Trzon brytyjskiej grupy The Last Shadow Puppets (TLSP) na co dzień tworzy dwóch
artystów: Alex Turner z zespołu Arctic Monkeys oraz Miles Kane z
The Rascals, a także James Ford jako producent i Zach Dawes
jako muzyk sesyjny. Kim jest Alex Turner nie trzeba chyba pisać. Ten lider
Arctic Monkeys przez 12 lat istnienia zespołu 2002 – 2014 (obecnie
zawieszonego) wydał z nim pięć płyt wielokrotnie obsypanych platyną. Muzykę
grupy można określić jako stricte brytyjski indie-rock. Jako artystyczną działalność uboczną, Alex Turner wraz z Milesem
Kanem w 2008 roku wydali debiutancką płytę The Last Shadow Puppets zatytułowaną
„The Age of the Understatement”. Okazał się on sporym światowym sukcesem.
Na drugi album wydany 1 kwietnia br. „Everything You've Come to Expect” fanom TLSP przyszło czekać aż
8 lat. Ale warto było! Albowiem płyta jest świetna. To bezpretensjonalna mieszanka popu i
indie-rocka zaprawiona smyczkami i eksperymentalnymi aranżacjami. Wielu krytyków
określa muzykę TLSP jako „barokowy pop” - i w tym coś jest. To przebojowe rytmy
utrzymane w konwencji gitarowego rocka, ale podparte skomplikowanymi i
rozbudowanymi orkiestracjami oraz chwytliwymi melodiami. Oczywiście, oryginalny wokal Turnera całości nadaje niepospolity ton.
Do mnie zaś dotarła specjalna winylowa wersja (Limited Deluxe Edition) albumu
„Everything You've Come to Expect” zawierająca oprócz 180 gramowej płyty
długogrającej także 7’’ 45 RPM singiel wydany na pomarańczowym winylu, jak i kilkudziesięciostronicową
książeczkę z pierwszorzędną poligrafią. Winyl jest bardzo czysto wytłoczony,
zapakowany w kopertę z wewnętrzną folią antystatyczną. Cieszy tak dbałe i
estetyczne wydawnictwo. Z kolei sama płyta brzmi głęboko i przestrzennie. Bardzo
analogowo. Piękna muzyka. Polecam.
Na koniec dodam że w 2009 roku uczestniczyłem w koncercie Arctic Monkeys w Gdyni podczas Open’er Festival, a w bieżącym wybieram się na występ TLSP na tym samym festiwalu. Koncert ten będzie miał miejsce 29 czerwca.
8/10
Data wydania - 1 kwietnia 2016 r. przez Domino Recording Company.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację