Kilka miesięcy temu brytyjski Cyrus Audio zmienił model dystrybucyjny - zrezygnował z niektórych krajowych dystrybutorów, samemu stając się takowym (czyli zajmując ich miejsce). Obecnie centrum logistyczne znajduje się w Wielkiej Brytanii i stamtąd rozsyłane są sprzęty hifi po Europie - zarówno do indywidualnych klientów, jak i do poszczególnych sprzedawców (dilerów). Bo, po co bezproduktywnie wydłużać łańcuch sprzedaży w czasach, kiedy i tak większość spraw można sprawnie załatwić przez Internet?
No, tak - ale odsłuchać sprzętu hifi przez Sieć nie da się, tu należy udać się do autoryzowanego sprzedawcy. Ale, tak czy owak, sam dystrybutor w wielu przypadkach okazuje się być zbędny. Niepotrzebny. Nie mi rozstrzygać, czy to dobrze, czy źle. Na pewno jest to widoczny znak aktualnych czasów post COVID-owych. Kilka dni temu przyjechał do mnie na testy sprzęt brytyjskiego Cyrus Audio - i to właśnie bezpośrednio od niego samego, a nie od polskiego dystrybutora.
Cyrus Audio w zeszłym roku 2022 wprowadził do oferty nową serię "Classic" obejmującą wzmacniacz zintegrowany Classic AMP (zobacz TUTAJ), przedwzmacniacz Classic PRE (zobacz TUTAJ), końcówkę mocy Classic Power oraz odtwarzacz sieciowy Classic STREAM (zobacz TUTAJ). Ich konstrukcja oparta została na rozwiązaniach zastosowanych we flagowej serii Cyrus XR. W stosunku do poprzednich modeli, w serii Classic w zasadzie wszystko zostało przeprojektowane i zmodyfikowane. Poprawione. Producent deklaruje, że nowa seria Classic: „zapewnia znaczny wzrost jakości dźwięku w stosunku do poprzednich 'klasycznych' rozwiązań". Wszystkie jej cztery komponenty właśnie wjechały do mnie na testy. Bardzo proszę, oto one.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację