O technologii Bluetooth można dużo i długo pisać, ale warto wiedzieć, że nazwa pochodzi od przydomka pradawnego króla Danii i Norwegii (ur. 911 r. - zm. 987 r.) Haralda Sinozębego. Siny ząb, czyli Bluetooth. Harald Sinozęby wprowadził chrześcijaństwo do Skandynawii i zjednoczył Danię z Norwegią (co dziś nie jest poprawne politycznie). Zaś dobrze znane logo Bluetooth zawiera połączone dwa starogermańskie symbole runiczne dawnego alfabetu: "H" (Haglaz) oznaczające grad i "B" (Berkanan) - brzozę. Powyższe wynika z fascynacji średniowieczną Skandynawią jednego z duńskich twórców technologii Bluetooth...
Wracając do tematu. Philips AEA2000/12 współpracuje bezproblemowo zarówno z Pioneer P1-K jak i z smartfonem Sony Xperia, którym najczęściej strumieniuję sygnał serwisu Tidal HiFi o rozdzielczości 16 bit/44,1 kHz. Wydatek na adapter jest niewielki (około 100 - 110 PLN), a znakomicie poszerza funkcjonalność sprzętu audio hi-fi, choć oczywiście nie ma mowy o jakości audiofilskiej. Niemniej jednak, to małe urządzenie przynosi wiele przyjemności z odsłuchów muzyki. Poza tym jest bardzo wygodne i poręczne, a do tego autentycznie ładne. Wadą jest możliwość sparowania z tylko jednym urządzeniem zewnętrznym i brak zaaplikowanego nowszego kodeku Bluetooth aptX.
Parowanie urządzeń jest bardzo łatwe, bezproblemowe i intuicyjne. Całkowite Plug-and-Play. Jakość dźwięku i łącza oceniam na 4/5, stabilność połączenia i transmisji na 5/5, nie odnotowałem przerw, ani zakłóceń w przesyłanym sygnale. Podsumowując, adapter Philips AEA2000/12 jest tani, a dobry.
W zestawie znajduje się adapter, zasilacz sieciowy i przewód 2 x RCA - mini-jack 3,5 mm
Philips AEA2000/12 to płaska kapsułka, którą łatwo ustawić na sprzęcie, bądź schować za nim
Wyjścia analogowe audio: 2 x RCA i na wtyk 3,5 mm
Gram na smartfonie z Tidal HiFi i przesyłam sygnał audio via Bluetooth do miniwieży Pioneer P1-K
Bluetooth, pamiątka sinych zębów średniowiecznego duńskiego króla...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację