Warszawski dystrybutor EIC Sp. z o.o. właśnie dostarczył do mnie na przedpremierowe odsłuchy kondycjoner zasilania
Musical Fidelity BPC5 oparty o potężny transformator toroidalny. Kondycjoner ten jest na tyle nowy, że nie mam, póki co, o nim zbyt wiele informacji. Nie ma jeszcze opisanego kondycjonera na stronie Musical Fidelity, choć był już anonsowany na zeszłorocznych targach High End w Monachium. W Internecie jednak można znaleźć wzmianki, że Musical Fidelity planuje niebawem wprowadzić całą serię kilku różnych transformatorowych kondycjonerów zasilania (zobacz
TUTAJ, sklep w Zjednoczonych Emiratach Arabskich). Muszę przyznać, że będzie to nie lada gratka dla osób poszukujących ciekawego kondycjonera stabilizującego i puryfikującego prąd. Proszę przeliczyć sobie dirham Zjednoczonych Emiratów Arabskich na polski złoty. Wychodzi dość korzystnie.
Edycja dn. 20 czerwca '24: link do produktu
TUTAJ i
TUTAJ.
Bardzo duże pudło
Solidny sposób pakowania
Akcesoria - przewód zasilający, bawełniane rękawiczki, ściereczka z mikrofibry i dokumenty
BPC5 to kawał sprzętu - masa kondycjonera wynosi aż 20,6 kg!
Design typowy dla Musical Fidelity
Stalowe i aluminiowe blachy
Po bokach radiatory
Logo i włącznik zasilania
Tył urządzenia oraz fabryczny przewód zasilający (bardzo solidny)
Uwagę zwraca dość nietypowe gniazdo IEC - to IEC-320 C20, a nie popularne C14 (E). Takie wejście zasilania sieciowego przeznaczone jest dla sprzętu wymagającego większej mocy
Zaprojektowano w Anglii, wyprodukowano na Tajwanie
Cztery gniazda przyłączeniowe
Dwie sekcje izolowanego zasilania o różnych parametrach elektrycznych
Włącznik zasilania i dwie diody, w tym jedna kontrolna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację