Wstęp
Powszechność wykorzystywania łączności Wi-Fi w gospodarstwach
domowych oraz równoległa ich nieobecność w zaawansowanych systemach audio hi-fi powoduje,
iż wielu producentów konstruuje urządzenia łączące te światy na różne sposoby. Bo przecież najłatwiej
wpiąć komputer, smartfon, etc., do domowej sieci Wi-Fi i za jej pośrednictwem
strumieniować muzykę do wzmacniacza stereo, głośnika bezprzewodowego stojącego np.
w kuchni, czy w sypialni, itp. Oczywiście, coraz częściej pojawiają się
firmy, które wyposażają swoje audiofilskie cacka w takie przymioty, lecz to
wciąż margines. Jednym z producentów wytwarzających takowe konsolidujące sprzęty jest amerykańska
Definitive Technology. To przede wszystkim renomowany producent kolumn
głośnikowych, ale ostatnimi czasy nie stroniący także od nowinek. Jedną z
nich jest seria Wireless Collection, do której przynależą urządzenia bezprzewodowe
takie jak soundbary z subwooferami o nazwie W Studio i W Studio Micro, głośniki
bezprzewodowe W7 i W9, wzmacniacz z aplikacją przesyłu muzyki via Wi-Fi oraz
bohater niniejszego opisu W Adapt, czyli bezprzewodowy odtwarzacz strumieniowy
multiroom Play-Fi DTS Wi-Fi – jak to określa producent.
Polskim dystrybutorem marki Definitive Technology jest firma
Rafko z Białegostoku i to od niej pochodzi testowany egzemplarz.
Wrażenia ogólne i właściwości
Na początek warto napisać czym w istocie jest W Adapt. W
skrócie pisząc to urządzenie, którego zadaniem jest uzupełnienie aktualnie
posiadanego systemu stereo hi-fi lub kina domowego o następujące funkcje
sieciowe: odtwarzanie plików cyfrowych, usługi streamingowe, radio internetowe
oraz przetwarzanie sygnału cyfrowego na formę analogową lub odwrotnie (funkcja
DAC oraz ADC). W Adapt może pełnić rolę centralnej magistrali zarządzającej i
przetwarzającej sygnał audio z telewizora, dekodera TV, odtwarzacza płyt
kompaktowych, Blu-ray, DVD, komputera, tableta, smartfona oraz innych urządzeń.
Następnie sygnał może zostać przesłany w formie analogowej do wzmacniacza lub
cyfrowej do np. zewnętrznego DACa.
Urządzenie jest wyposażone w firmowe rozwiązanie Definitive
Technology o nazwie Play-Fi. To standard bezprzewodowego i bezstratnego przesyłu
dźwięku w jakości do 24 bit/192 kHz. Należy podkreślić, że to standard otwarty, a to oznacza, że bez problemu można w nim integrować urządzenia wielu
producentów, ale obsługiwać je jedną aplikacją np. aplikacją Definitive
Technology. Cechą wspólną całego systemu jest zarządzanie wygodną bezpłatną
aplikacją na systemy Apple lub Android oraz praca w bezprzewodowej sieci,
która pozwala pobierać muzykę z komputerów, serwerów NAS, dysków sieciowych,
tabletów, smartfonów, telewizorów i innych urządzeń działających w
najpopularniejszym protokole sieciowym DLNA. Co istotne, system oferuje także
komunikację z popularnymi serwisami streamingowymi takimi jak Deezer, Spotify,
czy Tidal i wieloma innymi. Niestety, sprzęt
nie współpracuje z AirPlay Apple.
Podsumowując, W Adapt jest urządzeniem integrującym wiele
urządzeń via standard Play-Fi (przy wykorzystaniu domowej sieci Wi-Fi), łączy
je i komunikuje rozmaite źródła dźwięku i nadajniki takie jak smartfony,
tablety, komputery z wieloma głośnikami, wzmacniaczami, amplitunerami, etc w
jednej lub kilku strefach (oferując zarówno połączenia cyfrowe i analogowe do
budowy systemu). Nie wykorzystuje standardu Bluetooth. Play-Fi akceptuje pliki:
MP3 (MPEG Layer III), MA4, AAC (Advanced
Audio Coding), FLAC (Free Lossless Audio Codec) i WAV ((Waveform Audio File).
Budowa
W Adapt to niewielka, czarna skrzynka przypominająca kształtami jakiś model statku kosmicznego z serii „Star Wars”. Od frontu sprzęt wygląda dość niepozornie. Na przednim panelu sterującym umieszczono jedynie kilka płaskich przycisków i dwie białe diody. Jednak z tyłu prezentuje się o wiele bogaciej. To przede wszystkim wejście Ethernet/LAN, po parze wejść i wyjść RCA (np. bezpośrednio do wzmacniacza stereo), wyjście analogowe jack 3,5 mm, dwa wyjścia cyfrowe (Toslink i koaksjalne) i jedno wejście cyfrowe (Toslink), a także gniazdo USB. Sprzęt może przyjmować sygnał cyfrowy lub analogowy i dystrybuować go dalej lub odwrotnie. Na tylnym panelu umieszczono także gniazdo sieciowe 12 V dla zewnętrznego zasilacza oraz przycisk „setup” dla aktywizacji Play-Fi.
W zestawie jest stelaż, który służy jako rack do mocowania W Adapt na ścianie, szafce montażowej, itd - pojedynczo lub w grupach, Urządzenie można także wykorzystywać do użytku profesjonalnego. Do sprzętu dołączony jest standardowy zasilacz impulsowy 12 V. Myślę, że z czasem warto go wymienić na jakiś porządniejszy np. kształtkowy z firmy Tomanek.
Obsługa
Uruchamianie urządzenia jest dość proste. Najpierw należy przyłączyć je do zasilania
oraz jednocześnie do domowego routera Wi-Fi. Potem potrzeba pobrać (bezpłatną) aplikację Android lub Apple na smartfon lub tablet (które będą źródłem sygnału) z sieci, zainstalować ją i uruchomić. Później sprząc źródło dźwięku
z W Adapt – w tym celu należy przycisnąć klawisz Play-Fi z tylu sprzętu. Po
kilku sekundach urządzenia sprzęgają się. Następnie można połączyć Play-Fi (z
poziomu np. smartfona) z ulubionym serwisem streamingowym. Przyłączyłem Tidal
Hi-Fi (16 bit/44,1 kHz) na smartfonie Samsung Galaxy J7, zaś A Adapt przewodem
cyfrowym do wewnętrznego DACa wzmacniacza Hegel H160. I już - muzyka gra. Cała
nawigacja i sterowanie oczywiście odbywa się z poziomu telefonu. Potem ewentualnie można połączyć
rozmaite inne urządzenia typu głośniki bezprzewodowe Wi-Fi, urządzenia DLNA (Digital
Living Network Alliance), tablety, etc. i to w kilku strefach. Potencjalna rozbudowa
W Adapt o kolejne sprzęty jest bardzo szeroka oraz urozmaicona. Jednakowoż z powodu braku takowych nie dokonywałem kolejnych podłączeń.
Opakowanie
Futurystyczne wzornictwo
W Adapt przypomina model statku kosmicznego ze "Star Wars"
Metalowa listwa z przyciskami sterujacymi
Całkiem sporo wejść i wyjść
W Adapt wpięty do systemu audio hi-fi
Z Internetu należy pobrać aplikację Definitive Technology Play-Fi
Ekran startowy Play-Fi
Duży wybór serwisów streamingowych, które można powiązać z Play-Fi jednym dotknięciem (o ile są one już wcześniej subskrybowane)
Wybieram Tidal
Ale może to być także Deezer, Spotify, Pandora, etc
Sterowanie kilkoma strefami
Tak wygląda okno Tidal w Play-Fi
Odtwarzam utwory z Tidal Hi-Hi via Play-Fi
Jakość dźwięku
Głównie wykorzystywałem W Adapt jako odbiornik sygnału 16
bit/44,1 kHz z serwisu Tidal via smartfon Samsung Galaxy J7, a także plików muzycznych FLAC z jego pamięci. Wzmacniacze to
Hegel H160 (wraz z DAC) oraz Audia Flight FL Three S. Ten pierwszy był
przyłączony kablem cyfrowym, a drugi analogowym RCA.
Przede wszystkim trzeba podkreślić, że dźwięk ani razu nie
przerwał się, nie zanikł, nie skompresował się. A takie niedogodności mogą
czasem przydarzać się w standardzie Bluetooth. W Play-Fi nie zdarzyło się ani
razu, co dobrze świadczy o tym rozwiązaniu technicznym. Z kolei brzmienie w
skrócie można scharakteryzować jako bogate i selektywne, z dużą energią grania
i o sporej dynamice. Dźwięk prowadzony jest pewnie i wyraźnie, mocno i
solidnie, równo i rytmicznie. Brzmienie jest kompletne i wiarygodne, czyste i transparentne. Z dużą dozą atencji i kultury. Bezsprzecznie jest to już jakość
hi-fi wyższego gatunku.
Wyjście cyfrowe jest przydatne w przypadku posiadania przez użytkownika dobrego zewnętrznego DACa, ponieważ ten w W Adapt jest jakości umiarkowanej, choć porządnej (czytaj: budżetowej). W celu uzyskania maksimum selektywności i przestrzenności brzmienia zamiast wyprowadzać z opisywanego odtwarzacza strumieniowego sygnał wyjściem analogowym, lepiej to robić cyfrowym - i dalej doprowadzić go do konwertera c/a. Używałem Hegel H160 jako DACa i wzmacniacz lub tylko jako wzmacniacz. W tym pierwszym przypadku dźwięk był bardziej zróżnicowany - lepszej klasy.
Cena w Polsce – 2 099 PLN.
