny w branży przemysłowej. Oczywiście, występuje też jako jeden z kolorów flagi / bandery kubańskiej (i stąd właśnie pochodzi nazwa barwy).
Po wybraniu przeze mnie odpowiedniego koloru obudowy, Pylon Audio przystąpił do realizacji zamówienia. Został zakupiony wskazany lakier RAL, następnie obudowy kilkukrotnie pomalowane, wysuszone, wypolerowane. Cały proces od chwili zamówienia do dostarczenia do domu trwał około czterech tygodni. Warto było czekać - jestem zachwycony efektem prac. Wykonanie powłok lakierskich to absolutny tip-top, nie wspominając już o całych głośnikach. Pylon Audio umie to robić po mistrzowsku. Niezmiennie od wielu lat bardzo rzetelnie i kompleksowo.
Na koniec napiszę, że aktualnie moje głośniki referencyjne obejmują cztery pary: dwie podłogowe - przedmiotowe Pylon Audio Diamond 28 mkII i Living Voice Auditorium R3 oraz dwie podstawkowe - Paradigm Founder 40B i Martin Logan Motion 35XTi.
Witam,
OdpowiedzUsuńW jakim metrażu stoją te Pylony???
Około 30 m2.
UsuńCzy kolor był konsultowany poddawany WAŻ?
OdpowiedzUsuńCzęściowo tak.
UsuńBardzo ładnie się prezentują,czy do 20m będą za duże?Czy lepiej 25
OdpowiedzUsuńMożna spróbować stawiać PD28 do 20 m2, ale na takiej powierzchni chyba lepiej będzie pomyśleć o PD25. Dużo zależy też od akustyki pokoju, ilości wyposażenia, mebli, okien etc.
UsuńCzy można je traktować jako 3 drogi,czy dwie i pół?
UsuńPylon Audio na swojej stronie opisuje model D28 mkII jako konstrukcję 2,5-drożną.
UsuńCytuję:
"W Diamond 28 mkII zostały wprowadzone specjalnie przeprojektowane przez inżynierów Pylona przetworniki nisko-średniotonowe. Wyróżniają się one nietypową dla konstrukcji 2.5-drożnej kombinacją: górny głośnik ze stożkiem fazowym i lekką 1-calową cewką oraz dolny woofer z masywnym obwodem magnetycznym i 1.5-calową cewką o szerokim zakresie liniowej pracy. Obydwa przetworniki zostały do siebie zbliżone. Dzięki tym zmianom zostały uzyskane jeszcze bardziej precyzyjna reprodukcja średnich częstotliwości oraz potężniejsze możliwości w zakresie basu, zapewniając zarówno jego doskonałą kontrolę, jak i głębokość. Źródło dźwięku jest zatem spójne i mniej wrażliwe na zmiany wysokości odsłuchu, a ich współpraca w polu akustycznym lepsza."
Czy to prawda, że bardzo długo czuć zapach lakieru w pokoju ?
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę.
UsuńCzyli jest ok?
UsuńMoje głośniki odebrałem prawie co z linii produckyjnej Pylona. Owszem, jak przyłożyć nos do skrzynek, to można delikatnie poczuć jakieś zapachy - kleju, drewna, lakieru, czyli generalnie nowości. Ale na pewno nie da się "bardzo długo czuć zapachu lakieru w pokoju". Malowanie skrzynek, nie nie lakierowanie parkietu. Skrzynki głośników po lakierowaniu suszy się w specjalnych komorach.
UsuńPiękne... :) pozdrawiam. Rafał
OdpowiedzUsuńZakupiłem D30 mk2 w lakierze (biały mat). Moim zdaniem to rozsądna cenowo wersja kolorystyczna (paleta RAL to 1k więcej). Czarny mat też fajny ale strasznie się palcuje i jest to widoczne. Słuchałem kilka innych modeli z podobnej półki cenowej (np. Focal Evo X, Audio Physic classic 8, etc.) i Pylony najbardziej przypadły mi do gustu w zestawie z Unison Research Primo. Było rozdzielczo, ciepło, dźwięk był przyjemnie dociążony i angażujący ale nie męczący (nie było efektu Klipsch-a xd). Chciałem słuchać głośniej i to dobre podsumowanie. Czekam na dostawę i jestem zadowolony z zakupu, a szczególnie z tego że dałem szansę tym kolumnom, a nie brakuje negatywnych opinii o marce (hejt wśród konkurencji i na forach wciąż obecny). Planuje przeprowadzić adaptację pokoju odsłuchowego, widzę, że można wkomponować kwiaty, dywan już jest, czas na pułapki basowe/rozpraszacze. Świetny kolor kolumn, ponoć Japończycy złapali bakcyla i zamawiają różne kolory, w ilości na tyle dużej, że czas oczekiwania to kilka miesięcy, do pół roku. Dziękuję za recenzję, pozdrawiam. Marcin z Lubiąża
OdpowiedzUsuńDziękuję za merytoryczny komentarz i pozdrawiam.
Usuń