Wyjście cyfrowe jest przydatne w przypadku posiadania przez użytkownika dobrego zewnętrznego DACa, ponieważ ten w W Adapt jest jakości umiarkowanej, choć porządnej (czytaj: budżetowej). W celu uzyskania maksimum selektywności i przestrzenności brzmienia zamiast wyprowadzać z opisywanego odtwarzacza strumieniowego sygnał wyjściem analogowym, lepiej to robić cyfrowym - i dalej doprowadzić go do konwertera c/a. Używałem Hegel H160 jako DACa i wzmacniacz lub tylko jako wzmacniacz. W tym pierwszym przypadku dźwięk był bardziej zróżnicowany - lepszej klasy.
Cena w Polsce – 2 099 PLN.
System testowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Audia Flight FL Three S (test TU), Fezz Audio Silver Luna (test TU), Cayin CS-55 A (test TU), Dayens Ecstasy III (test TU), Audio Analogue Fortissimo (test TU) i Taga Harmony HTA-700B (test TU).
Kolumny: Triangle Esprit Antal EZ (test TU), Vienna Acoustics Mozart Grand, Polk Audio RTi A7 (test TU), AudioSolutions Overture O203F (test TU), Zingali Zero Bookshelf (test TU), Zingali Client Nano + Sub, Guru Audio Junior (test TU), Taga Harmony Platinium One (test TU) i Studio 16 Hertz Canto Three SE (test TU).
Źródła cyfrowe: odtwarzacz CD Musical Fidelity A1 CD-PRO, odtwarzacz CD/DAC Audio Analogue Fortissimo, DAC Audio Analogue Vivace i NuForce Air DAC (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro i Toshiba Satellite S75.
Gramofony: Clearaudio Emotion z wkładką Goldring Legacy (test TU), Pioneer PL-30 i Pioneer PLX-1000 z wkładką Goldring 1042 i Ortofon 2M Red (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: iFi Phono (test TU), Primare R32 (test TU), Sonus Oliva (test TU) i Ri-Audio PH-1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Yamaha T-550 i Sansui TU-5900.
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1.
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: RHA MA750 (test TU), Final Audio Design Adagio V (test TU), Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU), Oppo PM-3 (test TU) i AKG K545 (test TU).
Wzmacniacze słuchawkowe: Cayin C6, Cayin C6 DAC (test TU), Divaldi AMP-01 (test TU) i Taga Harmony HTA-700B (test TU).
Okablowanie: Audiomica Laboratory serie Red i Gray, DC-Components (test TU) oraz Harmonix CI-230 Mark II (test TU). Przewód zasilający KBL Sound Fluid (test TU). Kabel zasilający, przewody głośnikowe i interkonekty RCA Perkune Audiophile Cables. Przewody głośnikowe Cardas 101 Speaker (test TU), Melodika Brown Sugar BSC 2450 (test TU) i Taga Harmony Platinium-18 (test TU).
Dziękuję za ten opis. Przymierzam się do zakupu jakiegoś urządzenia tego rodzaju i wygląda na to, że obecnie W Adapt i Aries Mini to urządzenia między którymi można dokonać wyboru (tzn. jedno pudełko w którym jest odtwarzacz strumieniowy i DAC, zarządzane przez aplikację, przesył plików do urządzenia przez WiFi...). Ponieważ ma to być dla mnie jedynie dodatkowe źródło (słucham głównie z CD i tak pozostanie), mam w związku z tym kilka pytań:
OdpowiedzUsuń1. Czy jest sens potraktować W Adapt także jako DACa dla CD? Jeśli tak, to jaka (orientacyjnie) jest to klasa sprzętu? W recenzji pada słowo "porządny", ale niewiele mi to mówi. Czy to raczej poziom Muse Audio Mini TDA1543 DAC, NuForce Air DAC czy coś lepszego?
2. Czy do urządzenia był dołączony standardowy zasilacz impulsowy, czy też zasilanie jest lepszej klasy?
Dzień dobry,
OdpowiedzUsuń1. Oczywiście, najpewniej można wykorzystać W Adapt jako DAC dla odtwarzacza CD (nie próbowałem, ale nie powinno być z tym problemu). Poziom DACa określić można jako solidny budżetowy - właśnie coś na pułapie NuForce Air DAC.
2. Do urządzenia dołączony jest standardowy zasilacz impulsowy. Myślę, że z czasem warto go wymienić na kształtkowy np. z firmy Tomanek.
Pozdrowienia.
Dzień dobry,
Usuńw takim razie jeszcze pytanie (po przejrzeniu archiwalnych wpisów). Jak się ma W Adapt do NuForce WDC 200? Oczywiście w sensie jakości dźwięku.
Pozdrawiam
Brzmieniowo NuForce WDC 200 jako DAC jest ciut lepszy (bardziej dookreślona barwa, moim zdaniem), ale funkcjonalnie W ADAPT bezsprzecznie wygrywa. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuń